- 1 Jest reakcja na serię kolizji z tramwajami (82 opinie)
- 2 Pościg między autami na trzypasmówce (53 opinie)
- 3 Znów były wyścigi na al. Grunwaldzkiej (306 opinii)
- 4 108. urodziny najstarszej gdańszczanki (128 opinii)
- 5 Narobił zniszczeń na 16 tys. Ukradł kilkaset zł (106 opinii)
- 6 Bezdomny bez pracy udawał inwestora (64 opinie)
Wrak samochodu od prawie trzech miesięcy leży na plaży
Wrak samochodu, który na początku listopada spadł ze skarpy na plażę w Gdyni Oksywiu wciąż nie został usunięty.
- Nie udało się nam ustalić, dlaczego samochód spadł. Wśród napotkanych tego popołudnia w pobliżu skarpy nieletnich, jeden okazał się bratem właściciela pojazdu. Założyliśmy, że mógł mieć coś wspólnego z tą sytuacją, jednak właściciel nie złożył wniosku o ściganie sprawców - mówi kom. Michał Rusak, rzecznik prasowy KMP w Gdyni.
Dostał jednak od policjantów nakaz usunięcia wraku z plaży. Do tej pory tego nie uczynił. Nie pomogły ponaglenia Urzędu Morskiego administrującego plażą. Funkcjonariusze tłumaczą, że mają związane ręce, ponieważ pojazd nie znajduje się na pasie drogowym, natomiast mieszkańcy spacerujący plażą zaczęli żartować, że rozbity samochód, jeśli doczeka lata, stanie się wkrótce kolejną atrakcją turystyczną miasta, podobną do bunkra zrzuconego z orłowskiego klifu.
- Chcemy usunąć ten wrak, jednak czekamy na bardziej sprzyjające warunki atmosferyczne. Miejsce jest trudno dostępne, zatem usunięcie auta będzie możliwe dopiero wiosną, gdy zniknie śnieg - tłumaczy Roman Kołodziejski, główny inspektor ochrony wybrzeża morskiego Urzędu Morskiego w Gdyni.
To, co zostało z auta zostanie uznane za własność Urzędu Morskiego i - zgodnie z przepisami - wystawione w licytacji na sprzedaż. Kosztami usunięcia urząd będzie chciał obciążyć właściciela pojazdu.
- Nie mamy wyjścia. To zbyt droga operacja, byśmy mogli sobie pozwolić na inny ruch, zwłaszcza, że właściciel pojazdu został przez policję namierzony - kończy Kołodziejski.
Miejsca
Opinie (158)
-
2013-01-27 10:43
Jejuniu jejuniu gdzie moja
szlifierka a miałem odpoczywać dzisiaj.
- 3 0
-
2013-01-27 10:50
NIECH DADZĄ NA OTOMOTO- SEAT TOLEDO- BEZWYPADKOWY,
GARAŻOWANY, SERWISOWANY, DO DROBNYCH POPRAWEK LAKIERNICZYCH...
- 6 1
-
2013-01-27 10:58
gdyby ten samochod stal u kogos pod domem 3 miesiace to Straz Miejska juz dawno by sie nim zajela , banda zlodziei decydentow takich jak tu...
- 9 0
-
2013-01-27 11:05
Władze maja związane ręce...he he
Wysłać firmę w trybie natychmiastowym gdy grunt jest zmarznięty ,która zajmuje się sprzątaniem tego typu złomu.Wystawić rachunek za usunięcie wraku oraz za zaśmiecanie plaży (ochrona środowiska) z kilka tyś złotych ,a następnie wysłać komornika czy windykację,gdyby właściciel nie zapłacił i po sprawie....
- 2 1
-
2013-01-27 11:25
To w Gdyni
-Osób zbierających złom nie ma?
- 2 0
-
2013-01-27 11:25
Ten samochód to jest modernistyczny i designerski eksponat emanujący polskością. Pokazuje wspaniałość Gdyni zarządzanej przez dr Wojciecha. Gdańsk i Sopot oczywiście już chcą kopiować nasze rozwiązania. Łączny koszt stworzenia tej instalacji to około 20 milionów PLN.
- 5 2
-
2013-01-27 11:29
wkoncu jest
dzisiaj ide po zderzak...
- 1 0
-
2013-01-27 11:34
a gdzie straz miejska
chyba znalazlem sposob na straz miejska i jej blokady na kola :)tylko ze bede parkowal na plazy w Gdyni...
- 4 0
-
2013-01-27 11:35
Egzekucja prawa...
To jeden z przykładów jak nieudolne są służby w polsce...
sytuacja wręcz idiotyczna ...
ośmiesza urzędników...
a gnoje się cieszą...Zrobili sobie zabawę...A zapłaci państwo...Czyli my wszyscy- 7 0
-
2013-01-27 11:52
wrak
Nie wolno ruszac dowodu byc moze przestepstwa.Dopoki policja nie zakonczy sledztwa. Pretensje dpo policji prosze zglaszac.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.