• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Prezydent Lisicki: robimy co możemy, NIK to wie

Michał Stąporek
8 lipca 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 

Raport NIK nie jest dla nas tak krytyczny, jak przedstawiły to media - przekonują gdańscy urzędnicy po opublikowaniu raportu o transporcie i komunikacji publicznej w największych polskich miastach.



W czerwcu ruszyła finansowana przez miasto i warta 89,5 mln zł budowa ostatniego odcinka Trasy W-Z. Tuż obok powstaje budowany za pieniądze GDDKiA Węzeł Karczemki, którego elementem będzie wiadukt nad "wuzetką". W czerwcu ruszyła finansowana przez miasto i warta 89,5 mln zł budowa ostatniego odcinka Trasy W-Z. Tuż obok powstaje budowany za pieniądze GDDKiA Węzeł Karczemki, którego elementem będzie wiadukt nad "wuzetką".
We wrześniu do Gdańska przyjadą dwa, a do końca roku pięć z 35 nowych tramwajów, jakie ZKM kupił w zakładach PESA w Bydgoszczy. We wrześniu do Gdańska przyjadą dwa, a do końca roku pięć z 35 nowych tramwajów, jakie ZKM kupił w zakładach PESA w Bydgoszczy.
W środę pisaliśmy o raporcie Najwyższej Izby Kontroli, która badała stan dróg i komunikacji miejskiej w największych polskich miastach. Był on krytyczny dla większości badanych aglomeracji, w tym także dla Gdańska.

Zobacz co wypomniano Gdańskowi i innym miastom: Słabe drogi, pasażerowie odchodzą

W czwartek władze Gdańska zorganizowały konferencję, na której broniły swoich racji. - Ten raport pokazuje obiektywne trudności, a nie zaniedbania władz - przekonuje zastępca prezydenta Gdańska ds. komunalnych, Maciej Lisicki. - NIK sam to przyznaje. Inspektorzy zgodzili się, że wieloletnich zaniedbań wszystkie miasta w Polsce nie są w stanie nadgonić.

Transport publiczny czy samochody?

NIK zwrócił uwagę, że liczba pasażerów komunikacji miejskiej w Gdańsku spada. Z tym dyskutować nie można, ale są różne interpretacje przyczyn tego zjawiska.

- Autobusy są coraz nowsze i wszystkie niskopodłogowe. Co trzeci tramwaj ma niską podłogę, a ten odsetek cały czas rośnie. Spadek liczby pasażerów to nie efekt braku inwestycji w komunikację, lecz szybki wzrost liczby samochodów w mieście - przekonuje Maciej Lisicki.

Raport to potwierdza: w Gdańsku jest dziś 626 aut na tysiąc mieszkańców, podczas gdy 10 lat temu było ich tylko 423.

Raport NIK w ogóle nie wspomina o polityce taryfowej i parkingowej miasta, które promuje komunikację miejską, kosztem transportu samochodowego. - My zniechęcamy auta do wjazdu do Gdańska podwyższając cenę za parkowanie. Za to obniżamy cenę biletów okresowych, których sprzedaż ciągle rośnie - przekonuje Lisicki.

Na dowód tych słów zastępca prezydenta podaje liczby: w 2007 roku z biletów okresowych każdego dnia korzystało 55 tys. osób, a cena biletu sieciowego wynosiła 132 zł. W 2010 roku stałych użytkowników jest już 70 tys. każdego dnia, a cena biletu spadła do 84 zł.

Tramwaje

Średni wiek tramwaju w Gdańsku wynosi ponad 20 lat, to wynik prawie najgorszy w Polsce. Ale urzędnicy przypominają, że nie tylko wiek się liczy. - Chyba czymś się różni zmodernizowany Dortmund od rzęchowatej 105-ki? - pyta Maciej Lisicki.

Z miejskich wyliczeń wynika, że na 93 jeżdżące po Gdańsku składy, aż 32 mają niską podłogę. To 30 proc. taboru. - Takiego dobrego wyniku w Polsce nie ma nikt - zapewniają urzędnicy.

Buspasy

Maciej Lisicki: - Ich wprowadzenie jest kwestią wyboru, bo przecież wiadomo, że każdy buspas powoduje korki. Polityką miasta jest wspieranie transportu miejskiego, kosztem indywidualnego i NIK to akceptuje.

Jeszcze w wakacje wydzielony pas dla autobusów powstanie na Podwalu Przedmiejskim, na odcinku od Akademii Muzycznej zobacz na mapie Gdańska do miejsca, w którym powstaje Teatr Szekspirowski zobacz na mapie Gdańska.

Wydzielony pas dla tramwajów miał też powstać na al. Hallera, między Operą a wiaduktem kolejowym. - Zrezygnowaliśmy z tego, ponieważ po zamknięciu wiaduktu na ul. Uczniowskiej w Letnicy znacznie zwiększyłoby to korki, a tramwaj zyskałby niewiele.

Miasto wróci do tego pomysłu, gdy wiadukt w Letnicy będzie przejezdny, czyli w czerwcu 2011 r.

Rowery

Analizując drogi rowerowe w największych miastach NIK uznał, że "w żadnym z objętych kontrolą miast nie powstały drogi rowerowych tworzące systemu sprawnych połączeń". Lisicki: - Z tym absolutnie nie możemy się zgodzić. Nasz szkielet nie jest pełny ani skończony, ale nie można udawać, że go nie ma. Połączenia wzdłuż al. Zwycięstwa i al. Grunwaldzkiej i odchodzące od nich drogi do dzielnic pozwalają sprawnie podróżować rowerem po mieście.

Do końca roku w Gdańsku powstaną stojaki dla 500 rowerów.

Zobacz także: 35 nowych tramwajów dla Gdańska

Zobacz także: Gdańsk buduje ostatni odcinek Trasy W-Z

Opinie (244) ponad 10 zablokowanych

  • Niech by nie wydawał tylko na drogi, ale niech chociaż dokończy zaczęte inwestycje.
    O czym świadczy niedokończenie kluczowych inwestycji ?
    Przypominam , że transport miejski to również autobusy , a nie tylko tramwaje.
    kto jechał Łostowicka i włączłą się z Ak do Kartuskiej ten wie o co chodzi.

    • 8 0

  • Otwarte skrzyżowanie Słowackiego/Potokowa (1)

    "Otwarte skrzyżowanie Słowackiego/Potokowa"
    28 sierpnia 2001 to jest data pojawienia się tego artykułu na portalu trojmiasto.pl
    CO ZOSTAŁÓ ZROBIONE Z SŁOWACKIEGO OD TEGO CZASU I ILE WYDANO JUZ W ZWIĄZKU Z TYM PIENIĘDZY ?

    • 13 0

    • napisano dziesiątki, a może setki razy "bedzie, bedzie..."

      to mało??

      • 8 0

  • Światła i ograniczenia prędkości stawia się w pozornie idiotycznych miejscach nie dlatego, żeby zrobić komuś na złość, tylko dlatego, że kierowcy bez tych świateł nigdy nie zatrzymują się, żeby puścić pieszych, a bez ograniczeń prędkości przejście przez jezdnie czy włączenie się do ruchu jest trudne. Innymi słowy: jak kierowcy po dobroci nie mogą zrozumieć, że nie są sami na drodze, to się stawia światła.

    • 7 1

  • Lisicki jestes zalosny razem z budyniem,duet jakich malo w Polsce

    • 13 2

  • urzedasy z gdanska to mistrzowie w planowaniu,wizualizacji,spieprzaniu inwestycji i niedokanczaniu!!!(patrz Lostwicka/kartuska) (2)

    mam nadzieje ze na jesieni nie beda tej bandy juz ogladal przy wladzy.Zeby tak zniszczyc miasto przez kiekompetentne urzedasy to sie w glowie nie miesci,tyle lat stracone ale co tam CES,Stadion,Muzeum Bursztynu,Muzeum II wojny,by zylo sie lepiej!!!

    • 14 2

    • zapomniałeś o ,,braniu'' na przynęte

      • 3 0

    • policz do dziesięciu i głęboko odetchnij :-)

      • 0 4

  • Nie mogę zrozumieć wzajemnych docinek Gdańska i Gdyni. Przecież to tak jakby chłop babie cycków zazdrościł a baba chłopu kuśki. Zupełnie różni a żyć bez siebie nie mogą.

    • 9 1

  • Tyle tylko, że wszystkim uzależnionym od samochodu wydaje się, że każdy ma takie same potrzeby jak oni. Tymczasem równie dużo ludzi nie przepada za hałasem i smrodem samochodów, nie mówiąc już o chęci spacerowania nie tylko po zawalonych samochodami trawnikach i pozastawianych chodnikach a i walory estetyczne miasta nie są im obce. Nie jestem pewien za czym opowiedziała by się większość.

    Co do samego stosunku do samochodów nie można sprawy sprowadzać do wyboru: wszędzie drogi albo komunizm. Popieranie prawa do kupienia sobie samochodu nie oznacza przyzwolenia co całkowitego zawalenia centrum tymi samochodami. Przecież jest trzecia droga: stać mnie na samochód ale korzystam z komunikacji miejskiej bo nie jest mi obojętna ekologia i estetyka. A samochód, który już się ma, nie musi być wykorzystywany zawsze i wszędzie.

    Żeby nie ograniczać się do pustych frazesów to powiem jak jest ze mną: samochód mam, ale do pracy nim nie jeżdżę (na trasie Wrzeszcz - Śródmieście to trochę wstyd, zwłaszcza że mieszkam i pracuję w przystępnej odległości od tramwaju). Z samochodu korzystam (jeśli w ogóle) to wieczorami i w weekendy, ale w żadnym wypadku nie na imprezy masowe. W ten sposób nie muszę kombinować z parkowaniem (a nie potrafię zgrywać głupa parkując na dziada i tłumacząc się brakiem miejsc), nie zawalam śródmieścia a i nie stoję w korkach. I tylko nie smarujcie mi tu, że moja praca jest mniej ważna niż wasza, że nie mam pilnych spraw albo że najwyraźniej mój czas nie jest tak cenny jak wasz. Nieprawda - ja porostu mam lepszą organizację :)

    Kończę, idę na tramwaj i popatrzę jak ludzie stoją w korku.

    • 4 1

  • Maciej Lisicki: - Ich wprowadzenie jest kwestią wyboru, bo przecież wiadomo, że każdy buspas powoduje korki.

    Że jak? Każdy buspas powoduje korki? Panie Lisicki! Buspas zmniejsza korki. A ważne, żeby ludzie, a nie korkoroby, mogli się sprawnie i szybko przemieszczać. Korkoroby niech stoją w robionych przez siebie korkach. Potrzeba więcej buspasów, np. na Trakcie Św. Wojciecha.

    • 4 7

  • "My zniechęcamy auta do wjazdu do Gdańska podwyższając cenę za parkowanie" - co za idiotyzm! Gdańsk, jako miasto nastawione na turystów, powinno wręcz zachęcać do wjazdu, budową tanich parkingów. Niedługo będzie tak jak w Sopocie, który turyści zaczynają omijać, ze względu na brak miejsc parkingowych.

    • 6 0

  • Oddajcie nam Słowackiego za lotniskiem

    Nie dość że się nie buduje nowych dróg, to jeszcze się zamyka to co jest!
    Słowackiego za lotniskiem przed likwidacją jeździło 10 tys aut dziennie.

    Objazd zlikwidowanego odcinka ma ponad 6 km. Czas przejazdu 6 min w nocy a do 30 - 60 (!!!) minut w szczycie.

    Drogowcy z ZDiZ zapewniali że "będą obserwować ruch i reagować".
    Niby XXI wiek, a mi się kadry z MISia przypominają.

    • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane