- 1 Wyprosił z autobusu dzieci z hulajnogami (713 opinii)
- 2 Protest na ul. Boh. Getta Warszawskiego (351 opinii)
- 3 Pierwsze spotkanie trzech prezydentek (251 opinii)
- 4 Zwężenie na Estakadzie Kwiatkowskiego (17 opinii)
- 5 15-latek autem na minuty uciekał policji (109 opinii)
- 6 Wojskowa flota aut wyprzedała się na pniu (15 opinii)
Kontrola biletów, która zbulwersowała internautów
Kontrola biletów w gdańskim tramwaju zaowocowała obszernym postem na Facebooku, blisko 1,5 tys. udostępnień i nowym fanpage'em o nazwie "Koniec złej Renomy Gdańska". Sprawa dotyczyła studentki z Litwy. Firma kontrolerska przekonuje, że sytuacja nie wyglądała tak, jak opisano ją na FB. ZTM jednak zdecydował się anulować mandat.
Aktualizacja, godz. 10:50 Gdański Zarząd Transportu Miejskiego zdecydował o anulowaniu kary nałożonej i uiszczonej podczas opisanej w artykule kontroli. Choć podtrzymuje, że kontroler zachował się właściwie i miał podstawy do wręczenie pasażerce mandatu, decyzję o anulowaniu opłaty dodatkowej tłumaczy dezinformacją w kiosku i wyjątkowością tej sytuacji.
Jedną z takich historii opisała kilka dni temu pani Aleksandra, na co dzień pracująca jako przewodnik turystyczny po Gdańsku.
Zdarzenie, którego była świadkiem, miało miejsce 28 listopada w samo południe. Jechała tramwajem nr 8 w kierunku Stogów. We Wrzeszczu rozpoczęła się kontrola, której przebieg przyciągnął uwagę kobiety.
"Za mną siedziała młodziutka dziewczyna, studentka z Litwy. Z uśmiechem pokazuje kontrolerom swój dopiero co skasowany ulgowy bilet oraz kartę upoważniającą ją do studenckiej zniżki. Kontroler z radością informuje miłą panią turystkę w naszym języku ojczystym (a jakże!), bo zobaczył, że jakoś sobie z tym polskim pani studentka radzi, że wskazana ów karta nie upoważnia jej do zniżki."(pisownia oryginalna)
Studentka była mocno zdezorientowana całą sytuacją, ponieważ informacje odnośnie biletu, jaki ma nabyć, dostała w kiosku. Chciała dopłacić do kolejnego biletu, aby z ulgowego zrobił się normalny. Ale jej tłumaczenia na nic się nie zdały.
Kontrolerzy zaproponowali obywatelce Litwy dwa rozwiązania:
"Albo zapłaci opłatę teraz i o sprawie zapominamy, albo wzywają Straż Graniczną, bo "jest pani nie z tego kraju". Usłyszałam tylko: "Proszę, nie. Mam tylko 16 zł. Jutro wracam do domu i nie chcę żadnych kłopotów". Panowie byli nieugięci i wyraźnie rozbawieni konkretną sytuacją."
Pani Aleksandra postanowiła zapłacić mandat za studentkę z Litwy. Na miejscu uiściła 110,20 zł, choć kontrolerzy sugerowali, by tego nie robiła, bo "oni zawsze mają pieniądze".
Po powrocie do domu sprawdziła przepisy dotyczące taryf biletowych ZTM. I dopisała do swojego postu:
"Kontroler biletów BEZWZGLĘDNIE musi wykazać się znajomością przepisów określających zakres uprawnień do ulgowych i bezpłatnych przejazdów środkami lokalnego transportu zbiorowego i dokumentów potwierdzających te uprawnienia. Pani Tatiano, ów pan nie wykazał się tę znajomością ZUPEŁNIE. To druga zaraz po ubiorze złamana przez niego procedura. Okazała Pani wraz z biletem ulgowym tym pożal się Boże tramwajowym kontrolerom młodzieżową kartę EURO 26 STUDENT a co za tym idzie, czytam dalej w tych z****h procedurach, jest to dokument potwierdzający uprawnienie do zniżki jako tej studiującej na zagranicznej uczelni i miała Pani pełne prawo jechać w tym dniu i w każdym do czasu ważności tej karty, ze zniżką."
Choć ta sytuacja miała miejsce w ubiegłym tygodniu, opisujemy ją dopiero dziś, ponieważ czekaliśmy na stanowisko ''Renomy" w tej sprawie. Firma opisuje tę sytuację w nieco innym świetle.
Zdaniem jej przedstawicieli, pasażerka z Litwy nie okazała do kontroli karty Euro 26, lecz legitymację studencką wystawioną poza granicami Polski. Zgodnie z przepisami obowiązującymi w komunikacji publicznej w Gdańsku, taki dokument nie stanowi podstawy do udzielenia ulgi.
- Gdyby pasażerka okazała kartę Euro 26, opisana przez panią Aleksandrę sytuacja nie zaistniałaby - czytamy w informacji od Renomy.
I dalej:
- Kontroler biletu nie jest upoważniony do akceptacji innych dokumentów poza tymi, które są wymienione w przepisach obowiązujących w ZTM Gdańsk.
Renoma przekonuje, że podczas kontroli biletów jej pracownik nie miał wątpliwości, że ma do czynienia ze studentką, lecz z uwagi na obowiązujące go regulacje, nie mógł postąpić inaczej. Gdyby zezwoliłby na skasowanie dodatkowego biletu, naraziłby się na odpowiedzialność dyscyplinarną, zaś firma na odpowiedzialność odszkodowawczą wobec ZTM Gdańsk.
Czytaj także: Kontrolerzy mają dość agresji
Miejsca
Opinie (356) ponad 20 zablokowanych
-
2016-12-06 11:38
Koniec z renomowaną bandyterką w gdańsku!!!
- 5 3
-
2016-12-06 11:37
Prawda jest taka, że takiego chamstwa nie ma nigdzie na świecie
W całej Unii Europejskiej machnęliby ręką, ale Renoma nie odpuści, co innego jakby pani zaczęła krzyczeć i się awanturować, wtedy pewnie Pan z Renomy by nie był taki twardy...
- 12 3
-
2016-12-06 11:35
Moze cos sie zmienilo, ale moja rodzina pochodzi z Litwy i podrozowalam tam autobusami.
Wygladalo to tak, ze wchodzilam bez biletu, po chwili zjawial sie konduktor i po prostu kupowalam u niego bilet.
Nikt mnie nie posadzal o przestepstwo, nie bylo lysych karkow z Renomy.
Konduktor jeszcze doradzal mi jaki bilet. Wszystko kulturalnie i uprzejmie.
U nas jest chamstwo.- 18 4
-
2016-12-06 11:34
cham powiedział że była legitymacja nie EURO26 i co zrobisz?
i jak to podaważyć??
kiedyś miałem podobną sytuacje. kanar stwierdził że skasowałem bilet po "ogłoszebniu kontroli" co było kompletną bzdurą. napisałem pismo w tej sprawie do renomy z prośbą o przejrzenie monitoringu. otrzym ałem odpowiedź że nagrań z monitoringu nie ma a nie ma podstaw do tego by "nie wierzyć zdaniu kontrolera biletów". więc co jest warte więcej? zdanie chama czy domniemanie niewienności?- 15 1
-
2016-12-06 11:33
to miala euro26 czy nie?
Jesli nie to mandat sie należy i kropka. Niech pani obrońca pojedzie do DE i spróbuje tam naciąga na polska legitymacje studencka .... Testowane i nie polecam.
- 7 2
-
2016-12-06 11:31
W Belgii..
jakiś czas temu wsiadłam w Ostendzie w pociąg do Brukseli ale jadący inną trasą. Kontrolerzy i obsługa pociągu zrobiła wszystko aby nie stresować obcokrajowców...uczyć się kultury i dobrych obyczajów a nie zachowywać się jak ci z blachami na piersi.
- 21 1
-
2016-12-06 11:30
nie lubię kanarów
ale widzę jak ludzie zachowują się w stosunku do nich i nie dziwię się ze jak ludzie na nich naskakują to trzymają się przepisów po złości trochę jeżdżę i widzę jak plują na nich wyzywają i.t.d ktoś nie ma biletu i odwraca kota ogonem a reszta pasażerów ich atakuje werbalnie broniąc gapowiczów i cwaniaczków bo tych jest wielu w komunikacji to co wy się dziwicie ze są nadgorliwi
- 9 2
-
2016-12-06 11:29
Kogo? Nierobów?
Kogo zbulwersowała? Internautów? Czyli nierobów? :D
- 5 2
-
2016-12-06 11:27
Z tego...kraju...
nie z tego kraju. Analabetia kontrolerów codziennie wyłazi Im z butów.
- 3 0
-
2016-12-06 11:03
RENOMA (2)
Kilkukrotnie byłem świadkiem tego jak w komunikacji miejskiej kontrolerzy wypisywali, lub próbowali wypisać mandat obcokrajowcom. Zazwyczaj problem polegał na tym że podróżny kupował bilet, ale nie wiedział że trzeba go skasować ( jeszcze ). Wtedy pan z Renomy z uśmiechem na ustach tłumaczył łamaną angielszczyzną że trzeba zapłacić mandat lub wezwą Straż Graniczną. A prawda jest taką że zarówno Policja jak i Straż Graniczna w tej sytuacji z obco krajowcem nic nie mogą zrobić. Komornik polski nie wejdzie im na konto, a sam czyn to bardzo mała szkodliwość społeczna. Więc ostatnio doradziłem Norwegowi aby nic nie płacił :) Przyjechała Policja spisała dane, Renoma pieniędzy nie zobaczyła i wszyscy rozeszli się w swoją stronę. Tylko panowie z Renomy mieli jakieś smutne miny ... Więc drodzy obcokrajowcy nie dajcie się zastraszyć kontrolerom. Jeśli nie zapłacicie im w pojeździe to później Renoma nie ma praktycznie żadnych narzędzi prawnych aby od was tą należność wyegzekwować :) :) :)
- 16 3
-
2016-12-06 11:17
Ok, ale teraz napisz to po norwesku ;)
- 2 0
-
2016-12-06 11:16
No właśnie
ja się zastanawiam, co ta Straż Graniczna miałaby zrobić wezwana na miejsce? To takie straszenie tylko chyba, bo nieźle brzmi i tyle. Niech wezwą raz i drugi, zobaczymy. Tylko, że biedny obcokrajowiec nie chce kłopotów i nie wie tak naprawdę czego się może po dzikiej Polsce spodziewać.
- 8 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.