• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Samir S. skazany na dożywocie za potrójne morderstwo

Piotr Weltrowski
29 marca 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Sąd ogłosił wyrok po niespełna 10 miesiącach procesu. Sąd ogłosił wyrok po niespełna 10 miesiącach procesu.

Zakończył się proces w sprawie głośnego zabójstwa trzyosobowej rodziny, do którego doszło w marcu 2013 roku w Gdańsku. Sąd uznał Samira S. za winnego i skazał go na dożywocie. Wyrok nie jest prawomocny.



Według sądu wina Samira S. nie mogła budzić wątpliwości. Przy ogłoszeniu wyroku podkreślono także, że morderstwo, którego mężczyzna się dopuścił, wynikało z pobudek wyjątkowo godnych potępienia - chodzić miało bowiem o kradzież militariów, które kolekcjonował zabity Adam K.

Oprócz potrójnego zabójstwa Samir S. został skazany także za kradzież wspomnianych militariów i innych przedmiotów z domu zamordowanej rodziny, a także za nielegalne posiadanie broni.

Wśród głównych dowodów świadczących o winie mężczyzny sąd wskazał m.in. ślady genetyczne na broni, z której zabito trzyosobową rodzinę, a także przedmioty pochodzące z domu K. znalezione podczas zatrzymania Samira S.

Sąd zaznaczył, że skazany będzie mógł się ubiegać o przedterminowe zwolnienie z więzienia nie szybciej niż po odsiedzeniu przynajmniej 35 lat w więzieniu.

Za to odpowiadał Samir S.

O co oskarżony był Samir S.? Według prokuratury 13 marca 2013 roku, chcąc zrabować należące do swoich ofiar militaria i pamiątki z okresu II wojny światowej, oddał z bliskiej odległości po dwa strzały w głowy Adama K. i jego żony - Agnieszki K., a następnie - za pomocą jednego strzału w głowę - zamordował ich 16-miesięczną córkę Ninę.

Mężczyzna był oskarżony również o to, że z mieszkania zamordowanych zabrał 14 sztuk zastawy stołowej, sygnowanej "Waffen SS", "SS Reich", "Polizei Reich 1940", z symbolami Luftwaffe oraz herbem Gdańska, 50 sztuk sztućców sygnowanych "Waffen SS" i "Waffen SS Lublin", cztery trzonkowe granaty ćwiczebne, hełm M.22, 122 klamry pasów niemieckich formacji wojskowych i paramilitarnych z lat 1925-1945, sztylet formacji SS (wraz z pochwą), wzoru 1933, proporczyk SS, dwie nieprzełamane blaszki identyfikacyjne żołnierzy Wehrmachtu, metalową, emaliowaną tabliczkę Reichs Luftschutz Bund, koszulę mundurową SA z opaską NSDAP, opaskę Volksturmu, spodnie mundurowe SA koloru czarnego, parę niemieckich wysokich butów skórzanych z cholewami oraz dwie współczesne kopie odznak pamiątkowych niemieckich marynarzy Kriegsmarine, ozdobne pasy przeznaczone do mocowania sztyletów formacji SS i pierścień z czaszką i skrzyżowanymi piszczelami.

Prokuratura wyceniła wszystkie te przedmioty na co najmniej 60 tys. zł.

Z mieszkania zamordowanych Samir zabrać miał też notebook Asus, dwa Ipady, dwa aparaty fotograficzne, dysk zewnętrzny, telefon komórkowy i dwie karty pamięci o łącznej wartości ok. 4,5 tys. zł.

Wcześniej, zarówno podczas śledztwa, jak i na początku procesu, Samir S. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Chociaż warto tu zaznaczyć, że na samym początku, tuż po zatrzymaniu, miał opowiedzieć policjantom, że faktycznie oddał strzał do Adama K.

Mężczyzna jest obywatelem Rosji, chociaż urodził się w Baku, w Azerbejdżanie, a od 10 lat mieszka w Polsce. Przed zatrzymaniem mieszkał w Elblągu, wraz z siostrą i matką, która ma polskie korzenie. Od momentu zatrzymania przebywa w areszcie.

Opinie (160) 5 zablokowanych

  • przy każdym takim wyroku powinny być podane

    koszty procesu, biegłych itp., wszak wczoraj podano ile mniej więcej ma do zapłacenia telefoniczny "bomber" z Modlina... Mielibyśmy choć pojęcie o tych kosztach.

    • 3 0

  • To nie jest zwyrodnialec

    Tu chodzi o interesy Adam K. Nie był aniołkiem bez powodu to do niego nie przyszło. Zabójcy na zlecenie maja zasadę ze zabijają wszystkich którzy są w pobliżu ofiary, tak niestety bywa jak się pcha w interesy czarne. Można się dorobić lub można stracić. A Samir nie będzie siedział dożywocia
    dostał 14 lat to tylko w mediach jest dożywocie. On wychodzi za te 14 lat i ma dobre pieniądzem

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane