• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

17-latka skazana za protest przeciw Golgota Picnic

Katarzyna Moritz
10 października 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Maria K. rozpyla aerozol, by doprowadzić do przerwania odczytu tekstu dramatu Golgota Picnic. Maria K. rozpyla aerozol, by doprowadzić do przerwania odczytu tekstu dramatu Golgota Picnic.

17-letnia Maria K. została skazana za rozpylenie substancji o nieprzyjemnym zapachu podczas czytania dramatu "Golgota Picnic" w Gdańsku na 40 godzin prac społecznych. Wyrok przed Sądem Rejonowym w Gdańsku zapadł w trybie zaocznym, czyli bez udziału obwinionej i jej adwokata.



Sąd nie wziął pod uwagę tego, że Marii K. zarzucono coś  na głowę i ją duszono - zauważa Andrzej Jaworski. Sąd nie wziął pod uwagę tego, że Marii K. zarzucono coś  na głowę i ją duszono - zauważa Andrzej Jaworski.
Pod koniec czerwca przez Polskę przetoczyła się fala protestów przeciwko pokazaniu na festiwalu teatralnym w Poznaniu sztuki "Golgota Picnic" argentyńskiego dramaturga Rodrigo Garcíi. Zdaniem organizatorów protestów, sztuka miała uderzać w wartości chrześcijańskie i kpić z nich.

W efekcie protestów spektakl nie został pokazany na festiwalu, co z kolei wywołało oburzenie innych środowisk, które uznały to za uleganie cenzorskim zapędom środowisk katolickich i dowód na zależność państwa od Kościoła.

Czytaj też: Protesty przed pokazem "Golgoty Picnic" w Gdańsku

Czy zajście z siedziby Krytyki Politycznej powinno być oceniane przez sąd?

W całym kraju odbyły się publiczne odczyty tekstu dramatu. Jedno z takich spotkań odbyło się w siedzibie Krytyki Politycznej w Gdańsku. Zgromadziło ono ok. 50 osób, nieco mniej liczna grupa protestowała przed wejściem do lokalu.

W pewnym momencie 17-letnia Maria K. spróbowała przerwać odczyt tekstu dramatu. Weszła do lokalu i rozpyliła w powietrzu aerozol o nieprzyjemnym zapachu.

To właśnie tym incydentem zajmował się od lipca Sąd Rejonowy w Gdańsku. Wyrok w trybie nakazowym, czyli bez udziału zainteresowanych, zapadł 2 października. Marii K. wymierzono karę miesiąca ograniczenia wolności, zobowiązując do wykonywania w tym czasie wskazanej przez sąd, nieodpłatnej pracy na cele społeczne, w wymiarze 40 godzin.

- Zgodnie z przepisami (art. 93 par 1 Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia) sąd w takim wypadku orzeka bez udziału stron - wydaje wyrok nakazowy na posiedzeniu. Wyrok taki doręcza się obwinionemu z pouczeniem o środkach zaskarżenia - informuje Tomasz Adamski, rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku.

Postępowaniem sądu jest oburzony pomorski poseł PiS Andrzej Jaworski, który w czerwcu był także wśród protestujących w lokalu Krytyki Politycznej. Przekonuje, że już na etapie przesłuchania rodzice oskarżonej i jej adwokat, zawracali się do sądu z wnioskiem o powołanie świadków.

- Z tego powodu sędzia nie miała prawa użyć trybu nakazowego. Stosuje się go wyłącznie wtedy, gdy sprawa jest jednoznaczna i nie budzi wątpliwości, a tu jest ich sporo - podkreśla Andrzej Jaworski.

Jego zdaniem wydany wyrok świadczy o tym, że "ofiara staje się przestępcą".

- Można mieć różną opinię na temat Golgota Picnic i protestu Marysi, ale to nie jest powód, żeby zarzucać jej worek na głowę i ją dusić, bo taka sytuacja miała miejsce, a to w ogóle nie było brane pod uwagę przez sąd - podkreśla poseł.

Poseł wysłał do prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta pismo z wnioskiem o zajęcie stanowiska, czy sąd mógł zastosować w tej sprawie tryb zaoczny.

Z informacji "Naszego Dziennika" wynika, że ani Maria K., ani jej rodzice nie zamierzają zgodzić się z wyrokiem i zapowiadają złożenie zażalenia w tej sprawie.

- Gdyby sąd miał odwagę przeprowadzić rozprawę z udziałem Marysi, to nie miałby wątpliwości, że zasłużyła raczej na Krzyż Walecznych, a prace społeczne wykonała już z nawiązką, pracując jako wolontariusz z łopatą na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku przy poszukiwaniu polskich bohaterów zamordowanych wyrokiem stalinowskiego wymiaru sprawiedliwości - komentowała matka skazanej.

Wyrok wydany w trybie nakazowym bardzo łatwo jest jednak unieważnić.

- Zaskarżenie takiego wyroku jest niezwykle proste, należy wnieść sprzeciw w terminie 7 dni od doręczenia informacji o nim. Wówczas wyrok traci moc i sprawa podlega rozpoznaniu na zasadach ogólnych. Nie można więc przyjąć, że obwiniona Maria K. była pozbawiona prawa do obrony. Wyrok nie jest prawomocny. Jeżeli się z nim nie zgadza, ma prawo wniesienia sprzeciwu i będzie mogła przedstawić swoje racje na rozprawie - wyjaśnia Tomasz Adamski, rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku.

O komentarz w sprawie wyroku chcieliśmy poprosić także Elżbietę Rutkowską, szefową świetlicy Krytyki Politycznej w Gdańsku, jednak nie udało nam się nam z nią skontaktować.

Opinie (307) ponad 10 zablokowanych

  • Pytanie (2)

    Dlaczego Miasto Gdańsk finansuje pieniędzmi podatników tą marksistowsko-leninowską komunę? Niech się bawią za swoje pieniądze.
    Ciekawe dlaczego nie zaprosili sobie Niemców na pomoc, aby uczyli tubylców tolerancji.

    • 5 5

    • Przecież za darmo to robili!

      Przecież grosza nie dałeś, co się ciskasz?

      • 2 1

    • czemu miasto finansuje daniele biskupa i siedziby szatana z dzwonnicami i ołtarzami?

      • 2 1

  • co za ciemny cap z tego Jaworskiego!

    - Można mieć różną opinię na temat Golgota Picnic i protestu Marysi, ale to nie jest powód, żeby zarzucać jej worek na głowę i ją dusić, bo taka sytuacja miała miejsce, a to w ogóle nie było brane pod uwagę przez sąd - podkreśla poseł.

    Gdzie on tu widzi worek? Zarzucili jej na ten pusty łeb bluzę, żeby sie uspokoiła i nie zrobiła nikomu w tym szale krzywdy! Kto przychodzi z workiem na imprezy artystyczne? chyba sam posł J.
    Poza tym była to impreza za zaproszeniem, tylko dla zainteresowanych sztuką, a ta mała dewotka wtargnęła tam podstępem.
    Zrozumcie,że to wolny kraj! Wolno czytać i wystawiać na scenie sztukę bez względu na cudze gusta!
    Zrozumcie to wreszcie i szanujcie Konstytucję!

    • 4 4

  • Zakaz uzywania dezorantow w miejscach publicznych ? (1)

    Jak ktos uzyje dezodorantu w mojej obecnosci to znaczy ze moge isc do sadu ?
    Sa dezodoranty ktorych zapachu nie znosze. No no ciekawie zaczyna sie robic,
    prawo jest prawo i kropka.

    • 6 0

    • Ale czy aby na pewno w sądzie była mowa jedynie o dezodorancie?

      Postawienie tak sprawy przywołuje na myśl krzykliwe doniesienia prasowe typu "dostał 20 lat więzienia za kradzież 10zł" przy całkowitym pominięciu faktu, że ofiara zmarła w wyniku pobicia.

      W każdym razie jako kara wystarczyłyby prace społeczne i jakaś solidna grzywna, ograniczenie wolności to chyba jakaś pomyłka - no chyba, że ta dziewczyna ma też inne wyskoki na sumieniu

      • 2 0

  • Jak Marysia się nazywa? szukam i szukam na fb...

    • 0 0

  • Ona co najwyżej dokonała wykroczenia a łysy przestępstwo...

    ot prawo.

    • 4 2

  • tryb zaoczny bez udziału obwinionej i jej adwokata

    a prawo do obrony? Jaruzela w tym trybie nie można było sądzić.

    • 2 0

  • Brawo sąd!!!

    może jak gówniara popracuje społecznie to jej resztki zindoktrynowanego mózgu wrocą, choć szczerze wątpie. W końcu sąd w tym kraju wydał wyrok zgodnie z obowiązujacym prawem, każdy ma prawo ogladac, czytac, słuchać co chce i zaden katotalib czy inna maryśka nie ma prawa sie wtracac w tej materii, Gdyby sytuacja była odwrotna całe rzesze Rydzyków Nowaków Gadeckich i innych pisiaków by ryczały że jak ktoś mogł, ze obraza uczuc(??) ze proces itd. za duzo sobie katolickie towarzycho pozwala w mimo wszystko świeckim państwie!!

    • 3 2

  • skazana (1)

    Ona nie zostala skazana za protest, bo to jeszcze w Polsce jest dozwolone. Zostala skazana za naruszenie nietykalnosci osobistej. Za to nalezy sie kara z paragrafu, a poza tym powinna byc skierowana na badania psychiatryczne, bo napewno nie jest normalna.

    • 3 3

    • "powinna byc skierowana na badania psychiatryczne, bo napewno nie jest normalna."

      Są ludzie, którzy gotowi są protestować w sposób naruszający prawo, kiedy uważają bronione wartości za cenniejsze od własnej niekaralności. Wymaga to odwagi i charakteru.

      Nie popieram tego, co dziewczyna zrobiła, ale nazywanie jej nienormalną to słabe bardzo jest.

      • 1 0

  • wyro polityczny i zaoczny

    17 latkę skazać na pracę, a kto zapłaci za ubezpiecznie, bez zgody rodziców nie może pracować i tyle. Sąd łamie prawa dziecka zmuszając go do pracy

    • 1 0

  • oni chcieli ja zgwalcic mamy prawo dzender wiec owiara jest wina pod sad z tymi chopakami ja dac nagrode ze umnei walczyc o honor ojczyne wiare przekoanie lewakom won

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane