- 1 Borawski i Lodzińska wiceprezydentami? (136 opinii)
- 2 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (187 opinii)
- 3 Podpalacz z Gdyni w rękach policji (69 opinii)
- 4 Mieczysław Struk wybrany marszałkiem (125 opinii)
- 5 Sprawa zgubionego karabinu trafiła do Gdyni (128 opinii)
- 6 Trzy przejścia na odcinku 130 metrów (25 opinii)
Okręgowa Izba Aptekarska w Gdańsku uważa, że działają na szkodę środowiska i łamią zasady etyczne. Grozi im zakazem sprawowania funkcji kierowniczych a nawet odebraniem prawa do wykonywania zawodu. Przed sąd są wzywani głównie kierownicy dużych aptek, którzy zdaniem izby stosują zaniżone ceny i niszczą mniejsze apteki.
- Łamią tak zwany dobry obyczaj, zapisany w kodeksie etyki zawodowej - uważa Stanisław Vogel, prezes izby. - Sieciowe apteki mają duże upusty w hurtowniach, bo zamawiają leki za wysokie kwoty. Dzięki temu mogą je potem sprzedawać taniej. Mniejsze placówki, robiące zamówienia na kilka tysięcy zlotych - takich upustów nie dostają.
Stanisław Vogel sugeruje także, że działania aptekarzy powodują straty dla budżetu państwa.
- Pacjent płaci grosz, a resztę stanowi refundacja z pieniędzy podatnika - dodaje prezes izby.
Jeden z kierowników aptek mówi, że sąd zawodowy to jedynie narzędzie w walce o duże pieniądze. Jego zdaniem, walkę tę rozpętali aptekarze, którzy nie umieją się przystosować do nowych realiów rynkowych.
Przed sądem aptekarskim stanąć ma kilkudziesięciu farmaceutów.
Opinie (21)
-
2006-04-12 18:01
" Pacjent płaci grosz, a resztę stanowi refundacja z pieniędzy podatnika "
cos mi sie wydaje ze jest cos takiego jak "cena urzedowa" dla refundowanego leku i z pieniedzy podatnika jest refundacja do okreslonej wysokosci. reszte doplaca apteka. doplaci 2 zl a chora babcia wyda przy okazji 300 zl na inne leki.
sadami aptekarskimi powinien sie zajac urzad ochrony konkurencji. juz pare lat wolny rynek istnieje w Polsce ale widac niektorzy zyja przeszloscia.
prywatne apteki laczcie sie w sieci i zamawiajcie taniej. proste.- 0 0
-
2006-04-12 18:09
Aptekarskie sady
Nie wiem czy to może już ptasia grypa,cz może wiosna tak działą na
Vogle ale sadzę ,że cos takiego jest w powietrzu.
Poznaję to po przytaczanych argumentach!Otóz jezeli małe apteki nie
umieją handlować i winduja ceny, bez umiaru, to nalezy zlikwidować
te wieksze apteki,ktore sprzedają taniej.
Mieszkam w starej Oliwie,gdzie sa same małe apteki i nawet po specyfik w cenie kilkunastu zł opłaca mi sie jechać /nie powiem do której/ do innej apteki.
Weżcie się lepiej za robienie lodów!- 0 0
-
2006-04-12 21:33
etyka?
etyka łamie etyke
etyka handlowa łamie etyke zawodową,
chora konkurencja rozbijają klike zawodową.
Im wszystkim odbija,
i powinni iść najpier do lekarza a póżniej do zielarza!!!- 0 0
-
2006-04-12 23:13
NO I UPADA KOLEJNA OSTOJA.......
Dlaczego farmaceuci mają się czuć jak jedne z ostatnich świętych krów?? Kodeks etyczny - a zarabianie dobrymi mar zami za leki na chorych - to etyczne?? A załatwianie posad dla znajomych w hurtowniach leków to etyczne. Bez jaj wystarczy zobaczyć status ekonomiczny farmaceutów i wystarczy. Jezeli na tym ma polegać kodeks etyczny to niech wyjada za chlebem do Anglii , my tu ich nie chcemy!!!!
- 0 0
-
2006-04-13 00:41
obecnie apteka przpomina salon wystawowy i slimaczace sie panie mgr , ale moze bedzie lepij jak umre. brrrr.
- 0 0
-
2006-04-13 08:52
Pacjent nie zdaje sobie sprawy, że nie chodzi tu o jego dobro tylko o monopolizacje rynku. Dzisiaj mamy leki za grosz, aby wykończyć konkurencje, a jutro kiedy jej nie będzie dostaniemy po kieszeniach.
- 0 0
-
2006-04-13 09:03
Jaaaaaasne
nie słuchaj radia Rydzyk już więcej.
- 0 0
-
2006-04-13 10:18
Mądralo bez podpisu
w tej chwili JEST MONOPOLIZACJA przez izbę aptekarską która WYMUSZA wysokie i jednakowe ceny w każdej aptece, czyli de facto likwiduje jakąkolwiek konkurencję.
Wiec pacjenci nie mają NIC do stracenia, mogą tylko zyskać.- 0 0
-
2006-04-13 14:37
p.Stanisławie, pozwolę dorzucić swój kamyczek do ogródk
i stwierdzam że powinien Pan brać coś na nogi bo na głowę już za póżno.
- 0 0
-
2006-04-17 12:34
salon wystawowy?
ktos powyzej napisal, ze apteka to teraz salon wystawowy i slimaczace sie panie magister. no fakt! ale zobaczcie, gdzie tak jest. w malutkich apteczkach, gdzie znudzona pani mgr nie ma sily sie z krzesla podniesc, gdy wchodzi pacjent. najczesciej jeden na pol godziny. Znam jedna tzw. 'tania' apteke na Przymorzu. czesto trzeba swoje odstac w kolejce. ale az milo popatrzec jak panie i panowie mgr biegaja, by wszystkim dogodzic. i to jest to!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.