- 1 Lądowanie w Poznaniu przez nocny Duathlon (145 opinii)
- 2 Jak zniszczono Rady Dzielnic w Gdyni (117 opinii)
- 3 PKP chce oddać Gdyni tunel. Szansa na zmiany w centrum (120 opinii)
- 4 Pozostałości baterii mającej bronić portu (67 opinii)
- 5 Wybudują chodnik w miejscu prowizorki (50 opinii)
- 6 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (136 opinii)
Kontrola biletów, która zbulwersowała internautów
Kontrola biletów w gdańskim tramwaju zaowocowała obszernym postem na Facebooku, blisko 1,5 tys. udostępnień i nowym fanpage'em o nazwie "Koniec złej Renomy Gdańska". Sprawa dotyczyła studentki z Litwy. Firma kontrolerska przekonuje, że sytuacja nie wyglądała tak, jak opisano ją na FB. ZTM jednak zdecydował się anulować mandat.
Aktualizacja, godz. 10:50 Gdański Zarząd Transportu Miejskiego zdecydował o anulowaniu kary nałożonej i uiszczonej podczas opisanej w artykule kontroli. Choć podtrzymuje, że kontroler zachował się właściwie i miał podstawy do wręczenie pasażerce mandatu, decyzję o anulowaniu opłaty dodatkowej tłumaczy dezinformacją w kiosku i wyjątkowością tej sytuacji.
Jedną z takich historii opisała kilka dni temu pani Aleksandra, na co dzień pracująca jako przewodnik turystyczny po Gdańsku.
Zdarzenie, którego była świadkiem, miało miejsce 28 listopada w samo południe. Jechała tramwajem nr 8 w kierunku Stogów. We Wrzeszczu rozpoczęła się kontrola, której przebieg przyciągnął uwagę kobiety.
"Za mną siedziała młodziutka dziewczyna, studentka z Litwy. Z uśmiechem pokazuje kontrolerom swój dopiero co skasowany ulgowy bilet oraz kartę upoważniającą ją do studenckiej zniżki. Kontroler z radością informuje miłą panią turystkę w naszym języku ojczystym (a jakże!), bo zobaczył, że jakoś sobie z tym polskim pani studentka radzi, że wskazana ów karta nie upoważnia jej do zniżki."(pisownia oryginalna)
Studentka była mocno zdezorientowana całą sytuacją, ponieważ informacje odnośnie biletu, jaki ma nabyć, dostała w kiosku. Chciała dopłacić do kolejnego biletu, aby z ulgowego zrobił się normalny. Ale jej tłumaczenia na nic się nie zdały.
Kontrolerzy zaproponowali obywatelce Litwy dwa rozwiązania:
"Albo zapłaci opłatę teraz i o sprawie zapominamy, albo wzywają Straż Graniczną, bo "jest pani nie z tego kraju". Usłyszałam tylko: "Proszę, nie. Mam tylko 16 zł. Jutro wracam do domu i nie chcę żadnych kłopotów". Panowie byli nieugięci i wyraźnie rozbawieni konkretną sytuacją."
Pani Aleksandra postanowiła zapłacić mandat za studentkę z Litwy. Na miejscu uiściła 110,20 zł, choć kontrolerzy sugerowali, by tego nie robiła, bo "oni zawsze mają pieniądze".
Po powrocie do domu sprawdziła przepisy dotyczące taryf biletowych ZTM. I dopisała do swojego postu:
"Kontroler biletów BEZWZGLĘDNIE musi wykazać się znajomością przepisów określających zakres uprawnień do ulgowych i bezpłatnych przejazdów środkami lokalnego transportu zbiorowego i dokumentów potwierdzających te uprawnienia. Pani Tatiano, ów pan nie wykazał się tę znajomością ZUPEŁNIE. To druga zaraz po ubiorze złamana przez niego procedura. Okazała Pani wraz z biletem ulgowym tym pożal się Boże tramwajowym kontrolerom młodzieżową kartę EURO 26 STUDENT a co za tym idzie, czytam dalej w tych z****h procedurach, jest to dokument potwierdzający uprawnienie do zniżki jako tej studiującej na zagranicznej uczelni i miała Pani pełne prawo jechać w tym dniu i w każdym do czasu ważności tej karty, ze zniżką."
Choć ta sytuacja miała miejsce w ubiegłym tygodniu, opisujemy ją dopiero dziś, ponieważ czekaliśmy na stanowisko ''Renomy" w tej sprawie. Firma opisuje tę sytuację w nieco innym świetle.
Zdaniem jej przedstawicieli, pasażerka z Litwy nie okazała do kontroli karty Euro 26, lecz legitymację studencką wystawioną poza granicami Polski. Zgodnie z przepisami obowiązującymi w komunikacji publicznej w Gdańsku, taki dokument nie stanowi podstawy do udzielenia ulgi.
- Gdyby pasażerka okazała kartę Euro 26, opisana przez panią Aleksandrę sytuacja nie zaistniałaby - czytamy w informacji od Renomy.
I dalej:
- Kontroler biletu nie jest upoważniony do akceptacji innych dokumentów poza tymi, które są wymienione w przepisach obowiązujących w ZTM Gdańsk.
Renoma przekonuje, że podczas kontroli biletów jej pracownik nie miał wątpliwości, że ma do czynienia ze studentką, lecz z uwagi na obowiązujące go regulacje, nie mógł postąpić inaczej. Gdyby zezwoliłby na skasowanie dodatkowego biletu, naraziłby się na odpowiedzialność dyscyplinarną, zaś firma na odpowiedzialność odszkodowawczą wobec ZTM Gdańsk.
Czytaj także: Kontrolerzy mają dość agresji
Miejsca
Opinie (356) ponad 20 zablokowanych
-
2016-12-06 14:56
To jest skandal.
Cyganie jezdza bez biletów a ich podroz przypomina wypad do zoo.
- 8 0
-
2016-12-06 14:58
Renoma (1)
Z pracownikami tej firmy i ich zachowaniami są wiecznie problemy. Może wskazane byłoby jak z taką grupką kontrolerów jeździłby ich kierownik, który zwracałby uwagę na ich zachowania i do którego można podejść i normalnie porozmawiać.
- 7 3
-
2016-12-06 16:19
nie z firmą sa kłopoty
tylko z podstawą ich działania
burdelem taryfowym
przy normalnej prostej jak drut taryfie nawet Renoma dała by radę- 0 1
-
2016-12-06 15:28
Ja to w sumie czekam na biletomaty w autobusach i tramwajach tak jak jest we Wrocławiu...
- 4 0
-
2016-12-06 15:32
ja nigdy nie miałem takich problemów
ale nie jestem krętaczem/darmozjadem jeżdżącym na jakichś dziwnych ulgach
- 6 6
-
2016-12-06 15:45
Znowu afera z renomowaną firmą (1)
która to już z kolei? dlaczego ZTM i Miasto nic z tym od lat nie robi i dalej zatrudnia tych bandziorów?
- 5 3
-
2016-12-06 22:16
Z jaka firma przepraszam?Renomowana>?cha,cha,cha...
- 0 0
-
2016-12-06 15:58
Powinni sprawdzić na monitoringu jaki dokument okazała Litwinka
Legitymacja studencka nawet z daleka daje się odróżnić od karty EURO 26 STUDENT.
Inna sprawa, że regulamin przewozów ZTM jest dość obszerny i trudno go znać na pamięć.
Mało kto np. wie, że nie wolno jechać z nałożonym plecakiem, a jest taki przepis!- 5 0
-
2016-12-06 16:05
Przecież kanary nie mogą wypisywać kwitow osobom nie posiadającym obywatelstwa polskiego.
- 1 0
-
2016-12-06 16:19
Jacy jesteśmy !
Kolejna wizytówka Gdańska miasta SolidarnoścI !
- 1 1
-
2016-12-06 16:22
jak jadę autobusem to nigdy nie kupuję biletu (1)
i czekam z niecierpliwością aż przyssa się do mnie jakiś kontrolerzyna. a wtedy zobaczymy kto kogo wyrzuci z autobusu. No i kto kogo ukarze. zapraszam kmioty z renomy ... zacznijcie szukać dobrych stomatologów.
- 1 8
-
2016-12-06 17:34
Tak tak masz mokro
- 2 0
-
2016-12-06 16:32
A teraz na poważnie. (1)
Litwinka miała bilet. Miała legitymację upoważniającą do zniżki za przejazd.
Nieważne czy to była karta EURO 26 czy inna. Zapłaciła za przejazd.
Kanarki z RENOMY nie przechodzą szkolenia z EMPATII .
Mają procenty od każdego wystawionego mandatu.
Wystawiają mandat studentce, która uczciwie zapłaciła za przejazd.
A powinni wystawiać mandaty tylko prawdziwym gapowiczom !- 8 6
-
2016-12-06 16:35
po prostu: powinni ponosić prywatna, osobistą odpowiedzialność za błąd
polackie urzędactwo wynika z braku osobistej odpowiedzialność każdego podejmującego wszelkie decyzje, od baby z mopem, przez neurochirurgów, po prezydenta
- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.