- 1 Wypadki TIR-ów i wojskowej ciężarówki (48 opinii)
- 2 Finał sprawy z przypiętym rowerem (36 opinii)
- 3 Rowerzyści dostali drogę, której nie chcą (342 opinie)
- 4 Tym muszą zająć się nowe władze Gdańska (273 opinie)
- 5 Rzut granatem i grochówka. Wojsko zaprasza (104 opinie)
- 6 Pomogli ominąć korek i zdążyć na maturę (89 opinii)
Antoni Szczyt nie żyje. Utonął podczas urlopu
Antoni Szczyt, szef Pomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego, wcześniej wieloletni zastępca dyrektora wydziału gospodarki komunalnej w gdańskim magistracie, nie żyje. Utonął podczas wypadku na urlopie w RPA. Miał 59 lat.
Antoni Szczyt zginął podczas wycieczki łodzią na zatokę Mossel. Łódź się wywróciła, szef PORD wypadł do wody i mimo szybkiej akcji ratunkowej, nie udało się go uratować. Do wypadku doszło w poniedziałek.
- Ratownicy po przybyciu na miejscu zdarzenia, znaleźli obywatela Polski, podczas próby ratowania przez dwóch innych obywateli polskich, po tym jak znalazł się w ciężkiej sytuacji w wodzie. Ratownicy natychmiast rozpoczęli reanimację, jednak mimo dużych wysiłków nie udało się go uratować - informuje Dawie Zwiegelaar, dowódca stacji NSRI w Mossel Bay.
- Zginął mój wieloletni współpracownik, niekonwencjonalny urzędnik - napisał w swoim profilu w portalu Facebook prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz.
Antoni Szczyt był niezwykle barwną postacią. Przez wiele lat nadzorował pracę wydziału gospodarki komunalnej w gdańskim magistracie. O tramwajach, inżynierii ruchu wiedział wszystko. W ostatnich latach swojej pracy w Urzędzie Miejskim odpowiadał za rozbudowę dróg i komunikacji rowerowej w Gdańsku. To także jego stanowczości gdańscy rowerzyści zawdzięczają wpisywanie konieczności budowy dróg rowerowych przy każdym większym remoncie ulicy w Gdańsku.
Dziennikarze kochali go za barwny język i celne riposty. Obawiali się go jednak, ponieważ pan Antonii mówił z prędkością karabinu maszynowego. W wielu redakcjach praktykantów proszono o zrobienie materiału z jego udziałem - jeśli udało im się zrozumieć Antoniego Szczyta, to znak, że nadawali się do zawodu.
Kiedy zmieniano samochodowe rejestracje z czarnych na białe, dyrektor Szczyt dostał taki sam numer, jaki miał poprzednio - 3000. - Taki mi dali, naprawdę - zarzekał się ze śmiechem.
Antoniego Szczyta, jako jednego z nielicznych miejskich urzędników niezwiązanych zawodowo z kulturą, można było spotkać na większości premier organizowanych przez trójmiejskie teatry i instytucje kultury.
Dwa lata temu Antoni Szczyt został dyrektorem Pomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Gdańsku. Miał zrobić porządek w instytucji, do działania, której zrzuty miała prokuratura i sądy. W Gdańsku niebawem rozpocznie się proces w sprawie nieprawidłowości i łapówkarstwa, jakie miało miejsce w PORD-zie przed tym, zanim Antoni Szczyt został jego dyrektorem.
Artykuły na naszych stronach, w których wypowiadał się Antoni Szczyt.
Opinie (471) ponad 100 zablokowanych
-
2010-12-08 12:59
Bo Ty cały czas jesteś na Srebrzysku, chyba że przepustka... (3)
Baracka Obamy i Małysza mogiły też juz widziałeś latem?
- 1 2
-
2010-12-08 13:00
cytat z nekrologu (2)
„Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych” Z głębokim smutkiem zawiadamiamy, że dnia 11 listopada 2009 r. odszedł od nas w wieku 85 lat Kochany Mąż, Ojciec, Teść, Dziadek i Pradziadek śp. Antoni Szczyt Msza św. żałobna odprawiona zostanie dnia 14 listopada 2009 r. o godz. 10.00 w kościele w Gdańsku-Letniewie. Pogrzeb odbędzie się tego samego dnia o godz. 11.30 w nowej kaplicy cmentarza Srebrzysko. Pogrążona w żalu rodzina
- 0 0
-
2010-12-08 13:16
z datami (1)
poplątało się?
- 0 0
-
2010-12-08 13:21
sprawdz
ten grob tam jest.
- 0 0
-
2010-12-08 06:26
Pan Szczyt (2)
Zastanawia mnie kto poniesie koszty związane ze sprowadzeniem ciała tego pana do Polski. Koszty te są wszak potężne, liczone w TYSIĄCACH EURO. ZNOWU WYPADNIE NA NAS -OBYWATELI TEGO MIASTA
- 19 4
-
2010-12-08 13:09
Koszty związane ze sprowadzeniem ciała (1)
Koszty oczywiście poniesie ubezpieczyciel!
- 0 1
-
2010-12-08 13:16
a był ubezpieczony? od nieumiejętności pływania?
a może go ryby zjadły. Tam w RPA pełno rekinów żarłaczy.
- 0 0
-
2010-12-08 12:44
(1)
Dziękuje Ci Antoni za te wszystkie lata znajomości i współpracy dla dobra Twojej ukochanej dzielnicy w której od lat zamieszkiwałeś.Pomimo obowiązków wynikających z odpowiedzialnej pracy zawodowej ,zawsze miałeś czas na organizacje życia społecznego /Rada Osiedla,Stowarzyszenie Miłośników Letnicy/.Zawsze pozostaniesz w mojej pamięci .Tam gdzie teraz jesteś - też nie będziesz marnował czasu i założysz jakieś Stowarzyszenie.
Żonie Basi wyrazy współczucia.- 4 9
-
2010-12-08 12:59
praca jest
z daleka od panstwowych urzedów.
- 2 0
-
2010-12-08 12:58
a
- 0 1
-
2010-12-08 12:54
(1)
...a kiedy utonął, bo ja będąc latem na cm.srebrzysko we Wrzeszczu natknołem sie na jego mogiłe. A tu już grudzień i taka wiadomość.
- 2 2
-
2010-12-08 12:58
to ojca z zeszlego roku
- 1 0
-
2010-12-08 12:57
głosujcie
- 0 3
-
2010-12-08 12:53
Bóg
JAK BOGACTWO ROZUM ODBIERA
- 6 3
-
2010-12-08 08:57
(1)
Odszedł wielki człowiek bardzo go lubiłem,miło się z nim współpracowało
- 4 13
-
2010-12-08 12:49
pracowac a nie komentarze pisac
urzedniku
- 3 0
-
2010-12-08 08:36
przykre są wypowiedzi wielu zazdrosników , frustratów , to normalne ze kazdy (1)
człowiek ma za zycia oponentów czy przeciwników inaczej byłby buddyjskim mnichem, mozna się nie zgadzać ale trzeba to robić z klasą a nie wylewać jakieś prywatne pomyje i żale i rozsiewać niezweryfikowane plotki jak baba z magla
- 5 11
-
2010-12-08 12:48
przykre to jest ze nie dociera do ciebie ze po urzedniku
nikt nie bedzie plakal bo wszyscy maja dosc tej nieuczciwej bandy co sie rzadzi miastem
- 0 2
-
2010-12-07 18:59
trochę szacunku (3)
to był jednak człowiek ,,,,i zginął,,,,,trochę szacunku,,,nigdy nie wiecie co was czeka i najbliższych
- 32 23
-
2010-12-08 12:46
wszystkich czeka śmierć
ale o nas nikt nie napisze artykułu.
- 1 0
-
2010-12-08 12:18
Koniec jest zawsze taki sam.Smierc taka czy inna , co za roznica?
- 3 0
-
2010-12-07 19:04
piszemy teraz o panu szczycie
a nie o najbliższych.
- 12 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.