• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Uczelnie chcą przedszkoli, duże firmy - nie

Marzena Klimowicz-Sikorska
17 marca 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Nie wszystkie trójmiejskie dzieci mają szczęście chodzić do przedszkola. Niektórzy pracodawcy rozumieją, że firmowym przedszkolem mogą zdobyć większą lojalność pracowników. Nie wszystkie trójmiejskie dzieci mają szczęście chodzić do przedszkola. Niektórzy pracodawcy rozumieją, że firmowym przedszkolem mogą zdobyć większą lojalność pracowników.

Przedszkola dla dzieci pracowników to nic niezwykłego na Zachodzie. W Polsce nawet dla dużych firm to novum. W awangardzie chcą być trójmiejskie uczelnie: Politechnika i Uniwersytet.



Tworzenie przedszkola przy firmie lub uczelni:

Co zrobić z maluchem kiedy jest się pracującym lub studiującym rodzicem? Najlepiej oddać do przedszkola. Zapisać dziecko do państwowego graniczy z cudem, a prywatne to spory wydatek. Wiadomo jednak, że pracownik spokojny o swoje dziecko, to pracownik o wiele wydajniejszy.

Dwie największe uczelnie w Trójmieście - Politechnika Gdańska i Uniwersytet Gdański dostrzegły ten problem i idąc za przykładem zachodnich szkół wyższych postanowiły pomóc swoim studentom i kadrze naukowej, otwierając przedszkola.

Na Politechnice Gdańskiej przedszkole dla ok. 100 dzieci pracowników i studentów ma ruszyć jeszcze w tym roku, choć na razie nie wiadomo jeszcze gdzie. Wiadomo, że uczelnia wyda na jego stworzenie ok. 50 tys. złotych. Ustami zastępcy prezydenta Gdańska Ewy Kamińskiej miasto zapowiedziało, że będzie pokrywać 75 proc. kosztów pobytu dziecka w tej placówce.

PG ma już pewne doświadczenie w opiekowaniu się dziećmi swojej kadry: zanim miasto przejęło przedszkole przy ul. Sobieskiego było one przeznaczone właśnie dla akademickich pociech.

Na adaptację i wyposażenie pomieszczeń uczelnia zarezerwowała ponad 50 tys. zł. Na początek znajdzie się w nim miejsce dla około setki dzieci. Mamy nadzieję, że placówka ruszy jesienią - mówi prof. Krawczyk.

W ślad za Politechniką chce iść Uniwersytet Gdański. Tam na przedszkole trzeba będzie jednak nieco poczekać. - Przedszkole miałoby funkcjonować w jednym z akademików. Jednak na razie nie mamy pieniędzy na jego uruchomienie - mówi Beata Czechowska-Derkacz, rzecznik UG. - Ta inwestycja powinna być gotowa na 2013 r.

O ile uczelnie starają się pomóc swoi pracownikom (i studentom), o tyle ze świecą szukać trójmiejskich firm, które dostrzegłyby wartość takiej pomocy dla swoich pracowników. Nawet te największe, które zatrudniają najwięcej pracowników, nie palą się do takich inicjatyw: - Nie mamy takich przedszkoli i na razie nie planujemy ich budowy - informuje Beata Ostrowska, rzecznik prasowy Grupy Energa.

Podobnie jest z Grupą Lotos, która nie ma przedszkola i póki co mieć nie będzie. - Rafineria pracuje na trzy zmiany i w związku z tym bardzo trudno byłoby dostosować cykl pracy przedszkola do pracy zakładu przemysłowego - tłumaczy Mateusz Cabak z biura prasowego Grupy Lotos.

Zobacz ofertę prawie 300 placówek wychowawczych dla najmłodszych: przedszkola w Trójmieście

Opinie (158) ponad 10 zablokowanych

  • Dobry pomysł (11)

    Mam nadzieję, że ceny będą przystępne. Ważne jest aby uczęszczały tam tylko maluchy pracowników i studentów uczelni. Tak by zmotywować inne organizacje do podobnych działań. Swoją drogą myślę, że za niewielką opłatą, to każda większa firma wykaże i tak zysk z prowadzenia przedszkola.

    • 63 5

    • czy aby na pewno? (10)

      Nie wyobrazam sobie wylegarni szczurow przy mojej firmie. Jak masz dzieci to nie masz czasu dla siebie - i wystarczy. Nonsensem jest dodatkowe zmuszanie innych by cierpieli za rodzicow - 'bezstresowe' bahory, ktorych mama i tata nie chca wychowywac, przewalajace sie przez zaklad pracy - o zgrozo :/

      • 3 48

      • Bo dla niektórych dzieckiem jest firma. (2)

        Współczuję ciekawego życia

        • 21 4

        • Oj kompleksy... (1)

          Nigdzie u poprzednika nie wyczytalem aby utozsamial sie z firma czy dzieckiem. Szkoda, my Polacy czesto lubimy przelewac swoje zale na innych... Pozdrawiam wszystkich ktorzy nie daja sie zapedzic w wyscig szczurow i znaja roznice miedzy praca a wlasnym zyciem ;)

          • 6 6

          • Skąd wiesz czy mam kompleksy?

            Przecież też o tym nie napisałem. I podpisuj się Michał a nie "u poprzednika"

            • 3 2

      • (3)

        nie podpisuj sie michał
        po prostu napisz
        debil

        • 10 8

        • No tak (2)

          Odnoszę wrażenie ze Michał pisał właśnie o takich jak ty. Przyszli rodzice - dziecko to nie zabawka, którą można wyrzucić/oddać na przechowanie. Własnym dzieciom trzeba poświęcać własny czas i uczyć żeby reprezentowały sobą coś więcej niż "dresa"

          • 8 8

          • Michał

            podpisuj się pod swoimi postami...

            • 5 2

          • Nazwanie przedszkoli "przechowalniami" jest nadużyciem. Choć takie właśnie były podstawowe funkcje przedszkoli - "dziecko przeszkadza rodzicom w pracy, więc trzeba się nim zająć" - ale te czasy dawno minęły (początek XX w.). Trudno jest określić przedszkola "przechowalniami", zdając sobie sprawę z ich funkcji socjalizacyjnych i wychowawczych. Wychowankowie przedszkoli mają wyższą gotowość szkolną, a zatem samo przejście do szkoły przestaje być traumatyczne itd. itp.

            • 9 0

      • co ćpałeś?

        • 2 5

      • Jeśli zatrudniasz szczury to nie musisz zakładać dla ich potomstwa przedszkola.

        Ba, nawet nie musisz podpisywać umowy ze zwierzęciem, wystarczy, że kupisz je na własność w zoologicznym.

        Co się tyczy firm, które przedstawiają sobą jakiś poziom, to troska o dobro pracownika jest dla nich rzeczą bardzo ważną. Gdyż pracownicy tworzą wizerunek, jakość, solidność firmy. Jeśli wizerunek, jakość i solidność firmy jest marginalną sprawą to Twój biznes skończy się tak szybko jak się zaczął.

        Wielu wydawało by się bystrych biznesmenów wychodzi z założenia, że byle co, byle jak ale do przodu. W dosyć krótkim czasie dołączają do grona bankrutów, którzy porażkę widzą już tylko w konkurencji, podatkach, koniunkturze bądź szczurzych bachorach. Tacy królowie jednej nocy.

        • 13 0

      • Panie Michale - słownictwo jak z rynsztoku, bahory? wylęgarnia szczurów?
        Za kogo się Pan uważa? Do gatunku homo sapiens sapiens bliżej karaluchom niż takim jak Pan!

        • 0 0

  • what!!!! (6)

    bezsensu mi się to nie podoba

    • 3 97

    • jakieś argumenty po za "widzimisię" ?

      • 11 3

    • owszem, ale (1)

      świetny pomysł z tymi przedszkolami, ale
      "nawet dla dużych firm to novum. W awangardzie chcą być trójmiejskie uczelnie"
      ALE OD KIEDY UCZELNIA TO FIRMA????

      pozdrawiam
      www.KaszebskoRewolucejo.pl

      • 0 20

      • uczelnia szpital szkoła podstawowa to wszystko działa jak firmy..i jest firmą tyle że państwową kaszebski niedouku:)

        • 13 0

    • popieram ja bym tam nie wyslal swojego syna napewno, nie mialby kogo podrywac:/

      • 0 5

    • juzek pakoj wózek, jedziem po gnój !!! (1)

      • 1 0

      • tedy jo

        • 1 0

  • Kobieta to jednak pracownik nieco mniej wartościowy... (20)

    Proszę się nie obrażac, ale te zwolnienia nie są nam, pracodawcom na ręke...
    my chcemy zarabiac a nei uttrzymywać.

    z uszanowaniem

    • 33 114

    • marna prowokacja ;/

      • 8 5

    • To nie jest prowokacja. (4)

      I nie chodzi mi bynajmniej o wartość kobiety jako pracownika, w firmie spedycyjnej kobiety są cenione jednak nie mogę pozwolić sobie na ciągle urlopy macierzynskei...
      Takie przedszkole przydaloby się i u mnie.

      • 10 13

      • :D co za łóś :DDD

        • 3 5

      • To za 50 lat zabraknie Ci pracowników :) (1)

        Widzisz, jakie poglądy podzielasz?

        • 7 2

        • myśl...

          za 50 lat będzie na emeryturze albo 2 metry pod ziemią...

          • 3 2

      • Jak sobie nie możesz pozwolić na pracowników, to weź się do pracy sam.

        • 3 2

    • masz rację

      kobieta to taka maszynka do dzieci a przez to niska wartość dla pracodawcy.
      żona pracodawcy znalazła ich dziecko w kapuście a pracodawcę przyniósł bocian.

      a co jest pracodawcy na rękę? a kobietom co jest na rękę??
      lepiej rodzić zatem w podstawówce czy na emeryturze czy jak????

      obym nie miała nigdy tak bezmyślnego pracodawcy

      • 29 4

    • Myślę, że obrotny pracodawca z wielu rzeczy biznes ukręci. (4)

      Przedszkola przyzakładowe nie muszą być bezpłatne. Nie koniecznie trzeba też zdzierać dużych pieniędzy z pracowników. Taka dodatkowa działalność firmy wiąże się z prestiżem w środowisku oraz uznaniem wśród pracowników. Poza tym, dla człowieka w odróżnieniu od bankomatu, liczą się wartości nie przeliczalne na złotówki. Niektórzy już nie są w stanie zrozumieć powyższego zdania.

      A na koniec, nie wydaje Ci się, że tym postulatem ujmujesz swojej matce, żonie, córce i każdej kobiecie, która była dla Ciebie w życiu ważna ? W końcu to też mniej wartościowy pracownik, który się nie opłaca.

      • 19 0

      • Bo kobiety to takie maszynki do robienia dzieci. (3)

        ...puszczają się na lewo i prawo, a potem stękają:P

        • 5 13

        • Myślę, (1)

          że gdy byłeś młody, to starsza siostra się nad Tobą znęcała. Czy z tego powodu, teraz nazywasz kobiety Maszynami.

          • 6 2

          • szkoda słow na takiego Idiote...

            • 2 0

        • Żebrzesz człowieku o miłość...

          • 3 1

    • !

      Zycze Panu biednej, samotnej i beznadziejnej starosci. Wtedy Pan zrozumie....

      • 6 3

    • to sobie załoz takie przedszkole

      Twoja matka nie pracowala ? czy babcia sie toba zajmowala.... Nie wszyscy maja to szczescie!!! Dzieciaki powinny miec zapewnione przedszkole, pomijam juz ze rodzice moga wtedy spokojnie pracowac, ale to rowniez słuzy rozwojowi dziecka!!! Brak przedszkoli to dosc powazny problem. Zatrudniaj wiec samych facetów!! najlepij samotnych i bez dzieci !!!

      • 5 0

    • Proponuje w takim razie by to mężczyna ojciec dziecka chodził na zwolnienia a nie obowiązek tego zwalał na swoją żonę. Czy myśli Pan że kobiecie jest przyjemnie chodzic na zwolnienia?

      • 5 0

    • (2)

      nie rozumiem oburzenia wypowiedzią Pracodawcy, nie neguje on wartości kobiet na rynku pracy, ale utrzymywanie kogoś kto jest na zwolnieniu słono kosztuje. niestety są to przykre realia, a punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

      • 1 2

      • Twoja strata...

        Od kiedy wróciłam z urlopu wychowawczego do pracy pracuję znacznie, znacznie bardziej wydajnie i bardziej kreatywnie niż przed tą ponad roczną przerwą. Nie mam pojęcia, jak i czemu to tak działa, ale działa. Chyba mam poczucie, że nie mogę sobie pozwolić na stratę żadnej, cennej minuty. Od kiedy wróciłam (pół roku temu) zdołałam popchnąć w rozwoju mój dział o wiele bardziej, niż zdołali to zrobić moi współpracownicy (2 osoby) przez cały okres mojej nieobecności. Pracodawca może i stracił ponad rok mojej pracy, ale zyskał teraz bardzo dużo. Nie chcesz takiego pracownika? Twoja strata.

        • 2 2

      • O jakich wielkich kwotach mówicie?

        W przypadku zwolnienia na ciążę, pracodawca płaci za pierwszy miesiąc zwolnienia, potem pensję pracownicy wypłaca ZUS! Jedynym problemem jest znalezienie kogoś na zastępstwo i tyle.

        • 0 0

    • Mentalność prywaciarzy małych przedsiębiorstw

      Podejrzewam, że gdyby wychowywał się Pan w czasach kiedy pensje obojga pracujących rodziców nie wystarczą na utrzymanie rodziny zmienił by Pan zdanie dotyczące przyzakładowych przedszkoli i pracujących kobiet.

      Na całym świecie wiadomo, że kobiety są bardziej wydajne w pracy niż Panowie, niestety kiedy przychodzi czas, w którym potrzebują więcej czasu dla dziecka - to osiągnięcia sprzed ciąży i początkowego macierzyństwa przechodzą w zapomnienie. Proszę sobie wyobrazić jaką lojalność u pracownicy może wypracować pracodawca, pomagając jej przy początkowej fazie macierzyństwa chociażby udostępniając przedszkole przyzakładowe.
      Niestety - polska mentalność pracodawców to wydoić z pracownika ile się da a gdy przechodzi trudniejszy czas - wyrzucić. Trochę więcej szacunku Panie Pracodawco! Ponadto nic dziwnego,że pracownice chętnie korzystają z przysługujących im zwolnień ciążowych i zwolnienia macierzyńskiego do samego końca.
      Tytułuje się Pan mianem "Pracodawca"? Po pańskiej wypowiedzi wnioskować można, że pracownik który wykorzystuje to na co pozwala kodeks pracy jest tym mniej wartościowym - a najlepszy to taki ,który milczy gdy się go równa z błotem, pracuje za najniższą krajową i godzi się żeby zostać 2 h dłużej, bo jest taka potrzeba. Kobieto, pracuj, wychowuj, studiuj wszystko razem - a dostaniesz 1200 brutto, bo przecież jesteś "mniej wartościowym pracownikiem".

      Miejmy nadzieję że pomysły uczelni otworzą oczy pracodawcom mniejszych przedsiębiorstw, chorych na znieczulicę społeczną.

      • 7 1

    • Płać mężczyznom x2, to problem pracy kobiet się rozwiąże.

      • 1 0

  • czy PG i UG będzie też załatwiać (10)

    cebulę i ziemniaki na zimę? W moim elementarzu było: ,,murarz domy muruje, krawiec szyje ubrania'' i cieszę się, ze ani Lotos ani Energa nie chcą zajmować się przedszkolami, nie do tego zostały powołane.

    • 16 103

    • (8)

      nasz kraj tworzą ludzie tacy jak, m.in ty i teraz zadaj sobie pytanie dlaczego jestesmy ciagle za murzynami

      • 14 0

      • (7)

        Jesteśmy 100 lat za murzynami, bo takich ludzi jak on jest za mało. Większość uważa, że "mi się należy", kiedyś państwo a teraz pracodawca powinien ubrać, nakarmić i jeszcze pupcie podetrzeć. Dlatego jest jak jest.

        • 3 11

        • bzdura (6)

          To się opłaca firmom, które dostają dotacje i rodzicom, którzy są spokojni o dzieci i mają sporo zmartwień mniej.
          Pracowałem kiedyś w Norwegii w firmie zajmującej się uprawą warzyw i hodowlą kwiatów. Kilka szklarni, pakowalnia i transport. Przez wiele lat przy firmie działało przedszkole. Wszyscy byli zadowoleni. Ale ty byś dziecka nie zaprowadził tylko byś woził na złość na drugi koniec miasta?

          • 8 0

          • (5)

            Sam napisałeś, że opłaca się to firmom, które dostają dotacje, czyli jak zwykle dymamy wszystkich na 10 gr, żeby dla wybranej grupy społecznej zebrać po 2 zł i dać 1 zł(drugą złotówkę tracimy na zatrudnianie ludzi do przyznawania i obsługi/kontroli tej dotacji).

            I proszę, nie porównujcie Norwegii do Polski, bo jak się śpi na ropie to różne dziwactwa i cuda na kiju można robić, szejkowie mają złote samochody, Norwegowie działający socjalizm.

            • 3 6

            • we Francji od lat działa taki system, ba nawet sprawy rodzinne są priorytetowo i nawet wśród białych, niemuzułmańskich kobiet dzietność jest jedna z wyższych w UE;
              kto ma więcej obywateli ten wygrywa

              • 4 0

            • (3)

              Przedszkole się dziecku należ jak psu buda - sam też zostałeś wykształcony przy walnym udziale całego społeczeństwa i wszystkich podatników. Ja swoich pieniędzy dzieciom żałował nie będę.

              • 7 1

              • przedszkole tak (1)

                ale dlaczego ma je tworzyć firma typu Lotos? zrozum człowieku, że tam pracują specjaliści od ropy, benzyny itp. Niech przedszkole tworzy instytucja do tego powołana i dysponująca kadrą. I w dodatku pobierająca na to kasę z naszych podatków. A dotacja na przedszkole to nie to samo, co pełne jego utrzymanie, tak naprawdę chodzi o przerzucenie kosztów na firmy. Jeśli firma CHCE stworzyć przedszkole, to ok, ale nie wymagajcie tego od firmy - wymagajcie od władz miasta - to oni dysponują Waszymi podatkami zabranymi na ten cel.

                • 0 1

              • ehh

                Każde przedszkole publiczne jest dotowane i utrzymywane głównie znaszych podatków. A takie powołane do zycia przez firmę kosztuje przeciętnego podatnika zdecydowanie mniej, bo DOFINANSOWYWANE jest przez firmę "matkę". I możecie mi wierzyć, że jesli przykładowy Lotos powoła przedszkole przyzakładowe, to nie będa w nim nauczać petroinżynierowie;) Przepisy dotyczące zarządzania i kadry zawarte w ustawie o systemie oświaty są JEDNAKOWE dla przedszkoli publicznych, prywatnych i przyzakłądowych. No chyba, ze Lotos chciałby stwozrc klub malucha, czy cuś w tym stylu - to to juz zupełnie inna bajka. Takie placówki to rzeczywiiście wolana amerykanka. Pomyslcie tez o tym, ze jeśli uczelnie powołają te przedszkola - to pojawią się dodatkowe, wolne miejsca w waszych okolicznych placówkach. Założę się, że w wielu z nich są dzieci obecnie zarówno pracowników uczelni, jak i studentów.

                • 3 0

              • I tu pojawia się magiczne słowo-klucz: SWOICH:)
                Jest różnica między tym, że pomagasz komuś z dobrego serca a zabawą w janosika.

                • 0 0

    • przykro czytać

      Mam wrażenie, że takie komentarze wypisują osoby, które dzieci nie posiadają, albo mają to szczęście, że zajmują się nimi babcie lub opiekunki. Jednak to, co najbardziej mnie uderza to zgorzknienie i brak jakiegokolwiek zrozumienia i solidarności z drugim człowiekiem... naprawdę smutne są nasze czasy.

      • 0 0

  • I to można (4)

    nazwać "polityką prorodzinną"" tyle, że nie rządu...

    • 49 2

    • (3)

      a miasto na dofinansowanie 75% to skąd weźmie pieniądze?

      • 2 0

      • od rządu ? (1)

        • 0 0

        • Sprawa jest oczywiście bardziej skomplikowana - od podatników, od rządu, od samorządu, a po drodze od Sejmu i Senatu, no i Prezydenta. Dobrze, że dotacja jest, a nie że marnują pieniądze na kolejne "pokojowe" misje w imie bratniej pomocy USA.

          • 3 0

      • Inicjatywa

        idzie od dołu nie z góry .... dać pieniądze to nie zawsze znaczy pomóc ... co z przepisami ?

        Poza tym, rząd nie da kasy bo miasto łoży na własne utrzymanie .... a zaraz tam się zjedzie budyniowa gwardia (przy otwarciu) bo wybory idą .... miesiąc po nich dotacja się zmniejszy a dwa miesiące później śladu nie będzie ....

        oraz ten bardziej realny scenariusz "damy, damy .. pomożemy, pomożemy ... później poza kamerami - przykro nam ale w budżecie nie mamy" - skądś to znamy ?

        • 0 0

  • Dlaczego (4)

    główne zdjęcie jest nieostre i tak mocno prześwietlone ??

    Artystyczne bo Kosycarza ??

    • 15 9

    • fakt, pełna dupa jak na możliwości kosycarzy.

      • 1 1

    • Kadr wygląda jak walnięty komórką w przelocie przy odbiorze swojego dziecka z przedszkola :)

      • 5 1

    • (1)

      teraz taka moda na "znawców fotografii". A ja bym wykadrował inaczej, a ja bym wyostrzył, tu bym założył filterek, a tu dłuższy czas, tam przysłona... Ledwo aparat kupił i już znawca i krytyk fotografii.

      • 0 4

      • Tej "znawca"

        napisałem to pytanie, bo jestem ciekawy dlaczego ktoś uważa to zdjęcie za dobre technicznie (skoro jest na portalu odsprzedającym prawa do użytkowania zdjęć - portalu komercyjnym).

        Skoro jesteś "znawcą" to proszę wyjaśnij mi dlaczego nieostre i prześwietlone zdjęcie uznano za dobre ?

        Pusta krytyka w twoim wykonaniu źle świadczy o tobie ...

        • 0 0

  • Biedni i Bogaci (4)

    podział klasowy , wyscig szczórów i debilny pomysł !
    moje dzieci ucza sie w przedszkolu przy banku ,przyszli bankwcy biznesmeni hehe debilizm .
    debilizmem jest tez zapisywanie dzieci do przedszkoli (ponoc w jakis sposów renomowanych ) przed ich urodzeniem jeszcze !
    i duzo bzdur w stylu odejscie od terytorializmy w stylu podstawówka wedle dzielnicy ,co motywowalo dzieciaki do znajomosci na podwórku a nie przez internet .
    RODZICE OPAMIETAJCIE SIE ! jestesmy pokolenie uczacym sie w szkolach panstwowych ,wiszacym na trzepaku przed domem i zyjemy i mamy sie swietnie ,nie izolujmy dzieci od siebie i nie nazucajmy na nie zbyt wiele presji w ramach swojego rpzerostu ambicji .

    • 34 8

    • Narzucić

      to można ortografię.

      Co do rozwarstwiania w myśl - "przedszkole przy banku = bankier z 1 i 6 zerami " cóż na głupotę niektórych ludzi nie ma rady ...

      • 8 5

    • Wyluzuj, nikt nikogo do niczego nie zmusza.

      • 6 0

    • o czym Ty piszesz????

      masz dzieci???nie chodzi o żadne podziały, tylko o to,ze nie ma gdzie dzieci zostawić, jak człowiek idzie do roboty....bogaci mogą zatrudnić nianię, dać do prywatnego przedszkola-więc i bez zakładowych przedszkoli, czy chcesz czy nie jest i tak podział na biednych i bogatych.
      Moim zdaniem to dobry pomysł, zwłaszcza,że takie przedszkole jest tanie.

      • 7 0

    • Sensej ma trochę racji

      Obecnie rodzice ZA MAŁO zamują się dziećmi. Ile czasu byłaś/łeś mamą/tatą dzisiaj? Większość ludzi odpowie nie więcej niż 15 minut. Dziecko nie tylko trzeba nakarmić, kupić ciiuchy gadżety i zabawki. Trzeba nauczyć odróżniania zła od dobra, przyjaźni miłości do ludzi i ojczyzny. Tego nie zrobią w przedszkolu.

      • 0 0

  • ostatnio w tv mówili że są odpowiednie dotacje dla osób chcących założyć przedszkola tylko tych osób brak - moim zdaniem to

    rozwiązanie jest super :) też chodziłam do przyzakładowego przedszkola i było super :)

    • 13 2

  • promcja (4)

    Dyskryminacja płci? A co to takiego?
    Rozumiem to stanowisko dotyczące przedszkoli dla pracowników. Profesorowie są bardzo mądrzy i wiedza jak sobie ułatwić życie. Bardzo dobrze, ma tylko jedno pytanie, za czyje pieniądze? Bo jeśli za moje(nasze), to nie jestem do tej inicjatywy pozytywnie nastawiony. Mam taki pomysł, niech każdy zadba o siebie, co jest rzeczą ze wszech miar naturalną, ale za swoje.

    • 3 22

    • OK

      Jak Cie okradna lub pobija to sam szukaj przestepcy. ANI SIE WAZ isc na Policje, ona jest rowniez z moich podatkow i nie zycze sobie abys z jej uslug korzystal, mam w tym temacie tyle samo do powiedzenia co Ty.

      • 15 2

    • Państwo nie jest w stanie zagwarantować dokładnego podziału środków. (2)

      W istocie nie jest to nawet celem organizacji państwa. Już dziś każdy z nas łoży na setki służb, inwestycji publicznych, z których może nigdy w życiu nie skorzystać. Nie jest to złośliwość, lecz obiektywny wybór władz, które kierują się priorytetami, w najlepszym interesie swoich obywateli.

      Co ma powiedzieć człowiek, który płaci pięć razy więcej podatków ode mnie. Z drugiej strony bezrobotny czy rencista w takim razie nie powinien dostać nic ? W społeczeństwie istnieje solidarność, umowa, która każdemu daje identyczne prawa i obowiązki. Nie dzieli na lepszych i gorszych, wybrańców losu i pechowców.

      Tak czy siak, są to pieniądze wydane na cele publiczne, nie trafią do kieszeni żadnego cwaniaka. A to że akurat moje dziecko tam nie trafi, mogę przypisywać jedynie zbiegowi okoliczności. Zresztą bardzo dobrze, że parę dzieci skorzysta na tym projekcie.

      • 6 0

      • (1)

        Tylko, że państwo niczym nie hamowane zaczyna zabierać pod swoja "skrzydła" coraz to nowe obszary życia, do których nie ma/ nie powinno mieć prawa.
        Przymusowy ZUS czy szkolnictwo, państwowe przedszkola czy szpitale argumentuje się dokładnie tym samym co totalną inwigilację w systemach totalitarnych.

        • 1 3

        • Przymusowy system ubezpieczeń zdrowotnych czy emerytalnych

          to nie jest wymysł totalitaryzmu, tylko oczywistość w krajach rozwiniętych. Aby każdy człowiek, który jest chory czy stary nie musiał skakać z mostu. Szkolnictwo było kiedyś zarezerwowane dla wyższych sfer, dzisiaj należy doceniać to o co walczyły pokolenia uciskanych ludzi. Państwowe szpitale i przedszkola dostarczają tanich usług dla niezamożnych Polaków.

          Podsumowując, jeśli czynienie ludziom dobrze, mądrze, wygodnie i tanio jest argumentem systemów totalitarnych to ja już nie wiem co jest dobre a co złe. Tak na serio, to wszystkie rzeczy, które wymieniłeś rodziły się wraz z ewolucją systemów politycznych, gospodarczych, społecznych. One nie są dodatkiem, tylko niezbędną częścią. Jedyne do czego można się doczepić to ich efektywność, organizacja itp.

          • 2 0

  • PG to chyba największy pracodawca w Gdańsku (1)

    chyba tylko szpitale Lotos i UG mogą się z nią równać więc nic dziwnego, że robią przedszkole:)

    • 15 1

    • E nie Urząd Pracy, 18000 bezrobotnych obsługuje

      a plany na jesień że 35000 będzie. Budynia głowa żeby
      normę wypełnić i przekroczyć...

      • 7 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane