• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Aptekarskie sądy

on, IAR
12 kwietnia 2006 (artykuł sprzed 18 lat) 
Gdańscy aptekarze pracujący dla zagranicznych sieci są wzywani przed sąd zawodowy. Chodzi między innymi o sprzedaż leków za grosz i kolportaż reklam.

Okręgowa Izba Aptekarska w Gdańsku uważa, że działają na szkodę środowiska i łamią zasady etyczne. Grozi im zakazem sprawowania funkcji kierowniczych a nawet odebraniem prawa do wykonywania zawodu. Przed sąd są wzywani głównie kierownicy dużych aptek, którzy zdaniem izby stosują zaniżone ceny i niszczą mniejsze apteki.

- Łamią tak zwany dobry obyczaj, zapisany w kodeksie etyki zawodowej - uważa Stanisław Vogel, prezes izby. - Sieciowe apteki mają duże upusty w hurtowniach, bo zamawiają leki za wysokie kwoty. Dzięki temu mogą je potem sprzedawać taniej. Mniejsze placówki, robiące zamówienia na kilka tysięcy zlotych - takich upustów nie dostają.

Stanisław Vogel sugeruje także, że działania aptekarzy powodują straty dla budżetu państwa.

- Pacjent płaci grosz, a resztę stanowi refundacja z pieniędzy podatnika - dodaje prezes izby.

Jeden z kierowników aptek mówi, że sąd zawodowy to jedynie narzędzie w walce o duże pieniądze. Jego zdaniem, walkę tę rozpętali aptekarze, którzy nie umieją się przystosować do nowych realiów rynkowych.

Przed sądem aptekarskim stanąć ma kilkudziesięciu farmaceutów.
on, IAR

Opinie (21)

  • " Pacjent płaci grosz, a resztę stanowi refundacja z pieniędzy podatnika "
    cos mi sie wydaje ze jest cos takiego jak "cena urzedowa" dla refundowanego leku i z pieniedzy podatnika jest refundacja do okreslonej wysokosci. reszte doplaca apteka. doplaci 2 zl a chora babcia wyda przy okazji 300 zl na inne leki.
    sadami aptekarskimi powinien sie zajac urzad ochrony konkurencji. juz pare lat wolny rynek istnieje w Polsce ale widac niektorzy zyja przeszloscia.
    prywatne apteki laczcie sie w sieci i zamawiajcie taniej. proste.

    • 0 0

  • Aptekarskie sady

    Nie wiem czy to może już ptasia grypa,cz może wiosna tak działą na
    Vogle ale sadzę ,że cos takiego jest w powietrzu.
    Poznaję to po przytaczanych argumentach!Otóz jezeli małe apteki nie
    umieją handlować i winduja ceny, bez umiaru, to nalezy zlikwidować
    te wieksze apteki,ktore sprzedają taniej.
    Mieszkam w starej Oliwie,gdzie sa same małe apteki i nawet po specyfik w cenie kilkunastu zł opłaca mi sie jechać /nie powiem do której/ do innej apteki.
    Weżcie się lepiej za robienie lodów!

    • 0 0

  • etyka?

    etyka łamie etyke
    etyka handlowa łamie etyke zawodową,
    chora konkurencja rozbijają klike zawodową.
    Im wszystkim odbija,
    i powinni iść najpier do lekarza a póżniej do zielarza!!!

    • 0 0

  • NO I UPADA KOLEJNA OSTOJA.......

    Dlaczego farmaceuci mają się czuć jak jedne z ostatnich świętych krów?? Kodeks etyczny - a zarabianie dobrymi mar zami za leki na chorych - to etyczne?? A załatwianie posad dla znajomych w hurtowniach leków to etyczne. Bez jaj wystarczy zobaczyć status ekonomiczny farmaceutów i wystarczy. Jezeli na tym ma polegać kodeks etyczny to niech wyjada za chlebem do Anglii , my tu ich nie chcemy!!!!

    • 0 0

  • obecnie apteka przpomina salon wystawowy i slimaczace sie panie mgr , ale moze bedzie lepij jak umre. brrrr.

    • 0 0

  • Pacjent nie zdaje sobie sprawy, że nie chodzi tu o jego dobro tylko o monopolizacje rynku. Dzisiaj mamy leki za grosz, aby wykończyć konkurencje, a jutro kiedy jej nie będzie dostaniemy po kieszeniach.

    • 0 0

  • Jaaaaaasne

    nie słuchaj radia Rydzyk już więcej.

    • 0 0

  • Mądralo bez podpisu

    w tej chwili JEST MONOPOLIZACJA przez izbę aptekarską która WYMUSZA wysokie i jednakowe ceny w każdej aptece, czyli de facto likwiduje jakąkolwiek konkurencję.
    Wiec pacjenci nie mają NIC do stracenia, mogą tylko zyskać.

    • 0 0

  • p.Stanisławie, pozwolę dorzucić swój kamyczek do ogródk

    i stwierdzam że powinien Pan brać coś na nogi bo na głowę już za póżno.

    • 0 0

  • salon wystawowy?

    ktos powyzej napisal, ze apteka to teraz salon wystawowy i slimaczace sie panie magister. no fakt! ale zobaczcie, gdzie tak jest. w malutkich apteczkach, gdzie znudzona pani mgr nie ma sily sie z krzesla podniesc, gdy wchodzi pacjent. najczesciej jeden na pol godziny. Znam jedna tzw. 'tania' apteke na Przymorzu. czesto trzeba swoje odstac w kolejce. ale az milo popatrzec jak panie i panowie mgr biegaja, by wszystkim dogodzic. i to jest to!!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane