- 1 Rozporządzenie ws. zakazu wstępu do lasów (39 opinii)
- 2 8 godzin opóźnienia i lądowanie w Poznaniu (374 opinie)
- 3 Nie będzie lepszej segregacji - będą kary (262 opinie)
- 4 Remontują, zamiast wyburzyć. Dlaczego? (109 opinii)
- 5 Śmierć Adamowicza. Wyrok ws. finału WOŚP (113 opinii)
- 6 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (743 opinie)
Zakończył się Jarmark św. Dominika. Więcej atrakcji niż w ubiegłych latach
Mniej chińszczyzny, więcej produktów regionalnych z różnych zakątków Europy, a nawet świata. Hitem były węgierskie langosze i kominki. Tegoroczny jarmark był wyjątkowo udaną imprezą.
Ale to tylko liczby, a jakie wrażenia mieli goście jarmarku?
- Przyjeżdżam na Jarmark co roku, chyba od 5 czy 6 lat. To była chyba najlepsza edycja, w jakiej brałam udział - mówiła nam w niedzielę pani Małgorzata, turystka spod Radomia. - Było więcej niż zwykle rękodzieła oraz produktów rzemieślniczych. Za to mniej chińszczyzny, którą można kupić w całej Polsce.
- Dla mnie najciekawsze były stoiska z regionalnymi potrawami z Litwy, Węgier i Hiszpanii. Kupiłem litewski chleb i kiełbasę oraz hiszpańską wędlinę. Była droga, ale bardzo smaczna - zachwalał pan Michał z Gdyni, który jarmark odwiedził dwukrotnie.
Zadowolenia z zakończonej imprezy nie kryją też jej organizatorzy.
- Dużym powodzeniem cieszyła się strefa produktów regionalnych, było ich znacznie więcej choćby przez fakt, że przez cały jarmark trwała akcja "Pomorskie Smaki", która w ubiegłym roku była raptem jednodniowa. Prezentowała ona dziedzictwo kulinarne i kulturowe regionu, m. in. Kociewia, Żuław, Powiśla czy Kaszub. Bardzo dużym powodzeniem cieszyła się też strefa produktów regionalnych z Węgier, Hiszpanii, Bułgarii, Litwy czy Austrii - wylicza Joanna Czauderna-Szreter z Międzynarodowych Targów Gdańskich.
Choć co roku hitem jarmarku są pajdy chleba ze smalcem, to w tym roku królowały regionalne potrawy, zwłaszcza te z Węgier. Na ulicy Szerokiej ustawiały się kolejki po węgierskie langosze, czyli placki smażone w głębokim oleju, podawane ze śmietaną i serem oraz kominki, czyli toczone ciasta z dziurą w środku.
Czytaj też: Polowanie na starocie. Luksusowa twarz Jarmarku św. Dominika
Kulinarnych akcentów było znacznie więcej. Pierwszy raz w historii imprezy odbył się "Świętomięs Polski", impreza, która jak nazwa wskazuje, promowała polskie mięsa i wędliny. Odbył się też na Targu Rybnym Fishmarkt, czyli targ rybny, jaki kiedyś królował w tej części Gdańska.
Ale goście jarmarku wytykają też niedoskonałości imprezy.
- Denerwowały mnie sprzedawane co kilkadziesiąt metrów ostrzałki do noży czy różne szatkownice do warzyw. Było tego zadziwiająco dużo. A oscypków było więcej niż na Krupówkach. Nie zabrakło też kiczowatej skaczącej Myszki Miki oraz Kaczora Donalda - podkreśla pani Kasia z Sobieszewa.
Z kolei panu Andrzejowi przeszkadzała estetyka. - Wszędzie drewniane budy i brezentowe banery. Czy po paru latach nie można tych kramów jakoś upiększyć i czy naprawdę trzeba instalować w mieście rusztowania z tymi banerami? - zastanawia się mieszkaniec śródmieścia Gdańska.
Jednak pozytywne głosy dominują.
- Owszem było "mydło i powidło", ale w pozytywnym kontekście. Jest jarmarcznie i dużo fajnych stoisk. Oczywiście są też dziwne stoiska rodem z telezakupów, ale to też ma swój klimat. Tak jak co roku maszerowałam między stoiskami z ciuchami w szybkim tempie mijając kupców stojących od lat w tym samym miejscu z tym samym asortymentem, tak w tym roku przespacerowałam się tą samą trasą z dużą przyjemnością. Mniej stoisk, bardziej zróżnicowane i atrakcyjniejsze - podkreśla pani Magda.
Czytaj też: Jarmark Św. Dominika przyciąga zagranicznych wystawców
Na wielu kramach można było znaleźć rękodzieło i lokalne produkty, nie tylko polskie czy kaszubskie, ale także pochodzące z Afryki czy Turcji. Dzięki temu można było zaopatrzyć się w prawdziwą turecka czarną herbatę z czajnikiem do parzenia, różnego rodzaju dżemy, figi i suszone owoce czy oryginalne szisze na fajki.
Nowością na tegorocznej imprezie był po raz pierwszy organizowany "Dominik Design", czyli trzydniowa impreza, która promowała idee i projekty polskiego wzornictwa. Można było obejrzeć i kupić unikatowe lampy czy turystyczne plecaki w zaskakujących kształtach.
- W kolejnych latach będziemy nadal rozwijać ofertę artystyczną, rzemieślniczą i tę promującą nowoczesny, oryginalny design. To dobry, bo oczekiwany przez odwiedzających i przyciągający oko, kierunek. Strzałem w dziesiątkę okazała się strefa produktów regionalnych i również będziemy ją kontynuować. Chcemy też, aby jarmark postrzegany był w równej mierze jako miejsce zakupów, jak i wydarzenie kulturalne, kojarzone z dobrą muzyką - zapowiada Joanna Czauderna-Szreter.
Co ciekawe, koniec jarmarku nie uświetnił występ gwiazdy w stylu Maryli Rodowicz czy T.Love. Zagrała grupa reggae Vavamuffin - był to celowy ukłon w stronę młodszej publiczności na jarmarku, która - jak deklarują organizatorzy - jest dla nich oczkiem w głowie.
Opinie (140) 8 zablokowanych
-
2013-08-19 14:39
co to za atrakcje
atrakcje tylko w Gdyni, na plazy
- 13 10
-
2013-08-19 15:00
Książki w antykwariacie ;)
- 4 1
-
2013-08-19 15:08
(4)
Pomorskie Smaki były spoko, dużo jedzenia za free i nawet spoko organizacja. Marszałek ma gest
- 10 4
-
2013-08-19 15:09
(1)
Za free to esencja wypowiedzi....
- 6 0
-
2013-08-19 15:17
się czepiasz :D dla ludu chleba i igrzysk, lepszy nasz Marszałek niż prezydent! A w namiocie pomorskich smaków tylko muzyka była lipna a reszta nawet smaczna :D
- 3 0
-
2013-08-19 21:22
nie Marszałek tylko Unia europejska, bo za promocje regionalnych produktów dostali zaarąbista dotacje
- 1 0
-
2013-08-20 11:40
A marszałek ze swojej pensji fundował? Dziwne, bo na wycieczki po świecie lata za państwową kasę.
- 0 0
-
2013-08-19 15:08
I tak powinien wyglądać Jarmark. Przysmaki z rónych stron świata, rękodzieło, starocie, a nie skarpety i staniki prosto z Wólki Kosowskiej.
- 26 4
-
2013-08-19 15:09
Atrakcjeee.:)
Szkoda tylko że nie było info. na portalu o zakończeniu... w piątkowy wieczór.
- 17 1
-
2013-08-19 15:22
Tylko RĘKODZIEŁO i REGIONALNE PRODUKTY ...
...nie mylić z produktami z regionu CHIN itp.
Oczywiście PCHLI TARG jest OK.
od 2014 proponuję zawęzić do 3 lub 4 ulic ( od SZEROKIEJ do TOBIASZA)
- skoro w Gdańsku brakuje parkingów to powyższe rozwiązanie pomogłoby odkorkować centrum i nie byłoby takiego bajzlu na dojazdach do hoteli!!!
Zdecydowanie TARG RYBNY w każdy weekend JARMARKU powinien być prawdziwym targiem rybnym ( rewelacja!!!!!!!!!!!)
Niech w MTMG w końcu ruszą głową, ze w centrum to zdecydowanie rękodzieło i produkty regionalne!!!!- 8 3
-
2013-08-19 15:29
NAREŚCIE KONIEC JARMARKU!!!!! (2)
W przyszłości proponuję przenieść działanie Jarmarku pod okna .......................
WŁODARZY MIASTA!!!!!! i najlepiej przez MIESIĄC albo i DWA i najlepiej 24 godziny na dobę!!!!
Chyba tylko turyści,którzy "przelecą" przez Jarmark są zadowoleni z chlebka ze smalcem,piszczącego plastikowego pieska i posiusiają na wolnym powietrzu,bo to frajda,że hohoho no i jakie atrakcje !!!!!
Ciekawe czy byliby tacy szcześliwi gdyby mieli taki BAJZEL pod swoimi oknami i w dodatku tak długoooooo i na swoich podwórkach,gdyby służby odpowiedzialne za jako taki ład i porządek nie panowały nad tym syfem i menelami przyjeżdżającymi z całej Polski.
Czy byli by szczęśliwi nie mogąc postawić samochodu na własnym podwórku na swoim miejscu ,dojść bez zatykania nosa przez bramę podwórka i wreście móc otworzyć okno,bez smrodów i hałasu.- 20 13
-
2013-08-19 15:52
a kto ci każe mieszkać na Starym Mieście???
wyprowadź się na obrzeża, np. do Kowal, tam będziesz miała cisze i spokój
- 9 4
-
2013-08-19 17:40
zamień się!
miliony ludzi marzą o tym, żeby mieszkać w tym rejonie. nie widzę problemu. cichy domek za miastem... pomyśl o tym.
- 4 1
-
2013-08-19 15:35
Tłumy ludzi ! Kilka milionów ludzi jak co roku ! a malkontenci nadal stękają. (5)
W czwartek na J.D było ze 2 mln. ludzi , wszystkie uliczki zalane całego miasta !!!
Gdańsk i region został zasilony ogromną kasą !
Ludzi było dużo więcej aniżeli a na 2-3 poprzednich J.D
Ogromna impreza samograj !
Na Euro 2012 wydano miliardy zł. a przyjechało kilkanaście tysięcy kibiców...
Jarmark to najstarsza impreza w Europie i największa po OKTOBERFEST !!!
TO ŻYŁA ZŁOTA !!!
Przy tak dużej imprezie to cud że występuje tak mało problemów i niedogodności !
Za rok ponawiamy tą wspaniałą imprezę !
Dobijemy 10 mln. osób na J.D !!!- 8 27
-
2013-08-19 15:46
Jarmark (1)
Jarmark tak, ale forma i czas trwania nie !
A żyła złota to dla kogo????? w jezdniach te same dziury co roku, syf i bałagan jeszcze gorszy niż rok temu i to nie są niedogodności tylko masakra!!!!- 4 1
-
2013-08-19 15:56
Skoro tak to dlaczego miasta i kraje się promują by ściągnąć ludzi do siebie ???
Widzisz dziury a nie widzisz korzyści...
Spytaj np. pana radnego Dzika / restauratora / po co nam turyści :-)- 2 2
-
2013-08-19 15:57
masz racje - uliczki zalane .... (1)
moczem
- 2 2
-
2013-08-19 15:58
Nie narzekaj. WC sporo i TOI TOI nie brak.
Przy takiej imprezie szkody MINIMALNE !
- 0 3
-
2013-08-19 18:07
D.S.v.D -- gdzie ta ŻYŁA ZŁOTA ??
ŻYŁA to M.T.G. organizator spółka miejska . 2 tygodnie tego bałaganu i bezguścia starczy .
" tak mało problemów i niedogodności !" bo nie odbywa sie pod twoimi oknami , ani pod oknami zarządu MTG i radnych - już widzę ten uśmiech przez łzy po relanium :))).
"został zasilony ogromną kasą" tak samo mówiono po Euro 2012 ,pisząc o wirtualnych korzyściach , J.D. odbywa sie co roku i ogromu tej kasy nie widać .
entuzjazm nieuzasadniony- 3 2
-
2013-08-19 15:41
Produkty z Chin ??? WŁAŚNIE TEGO SZUKAJĄ LUDZIE W 80% !!! (1)
Myślisz , że ktoś zechce zapłacić 7K. za 2 metrowy namiocik by sprzedawac coś czego ludzie nie chcą ??? albo po to by taki osiol jak ty oglądał w nim pięć figurek wyrzeźbionych w Skarszewach ?
Właśnie chinszczyzna jest największym magnesem bazarów i J.D także !
Jesli marzysz o skansenie to jedź do Wdzydz.
Ma być wolny rynek ? to czego chcecie nakazów i zakazów ???
Jeden z drugim bar-an od stóp do głów ubrany w chinszczyznę , w domu podobnie , a idzie i gada: chinszczyzna , sama chinszczyzna!
Podobnie buraki gadają na giełdzie samochodowej i wciąż przyjeźdzają po chinszczyznę...
stać cię na Armaniego ? nie? to przestań p.... głupoty chamie jeden z drugim.- 12 8
-
2013-08-20 00:08
armani tez jest chinski.
- 0 2
-
2013-08-19 15:47
Drożyzna taka, że żal to mało powiedziane. (2)
Za każde byle G! po 10-15 zł. Oscypek kilka centymetrów 3 zł. Za coś lepszego od 50-100 zł. I do tego sama tandeta. Regionalne kiełbasy i mini lodzik soprano z automatu za 4 zł !!!!!!! Żenada !!!!
- 21 5
-
2013-08-19 15:57
jak się nie ma miedzi to się w domu siedzi ! (1)
Do roboty / nauki poszedł won!
/ bo inaczej całe życie będziesz dziadował /- 5 7
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.