- 1 W Gdyni odłowią 80 dzików (232 opinie)
- 2 Pomogli ominąć korek i zdążyć na maturę (52 opinie)
- 3 Dziecko bawiło się na krawędzi balkonu (33 opinie)
- 4 Chwarznieńska do obwodnicy już gotowa (126 opinii)
- 5 Wrak nie do usunięcia przez biurokrację (203 opinie)
- 6 Rozwód Koalicji Obywatelskiej z Dulkiewicz? (383 opinie)
Podwyższą bloki z wielkiej płyty i dodadzą windy
Czteropiętrowe bloki z wielkiej płyty, wzniesione głównie w latach 80., zyskają dodatkowe piętro. Pieniądze ze sprzedaży nowych mieszkań pozwolą na dobudowanie wind, których w tych budynkach nigdy nie było. Na taki eksperyment zdecydowała się spółdzielnia mieszkaniowa na Chełmie .
Pierwsze z nich zaczęły powstawać tam na początku lat 80. Był to czas, kiedy w Polsce królowały bloki budowane w technologii wielkiej płyty. Taka też jest większość budynków na osiedlu. Wiele z nich wznosi się na wysokość czterech pięter (pięć kondygnacji) i nie posiada wind.
Spółdzielnia stara się tchnąć nowe życie w budynki, które odbiegają poziomem od tych powstających obecnie, dlatego remontuje klatki i ociepla bloki. Jednak dla wielu osób mieszkających na wyższych kondygnacjach wciąż największym problemem jest właśnie brak windy.
Jest szansa, że zacznie się to powoli zmieniać.
- Wszędzie, gdzie będzie taka możliwość techniczna oraz zgoda mieszkańców, będziemy chcieli dostawić po jednym piętrze, by za zyski z powstałych w ten sposób mieszkań wybudować zewnętrzne windy - zdradza Marek Majchrzak, wiceprezes SM Chełm.
Winda dojedzie na półpiętro
Według wiceprezesa jedna winda w pięciopiętrowym budynku będzie kosztowała ok. 200-250 tys. zł. W liczącym cztery klatki bloku, których na Chełmie jest wiele, będzie to zatem kwota ok. 1 mln zł.
W takim budynku powstanie też dodatkowych osiem mieszkań (dwa w każdym pionie) o łącznej powierzchni ok. 450 m kw. Przeciętna cena transakcyjna na rynku wtórnym w Gdańsku wynosi 5,6 tys. zł za metr. Nietrudno więc policzyć, że przychód ze sprzedaży może wynieść ok. 2,5 mln zł.
- Środki z mieszkań, które dobudujemy i sprzedamy powinny co najmniej wystarczyć na pokrycie kosztów wind - mówi Majchrzak.
Szyb windowy będzie "doklejany" do budynku w miejscu, w którym znajduje się klatka schodowa, bowiem w środku brakowałoby dla niego miejsca. To oznacza, że winda zatrzymywać się będzie na półpiętrach, co jest jedynie częściowym ułatwieniem dla osób mających problemy z poruszaniem się.
W pierwszej kolejności tym pomysłem objęte mają zostać budynki jednostki F , czyli ulic Cebertowicza, Cieszyńskiego, Więckowskiego, Kopeckiego i Szpora (ale przy tej ostatniej są nowe mieszkania, które nie będą przebudowywane).
Z 18 na 23 metry
Żeby móc wcielić ten projekt w życie, potrzebna jest jeszcze zmiana miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (nr 1756). Chodzi o podwyższenie dopuszczalnej wysokości budynków z 18 do 23 metrów. Wniosek o przystąpienie do jego sporządzenia został przegłosowany na sesji Rady Miasta Gdańska w maju 2015 roku, jednak realizacja na razie nie posunęła się za daleko.
- Na pewien czas prace zostały wstrzymane, ale obecnie znów ruszyły. Jeśli obejdzie się bez problemów, to standardowy proces uchwalenia potrwa ok. roku - mówi Magdalena Kawka z Biura Rozwoju Gdańska.
To oznacza, że dodatkowe kondygnacje zaczną pojawiać się na Chełmie nie wcześniej niż w 2018 roku.
O autorze
Michał Brancewicz
Gdańszczanin od urodzenia. Nie ukryje się przed nim żadna nowa inwestycja w mieście. Gra w piłkę nożną, jeździ na snowboardzie i rowerze. Próbuje swoich sił w scenariopisarstwie.
Miejsca
Opinie (703) 3 zablokowane
-
2020-12-13 20:59
Mieszkam w Deutschland na Bawarii tu domy dwupiętrowe mają windy od piwnicy . Wartość domu bez windy jest niska. Dużo niższa.
- 0 0
-
2024-01-03 11:59
od lat o tym mówią-niech wkońcu to zrobią
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.