• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ocalić latarnie morskie od zapomnienia

Marzena Klimowicz-Sikorska
5 listopada 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Po latarni morskiej na Oksywiu został jedynie granitowy obelisk. Po latarni morskiej na Oksywiu został jedynie granitowy obelisk.

Zapomniane, zniszczone, a nawet te już nieistniejące - latarnie morskie wciąż fascynują. Choć wciąż część z nich służy marynarzom, ich miejsce zastępują nowsze technologie. Monografia "Najstarsze latarnie morskie Zatoki Gdańskiej" próbuje ocalić je od zapomnienia.



Pierwsza polsko - angielska naukowa monografia o latarniach morskich. Pierwsza polsko - angielska naukowa monografia o latarniach morskich.
Latarnie morskie coraz mniej mają wspólnego z tradycyjną latarnią, w której lampy o ściśle określonej godzinie zapalał ręcznie mieszkający tam latarnik.

- Wejście nowych technologii nawigacyjnych sprawiło, że latarnie stają się coraz mniej potrzebne. Powstają więc w nich muzea, hotele - mówi prof. Antoni F. Komorowski, historyk, jeden z autorów książki "Najstarsze latarnie morskie Zatoki Gdańskiej". - Chcemy uratować je przed zapomnieniem i odtworzyć pełną historię tych obiektów.

A jest co odtwarzać. Przez trzy lata naukowcy pod kierownictwem prof. Komorowskiego gromadzili materiał z polskich i niemieckich archiwów. Owocem ich pracy jest wspomniana monografia.

- Znajdziemy w niej historię 12 polskich i dwóch rosyjskich latarni - mówi naukowiec.

Zapewne mało kto wie, że pierwsza latarnia na polskim wybrzeżu została zbudowana w Twierdzy Wisłoujście w 1482 r. Niestety, nie przetrwała do naszych czasów. Swoją latarnię miała też w latach 1887 -1933 dzielnica Oksywie. - O jej istnieniu przypomina granitowy obelisk, który stoi w miejscu, gdzie została zbudowana - mówi profesor.

Wraz z budową latarni przy wejściu do portu gdyńskiego, oksywska stała się niepotrzebna, a z czasem ją zburzono. Podobny los spotkał także nieistniejącą dziś latarnię Jastarnia Bór, która ostatni raz zaświeciła w 1936 r. Autorzy wspominają też czasy świetności latarni w Nowym Porcie, dziś jedynej prywatnej latarni na polskim wybrzeżu.

W monografii swoje miejsce znalazły też dwie polskie latarnie za granicą - na Spitsbergenie i na Antarktydzie, w polskiej stacji im. Henryka Arctowskiego.

Za to nie znajdziemy w niej historii latarni w Sopocie. - Nie jest to latarnia, a światło nawigacyjne, gdyż budynek ten nie powstał w calach nawigacyjnych, a jako część kurortu - wyjaśnia Komorowski.

Choć czas nie oszczędził wielu z nich, latarnie morskie pozostaną nieodłącznym elementem morskich podróży.

Książka "Najstarsze latarnie morskie Zatoki Gdańskiej", autorstwa Antoniego F. Komorowskiego, Iwony Pietkiewicz i Adama Szulczewskiego, ukazała się już w księgarniach w nakładzie 1 tys. egzemplarzy. Kosztuje 42 zł.

Promocja książki i spotkanie z autorami odbędzie się 5 listopada w Jacht Klubie Marynarki Wojennej "Kotwica" w Gdyni (al. Jana Pawła II 13 B) zobacz na mapie Gdyni), o godz. 18.00.

Książka do nabycia m.in. w księgarniach:

-Ossolineum - Gdańska Księgarnia Naukowa,ul. Łagiewniki 56 zobacz na mapie Gdańska, w Gdańsku
-Księgarnia "Naukowa", Gdańsk - Wrzeszcz, al. Grunwaldzka 105 zobacz na mapie Gdańska - obok restauracji Cristal
-Księgarnia "Róża Wiatrów" - Gdynia, ul. Starowiejska 35 zobacz na mapie Gdyni


Dla pierwszych pięciu czytelników, którzy zadzwonią do naszej redakcji pod numer (58) 321 95 00 mamy po jednym egzemplarzu książki. Można będzie je odbierać w naszej redakcji od piątku.
Uwaga: książki zostały już rozdane!

Wydarzenia

Najstarsze latarnie morskie Zatoki Gdańskiej - promocja książki

spotkanie

Miejsca

Opinie (68) 10 zablokowanych

  • Latarnie mnie nie interesują ale ta Pani jest cudna!!!!

    • 1 2

  • "nie znajdziemy w niej historii latarni w Sopocie?"

    ot to się gallux zmartwi:((

    • 2 0

  • Po za Westerplate... (1)

    jest jakaś latarnia, warta uwagi w Gdańsku?

    • 0 2

    • nom jasne

      w New Port :)
      a Westerplatte to nie latarnia :P
      pewnie chodziło o wisłoujście...
      pozdro

      • 0 1

  • Mój dziadek był latarnikiem... (1)

    ...i to nie byle jakim, bo pierwszym latarnikiem latarni w Nowym Porcie! :)

    • 4 2

    • To ciekawe zajęcie...

      wieczoem zapalasz światło, wieczorem gasisz, sztuczne miejsce pracy.

      • 1 3

  • Co za bzdura

    "Za to nie znajdziemy w niej historii latarni w Sopocie. - Nie jest to latarnia, a światło nawigacyjne, gdyż budynek ten nie powstał w calach nawigacyjnych, a jako część kurortu - wyjaśnia Komorowski. "

    • 4 0

  • zamiast ksiązki proponuje dbudować

    budować a niepisac

    • 1 1

  • choć trudno w to uwierzyć

    niektórzy myślą, że na takiej latarni rozpala się ognisko a taki pan raz przykrywa raz odkrywa ognisko kocem. Sam byłem świadkiem jak rodzic wpajał taką "wiedzę" dzieciakowi.

    • 1 0

  • w sopocie

    wazniejszy byl hitler niz latarnia wstyd

    • 0 2

  • w sopocie wazniejszy byl hitler niz latarnia

    wstyd

    • 0 2

  • latarnie morskie

    a gdzie byl oboz pracy w Sopocie

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane