- 1 Oszukane "30 stopni" w majówkę (32 opinie)
- 2 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (345 opinii)
- 3 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (269 opinii)
- 4 W Oliwie kwitną wiśnie jak w Tokio (74 opinie)
- 5 "Majówkowa dyspensa": hit czy kit? (112 opinii)
- 6 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (365 opinii)
Mógł jechać za darmo, a dostał mandat za brak biletu. Renoma przeprasza i wyciąga konsekwencje
Pan Rafał jest honorowym dawcą krwi i jako taki ma prawo do darmowej komunikacji miejskiej. Mimo to w gdańskim autobusie dostał mandat, bo... siedzący obok niego chłopiec jechał bez biletu. Kontroler uznał, że pan Rafał był jego opiekunem.
W pewnym momencie chłopak odkrył, że ma za mało pieniędzy na bilet. Nasz czytelnik zadeklarował, że mu go kupi. Gdy jednak poszedł do kierowcy, na jego drodze stanął kontroler.
- Poprosił o okazanie biletu, więc pokazałem legitymację honorowego dawcy wraz z dokumentem potwierdzającym moją tożsamość. Kontroler odparł, że w takim razie dostanę mandat, ponieważ biletu nie ma mój współpasażer, którego jestem opiekunem. Zrobiłem wielkie oczy ze zdziwienia - opowiada pan Rafał. - Zaprotestowałem i powiedziałem, że nie mogę przyjąć mandatu za osobę, którą poznałem chwilę wcześniej. Kontroler nie chciał mnie słuchać. To było o tyle dziwne, że nawet nie zapytał tego chłopaka, kim jest, ile ma lat i jak się nazywa. Trzymając w ręku mój dowód kontroler po prostu wypisał mandat i uznał sprawę za załatwioną - dodaje pan Rafał.
Nasz czytelnik napisał odwołanie, w którym podkreślił, że z przypadkowo poznanym pasażerem nic go nie łączyło, a zachowanie kontrolera usiłującego wmówić mu opiekę nad obcą osobą było niedopuszczalne.
Renoma po wstępnym rozpoznaniu sprawy ustaliła, że pan Rafał wsiadł do autobusu z osobą nieletnią i "nie czynił nic celem zakupu biletu".
"Podczas kontroli wstał pan z zajmowanego miejsca i udał się w stronę szoferki kierowcy, celem nabycia biletu dla współpasażera. Ponieważ biletu nie zakupił pan niezwłocznie po wejściu do pojazdu, ale po przejechaniu całego przystanku, decyzja kontrolera była zasadna" - napisano w odpowiedzi.
Dalej czytamy też, że w czasie kontroli pan Rafał posiadał uprawnienia do przejazdów bezpłatnych i "jest to fakt bezsporny".
"Kontroler w złożonej notatce służbowej stwierdził, że w chwili prowadzonych czynności kontroli stwierdził pan jednoznacznie, że chłopiec podróżuje wraz z panem, tym samym, biorąc pod uwagę, że był to chłopiec niepełnoletni, a pan szedł mu zakupić bilet, zasadnym wydaje się twierdzenie, że w chwili przejazdu pełnił pan rolę jego opiekuna - tłumaczył w piśmie Rafał Karolak, zastępca kierownika Renomy.
Renoma przyznaje rację pasażerowi i przeprasza
Zwróciliśmy się do Renomy z prośbą o wyjaśnienie, dlaczego pan Rafał otrzymał mandat za przejazd bez biletu osoby, nad którą nie sprawował prawnej opieki.
Spółka po ponownym przeanalizowaniu sytuacji przyznała rację naszemu czytelnikowi i obiecała, że wystawione wezwanie zostanie anulowane.
- Sprawa jest jednoznaczna. Pan Rafał ma 100 procent racji, nie mógł zostać ukarany z tytułu ewentualnego nieposiadania biletu przez osobę trzecią. Z perspektywy spółki doszło do błędów merytorycznych: na poziomie decyzji kontrolera oraz osoby rozpoznającej reklamację. Wystawione wezwanie zostanie anulowane. Na ręce pana Rafała spółka składa przeprosiny. W związku ze zdarzeniem wyciągnięte zostaną konsekwencje personalne - odpowiedział Łukasz Syldatk, reprezentujący interesy prawne Renomy.
Miejsca
Opinie (253) ponad 10 zablokowanych
-
2017-06-19 19:47
Nie miał biletu dzieciok to po co wsiadał
To po co ten chłopak wsiadł do autobusu bez biletu, przez takie osoby to tylko problemy
- 1 3
-
2017-06-19 19:52
Opłata została nałożona bezprawnie, więc rozumiem, że Renoma nie będzie przetwarzać dalej danych osobowych pasażera?
- 5 0
-
2017-06-19 19:57
regulacja
coś się tej Renomie w głowach po......ło trzeba ich chyba podregulować...
- 3 1
-
2017-06-19 20:14
gamonie i cepy z tych kontrolerow jaqk zwykle opciach
- 4 1
-
2017-06-19 20:27
renoma
Swego czasu renoma obsługiwała pociągi Kolei Mazowieckich. Moja siostra dostała mandat za nieposiadanie biletu na trasie, na której nie mogła fizycznie się znajdować (sprawa umorzona). A najlepsza sytuacja to pobicie pasażera za stwierdzenie, że w sytuacji, gdy pociąg opóźnił się o godzinę, poprzedni skład nie przyjechał i zamiast dwóch jednostek przysłano jedną, to kontrolerzy nie powinni sprawdzać biletów. Renoma...
- 4 0
-
2017-06-19 20:27
będzie jak zawsze
"W związku ze zdarzeniem wyciągnięte zostaną konsekwencje personalne" - akurat już to każdy widział jak działa Renoma. Nikt nie oberwie (reprymenda pisemna) ani tym bardziej nie zostanie zwolniony czy pozbawiony premii za dobrą pracę. Przeprosli i co z tego? Taki list to można sobie z nim pójść jedynie do toalety i dalej już wiadomo co zrobić. A to jest swego rodzaju jakiś paradoks i ewenement, że wszystkie przetargi na kontrolę biletów w Gdańsku zawsze wygrywa Renoma.
- 6 1
-
2017-06-19 20:34
tylko czychaja jak na sile wydoic z ludzi pieniądze
HIENY- 4 0
-
2017-06-19 20:38
W latach 90'
Podobną miałem sytuację..Na pytanie tych ludzi co chciałbym za zadośćuczynienie..odpowiedziałem- "Siad płaski do laski" Mina tych troglodytów - bezcenna.
- 3 1
-
2017-06-19 20:51
"Nie mógł zostac ukarany z tytułu nie posiadania biletu przez osoby trzecie"...jak ich było dwóch
- 3 1
-
2017-06-19 21:02
Ambicja
Wiadomo, ludzie w każdym zawodzie są potrzebni, ale jakie trzeba mieć ambicję żeby być kanarem... Świątek, piątek, noc chodzić i proszę bileciki
- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.