- 1 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (209 opinii)
- 2 Trzy przejścia na odcinku 130 metrów (56 opinii)
- 3 Borawski i Lodzińska wiceprezydentami? (149 opinii)
- 4 Podpalacz z Gdyni w rękach policji (69 opinii)
- 5 Mieczysław Struk wybrany marszałkiem (142 opinie)
- 6 Sprawa zgubionego karabinu trafiła do Gdyni (133 opinie)
26 ofiar katastrofy autokaru
Do wypadku doszło w niedzielę przed południem.
Autokarem podróżowało 47 polskich pielgrzymów, pilot wycieczki i dwóch kierowców, którzy wracali z sanktuarium maryjnego La Salette we francuskich Alpach.
Większość pielgrzymów to ludzie starsi - w wieku od 40 do 60 lat.
Zdaniem strażaków, biorących udział w akcji, ślady na drodze wskazują, że zawiodły hamulce. Kierowca starał się hamować przed zakrętem przez co najmniej 100 metrów. Autokar staranował jednak barierę ochronną i z wysokości 40 metrów spadł na kamienistą górską łąkę. Po zderzeniu z ziemią wybuchł pożar.
Autokar to siedmioletnia Scania, która trzy miesiące wcześniej przeszła przegląd techniczny.
(022) 523 90 09 - to numer telefonu, pod którym można będzie zasięgnąć informacji na temat wypadku. Numer uruchomiło Ministerstwo Spraw Zagranicznych - poinformował rzecznik MSZ.
Uczestnicy parafialnej wycieczki pochodzą ze Szczecina, Stargardu i Mieszkowic. Wyjechali z Polski 10 lipca, a we wtorek mieli wrócić do kraju - poinformował MSZ.
Polski konsulat poinformował, że autobus pochodził ze Skawiny (woj. małopolskie), był obsługiwany przez przewoźnika Orlando Travel.
Odcinek drogi, na którym doszło do katastrofy polskiego autokaru, jest bardzo niebezpieczny. Często dochodzi na nim do groźnych wypadków. W lipcu 1973 r. w okolicy w ten sam sposób rozbił się autokar z Belgii. Wówczas zginęły 43 osoby.
W pobliżu miejsca katastrofy polskiego autokaru stoi pomnik upamiętniający ofiary wypadku z 1973 r.
Pojazdy jeżdżące tą drogą muszą być bardzo dobrze przygotowane technicznie i posiadać specjalne systemy zabezpieczeń. Niektórzy francuscy policjanci twierdzą, że z tej drogi w ogóle nie powinny korzystać samochody ciężarowe i autokary.
Według IAR, aby wjechać na drogę, na której doszło do wypadku, należy uzyskać zgodę prefekta.
Opinie (104) 1 zablokowana
-
2007-08-15 10:52
wspólczucie
jechalem ta droga 2 dni przed zdarzeniem. ten zakret jest naprawde ostry. moj autokar (bova futura) jest wyposarzona w inny typ hamulców wiec niemialem problemu aby tam wychamowac.
- 0 0
-
2007-07-28 19:28
Media nakręcają sprawę:)
Jak zawsze media nakręcają sprawę - politycy nagle jadą do Francji - żeby pokazać jak dbają o naszych krajan.
Nikt nic nie wie o naszej pracy i nadal nikt nie pokazał w jakich warunkach pracujemy. Awanturujący sie, pijany turysta nad głową kierowcy, wymachujący rękami, stojący w zasięgu lusterka, ciągłe awantury - najgorszy klient - POLAK:)
Jestem pilotem wycieczek, na codzień jeżdżę do Norwegii, gdzie pokonujemy mnóstwo serpentyn i nachyleń etc. Każdy autokar wyposażony jest w tzw retarder, który umożliwia hamowanie bez zbyt częstego używania "normalnego" hamulca. Bywa że jeżdzę z kierowcami, którzy maja po 21,22 lata - stają się wtedy panami trasy, wiedzą wszsystko najlepiej. Moje pytanie: dlaczego nie zmienimy przepisów dot. wydawania prawa jazdy na autobusy? Wrócmy do wcześniejszych zasad - kilka lat doświadczenia w prowadzeniu pojazdów osobowych i potem ciężarówek - następnie AUTOBUSY.
Dlaczego oni tam byli? Jest inna droga - PLATNA - ksiądz nie chciał płacić za przejazd??? Często wybieramy coś TANIEGO lub BEZPŁATNEGO - a potem efekt jest jaki jest.
Dlaczego nagle ITD kontroluje nasze autokary? Proponuję kontrolować biura podróży - gdzie program przewiduje 830 km dziennie - ze zwiedzaniem i konkretną godziną przyjazdu do hotelu. Biura tworząc program wrzucają WSZYSTKO - a potem przewoźnik i pilot mają się martwić jak to wszystko pogodzić.
I Grenoble jeszcze raz - ICH TAM NIE POWINNO BYŁO BYĆ!!!- 0 0
-
2007-07-25 12:17
plan i trasa wycieczki
nie ustala ich jeden kierowca
- 0 0
-
2007-07-24 14:52
tak, nikt juz o zmarłym źle nie chce mówić
jednak on ominął 11 !!! znaków zakazu wjazdu , i pojechał dalej,
to co - kto winny ?
Los ?- 0 0
-
2007-07-23 23:35
Tragedia?....medialny sukces i porazma religii
W tym samy dniu w calej polsce utonelo 28 osob... i co... i nic... dlaczego o nich si enie mowi? bo nie byli na pielgrzymce?
Bo gineli pojedynczo to nie nalezy im sie po 100 tys...?
a ile osob zginelo w kraju w wypadkach samochodowych? Pewnie rowniez tyle samo i co???
I nic..bo nie jest to medialne..nie mozna sie pokazac...
Wielka tragedia jak gina w jednym miejscu..a jak w kilku czy kilkunastu.. nawet w wiekszje ilosci to co..... nic...
Jak nie gina w pielgrzymkach..to co... nic....
Bo nie mozan sobie na tym zrobic czasu antenowego, zwiekszyc nakladu czy pokazac sie w mediach...
W sumie to ciekawe jest.. ze tragedia oglasza sie to.. ze ludzie zblizyli sie do boga.. przeciez cale zycie zyli zeby byc przy nim.. a teraz... tak sie im wpsolczuje..ich rodzinom... czy tu aby nie ma konfliktu interesow...? Czy aby zostala podwzona doktryna kosicola..?- 0 0
-
2007-07-23 22:20
wyrazy współczucia
wieczny odpoczynek racz im dać Panie. Niech odpoczywają w wiecznym pokoju.
- 0 0
-
2007-07-23 21:24
Nie szukajcie winnego,teraz już za późno . Przecież tak naprawdę nikt nie chciał zginąć a tym bardziej kierowca nie zapragnął zabić siebie i tak całkiem przy okazji 26 osób.
- 0 0
-
2007-07-23 20:30
parodia w TVN
- 0 0
-
2007-07-23 20:00
nie będzie kierowca nie żyje
- 0 0
-
2007-07-23 15:58
współczuję kierowcy
to bedzie obciazenie na całe życie- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.