• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Prezydent Lisicki: robimy co możemy, NIK to wie

Michał Stąporek
8 lipca 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 

Raport NIK nie jest dla nas tak krytyczny, jak przedstawiły to media - przekonują gdańscy urzędnicy po opublikowaniu raportu o transporcie i komunikacji publicznej w największych polskich miastach.



W czerwcu ruszyła finansowana przez miasto i warta 89,5 mln zł budowa ostatniego odcinka Trasy W-Z. Tuż obok powstaje budowany za pieniądze GDDKiA Węzeł Karczemki, którego elementem będzie wiadukt nad "wuzetką". W czerwcu ruszyła finansowana przez miasto i warta 89,5 mln zł budowa ostatniego odcinka Trasy W-Z. Tuż obok powstaje budowany za pieniądze GDDKiA Węzeł Karczemki, którego elementem będzie wiadukt nad "wuzetką".
We wrześniu do Gdańska przyjadą dwa, a do końca roku pięć z 35 nowych tramwajów, jakie ZKM kupił w zakładach PESA w Bydgoszczy. We wrześniu do Gdańska przyjadą dwa, a do końca roku pięć z 35 nowych tramwajów, jakie ZKM kupił w zakładach PESA w Bydgoszczy.
W środę pisaliśmy o raporcie Najwyższej Izby Kontroli, która badała stan dróg i komunikacji miejskiej w największych polskich miastach. Był on krytyczny dla większości badanych aglomeracji, w tym także dla Gdańska.

Zobacz co wypomniano Gdańskowi i innym miastom: Słabe drogi, pasażerowie odchodzą

W czwartek władze Gdańska zorganizowały konferencję, na której broniły swoich racji. - Ten raport pokazuje obiektywne trudności, a nie zaniedbania władz - przekonuje zastępca prezydenta Gdańska ds. komunalnych, Maciej Lisicki. - NIK sam to przyznaje. Inspektorzy zgodzili się, że wieloletnich zaniedbań wszystkie miasta w Polsce nie są w stanie nadgonić.

Transport publiczny czy samochody?

NIK zwrócił uwagę, że liczba pasażerów komunikacji miejskiej w Gdańsku spada. Z tym dyskutować nie można, ale są różne interpretacje przyczyn tego zjawiska.

- Autobusy są coraz nowsze i wszystkie niskopodłogowe. Co trzeci tramwaj ma niską podłogę, a ten odsetek cały czas rośnie. Spadek liczby pasażerów to nie efekt braku inwestycji w komunikację, lecz szybki wzrost liczby samochodów w mieście - przekonuje Maciej Lisicki.

Raport to potwierdza: w Gdańsku jest dziś 626 aut na tysiąc mieszkańców, podczas gdy 10 lat temu było ich tylko 423.

Raport NIK w ogóle nie wspomina o polityce taryfowej i parkingowej miasta, które promuje komunikację miejską, kosztem transportu samochodowego. - My zniechęcamy auta do wjazdu do Gdańska podwyższając cenę za parkowanie. Za to obniżamy cenę biletów okresowych, których sprzedaż ciągle rośnie - przekonuje Lisicki.

Na dowód tych słów zastępca prezydenta podaje liczby: w 2007 roku z biletów okresowych każdego dnia korzystało 55 tys. osób, a cena biletu sieciowego wynosiła 132 zł. W 2010 roku stałych użytkowników jest już 70 tys. każdego dnia, a cena biletu spadła do 84 zł.

Tramwaje

Średni wiek tramwaju w Gdańsku wynosi ponad 20 lat, to wynik prawie najgorszy w Polsce. Ale urzędnicy przypominają, że nie tylko wiek się liczy. - Chyba czymś się różni zmodernizowany Dortmund od rzęchowatej 105-ki? - pyta Maciej Lisicki.

Z miejskich wyliczeń wynika, że na 93 jeżdżące po Gdańsku składy, aż 32 mają niską podłogę. To 30 proc. taboru. - Takiego dobrego wyniku w Polsce nie ma nikt - zapewniają urzędnicy.

Buspasy

Maciej Lisicki: - Ich wprowadzenie jest kwestią wyboru, bo przecież wiadomo, że każdy buspas powoduje korki. Polityką miasta jest wspieranie transportu miejskiego, kosztem indywidualnego i NIK to akceptuje.

Jeszcze w wakacje wydzielony pas dla autobusów powstanie na Podwalu Przedmiejskim, na odcinku od Akademii Muzycznej zobacz na mapie Gdańska do miejsca, w którym powstaje Teatr Szekspirowski zobacz na mapie Gdańska.

Wydzielony pas dla tramwajów miał też powstać na al. Hallera, między Operą a wiaduktem kolejowym. - Zrezygnowaliśmy z tego, ponieważ po zamknięciu wiaduktu na ul. Uczniowskiej w Letnicy znacznie zwiększyłoby to korki, a tramwaj zyskałby niewiele.

Miasto wróci do tego pomysłu, gdy wiadukt w Letnicy będzie przejezdny, czyli w czerwcu 2011 r.

Rowery

Analizując drogi rowerowe w największych miastach NIK uznał, że "w żadnym z objętych kontrolą miast nie powstały drogi rowerowych tworzące systemu sprawnych połączeń". Lisicki: - Z tym absolutnie nie możemy się zgodzić. Nasz szkielet nie jest pełny ani skończony, ale nie można udawać, że go nie ma. Połączenia wzdłuż al. Zwycięstwa i al. Grunwaldzkiej i odchodzące od nich drogi do dzielnic pozwalają sprawnie podróżować rowerem po mieście.

Do końca roku w Gdańsku powstaną stojaki dla 500 rowerów.

Zobacz także: 35 nowych tramwajów dla Gdańska

Zobacz także: Gdańsk buduje ostatni odcinek Trasy W-Z

Opinie (244) ponad 10 zablokowanych

  • interpretacje :) (5)

    zawsze wszystko zależy od sposobu interpretacji :)

    • 78 4

    • Ale Ważniejsze ECS (1)

      Pognać tych miejskich nowatorow z Lisickim na czele.

      • 13 5

      • "Ten raport pokazuje obiektywne trudności"

        Hahahaha.
        Jakbym Gierka słyszał.
        Wtedy też władza chciała dobrze tylko trudności były obiektywne.

        To może fragment piosenki (Wojciech Młynarski):

        "Wojciech Młynarski - "Przyjdzie walec i wyrówna" Wersja do druku

        budowaliśmy z kumplami coś płaskiego, jakby drogę,
        a że praca była ostra i częściowo za darmochę,
        droga wyszła całkiem prosta, tylko wyboista trochę

        lecz świeciła nam myśl główna,
        którą tak bym ujął tu:
        przyjdzie walec i wyrówna,
        przyjdzie walec i wyró,
        przyjdzie walec i wyró!

        więc choć się z początku sporo orłów na niej wywijało,
        niemniej, rzecz ogólnie biorąc, iść się po tej drodze dało,
        sprawa była oczywista, siwy mróz czy lipiec duszny,
        nic, że droga wyboista, ważne, że kierunek słuszny!



        aż ktoś dostrzegł, że wertepy szlak nasz znaczą jako żywo,
        nie z nadmiernej, panie, krzepy, nie z romantycznego zrywu,
        tylko nacią od pietruszki wisi ludziom ta robota
        tylko każdy własnej dróżki szuka cichcem po wykrotach"

        • 5 0

    • Projektant widocznego wiaduktu jest chyba niewyżyty seksualnie, (2)

      że przyszło mu do głowy jako ozdoby architektonicznej użyć symbolu WAGINY !!!
      Z drugiej strony władze Gdańska pier...lą wszystko za co się wezmą,więc symbolika jest jakby trafna.

      • 4 2

      • oka Saur-ona nie poznajesz? (1)

        niedobrze...

        • 2 1

        • Molo a tobie wszystko kojarzy sie z waginą?

          ja uważam ze to bursztyn w rombie ale skoro uważasz ze to wagina to polecam specjalistę... masz dziewczynę (lub chłopaka)? też może pomóc ewentualnie zostaje ręka i pornol

          • 1 0

  • Chyba NIKt o tym nie wie (1)

    powinno być

    • 26 4

    • już zapomnieli jak szanowny Pan Lisicki otworzył sobie firemkę ???

      Szemrana ziemia w 'prezencie' od miasta, później odszkodowanko i legalny interesik. Gdańsk miasto budyniem i wałkiem płynące. Nawet 3km drogi do obwodnicy nie może przez 10 lat zbudować.

      • 0 0

  • znów makiety wizje i wizuallizacje (7)

    brawo Adamowicz
    ktoś Ci pluje w oczy nagą prawdę jak źle jest a ty udajesz że deszczyk i twój sukces

    • 112 14

    • do pracy obiboku a nie tu pluć na prezydenta!

      mieszkanko komunalne stracisz nierobie, zobaczysz!

      • 3 17

    • Pokaż mi możliwość pięciu przesiadek ... (3)

      Tłukiem trzeba być, by nie dostrzec walorów komunikacyjnych drzemiących w tramwajach. Mnie się wydaje, że jak najbardziej są potrzebne, tylko sieć musi być rozbudowywana. Po wale wzdłuż kanału Raduni i traktu św. Wojciecha tramwaj mógłby jeździć. Idę o zakład, że to maksymalnie rozładuje korki w tamtym kierunku...

      • 4 6

      • Tramwaj (1)

        ...młodszym przypominam, że wzdłuż Raduni, Traktem Św. Wojciecha tramwaj już jeździł (linia nr 6):)

        • 4 1

        • ale sie nie opłacał pewnie

          trzeba bylo remontować linię itp
          wiec miasto yntelygentnie zlikwidowało
          a w efekcie ma korki

          ktos chyba zapomniał że ilość zanieczyszczeń ze spalania benzyny jest większa gdy samochody stoją w korku lub jadą 20 km/h niż gdy przelecą 60-70 km/h. Ilość zanieczyszczeń - wpływa na nasze zdrowie. Korzystają na tym koncerny paliwowe, które sprzedają więcej. Słowem: splot krótkowzroczności władz miasta z interesem stacji benzynowych i rafinerii. Przypadkowy?

          dla myślących krytycznie - wygooglaj sobie "kaszubski socjalistyczny portal informacyjny"

          • 4 1

      • A po cholerę tam tramwaj?
        Taniej będzie zbudować 2 przystanki kolejowe przy Zaroślaku i Sandomierskiej (SKM już jeździ) i sprawa załatwiona. Duuuużo niższym kosztem.

        • 1 1

    • to samo chcialem napisać...

      wizualizacja mostu który bedzie moze kiedyś mam nadzieje że jużnie za kadencji Budynia :)
      Model tramwaju ktory moze dojedzie do gdańska i nie będzie tak awaryjny jak 1 niskopodłogowce ..z konca 90 ....
      duzo iluzji spekulacji
      a ścieżki rowerowe... hmm czasem nierozumiem idei ich prowadzenia z jednej na 2 strone światła na 2 razy itp ...

      • 3 1

    • CZYSTA PRAWDA!!!!!

      • 0 0

  • ZROZUMCIE TO: (22)

    MY GDAŃSZCZANIE NIE LUBIMY KOMUNIKACJI MIEJSKIEJ. I Basta.

    Bo stać nas na auta.

    I przestańcie robić wiochę z tymi tramwajami. To nie hippistan. Dorośli ludzie nie będą się tłuc 2h do domu z 5ma przesiadkami, żeby dziecku na 20 kolację zdążyć zrobic.

    • 85 58

    • To nie dlatego, że "stać nas" (3)

      W Berlinie jest dwa razy mniej samochodów na 1000 mieszkańców niż u nas. To nie świadczy o tym, że berlińczycy są biedniejsi od gdańszczan, tylko że mają lepszą komunikację miejską i infrastrukturę rowerową.

      • 36 3

      • Ja to mam traumę "poikarusową" (2)

        I jeżeli mnie los nie zmusi to do komunikacji miejskiej nie wsiądę. Podejrzewa, że nie tylko ja tak mam.

        • 15 7

        • epoka Ikarusów istnieje jeszcze (1)

          w Warszawce jest prawdziwy żyjący skansen - tam ludzie do traumy jeszcze nie doszli, żyją w tamtej rzeczywistości nadal.
          W środku jak za dawnych czasów - i wieje i deszcz pada czasem przez dziury w łączniku a i spalinami oprócz innych gęsto ścielących się smrodów zaśmierdzi :) Trzęsie jak w kolejce górskiej a siedzenia są... błeee.

          • 11 1

          • Tak, byłem widziałem i się dziwiłem

            Ale jechać Ikarusem... Bezcenne doznanie po klilku latach używania Solarisów czy Meroli...

            • 5 0

    • jeżdżę codziennie z gdańska do gdyni do pracy: (14)

      tramwaj+skm. jest to najszybszy i najtańszy sposób. rano mam stratę czasową 10 minut w stosunku do auta, za to po południu zyskuję pół godziny. no i ile taniej. I książkę można poczytać. Wygodnie, szybko i tanio. Autem jadę tylko jak muszę coś dużego przewieźć po drodze lub mam do zrobienia kilka innych spraw.

      • 28 4

      • (4)

        Szkoda, że nie wszyscy to rozumieją.

        • 11 2

        • (3)

          Szkoda ze nie wszyscy mogą tramwajem i skmką. Do mojej pracy dojeżdża tylko autobus (przeciętnie raz 30 minut), tramwaj i SKM na osiedle nie dojeżdża.
          Więc to nie zawsze jest kwestia zrozumienia ale mozliwości.

          • 22 4

          • lol... kupiłeś sobie mieszkanko ta? A o komunikacji nie pomyślałeś? (2)

            To takie typowe, a deweloper zaciera rączki bo tanio działeczkę kupił... a znalazł się osioł co mu zamydlił oczy ładny widok na pole, droga jest 15 min do centrum :D

            • 5 4

            • Post dotyczył komunikacji tramwajowej i skm. Ani tramwaju ani skmki nie mają nie tylko nowe osiedla ale również te istniejsące od ponad 30 lat (np. Morena). Wiec nie wyjezdżaj tu z oklepanym tekstem o nowych tanich mieszkaniach na obrzeżach bez komunikacji.
              Sytuacja o której pisze zuo jest stosunkowo rzadka. Pewnie ze fajnie dojezdzać tramwajem i skmka ale tak naprawdę ile jest ludzi którzy mieszkają i jednoczesnie pracują w zasiegu skmki?
              Kwestie zdarzajacych się notorycznie awarii skmki i paraliżu komunikacyjnego z tym zwiazanego przemilczę.
              Zamiast stać na peronie i czekac na skmkę która nie wiadomo kiedy i czy wogóle przyjedzie, wolę dojezdzac do pracy 20 minut samochodem.

              • 2 1

            • niekoniecznie kupił

              może wynajął w centrum miasta. tylko jego pracodawca nie pomyślał, że żadna z 10 linii autobusowych, przejeżdżających obok jego biura, nie jedzie bezpośrednio do mieszkania pracownika.

              głupie gadanie. ciekawe, co Ty byś wybrał, mając do wyboru 10 min. w samochodzie albo pół godz. na przystanku + pół godz. w smrodliwym autobusie.

              • 3 1

      • (1)

        a ja niestety musze jeździć codziennie z chełmu do jelitkowa - zajmuje mi to więcej czasu, niż Tobie z Gdańska do Gdyni. Wiem, bo sama jeździłam.

        • 11 1

        • Jak zaprosisz kogoś do podróży

          to czas Ci szybciej zleci

          • 0 0

      • (2)

        "lub mam do zrobienia kilka innych spraw"

        np dwie duże kupy!

        • 3 13

        • (1)

          minusujący widać nie załapali

          pozdro dla kumatych :-)

          • 1 7

          • a może "minusujący" mają troszkę wyższa kulturę od tych "kumatych" i po prostu uznali, że to tekst nie na miejscu

            • 2 0

      • ja mam podobnie tylko w drugą stronę

        autem i rano i po południu mam godzine szybciej,
        razem oszczędzam dwie godziny
        a kosztuje mnie to mniej niż miesięczny
        nawet licząc amortyzację.

        • 4 1

      • tak a jakie przeżycie

        ostatnio w sobotę wraz z rodziną przejechaliśmy się skm najpierw okazało się że pierwsza która nadjechała kończyła bieg na żabiance następna przyjechała z opóżnieniem i wtedy nastapił szok wjechało coś dziwnego oklejonego włacznie z szybami po otwarciu drzwi następne uderzenie ale smrodu i brudu jakby skład nie był sprzątany od dłuższego czasu. Wysiadka w sopocie i wtedy zaczęły się cyrki pwron po remoncie skm stara i moja mama nie była w stanie wysiąść stopnie ze składu były w takiej odległości że starsza osoba nie była w stanie sobie sama poradzić ale z pomocą szwagra jakoś daliśmy radę. Ciekaw jestem co w takim wypadku zrobią starsze osoby podrużujące same. Nigdy więcej takiego przeżycia a więc i jazdy tym czymś co pretenduje do nazwy kolejki miejskiej

        • 2 0

      • (1)

        Tanio ok, szybko - z tym bym polemizowal , wygodnie ?? Ludzie, czy ja jezdze innymi skladami SKM niz wszyscy dookola? Przeciez tam sie nie da rozmawiac z obok siedzacym czlowiekiem, a co dopiero czytac ksiazke (i cos z niej zrozumiec). Gdyby SKM postawic przeciwko normom glosnosci aut, to zaden sklad nie mialby prawa sie poruszac

        • 0 3

        • A prowadząc samochód czytasz książkę? A odpowiedź na twoje pytanie brzmi: tak, jeździsz innymi składami niż wszyscy dookoła. Rozmawiać się da, a to że ktoś nie rozumie, co czyta to już nie problem SKM (oczywiście żartuje, wiem o co ci chodzi ale się z tym nie zgadzam).

          ps. A gdyby samochody postawić przeciwko przepisom ruchu drogowego to nasze drogi byłyby tak zapełnione jak w Korei Północnej.

          • 3 0

    • nie lubie komunikacji miejskiej, bo

      jest wiecznie zapchana i słaba klima, a ida upały. W aucie mam miejsce, mam chłodek

      • 14 7

    • Mów za siebie, żałosny głupcze. (1)

      To na ile Ciebie stać, nie ma tu nic do rzeczy. Trzeba szybko się dostać z miejsca na miejsce i nie ma szybszego transportu niż transport szynowy, właśnie dlatego, że jezdnie są zapchane. Wszyscy o tym wiedzą (zastanawia mnie, czy Twój głos nie jest po prostu prowokacją), ale Władza udaje że nie wie i próbuje wygrywać punkty wyborcze u wielbicieli samochodów, których wciąż jeszcze u nas nie brak. Jeszcze, bo wkrótce i oni zrozumieją, że szybciej tramwajem lub SKM. A auto możesz mieć teraz za 1000 zł, więc jego posiadanie nie jest wyznacznikiem tego, na co Cię "stać". Usiądź, bo się przewrócisz o własne nogi :)

      • 3 1

      • Jaaasne! Kup samochód za 1000,to częsciej będziesz pod nim leżał

        niż nim jeździł

        • 0 1

  • dlaczego Gdańsk tonie w korkach skoro w.g. Lisickeigo wszystko jest wspaniale???? (17)

    • 119 8

    • władze Gdańsk mają walczyć z nieprzyjemnym zapachem

      może właśnie w komunikacji miejskiej

      • 11 2

    • dlaczego Gdańsk tonie w korkach (10)

      bo wszystkie miasta to mają. Warto popróbować wjechać do centrum Monachium, Barcelony, Wrocławia czy Krakowa by się o tym przekonać. Ale wedle Was i tak wszystkiemu winien Lisicki z Adamowiczem. Wielki spisek. Myślę, że kiepska pogoda to też ich wina. bo w Gdayni jest zawsze słoniecznie i nie ma korków

      • 11 18

      • (9)

        W Gdyni bywają korki, ale bardzo rzadko udaje mi się ugrzęznąć w nich na 1h. W Gdańsku taka sytuacja jest jednak nagminna.

        • 12 6

        • nie porównuj Gdyni do Gdańska. Gdynię mozesz sobie do Rumi porównać (7)

          małe miasteczka to co innego niż aglomeracja

          • 8 11

          • A Gdańsk do Barcelony można? :) haha

            • 7 2

          • Gdynia nie jest dużym miastem?? (5)

            Nawet jeśli, to tam są mniejsze korki podczas remontów, niż w Gdańsku na codzień.
            Porównaj wzgórze świętego maksymiliana ze słowackiego...

            • 2 3

            • To Gdynia jest miastem ??? (1)

              Ups :D

              • 5 3

              • nie, Gdynia jest wioską o wielkości ponad połowy Gdańska

                może też przyjmijcie status wioski
                a może wam korki , dziury i koleiny znikną.
                Trzeba brac przykład od mądrzejszych.

                • 2 1

            • (2)

              Ile pasów ma wzgórze św. maksymiliana, a ile Slowackiego tam gdzie sa korki? Po drugie wzgórze to droga z nikąd do nikąd, a Słowackiego prowadzi z obwodnicy do centrum - duzy ruch sie generuje gdy ludzie z obrzeży Gdańska jadą do pracy (a raczej odwieźć dzieci do szkoły, bo w wakacje kkorki duże mniejsze) do centrum mniej więcej o jednej porze

              • 2 1

              • (1)

                no własnie... ile pasów ma wzgórze a ile slowackiego??
                a ile powinno mieć słowackiego??
                Gdynia się rozwija - a Gdańsk...??

                • 1 2

              • A Gdańsk jak każde porządne miasto z tradycją nie ma miejsca na nowe drogi.

                Sorki, ale Gdyni budowanej na kartoflanych polach nie ma co tu porównywać....

                • 1 0

        • Bo Gdynie to można całą z buta przejść w ciągu 1h

          • 2 2

    • Budyń - nie mój prezydent (2)

      Np. na remont spacerowej wydali kupę kasy, ale nikt się nie spodziewał, że skończy się na odmalowaniu jej. Każdy liczył na dodatkowe pasy ale dla budynia lepiej wydać kasę na odmalowanie jezdni niż na polepszenie przepustowości. Tak jest ze wszystkim w Gdańsku. Nic się kompletnie nie robi. Miał być węzeł na skrzyżowaniu kościuszki/grunwaldzkiej ale ECS okazał się ważniejszy i węzła nie będzie. Kto wybrał tego budynia na prezydenta to nie wiem

      • 19 3

      • Kto wybrał tego budynia na prezydenta to nie wiem (1)

        Żeby napisać, czy w Gdańśku coś się robi czy nie warto przynajmniej trochę wiedzieć. Proponuję przejść się po mieście i takich głupot nie sadzić, bo wyjść na durnia to zawsze chyba dość przykro, prawda?

        • 5 7

        • chyba jakieś wsioki no bo przecież nie gdań-

          • 0 1

    • bo ma lisickiego i adowicza

      chyba to oczywista oczywistość, kurski albo adamiwcz???

      • 1 1

    • LISICKI MUSI ODEJSC

      • 9 1

  • ADAMOWICZ (4)

    prawda w oczy kole impotencie inwestycyjny;
    specjalisto od obicanek i wizualizacji

    • 88 9

    • pokrzyczałeś sobie, co? (3)

      twój podpis świadczy o pewnej obsesji - współczuję. Jak nie możesz znaleźć kobiety, to są jeszcze agencje - troszke to kosztuje, ale moze się troche rozładujesz?

      • 2 22

      • Wracaj do pracy prymitywny urzędasie (1)

        Poziom wypowiedzi na to wskazuje, że jestes urzędasem.
        Od tego ciągłego siedzenia w pracy na onecie i naszej klasie mózg ci zanika, czego dowodem jest ten twój post.

        • 10 3

        • Antypatol...

          ...twój poziom wypowiedzi wskazuje że jesteś zdesperowanym, zakompleksionym kolesiem który jest zapatrzony w siebie. Masz problemy i nie wiesz jak sobie z nimi poradzić. Ale tak trudno się przyznać do tego że jesteś słaby, lepiej zwalić winę na Budynia... Dlaczego on nic nie robi, dlaczego wszystko takie z@#$%e i w ogóle. Cóż może zacznij studiować administrację, dowiedz jakie są kompetencje, zakres obowiązków, trwające inwestycje (oczywiście ciebie najbardziej interesuje ECS, staraj się i spojrzeć na inne). Wymień mi tu proszę je wszystkie, może wtedy porozmawiamy. Każdemu bym to poradził, niech zobaczy że tu jednak się coś dzieje... za mało? To ja bym radził zwiększyć podatki, zadowolony?

          • 1 2

      • niekoniecznie trzeba uprawiać seks siedem razy dziennie, żeby myśleć logicznie. Zresztą to działa w te strony - Ty najwyraźniej masz seks a z myśleniem sobie nie radzisz

        • 6 0

  • Gdańsk ma OBRZYDLIWĄ komunikację miejską (14)

    Chyba najgorszą ze wszystkich miast jakie znam

    • 67 32

    • w Warszawie jest gorsza...

      i autobusy starsze i bardziej zasyfione, w dodatku często się palą na ulicach.
      I ludzie tam bardziej obrzydliwi w środkach tejże komunikacji miejskiej .

      • 14 8

    • Gdańsk ma najgorszą komunikację miejską (4)

      "Gdańsk ma najgorszą komunikację miejską ze wszystkich miast jakie znam" - z tego wniosek tylko jeden - może warto przynajmniej raz w życiu wyjechać do innego miasta

      • 22 2

      • oczywiście, że Gdańsk! (3)

        Mieszkałem w każdym dużym mieście w Polsce. Gdańsk faktycznie ma najgorzej utrzymany tabor, a o punktualności to lepiej już nie wspominać. Gdański tramwaj po roku od kapitalnego remontu nadaje się tylko na złom lub do kolejnego wielkiego remontu!

        • 7 5

        • pieprzysz.. (2)

          we wszystkich miastach jeżdżą jeszcze "jamniki" a w Gdańsku niema ich od 15 lat.

          • 6 5

          • sam pieprzysz (1)

            jamniki, czyli 102Na jeżdżą tylko we Wroclawiu (pare sztuk) i na tramwajach podmiejskich w Łodzi i nigdzie więcej. Natomiast takie miasta jak Kraków, Warszawa, Poznań biją nas na głowę jesli chodzi o ilość niskopodłogowych tramwajów z prawdziwego zdarzenia.

            • 4 3

            • W Krakowej 29 Düwag GT6 którego opracowano w latach 50...

              ...ubiegłego wieku?! Taki super nowoczesny tabor co?!

              • 2 0

    • Lepiej mieć taką niż żadną. (6)

      Pozdrawiamy Gdynię z aspiracjami do miana wielkiego miasta... ;) Na razie wiocha.

      • 14 6

      • (4)

        Gdynia to miasteczko rybackie a nie żadna wiocha.

        • 10 2

        • znowy ci gdynianie narzekają na naszą komunikację, ech... (3)

          rozumiem, ze to szok wjechać z Gdyni do aglomeracji.

          • 15 2

          • tak, w przypadku Gdańska to szok, jakby wjechać do Rumunii (2)

            • 2 7

            • Zgadza się wjeżdżając z Gdaśka do Gdyni to istna Rumunia... (1)

              • 8 2

              • nie ma sensu zmyślać, fakty mamy jak na dłoni

                możesz się wić i udawać głupa

                a katastrofy komunikacyjnej w Gdańsku

                nie usuniesz tym gadaniem budyniowym.



                Jest super, jest super

                a u was biją murzynów.



                Gdańsk s****sk,

                beznadzieja pod każdym względem.

                • 1 1

      • dlaczego kiedy mowa jest o gdańsku gdańszczanie zaraz o gdyni?

        kompleksiki wychodzą tępaczki niezadowolone z życia?

        • 0 0

    • A to nie w Gdyni autobusy się rozpadają na pół na obowodnicy? Dobrze, że pusty jechał.
      Po drugie nie można mieć dobrej komunikacji miejskiej jak się nie ma tramwajów (chyba, że jest metro) albo wydzielonych pasów dla autobusów. Inaczej autobusy i trolejbusy stoją w korkach jak zwykłe smochody i nigdzie się nie da dojechać w normalnym czasie - to wie każdy, kto jeździ komunikacją miejską po Gdyni.

      • 6 1

  • DZIURA W JEZDNI (13)

    Chyba nie wymyślimy nic bardziej prozaicznego niż dziura w jezdni ze względu na masowe jej występowanie na naszych jezdniach. Występowanie o każdej porze roku ze szczególną intensywnością w okresie wiosennym, mimo upartych działań służb drogowych starających się to zjawisko zlikwidować. Angażuje się do tego wiele wysiłku ludzkiego, różnego rodzaju sprzętu specjalistycznego, przeznacza się na to niemałe pieniądze; wszystko bezskutecznie. Zjawisko występuje uparcie. Dlaczego?
    Właściwym powodem są prawa przyrody, których przecież nie jesteśmy w stanie zmienić i technologia prac drogowych. Znaczna część uzbrojenia technicznego miast budowana jest pod jezdnią. W związku z tym występują tu liczne metalowe studzienki, złazy, zasuwy wodociągowe, kanalizacyjne i gazociągowe, oraz kratki ściekowe do odprowadzania wody deszczowej, co w sumie tworzy tysiąc okazji do destrukcyjnego działania sił przyrody. Zróżnicowanie współczynników termicznych różnych materiałów jakimi są asfalt, stal i żeliwo stwarza okazję na stykach tych materiałów do niekorzystnych zjawisk. Wiosną nocny mróz powoduje na tych stykach pęknięcia. W dzień woda wypełni te szczeliny, aby nocą po zamarznięciu cierpliwie rozwierać szczelinę i kruszyć asfalt. Jednocześnie tysiąc kół pojazdów uderzając w to miejsce wysysa cząstki asfaltu i wyrzuca je na boki. Uparta woda penetruje jezdnię głębiej, wypełnia głębszy poziom, a zamarzając unosi część nawierzchni do góry tworząc wysadzinę mrozową narażoną na rozkruszenie kołami pojazdów.
    Trzeba znaleźć wyjście z tej sytuacji!
    Może spróbować jakichś innowacji? Może zmienić dotychczasowe doktryny? Może więc z tym uzbrojeniem technicznym wyjść na pobocza jezdni pod pas zieleni, pod chodniki. Pobudujmy układ dróg osiedlowych z uzbrojeniem w pasie zieleni, gdzie będą rosły miłe dla oka iglaki, np. cisy. Unikajmy drzew obok jezdni, które rozrośnięte po kilkunastu latach stają się "bezcennym bogactwem" i wartościowane są wyżej przez ekologów niż same urządzenia drogowe; w następstwie czego dochodzi do absurdów, gdy projektując zmiany w geometrii układu drogowego dostosowujemy je do rosnących drzew, których nie wolno ruszyć. Dzielmy na dwa "przeciwstawne sobie obozy" te elementy, które z racji swego założenia winny współgrać w tworzeniu perspektywy miasta pamiętając, że miasto się rozrasta, ludzi (samochodów) przybywa; myśląc o przyszłych pokoleniach.

    Generalizując, to w miastach powinny przeważać niskie iglaki

    • 40 6

    • Dziura... (2)

      Ale koleś pieprzysz! I te wszystkie niekorzystne zjawiska występują tylko w Polsce,a tuż za naszą zachodnią granicą prawa fizyki gwałtownie się zmieniają i dziur już nie ma!

      • 11 4

      • troszkę racji w tym jest...

        Polska ma wyjątkowo niekorzystny klimat dla nawierzchni drogowej.
        Trochę na zachód i zamarzania jest niewiele.
        Trochę na wschód i jak zamarznie raz to trzyma całą zimę.
        A w Polsce zamarznie-rozmarznie, zamarznie-rozmarznie, ... i tak kilka(naście) cykli w okresie zimowym. A każdy taki cykl to nowa woda w szczelinach i nowe kawałki nawierzchni wysadzone przez lód.

        Co nie usprawiedliwia nikogo, jedynie pokazuje, że u nas trzeba szczególnie mocno dbać o drogi.

        • 3 0

      • Hitler przegnał prawa fizyki

        • 0 0

    • Najwięcej dziur w jezdni można zaobserwować wjeżdżając do Gdyni od strony Gdańska. (3)

      Wystające, krzywe studzienki grożące uszkodzeniem pojazdów w każdej chwili. To się nazywa wizytówka Gdyni. Trwa to od min. 10 lat. Porażające, naprawdę.

      • 6 3

      • Żabianka to jeszcze nie Gdynia, potem jest jeszcze Sopot

        blu

        • 4 1

      • (1)

        To zapraszam na dolne miasto i trakt św wojciecha :)

        • 1 0

        • weź bo zwymiotuję, samo przywołanie do pamięci tego widoku tak działa

          to już nawet nie Rumunia,
          to kuwa Azerbejdżan

          • 0 0

    • To wszystko prawda co piszesz, ale rzeczywiście za naszą zachodnią granicą dziwnym trafem udaje się te niesamowite prawa przyrody okiełznać, a u nas nie.

      • 7 1

    • bo polska to jedyny taki kraj

      gdzie na wiosne wraz ze sniegiem topnieje i asfalt..

      • 11 2

    • Daj mi to co sam palisz. Ja też chce mieć takie jazdy niski iglaku!

      • 4 1

    • Pewnie że można by spróbować teoretycznie samą nawierzchnie znacznie łatwiej remontować, nalać nowego asfaltu.

      • 0 0

    • Lisicki to ignorant i buc. (1)

      Za taką wypowiedż, że winę za korki ponoszą obywatele bo kupują nowe auta, powinni go kopami pognac. Wyjatkowa ignorancja i buta.

      • 3 3

      • Lisicki to ignorant i buc

        Korki to przecież - mówiąc obrazowo - bardzo dużo samochodów. A samochody kupuje kto? Mieszkańcy. Więc nie ignorant i buc. On tylko opisuje stan rzeczy. Nie mówi o odpowidzeialności

        • 2 1

  • Dlatego zagłosluje na Pana Pawła Adamowicza, facet rozwija Gdańsk !!! (10)

    • 18 98

    • rozwija w ten sposób budując ECS

      • 22 3

    • Jasne...

      Kupię Wam hektar ziemi, tam sobie zarządzajcie, nieroby jedne!!!

      • 8 0

    • Młody liberał... (1)

      Adamowicz też ma liberalne podejście - ja się nie wtrącam, niech miasto samo się reguluje.

      • 8 1

      • tak wyregulował taxi w mieście że strach wsziadać do taxówki bo pełno cwaniaczków sie wysypało po uwolnieniu rynku

        • 0 0

    • (3)

      Budyń nie powinien być nawet szefem kibla klozetowego na pksie a co dopiero miasta.

      • 14 3

      • ulżyjcie sobie frustraci, ulżyjcie - to jedynie mozecie: pobluzgać w internecie :-) (1)

        • 4 14

        • Janusz, To ty?

          • 7 0

      • szefem kibla klozetowego

        Nie powinien - zaiste - to stanowisko w sam raz dla ciebie

        • 0 2

    • Budyń zalewa miasto i je spowalnia (1)

      Zamiast REALIZOWAĆ projekty ważne dla miasta, robi halę, ECS, pozwala na dewastację zabytkowego centrum... Cholera, postawili nad Motławą takie klocki żelbetowe, aż wstyd się focić na tle baszty

      • 5 0

      • A ile razy zmieniali nawierzchnią na ul Hallera

        Najpierw zmienili asfalt, a potem rozbili i zaczęli wymieniać rury. Co ciekawe, osoby odpowiedzialne za stan kanalizy oraz jezdni znajdują się w tym samym budynku....
        Budyn wydaje 2 razy na to samo. Zresztą, czyż ne jest on CZŁONKIEM RADY NADZORCZEJ GPECu?
        http://www.gpec.gda.pl/index.php?strona=wladze-firmy

        • 6 0

  • urzędasy do pracy (3)

    zamiast w godzinach pracy robić konferencje jak jest dobrze i jak cięzko pracują powinni rozwiązywac problemy komunikacyjne.
    Wygracie wybory/konkursy na swoje posady jak rozwiążecie problemy - PR wam nie będzie potrzebny. Gdańszczanie nie są głupcami - potrafią doecnić efekty, nie trzba ich przekonywać PR-em

    • 50 4

    • gdańszczanie potrzebują informacji, więc pisz za siebie. Ciekawe, gdzie pracujesz, ze masz czas tu komentować? (2)

      a PR jest wszędzie i zawsze potrzebny. Kiedyś to może zrozumiesz.

      • 3 6

      • (1)

        gdańszczanie wystarczająco dużo widzą - nie potrzebne im oficjalne oświadczenie że jest dobrze, żeby nagle z dnia na dzień w to uwierzyli!

        • 9 1

        • a gdzie jest napisane, że jest dobrze?

          przeczytaj artykuł ZE ZROZUMIENIEM

          • 0 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane