- 1 Lądowanie w Poznaniu przez nocny Duathlon (217 opinii)
- 2 Jak zniszczono Rady Dzielnic w Gdyni (127 opinii)
- 3 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (49 opinii)
- 4 Remontują, zamiast wyburzyć. Dlaczego? (12 opinii)
- 5 Kredkami w kierowców przy przejściu (13 opinii)
- 6 Wybudują chodnik w miejscu prowizorki (59 opinii)
26 ofiar katastrofy autokaru
Do wypadku doszło w niedzielę przed południem.
Autokarem podróżowało 47 polskich pielgrzymów, pilot wycieczki i dwóch kierowców, którzy wracali z sanktuarium maryjnego La Salette we francuskich Alpach.
Większość pielgrzymów to ludzie starsi - w wieku od 40 do 60 lat.
Zdaniem strażaków, biorących udział w akcji, ślady na drodze wskazują, że zawiodły hamulce. Kierowca starał się hamować przed zakrętem przez co najmniej 100 metrów. Autokar staranował jednak barierę ochronną i z wysokości 40 metrów spadł na kamienistą górską łąkę. Po zderzeniu z ziemią wybuchł pożar.
Autokar to siedmioletnia Scania, która trzy miesiące wcześniej przeszła przegląd techniczny.
(022) 523 90 09 - to numer telefonu, pod którym można będzie zasięgnąć informacji na temat wypadku. Numer uruchomiło Ministerstwo Spraw Zagranicznych - poinformował rzecznik MSZ.
Uczestnicy parafialnej wycieczki pochodzą ze Szczecina, Stargardu i Mieszkowic. Wyjechali z Polski 10 lipca, a we wtorek mieli wrócić do kraju - poinformował MSZ.
Polski konsulat poinformował, że autobus pochodził ze Skawiny (woj. małopolskie), był obsługiwany przez przewoźnika Orlando Travel.
Odcinek drogi, na którym doszło do katastrofy polskiego autokaru, jest bardzo niebezpieczny. Często dochodzi na nim do groźnych wypadków. W lipcu 1973 r. w okolicy w ten sam sposób rozbił się autokar z Belgii. Wówczas zginęły 43 osoby.
W pobliżu miejsca katastrofy polskiego autokaru stoi pomnik upamiętniający ofiary wypadku z 1973 r.
Pojazdy jeżdżące tą drogą muszą być bardzo dobrze przygotowane technicznie i posiadać specjalne systemy zabezpieczeń. Niektórzy francuscy policjanci twierdzą, że z tej drogi w ogóle nie powinny korzystać samochody ciężarowe i autokary.
Według IAR, aby wjechać na drogę, na której doszło do wypadku, należy uzyskać zgodę prefekta.
Opinie (104) 1 zablokowana
-
2007-07-22 13:37
taka byla wola Pana
Amen
- 0 1
-
2007-07-22 13:42
Koszmar
(*)
- 0 0
-
2007-07-22 13:49
straszne
- 0 0
-
2007-07-22 13:53
współczuję rodzinom zmarłych
- 0 0
-
2007-07-22 13:53
...
szczerze współczuje rodzinom ofiar. To jest naprawdę wielka tragedia :(
- 0 0
-
2007-07-22 14:00
tragedia
współczuje wszystkim ktorzy stracili dziś tam bliskich, jechałem ta droga z sankuarium w La Salette 10 lat temu, droga przerażająca, trzeba bardzo uważać.
- 0 0
-
2007-07-22 14:00
Czemu ludzie ciągle jeżdzą tak daleko autokarami?
Tyle tragedii się wydarzyło... czemu nie można samolotem?... świeczka
- 0 0
-
2007-07-22 14:17
pod gore raczej samolotem nie wjedziesz
- 0 0
-
2007-07-22 14:20
[*]
Swieć Panie nad ich duszami Rodzinom przesyłam swoje kondolencje......
- 0 0
-
2007-07-22 14:24
tragedia
kierowcy sa nieodpowiedzialni !
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.