• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Więcej pytań na egzaminie teoretycznym na prawo jazdy

Michał Jelionek
6 lipca 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Od momentu wprowadzenia zmian na początku 2013 roku, liczba osób zdających egzamin teoretyczny na prawo jazdy drastycznie spadła. Od momentu wprowadzenia zmian na początku 2013 roku, liczba osób zdających egzamin teoretyczny na prawo jazdy drastycznie spadła.

Przyszłych kierowców - przygotowujących się do egzaminu na prawo jazdy - czekają zmiany. Od 7 lipca we wszystkich Ośrodkach Ruchu Drogowego w Polsce dotychczasowa baza około 1,8 tys. pytań zostanie zwiększona do blisko 2,5 tys. To nie koniec zmartwień kursantów, do końca roku liczba zagadnień będzie systematycznie powiększana.



Według wcześniejszych zapowiedzi Instytutu Transportu Samochodowego, zmiany ujednolicenia puli pytań miały wejść w życie z dniem 1 lipca br. Nadal jednak trwają prace wdrożeniowe, a na efekty poczekamy do 7 lipca.

- Zaletą poszerzonej puli pytań egzaminacyjnych jest fakt, że kandydaci na kierowców nie uczą się ich na pamięć. Muszą znać przepisy żeby zdać egzamin, a to procentuje na egzaminie praktycznym, który jak pokazuje praktyka, zdają bez większego trudu. Procentuje to również na przyszłość - są lepszymi kierowcami. Zwracam uwagę, że nie zwiększa się ilość przepisów do nauczenia - zwiększa się ilość pytań do tych przepisów - tłumaczy Mikołaj Krupiński, rzecznik prasowy ITS.

Lista trójmiejskich szkół jazdy

Jak zgodnie podkreślają przyszli kierowcy - egzamin teoretyczny nie należy do najłatwiejszych. I z całą pewnością, nic w tej kwestii nie zmieni się w najbliższym czasie. Do dotychczasowej puli 1,8 tys. pytań przybędzie około 600 dodatkowych zagadnień. Na domiar złego, do końca roku baza wzrośnie do 3 tys. pytań.

- Zmiany mają swoje plusy i minusy. Z całą pewnością, korzystna dla wszystkich będzie merytoryczna kontrola nad pytaniami przez Ministerstwo. Plusem będzie również upublicznienie pytań. Absurdem z kolei jest fakt, że rezygnuje się ze szkoleń teoretycznych, które przeprowadzały szkoły jazdy. Niby zwiększa się pulę pytań, czyli podnosi poziom trudności, a kursantów pozostawia się bez wsparcia wykwalifikowanych osób - tłumaczy Piotr Dąbrowski ze szkoły jazdy Carusek.

Czytaj także: Testy w PORD pomogą na prawdziwym egzaminie?

Skonsolidowany zbiór pytań będzie złożony z zagadnień opracowanych przez Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych i Instytut Transportu Samochodowego. Prawdopodobnie do końca roku zestaw wszystkich pytań - dotychczas ściśle tajnych - zostanie upubliczniony. Będzie to sporym ułatwieniem dla przyszłych kierowców.

- Nie przekonują mnie zmiany dotyczące zwiększenia ilości pytań. Ilość zdających drastycznie spadła. Kursanci mają spore problemy z egzaminami z teorii. Głównym powodem jest niejednoznaczność pytań i odpowiedzi. Ostatnimi czasy wprowadza się zbyt dużo zmian, działa to niekorzystnie na zestresowanych kursantów - zaznacza Tomasz Jerenkiewicz ze szkoły jazdy Artom.

Eksperci zgodnie przyznają, że zwiększona pula pytań nie podniesie poziomu trudności egzaminu teoretycznego. Zakres wiedzy, na podstawie której przeprowadzane są testy na prawo jazdy - pozostanie bez zmian.

Dodatkowo, nad systemem kontrolę sprawować będzie specjalny zespół powołany przez Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju. Ekspercka komórka będzie weryfikować i wykluczać absurdalne pytania. Kursanci nie będą musieli zaprzątać sobie głowy długością drążka od skrzyni biegów, wymiarami rejestracji jednorzędowej czy też odpowietrzaniem układu zasilania silnika o zapłonie samoczynnym.

Miejsca

Opinie (100) 5 zablokowanych

  • I bardzo dobrze. (13)

    Za dużo idiotów jeździ na naszych drogach którzy mają prawko chyba za jajka i kaczki

    • 65 59

    • (3)

      najgorsi są ci z dostawczaków.

      • 16 11

      • (2)

        a jeszcze gorsi ci z autobusów

        • 11 6

        • (1)

          a jeszcze gorsi ci w nieoznakowanych radiowozach

          • 37 1

          • Ci to są najgorsi bo jeszcze zajeżdżają drogę

            • 13 0

    • (7)

      Niektóre pytania nie mają nic wspólnego z prawem jazdy... Wymyślają to idioci, zeby tylko pobierać kasę...

      • 20 4

      • nie każdy powinien być kierowcą (6)

        testy w Niemczech czy Francji są wielokrotnie trudniejsze, są nawet pytania o budowę silnika (a nie tylko wlew do spryskiwaczy) czy o stukanie zawieszenia
        o praktyce to nawet nie wspomnę

        • 4 10

        • Typowa mentalność wpółczesnego kierowcy - "Ja prawo jazdy mam - zdałem w łatwiejszych pod tym względem czasach" (4)

          A ty możesz mieć pytania z kosmosu, bo za dużo idiotów na drodze. Nie to co jaaaaa.... jeden z nielicznie dobrze jeżdżących..."

          • 10 5

          • Najłatwiejszych czasach? (3)

            To ile teraz manewrów na placu robicie? My robiliśmy wszystkie.

            • 7 2

            • na placu manewry wykonywać jest łatwiej! ;] (2)

              W PORDach, WORDach siedzą na stołkach dziadki z SB/UB, ich dzieci, lub wnuki - taka mafia z atestami od rządu. O wojskowych celowo nie wspominam, bo ci są akurat bardziej w porządku (nie są wredni i chamscy, a co najwyżej konkretni).

              • 2 0

              • z (1)

                Na uczelni też poproście o upublicznienie pytań na kolokwium czy egzaminie - mina wykładowcy będzie bezcenna!

                • 2 0

              • akurat niestety niektóre uczelnie i tak robia... :(

                • 0 0

        • Może najpierw zobacz jakie teraz są pytania na prawo jazdy, a potem się wypowiadaj... Ja też mam już prawo jazdy ale współczuję osobom, które zdają je teraz. To dramat co dzieje się w Polsce!

          • 2 4

    • bo egzamin teoretyczny zrobi z ciebie kierowce...

      tak naprawde kierowca zostajesz jak juz jezdzisz w ruchu ulicznym. to co mamy obecnie to mentalnosc rodem z PRL czyli zrobic z czlowieka idiote, zombie i trzymac krotko za morde, a spoleczenstwo jeszcze przyklaskuje.

      zobaczcie jak sie robi prawko na zachodzie. z rodzicem jako nauczycielem, albo z egzaminem ktory zdajemy jak juz sie nauczymy jezdzic sami.

      obecny sytem to nabijanie kabzy ORDom i szkolom "nauki" jazdy.

      • 21 4

  • Paradoks (5)

    mamy jeden z najtrudniejszych egzaminów w Europie i jednocześnie jesteśmy w czołówce liczby wypadków. Przecież takie "sito" powinni przejść jedynie najlepsi. W czym tkwi problem ?

    • 134 1

    • Problem tkwi w nauce jazdy (3)

      Jeśli trafisz na cienkiego instruktora to zdasz egzamin za którymś razem ale w normalnym jeżdżeniu będziesz do chrzanu. Szkoli się tylko aby kursant zdał egzamin. Najlepszym przykładem jest nauka na pierwszy etap egzaminu czyli na jazdę pasem ruchu. "Jak cofasz to obróć kierownicę o 180* jak miniesz 3 słupek, wtedy jedziesz aż widzisz 4 słupek, prostujesz kierownice i jedziesz tyłem dalej" - przecież ten podstawowy manewr powinien być uczony aby potrafić to zrobić naturalnie, bez liczenia pachołków i stopni obrotu kierownicy.
      Podobnie z parkowaniem równoległym - "jak miniesz tył samochodu to XX* kierownicą w prawo, później jedź 5 m i skręć kierownicą w lewo na maxa." A co jeśli samochód będzie z wielką "pupą" albo my będziemy prowadzić coś innego a nie yarisa czy tam punto?
      Ostatni przykład - patrzenie się przez ramię. Najważniejsze według instruktorów czy egzaminatorów jest patrzenie się w LUSTERKA. No chyba, że jedziesz wspomnianym pasem ruchu, to wtedy należy patrzeć się przez ramię w tylną szybę. Ale co ze skrętem w prawo w lokalne uliczki albo te które przecinają drogi rowerowe? A później info na trójmieście - "rowerzysta potrącony".

      A oprócz tego wszystkiego, coś spoza nauki jazdy -
      a) PRĘDKOŚĆ. Znak ograniczenie do 50 - wszyscy jadą 68. Ograniczenie do 70 - jadą 89. I nie mówię tutaj o bzdurnych miejscach, gdzie czasami pojawiają się taki ograniczenia.
      b) brak kultury - za kierownicą czujemy się najlepsi i najważniejsi. Jak ktoś chce się włączyć do ruchu to mimo, że stoimy w korku to i tak go nie wpuszczamy. Czeka 5 osób przy przejściu dla pieszych - ale nie, JEDZIEMY DALEJ!

      To tyle - dzięki.

      • 42 6

      • zapomniałeś doliczyć spieprzoną infrastrukturę drogową (2)

        o której żadne statystyki nie wspominają

        chociażby o braku dróg szybkiego ruchu z prawdziwego zdarzenia w głównych arteriach miast
        braku obwodnic
        złym oznakowaniu

        • 12 3

        • Zmienianie świata trzeba zacząć od siebie. (1)

          Bardzo dobrze napisał, zwalanie winy na infrastrukturę jest częste. Wczoraj na pięknym odcinku nowej drogi w idealnych warunkach pogodowych w ciągu kilku minut widziałem trzy poważne sytuacje (w tym dwie niemal czołówki). No, ale wystarczy wyjechać w trasę i jechać prawidówe 90. Jesteś traktowany jak zawalidroga. Bo przecież to normalne, że jedzie się 120-130.

          • 3 1

          • akurat zwalanie winy na infrastrukture jest rzadkie

            w cebulandii najpierw się wymaga od kierowców a może gdzie tam kiedyś tam buduje
            w takich złych Niemczech najpierw budują a potem wymagają

            • 1 0

    • Masz kase nie masz problemu,o to chodzi :P

      • 4 0

  • największym problemem w pytaniach na prawo jazdy były i są te z zakresu działania administracji państwowej(sic!!!)
    konkretnie mielenie w pytaniach urzędników, terminów i dokumentów we wszelkich możliwych konfiguracjach
    co oczywiście "ma" wielki wpływ na bezpieczeństwo na drodze...

    ps. co ma wspólnego z prawem jazdy "Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych"???
    może w takim razie warto dodać Urząd Skarbowy i drukarza z Min-Finu?

    • 49 1

  • Instruktor (16)

    Uważam, zmiana egzaminów teoretycznych idzie w dobrą stronę. Winni są po części kursanci, którzy nie przykładają się do teorii. Czasami mam do czynienia z kursantami którzy ukończyli już szkolenia w innej szkółce i nie znają podstawowych zasad w ruchu drogowym.

    • 17 33

    • (4)

      ja też tak uważam
      coraz więcej ludzi będzie zdawać za granicą
      a tacy intelektualiści jak pan zostana bezrobotni
      sam na sam ze swymi mądrościami

      • 11 5

      • za granicą to 90% kursantów by nie zdało (3)

        tak się przykładają do nauki jazdy

        • 5 3

        • Rozumiem, że jesteś jasnowidzem (1)

          ewentualnie ekspertem i na swoje tezy masz wieloletnie badania. Bie syp tu procentami jak jakiś populista.

          • 1 2

          • tak samo jak komentarze powyżej

            • 0 0

        • Na Słowacji

          można to załatwić bardzo sprawnie :)

          • 1 1

    • Wiele osob posiadajacych prawo jazdy (10)

      NIE ZNA przepisow.
      Przeraza jeszcze bardziej fakt, ze nawet tych podstawowych.

      Jak trabne lub w jakis inny sposob, czasem moze i troche chamski - to juz zalezy od skali przewinienia, utrudnienia mi jazdy i przede wszystkim bezmyslnosci i glupoty; to uwielbiam ten moment gdy zamiast przeprosic, to:
      oburzona panienka puka sie w czolo,
      lub facet, ktorego meska pseudodume urazilam - wygraza sie.

      Duzo jezdze, wiec przygod mam cale mnostwo, i nawet ostatnio pas kobiety jadacej z naprzeciwka byl zajety przez kilka zaparkowanych na nim aut (osiedle domkow), a ona zamiast sie zatrzymac to cisnie moim. Ja jade rowniez.
      Miedzy autami byla jedna luka, ale po co mialaby paniusia tam zjezdzac, w koncu tylko jedzie moim pasem, na ktorym ja mam pierwszenstwo, a co tam - wielkie mi rzeczy.
      W koncu zatrzymalysmy auta, ironicznie usmiecham sie do niej i wykonuje pytajacy gest rozkladajac rece: oj i co teraz?
      Kobitka - standardowo - puka sie w czolo sugerujac, ze jestem jakas glupia :) wiec wysiadam i agresywnym tonem (chwile wczesniej jakby nie bylo - obrazila mnie) komentuje ta sytuacje. W koncu z jej strony pada pytanie, w dodatku z pretensja, fochem i przeswiadczeniem, ze ona ma racje:
      - i co moze ja mialam sie tam zatrzymac i czeeekaaac?!?!!!

      ?...?... Niewiarygodne, jak mozna byc taka tepa dzida!

      Odpowiadam, ze no tak! Chyba nie ja!

      Ona dalej plecie jakies bzdury, a ze z idiotami nie ma sensu rozmawiac, to powiedzialam:
      Zamknij ryj i wypierd..j ty durna babo!

      Dwoch facetow stojacych na chodniku prawie padli ze smiechu :)

      • 10 7

      • Urzekły mnie ta historia (2)

        Super przykład uprzejmości na drodze. I te ciepłe słowa na koniec, widać dama z damą na drodze, to same iskry...

        • 10 5

        • Człowieku... (1)

          Jaka uprzejmość... Przepisy na 1 miejscu potem dopiero uprzejmość. Pewnie jeździsz jak ta babeczka bo droga należy do Ciebie :)

          • 4 1

          • heh

            A droga pani wie ze w terenie zabudowanym nie nadużywa się sygnału dzwiękowego,tylko w wyjatkowych sytuacjach! Ja opanowałem teorie dobrze łacznie z wymiarami tablic kategoriami do przyczepek przegubami długościami lewarków biegu i co? No właśnie nic bo wiedza na temat wielkosci tablicy co do milimetra jest mi nie potrzebna do niczego! Pozdrawiam

            • 0 0

      • (3)

        "Jak trabne..." - a co twoja "wiedza" o przepisach mówi o nieuzasadnionym użyciu sygnału dźwiękowego czym można stworzyć nawet zagrożenie na drodze...
        o kulturze nawet nie wspomnę bo zdaje się że niektórym nawet takie słowo jest obce...

        • 9 3

        • Nie uzasadnione? (2)

          To chyba Tobie brak wiedzy, albo wyobraźni, kobieta stwarza zagrożenie na drodze jedzie pod prąd, utrudnia poruszanie się innym. Nie wiem czy pamiętasz ale jazda w sposób utrudniający poruszanie się innym jest wykroczeniem drogowym.... Czyli złamaniem przepisów.

          • 2 2

          • (1)

            sorry obywatelko nie wiedziałem że jesteście mundurowym i macie uprawnienia do stosowania sygnałów dźwiękowych i oceniania kto łamie prawo a kto nie
            całe szczęście ze macie broń to będziecie mogli raz dwa zrobić porządek

            • 1 1

            • Nie wiem czy wiesz

              Ale w uzasadnionych (właśnie takich jak ten gdy ktoś jedzie Ci na czołówkę) sytuacjach masz prawo użyć sygnału dźwiękowego, masz też obowiązek używać tego co mózgiem zwą i to w każdej sytuacji. Brońcie tych co przepisów nie znają a potem krzyczcie skąd tyle wypadków na drogach... Skoro tak piszesz i wyraźnie bronisz osób łamiących przepisy to domyślam się sam/sama tak jeździsz. Wielki szacun :)

              • 2 2

      • "Jak trąbnę"

        Trąbienie to maksimum buractwa. Ty nie dość, że jesteś chamska to jeszcze mściwa i zawzięta. Przykro mi - tak jest.

        • 3 6

      • "Dwoch facetow stojacych na chodniku prawie padli ze smiechu :)"

        Prawo jazdy może i masz ale z gramatyką to już Ci nie po drodze. O kulturze to się już inni wypowiedzieli.

        • 3 3

      • Bardzo dobrze

        Popieram Cię w całej rozciągłości, brak myślenia a właściwie myślenie, że jest się jedynym i najważniejszym uczestnikiem ruchu drogowego jest nagminne w naszym kraju. A tak przy okazji, nieraz słyszałem narzekania na warszawkę, ale naprawdę ostatnio wolę jeździć po stoicy niż po Gdańsku.
        Jestem niezwykle cierpliwy ale i mi ostatnio wysiadają nerwy w podobnych sytuacjach, a idiotów nie znających przepisów widzę praktycznie codziennie chociażby na zjeździe ze Starogardzkiej na Trakt, ludzie nie wiedzą do czego służy i co oznacza oznakowanie poziome :). Żona z podziwem ostatnio stwierdza, że nauczyłem się używać klaksonu :) Ale czasem człowieka już szlag trafia...

        • 0 1

  • (3)

    Niedługo wszyscy bedziemy robicv prawko jazdy zagranicą..

    • 36 8

    • życzę powodzenia (2)

      poza barierą językową (3/4 cebulaków nawet "dzień dobry" poprawnie nie powie) to nauczenie się takiej ilości informacji wymaganych przez egzaminy zachodnie jest niemożliwością dla 90% polskich kursantów

      • 5 7

      • Jakie zachodnie

        Kiedyś się na Ukrainie robiło z tego co pamiętam, tam było starsznie łatwo. Teraz to nie wiem.

        • 3 2

      • rasizm to stan ducha

        • 2 0

  • (1)

    Pytań jest za dużo równie dobrze można by wyrecytować podręcznik. Kursanci powinni nyć zrelaksowani i skupieni na drodze. A nie zestresowani z kierownicą na klacie. Z nosem na przedniej szybie nie zobaczycie przodu auta. Uruchomcie wyobraźnie i widzenie przestrzenne lusterka wam całej prawdy nie powiedzą. Jazda powinna być przyjemnością z pewnymi, stanowczymi i przeanalizowanymi r******i i to dotyczy wszystkich. Jak chcecie pojeździć koło w koło to idźcie na gokarty

    • 22 1

    • cała para w gwizdek

      Ruch samochodowy w Polsce, to istnieje od 20 lat.
      Może wdrożyć systemy szkolenia kierowców od krajów z dłuższą tradycją.
      Obecne zmiany, napędzają kolizję drogowe. Ludzie przecież z książek się nie nauczą, jak się prowadzi samochód.

      • 3 1

  • bohaterska walka z systemem...

    "nad systemem kontrolę sprawować będzie specjalny zespół powołany przez Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju. Ekspercka komórka będzie weryfikować i wykluczać absurdalne pytania"
    ====
    Najpierw w trudzie stworzyliśmy system z którym teraz bohatersko walczymy - przy okazji rozdając sobie premie.

    Takie rzeczy tylko w Polsce

    • 47 2

  • po co prawko?:) (2)

    ja jeździłem 5 lat bez i raz jak kontrole miałem to tylko kazali dmuchnąć w "znicz" - wyszło zielone i do widzenia:)Prawko zrobiłem bo mi do pracy było potrzebne, wymysł biurokratów i tyle.

    • 15 19

    • ciesz się że nikogo nie puknąłeś ani tfu tfu zabiłeś w tym czasie

      • 5 1

    • mentalność pod tytułem: "paaanie, a ja tylko jedno piwo wypiłem"

      • 4 1

  • po co (11)

    po co potrzebne jest prawo jazdy? Jeśli do bezpiecznego poruszania się po jezdni, to dlaczego nie robią go rowerzysci? Też poruszają się po jezdni - jeżdżą niebezpiecznie.

    • 25 12

    • Ponieważ (9)

      Rower nie jest pojazdem silnikowym. W szkole uczą znaków i zasad ruchu drogowego. Można wyrobić sobie też kartę moto(do 50ccm)/rowerową jak się nie ma odpowiedniego wieku (12 lat?). Rowerzyści często popełniają błędy, ale i kierowcy mają swoje za uszami ;)

      • 3 3

      • Czytaj ze zrozumieniem (8)

        Jeżeli prawo dopuszcza uczestniczenie w ruchu drogowym przez rowerzystę bez jakichkolwiek uprawnień, to dla czego kierowca innego rodzaju pojazdu takie uprawnienia musi mieć? Przecież wszystkich obowiązuje znajomość tych samych przepisów.

        • 3 2

        • Czytam ze zrozumieniem (7)

          Ponieważ wg prawa ma znaczenie czy pojazd jest silnikowy czy nie. Tutaj uprawnieniem jest kryterium wieku (lub wspomniana karta), a nie prawo jazdy, które otrzymujesz na kategorię pojazdu. Min. dlatego trybunał uznał za niezgodne z prawem zabieranie prawa jazdy za jazdę na rowerze po alkoholu.

          • 2 5

          • Na prawdę nie umiesz czytać ze zrozumieniem (6)

            Czyli wg Ciebie ukończenie 18 lat automatycznie powoduje umiejętność bezpiecznego poruszania się po jezdni? A co ma fakt posiadania silnika do znajomości przepisów o ruchu drogowym !?? Z poczuciem humoru też u Ciebie kiepsko...

            • 3 2

            • Na prawdę umiem czytać ze zrozumieniem (5)

              Tak, ukończenie pewnego wieku sprawia, że znasz przepisy. Jest tak przez państwową edukację i jeśli w pewnym wieku nie będziesz potrafił czytać, pisać i zrozumieć znaczenia odwróconego, żółtego trójkąta na drodze to będziesz musiał jeździć na rowerze z opiekunem, który będzie Cię pilnował. Z moim poczuciem humoru nie jest źle, no chyba, że za kryterium przyjmiemy Twoje żarty ;)

              • 2 2

              • Zgłoś się po Nobla z nauk przyrodniczych (4)

                Ponieważ dokonałeś wiekopomnego odkrycia że fakt ukończenia pewnego wieku skutkuje automatycznie wiedzą. Znaczy ze wystarczy jeść i rosnąć odpowiednio długo i już będziemy wszystko wiedzieć? Genialne. Do tej pory wydawało mi się że to co umiem zależy od mojej pracy i chęci do nauki a nie od upływu czasu. A skoro wg Ciebie państwowe szkolnictwo uczy przepisów o ruchu drogowym i bezpiecznego uczestnictwa w nim to dla czego po ukończeniu 18 lat nie mamy automatycznego prawa do prowadzenia pojazdów mechanicznych. Zmuszanie do zdawania dodatkowego egzaminu tylko z powodu rodzaju napędu jest jawną dyskryminacją i niesprawiedliwością. A poczucie humoru? Cóż jest kwestią indywidualną i może aczkolwiek nie musi wykształcać się z upływem czasu. Nie da się go ująć w odpowiednie przepisy i kryteria. Ma się albo się go nie ma.

                • 1 2

              • Nie ma dziedziny "Nauki Przyrodnicze" w nagrodzie nobla (3)

                "Znaczy ze wystarczy jeść i rosnąć odpowiednio długo i już będziemy wszystko wiedzieć?"
                Trzeba jeszcze chodzić do szkoły o czym widocznie zapomniałeś :)
                "dla czego po ukończeniu 18 lat nie mamy automatycznego prawa do prowadzenia pojazdów mechanicznych "
                Ponieważ nie masz umiejętności praktycznych i dodatkowych teoretycznych. Wg. Twojej logiki kurs na motocykl i na 18 kołową ciężarówkę powinien wyglądać tak samo.
                "Zmuszanie do zdawania dodatkowego egzaminu tylko z powodu rodzaju napędu jest jawną dyskryminacją i niesprawiedliwością"
                Mylisz weryfikację wymagań z dyskryminacją.
                Pozdrawiam

                • 1 1

              • O matko ale smutas. (2)

                Ty chyba studentem prawa jesteś... o ile nie gimnazjalistą.
                Na prawdę uważasz że wszyscy pełnoletni znają ze szkoły i stosują przepisy o ruchu drogowym. Przypominam dla ułatwienia że 20-to, 30-to, 40-to, 50-cio, 60-cio, 70-cio i więcej to też pełnoletni. A możesz mi wskazać jaki przepis prawa zabrania komukolwiek pełnoletniemu wsiąść na rower i wyjechać na drogę pomimo braku znajomości znaczenia wspomnianego przez Ciebie odwróconego żółtego trójkąta? A kto weryfikuje u nich umiejętności praktyczne poruszania się rowerem? Nauka niektórych przepisów o ruchu drogowym, o ile w ogóle jest obowiązkowa, w szkole podstawowej funkcjonuje stosunkowo od niedawna. Czy zatem osoby które nie miały w szkole takiego przedmiotu a już od dawna są pełnoletni i nie znają tych przepisów nie maja prawa poruszać się rowerem po drogach publicznych. A gdyby trafił się nawet niepiśmienny to ma się poruszać wg Ciebie z opiekunem? Nie mylę weryfikacji wymagań z dyskryminacją tylko pytam dla czego jeśli nikt nie weryfikuje umiejętności prowadzenia roweru i znajomości przepisów u osób pełnoletnich chcesz by weryfikowano je li tylko z powodu wielkości pojazdu i rodzaju jego napędu. Jeśli kryterium wieku zakłada istnienie odpowiedzialności u kierującego rowerem ( czytaj: jeśli nie umiem jeździć na rowerze i nie znam przepisów to nie wyjadę na drogę publiczną) to dla czego nie może być takiego samego kryterium w stosunku do kierującego jakimkolwiek innym rodzajem pojazdu? Tego własnie dotyczył wpis "lipiec 2014" Zatem przy stwierdzeniu braku umiejętności czytania ze zrozumieniem a i braku poczucia humoru u Ciebie pozostanę.

                • 0 1

              • o matko, ale *utas (1)

                1. Nie wspomniałem o 18 latach, a o 12 ze znakiem zapytania bo nie byłem pewien tego wieku. Sprawdziłem jest to 10 lat.
                2. Nieznajomość prawa nie przyzwala na jego łamanie oraz prawo nie działa wstecz.
                3. Dziennik Ustaw z 2005 r. Nr 108, poz. 908 par. 96 oraz Dz.U. 1997 nr 98 poz. 602
                4. Tak poruszał by się z opiekunem bo zostałby uznany za niedorozwiniętego.
                5. Rodzice/opiekun jednostka sama sobie
                6. Jeśli nie umiesz prowadzi jakiegoś pojazdu i spowodujesz wypadek odpowiadasz tak samo (a nawet bardziej) jakbyś potrafił nim jeździć.
                7. Nie jestem studentem prawa ani tym bardziej gimnazjalistą, a inżynierem oprogramowania jak już tak Cię to interesuje ;)

                Wybacz tt, ale zakończę na tym polemikę.
                Miłego dnia.

                • 1 0

              • Informatyk?

                to widać i czuć.Uważasz że osoba nieumiejąca pisać i czytać jest niedorozwinięta? Bardzo mało wiesz o świecie. Tak może pomyśleć tylko wybitnie zarozumiały informatyk który na dodatek ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Jeszcze raz powoli i wyraźnie przeczytaj sobie pierwszy post. Jeśli nie wyczuwasz w nim sarkazmu i moich do niego odniesień to trudno. Słusznie zostałeś informatykiem potrafisz myśleć tylko 0-1. A wulgaryzmów w odróżnieniu od Ciebie używał nie będę bo na takim poziomie faktycznie kulturalni ludzie ze sobą nie rozmawiają.

                • 0 0

    • niewykonalne i niepotrzebne

      Chcesz ludziom po wsiach i małych miastach zabierać rowery i zmuszać do egzaminów, żebyś mogł sobie śmigać po mieście bez uważania na rowery?

      • 2 0

  • Nauka jazdy to parodia (2)

    Instruktorzy nauki jazdy pokazują jak zdać egzamin, a nie jak jeździć. Jeździć tak naprawdę to się dopiero samemu poznaje, a ma samym kursie człowiek jest zdezorientowany, nie wie na co patrzeć, itp. Oczywiście nie wszyscy tacy są, ale 2/3 zdających tak się zachowuje.
    Sam egzamin teoretyczny na prawo jazdy jest bardzo prosty, wystarczy sobie w domu porobić parę testów i myśleć nad tym co się zaznacza.

    • 26 2

    • (1)

      oj niezupełnie sprawa ma tak się z teorią
      to jej zdania konieczna jest znajomość pamięciowa bo z logiką większość pytań nie ma wiele wspólnego

      • 3 1

      • a kiedy robiłeś te testy?

        ja w zeszłym miesiącu i ponad połowę pytań można bez nauki zaliczyć w oparciu o logiczne myślenie

        a jak dla kogoś nauczenie się 100 stron książeczki z obrazkami (!) w formacie małego zeszytu stanowi taki problem to dla dobra ogółu nigdy nie powinien mieć prawa jazdy

        • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane