• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Prezydent Gdańska podsumowuje trzy lata rządzenia

Katarzyna Moritz
3 grudnia 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Prezydent Gdańska podsumował trzy ostatnie lata swoich rządów, odpowiadał też na czacie na pytania mieszkańców. Prezydent Gdańska podsumował trzy ostatnie lata swoich rządów, odpowiadał też na czacie na pytania mieszkańców.

Wkrótce miną trzy lata odkąd Paweł Adamowicz został zaprzysiężony na prezydenta Gdańska. Co uważa za swój największy sukces, a co było jego największą porażką? Między innymi o tym opowiadał na konferencji prasowej i na internetowym czacie.



Czy Paweł Adamowicz dobrze zarządza Gdańskiem?

Dokładnie 6 grudnia 2010 roku Paweł Adamowicz został po raz kolejny zaprzysiężony na prezydenta - po tym, jak w wyborach zagłosowało na niego 53,78 proc. gdańszczan. Miastem rządzi już od 1998 roku. Podobnie jak w zeszłym roku, także trzecia rocznica obecnej kadencji stała się dla niego okazją do podsumowania. Najpierw zrobił to na konferencji prasowej, następnie dyskutował z mieszkańcami na czacie.

Co zalicza do największych sukcesów w minionym roku?

Prezydent podkreśla, że Gdańsk przoduje w wielu rankingach, jest liderem w wydatkowaniu funduszy unijnych. Za duży sukces uważa inwestycje w komunikację publiczną.

- Mamy najwięcej w Polsce nowoczesnych niskopodłogowych tramwajów, które symbolizują rewolucję, jaka w ostatnich latach dokonała się w gdańskim taborze. Stanowią one 75 proc. ze 121 gdańskich tramwajów. Dla porównania w Poznaniu jest ich 40 proc., w Warszawie 35 proc., a we Wrocławiu 33 proc. - wylicza prezydent.

Do sukcesów zalicza też budowę nowej linii tramwajowej na Piecki-Migowo, 15 lokalizacji dla parkingów rowerowych, inwestycję związaną z ożywieniem Śródmieścia w postaci budowy Forum Radunia czy Teatru Szekspirowskiego. O budowie Europejskiego Centrum Solidarności nie wspomniał.

Do pasma sukcesów zaliczył też działania antypowodziowe - budowę 45 zbiorników retencyjnych, zakończoną inwestycję przebudowy sieci wodno-kanalizacyjnej w Gdańsku, rozbudowę lotniska czy wkład w powstanie kolei metropolitalnej, pod budowę której Gdańsk przekazał 25 ha miejskich gruntów.

- To są inwestycje dokonane i nie trzeba będzie do nich wracać przez kilkadziesiąt lat. Nas nie będzie, a one pozostaną - podkreślał Paweł Adamowicz.

Choć jeszcze kilka lat temu był przeciwny wprowadzeniu budżetu obywatelskiego w Gdańsku, obecnie jego wdrażanie także zalicza do sukcesów.

Co uważa za porażki?

Okazuje się że jako porażki nie traktuje korupcji wśród gdańskich urzędniczek, które za łapówki przydzielały mieszkania komunalne czy śledztwa CBA w sprawie jego oświadczenia majątkowego.

- Nie udało się pozyskać inwestora dla północnego cypla Wyspy Spichrzów. Przeciwwagą jest obecnie wykonywany remont nabrzeża, przez co miejsce to stanie się bardziej atrakcyjne, nie tylko dla mieszkańców, a może także dla potencjalnych inwestorów - zaznacza Adamowicz.

Drugą porażką okazał się program "Gdańszczanin na swoim", który powstał w 2010 roku dla tych mieszkańców, którzy nie posiadają zdolności kredytowej, a mają zbyt wysokie dochody na przyznanie mieszkania socjalnego i jednocześnie zbyt niskie, aby otrzymać mieszkanie w ramach TBS. Tu jednak winny okazał się rząd, który wdrożył swój projekt, tym samym gdański pomysł stracił rację bytu.

O co pytali mieszkańcy na czacie?

Oczywiście odnieśli się do korupcji w urzędzie. Pytano się o mechanizmy kontroli w magistracie i dlaczego sprawa wyszła dopiero po ujawnieniu przez służby śledcze, choć od dawna słyszało się o tym na mieście?

- Sprawa jest bardzo przykra, ale współpracujemy na bieżąco z organami śledczymi. Procedury kontroli w UM są, ale nie panują one nad sumieniem człowieka. Te panie zostały przesunięte z poprzedniego miejsca pracy, po tym jak ich przełożona je podejrzewała, ale nie miała dowodów - wyjaśniał Adamowicz.

Powrócił też wątek, kto prowadzi Facebooka czy Twittera prezydenta? Ten zapewnił, że wszystko autoryzuje i czyta, ale ma zbyt wiele obowiązków, by zawsze odpisywać. Jednak na bieżąco wymienia poglądy ze swoimi pracownikami, by sprecyzować opinie.

Jeden z uczestników czatu pytał, dlaczego Gdańsk nie konkuruje z innymi europejskimi miastami, by w martwym sezonie przyciągnąć turystów i organizować jarmark świąteczny.

- Konkurujemy - zapewnia prezydent. - Co nie oznacza, że nie można zrobić więcej. Liczymy na większe zaangażowanie hoteli czy hosteli. Ponadto zmieniamy też formułę jarmarku bożonarodzeniowego, który wystartuje 5 grudnia.

Mieszkańcy dociekali też, czy brak podwyżki ceny wody w przyszłym roku to element kampanii wyborczej. - Wszystko jest wyborcze, bo codziennie jestem oceniany. Podwyżki nie ma, bo analizy wykazały, że jest niezasadna - wyjaśniał.

Było też wiele pytań związanych z przestrzenią miejską, w tym o naprawę jezdni i chodnika na Ogarnej, o naprawę zegara słonecznego na placu Heweliusza, o edukację, a także o plany na następną kadencję.

- Na razie nie muszę podejmować decyzji czy będę kandydować, zrobię to w drugiej połowie roku. Na pewno będę zabiegał o dobre zagospodarowanie funduszy unijnych, by uczynić z Gdańska smart city, ale smart muszą być też obywatele - podkreślał Paweł Adamowicz.

Całość spotkania za jakiś czas będzie udostępniona na kanale Youtube Miasta Gdańska.

6 grudnia 2010 roku odbyło się zaprzysiężenie Pawła Adamowicza na prezydenta na kolejną kadencję.

Opinie (395) 10 zablokowanych

  • chwalicie go za CO!?

    rozliczcie go z każdej inwestycji a przekonacie się ,że były to najdroższe inwestycje na świecie ....kto zwinął profity , ? no kto????????

    • 1 0

  • Te ,Ppanie Adamowicz , pan już zbiory zebrał a teraz WON

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane