• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zostawił psa w samochodzie i poszedł zwiedzać

Michał Sielski
13 czerwca 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Awantura o psa uwięzionego w aucie
W zamkniętym samochodzie nie wolno zostawiać nawet dorosłych psów. Uchylenie okna czy zostawienie wody niewiele im pomoże. W zamkniętym samochodzie nie wolno zostawiać nawet dorosłych psów. Uchylenie okna czy zostawienie wody niewiele im pomoże.

Niebywałą ignorancją wykazał się mieszkaniec Sieradza, który zostawił trzymiesięcznego szczeniaczka w samochodzie i... poszedł zwiedzać Gdańsk. Nie było go co najmniej dwie godziny, a wycieńczone zwierzę - po wybiciu szyby - ratował weterynarz.



Jakie kary zdyscyplinują bezmyślnych ludzi zamykających dzieci i zwierzęta w samochodach?

Najwyraźniej nie do wszystkich dotarły ostatnie apele, by nie zostawiać nie tylko dzieci, ale i zwierząt w zamkniętych samochodach. Po tragicznej śmierci 3-letniej dziewczynki w Rybniku i głośnej sprawie z zamkniętymi dziećmi w samochodzie w Gdyni, tym razem w Gdańsku bezmyślny turysta naraził na utratę życia swojego psa.

Czytaj także: Zamknął dwoje dzieci w samochodzie i poszedł na zakupy.

26-latek z Sieradza przyjechał do Gdańska, by zwiedzić miasto. Trzymiesięcznego psa postanowił jednak zostawić w samochodzie w okolicach Targu Węglowego zobacz na mapie Gdańska. O godz. 14:10 w czwartek policjanci otrzymali zgłoszenie, że w pozostawionym na słońcu aucie znajduje się wycieńczony pies.

- Funkcjonariusze od razu pojechali na miejsce, wezwali również weterynarza, który na bieżąco oceniał stan zwierzęcia - mówi Aleksandra Siewert z gdańskiej policji.

Właściciel się jednak nie pojawiał, więc podjęto decyzję o wybiciu szyby, by ratować psa, któremu podano wodę i jedzenie. Mężczyzna wrócił dopiero po godz. 16. Nie było go więc na miejscu co najmniej przez dwie godziny.

- Został już przesłuchany w charakterze podejrzewanego i będzie odpowiadał z wolnej stopy. Grożą mu dwa lata więzienia - dodaje Aleksandra Siewert.

Podobne zgłoszenie dotarło także wczoraj do gdyńskich strażników miejskich. Gdy przyjechali na miejsce, samochodu - na szczęście - już nie było.

Strażnicy wciąż apelują do właścicieli o zdrowy rozsądek.

- W czasie upału temperatura w takim aucie dochodzi do 60 stopni Celsjusza. Pies, który przebywa w tych warunkach przez dłuższy czas, jest narażony na przegrzanie, odwodnienie, udar słoneczny i w końcu uduszenie. Specjaliści podkreślają, że nawet pozostawienie uchylonego okna lub miski z wodą w niczym nie pomoże. We wnętrzu auta nie ma cyrkulacji powietrza, która umożliwiałaby swobodne oddychanie - mówi Wojciech Siółkowski z gdańskiej Straży Miejskiej.

Funkcjonariusze przypominają także, że każdy może wybić szybę w samochodzie, jeśli robi to, by ratować zwierzę lub człowieka.

- To stan wyższej konieczności. Zawsze pamiętajmy o wezwaniu policjantów lub strażników, ale w krytycznych sytuacjach warto samemu reagować - podkreśla kom. Michał Rusak, rzecznik gdyńskiej policji.

Opinie (223) 4 zablokowane

  • (1)

    ludzie walni sie wleb to tylko pis gdy zostawi dziecko rozumiem ale psa czy koka poco ta na gonka kazdy tak robiz zwas co go tak obsmarowuje tylko teraz kozaka zgrywa

    • 6 7

    • pisałeś nogami?

      • 3 1

  • dajcie odrazu namiaryu na firmy z szybami heheheh czy to nei ustawiona akcja na wymiane szyb u klientów ;-)

    • 2 6

  • Funkcjonariusze przypominają także, że każdy może wybić szybę w samochodzie, jeśli robi to, by ratować zwierzę lub człowieka.


    i odstac po glowie od wlasciela i sadu za zniszczenie mienia i probę kradziezy

    • 6 2

  • Czuby, postawcie straż obywatelską na nogi jeszcze ...

    • 0 3

  • ciekawe kiedy zaczna uwalniac...

    dzieci i psy z domow. To dopiero mozna pouwalniac... a ile bizuterii przy okazji.

    • 3 7

  • do pieca kretyna (1)

    co zostawia psa w aucie w upały albo przerobić gnoja na pasze dla świń bo lepszego pożytku z niego nie będzie

    • 4 7

    • a ciebie kretynie jako pierwszego spalic

      • 1 0

  • do redakcji. (1)

    "Po tragicznej śmierci 3-letniej dziewczynki w Rybniku i głośnej sprawie z zamkniętymi dziećmi w samochodzie w Gdyni, tym razem w Gdańsku bezmyślny turysta naraził na utratę życia swojego psa"

    nie ładny szyk jest tego zdania, bo jak można śmierć dziecka przyrównywać do zostawienia psa w samochodzie? bynajmniej w moim odbiorze, dość dziwnie to wygląda.

    • 4 9

    • skoro wszystkie media dudnią o śmierci dziecka

      a jakiś palant nie wziął tego do siebie i zostawił psa w samochodzie, to chyba jest tu jakiś związek? To nie jest przyrównywanie. Każda śmierć wyglada tak samo, a w obu przypadkach zawinił przygłup.

      • 5 1

  • Nieraz widzę psy w radiowozie.

    To co, wybijać?

    • 15 2

  • rozumiem, że najpierw się pomaga swoim a potem reszcie.. (1)

    ALE chyba są ważniejsze rzeczy do roboty dla policji. Wiem, że im się nie chce. Ale nic mnie to obchodzi. Praca w Policji nie jest za karę. Trzeba łapać przestępców, piratów drogowych itd. Choć oczywiście najłatwiej dawać mandaty staruszkom - handlarkom pietruszki, małolatom za spożycie alkoholu przy plaży, czy zajmować się tym, że pies się zestresował.. ale tym niech się zajmie Staż Miejska pozorancka. A policja do swoich zajęć niech wraca.
    Jakoś dziwne, że już nikt się nie zajmuje psimi odchodami na chodnikach i trawnikach miejskich, ani palaczami. Do roboty panowie, do roboty.

    • 3 4

    • nie, w ogóle nikt się nie zajmuje

      przecież za PSIĄ kupę na chodniku jest mandat, straż miejska co jakiś czas robi pokazówkę, stosując przymus bezpośredni wobec staruszek z pińczerkami. Palaczami zajmuje się Unia, tak że niedługo paczka będzie po 50zł.

      • 2 0

  • nie mają co robić (2)

    za psa 2 lata ten kraj jest chory

    • 7 14

    • bardzo chory

      • 2 2

    • No właśnie. Tylko 2 lata.

      • 3 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane