Dzięki kartom podarunkowym 18 gdańskich rodzin poszkodowanych w lipcowej ulewie będzie mogło nabyć nową odzież i obuwie. Decyzję o wsparciu podjęli właściciele firmy LPP, która ma swoją siedzibę w Gdańsku.
tak, ale tylko w wybranych akcjach
31%
sporadycznie i bardzo rzadko
35%
nie, nigdy tego nie robię
20%
Skutki nawałnicy, która przeszła nad Trójmiastem będą usuwane przez kolejne miesiące, a nawet lata. Większość uwagi skupia się na zniszczeniach w infrastrukturze, niewiele z niej pozostaje dla osób poszkodowanych przez żywioł. Warto pamiętać, że 165 mm wody na metr kwadratowy, które spadły na Gdańsk 14 i 15 lipca, spowodowało zalanie mieszkań i piwnic.
Poszkodowanych zostało kilkadziesiąt rodzin. 40 z nich otrzymało różnego rodzaju pomoc od Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Dotyczyła mebli i ubrań, które po ulewie trzeba było wyrzucić.
Dodatkowego wsparcia w ostatnich dniach postanowiła udzielić także firma LPP, mająca w mieście swoją główną siedzibę. 18 kart podarunkowych na łączną kwotę ok. 35 tysięcy złotych będzie od poniedziałku przekazywana najbardziej potrzebującym. Wartość talonów opiewa na różne kwoty.
- Kiedy dowiedzieliśmy się, że jest tak wielu potrzebujących, którzy ucierpieli i stracili m.in. odzież w trakcie ostatniej ulewy, postanowiliśmy pomóc. To są mieszkańcy Gdańska, nasi sąsiedzi. Dla nas, firmy która wywodzi z się stąd, była to naturalna decyzja. Osoby, które udadzą się na zakupy z naszymi kartami podarunkowymi, będą mogły wybrać ubrania, buty, a nawet tornistry - mówi Marta Chlewicka, rzecznik prasowy LPP SA.O tym, komu przypadnie dodatkowa pomoc, zdecydowali pracownicy MOPR.
- Wybraliśmy te rodziny, w których były dzieci, bo tam potrzeby są największe. Rodziny, po otrzymaniu kart podarunkowych, będą same mogły zdecydować, co jest im potrzebne - wyjaśnia Anna Sobota, zastępca dyrektora ds. Rodziny i Dziecka z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Gdańsku.