- 1 Rowerzyści dostali drogę, której nie chcą (169 opinii)
- 2 Dziecko bawiło się na krawędzi balkonu (53 opinie)
- 3 W Gdyni odłowią 80 dzików (297 opinii)
- 4 Pomogli ominąć korek i zdążyć na maturę (58 opinii)
- 5 Chwarznieńska do obwodnicy już gotowa (132 opinie)
- 6 Wrak nie do usunięcia przez biurokrację (205 opinii)
Zostawił psa w samochodzie i poszedł zwiedzać
Niebywałą ignorancją wykazał się mieszkaniec Sieradza, który zostawił trzymiesięcznego szczeniaczka w samochodzie i... poszedł zwiedzać Gdańsk. Nie było go co najmniej dwie godziny, a wycieńczone zwierzę - po wybiciu szyby - ratował weterynarz.
Czytaj także: Zamknął dwoje dzieci w samochodzie i poszedł na zakupy.
26-latek z Sieradza przyjechał do Gdańska, by zwiedzić miasto. Trzymiesięcznego psa postanowił jednak zostawić w samochodzie w okolicach Targu Węglowego . O godz. 14:10 w czwartek policjanci otrzymali zgłoszenie, że w pozostawionym na słońcu aucie znajduje się wycieńczony pies.
- Funkcjonariusze od razu pojechali na miejsce, wezwali również weterynarza, który na bieżąco oceniał stan zwierzęcia - mówi Aleksandra Siewert z gdańskiej policji.
Właściciel się jednak nie pojawiał, więc podjęto decyzję o wybiciu szyby, by ratować psa, któremu podano wodę i jedzenie. Mężczyzna wrócił dopiero po godz. 16. Nie było go więc na miejscu co najmniej przez dwie godziny.
- Został już przesłuchany w charakterze podejrzewanego i będzie odpowiadał z wolnej stopy. Grożą mu dwa lata więzienia - dodaje Aleksandra Siewert.
Podobne zgłoszenie dotarło także wczoraj do gdyńskich strażników miejskich. Gdy przyjechali na miejsce, samochodu - na szczęście - już nie było.
Strażnicy wciąż apelują do właścicieli o zdrowy rozsądek.
- W czasie upału temperatura w takim aucie dochodzi do 60 stopni Celsjusza. Pies, który przebywa w tych warunkach przez dłuższy czas, jest narażony na przegrzanie, odwodnienie, udar słoneczny i w końcu uduszenie. Specjaliści podkreślają, że nawet pozostawienie uchylonego okna lub miski z wodą w niczym nie pomoże. We wnętrzu auta nie ma cyrkulacji powietrza, która umożliwiałaby swobodne oddychanie - mówi Wojciech Siółkowski z gdańskiej Straży Miejskiej.
Funkcjonariusze przypominają także, że każdy może wybić szybę w samochodzie, jeśli robi to, by ratować zwierzę lub człowieka.
- To stan wyższej konieczności. Zawsze pamiętajmy o wezwaniu policjantów lub strażników, ale w krytycznych sytuacjach warto samemu reagować - podkreśla kom. Michał Rusak, rzecznik gdyńskiej policji.
Opinie (223) 4 zablokowane
-
2014-06-13 22:20
a jak ćma lub komar to też???
......."Funkcjonariusze przypominają także, że każdy może wybić szybę w samochodzie, jeśli robi to, by ratować zwierzę lub człowieka."------ bardzo poważne rozmowy--jak można się tak upadlać?
- 4 2
-
2014-06-13 22:58
Funkcjonariusze od razu pojechali na miejsce, wezwali również weterynarza, który na bieżąco oceniał stan zwierzęcia - mówi (1)
wow !!! dzielna Pani POlicjant..... ostatnio widziałem w Oliwie jak lis dorwał kotkę która miała małe kociaki, lis oczywiście ja zjadł .... gdzie mam to zgłosić i czy komando antyterrorystyczne dorwie lisa? i osądzi go na 2 lata? Czy Pani kumendant nie ma własnej godności kobiety i urzędnika, że i takimi d*perelami sie zajmuje i komentuje tak ważne sprawy?
- 3 5
-
2014-06-17 07:45
Lis zjadł kota? I to dorosłego? Mózg ci przegrzało?
- 0 0
-
2014-06-13 23:02
(1)
Powinien podac tych pedałow policjantów o naruszenie mienia, i pokrycie kosztow wybitej szyby
- 3 8
-
2014-06-14 00:35
Dobrze, że wybili.
- 3 0
-
2014-06-14 00:34
Łoł. Teraz tylko wypatrywać samochodów z psami i od razu wybijać szybe! Ale frajda! Blachosmrodowcom trza dać nauczkę.
- 0 0
-
2014-06-14 00:46
(2)
Wcale nie trzeba wzywać policji. Każdy obywatel ma prawo w takim wypadku z własnej inicjatywy wybić szybę. Przysięgam, ze jak zobaczę jakiekolwiek zwierzę zamknięte w samochodzie, bezzwłocznie wybiję szybę, żeby je uratować od śmierci. Dość już tego rerroru samochodowego.
- 2 1
-
2014-06-14 08:45
(1)
A jesteś wystarczająco szybki, żeby zwiać po uwolnieniu bestii z samochodu?
- 0 0
-
2014-06-14 15:17
Mam paralizator i gaz paraliżujący przeciw psom. Zawsze mogę zbić szybę i od razu profilaktycznie popsikać psa gazem i użyć paralizatora.
- 0 0
-
2014-08-01 20:22
jak kuba bogu
proponuję takiego pacana zamknąć w samochodzie pozostawionym na słońcu na co najmniej 3 godziny; dlaczego to inni maja mieć cały "ubaw"?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.