• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Arcybiskup chce ratować budżet gdańskiej kurii

km
28 września 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 
Arcybiskup Sławoj Leszek Glódz. Arcybiskup Sławoj Leszek Glódz.

Po aferze ze Stellą Maris, abp. Sławoj Leszek Głódź bierze się za ratowanie nadszarpniętego budżetu gdańskiej archidiecezji. Jak ustalił serwis tvp.info, zażądał, by proboszczowie przekazywali kurii połowę wpływów za użyczanie kościelnych wież operatorom sieci komórkowych



Proboszczowie w archidiecezji gdańskiej otrzymali niedawno list w tej sprawie. - Do tej pory płaciliśmy kurii jedną szóstą dochodów z tytułu umów z operatorami. Teraz mamy płacić połowę - relacjonuje jeden z trójmiejskich proboszczów. Z nieoficjalnych informacji wynika, że te pieniądze będą przeznaczone na pokrycie wielomilionowych długów kurii powstałych w wyniku afery Stella Maris.

O tragicznej sytuacji finansowej gdańskiej archidiecezji głośno było w 2005 roku, kiedy kurii groziło nawet zlicytowanie zabytkowych mebli i obrazów. Sprawy nie chcieli komentować ani dyrektor ekonomiczny archidiecezji gdańskiej ks. kanonik Tadeusz Ławicki, ani sam gdański metropolita. - To wewnętrzna sprawa kurii - ucina abp. Sławoj Leszek Głódź.

Umowy z operatorami komórkowymi może mieć nawet jedna trzecia spośród niemal dwustu parafii archidiecezji gdańskiej. To tylko szacunki, bo proboszczowie niechętnie informują parafian o fakcie podpisania umów, a nadajniki często nie są widoczne z ziemi. Z tytułu umowy z operatorem komórkowym proboszcz dostaje miesięcznie około ośmiuset złotych. Ta kwota jest kilkakrotnie większa, jeśli zamontuje na kościelnych wieżach nadajniki kilku operatorów, a w dodatku wynajmie im niektóre pomieszczenia, w których mogą zamontować urządzenia niezbędne do obsługi sieci.

-Przekazywanie kurii połowy dochodów z nadajników to dla mojej parafii ogromne obciążenie. Przez całą niedzielę na tacę zbiorę często nie więcej niż pięćset złotych - narzeka jeden z wiejskich proboszczów gdańskiej archidiecezji.

Zdaniem ekonoma Konferencji Episkopatu Polski, sposób rozliczania się z kurią z wpływów z telefonii komórkowej zależy od decyzji poszczególnych biskupów. -W niektórych diecezjach proboszczowie nie płacą nic. Spotkałem się jednak sytuacjami, gdzie całość dochodów z tego tytułu trafiało do kurii i szło przykładowo na restaurację zabytków lub organizację hospicjów - mówi ks. prałat Jan Drob.
km

Opinie (234) 3 zablokowane

  • ;)

    bieda w kosciele, staraszna bieda. popatrzcie na tych wychudzonych sługow bożych, jak im koposci wystają z niejedzenia, a jak nosy puchna od niepicie, aha i posluchajcie coz do was mowia kazdej niedzieli - sama otucha od nich płynie, otoz oni sami podazają za ludem a nie przed ludem (znaczy prawa nie chca stanowic dla wszystkich) WSPOMÓŻCIE OSATNIĄ OSTOJĘ MORALNOSCI NA SWIECIE Krk, BŁAAAGAM. nie niszczcie wiary prawdziwej (aha i jedynej prawdziwej)
    Zatem wyciągnijcie portfele, wspomózcie biedną Qrie, poki istnieje. ten ostatni raz.

    • 0 0

  • to módl sie do drzewa :)

    • 0 0

  • ... (3)

    podatek od kleru!
    to konieczność i podatek od tych co ganiają co niedziela na mszę - i kościółki staną się puste - jak w cywilizowanej Europie!

    • 0 0

    • Puste jak w Moskwie, tam Pankrac pobierał nauki...

      • 0 0

    • ... (1)

      Pewnie mu się furka nowa by przydała też. No i wystrój gabinetu po Gocałku trza zmienić i w ogóle przewietrzyć zatęchły zapaszek liberalizmu z kurii.

      • 0 0

      • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • LUDZIE ZBOJKOTUJCIE TEN PAZERNY KOŚCIÓŁ !

    i nie chodźcie na niedzielne msze, w domach czy w lesie wasz Bóg też was ...

    • 0 0

  • Tylko zbiórka na ratowanie Stoczni

    Gdańskiej może Go uratowac .

    • 0 0

  • Zastanawia mnie czy ten gosciu w tym czarnym zakieciku z czerwonymi guzikami nie powinien wedlug tygodnika Wprost plasowac sie gdzies zaraz za Kulczykiem?. Wogule to dziwie sie - dlaczego podczas tworzenia listy On i jego kumple nie sa brani pod uwage przez redakcje ww tygodnika.

    • 0 0

  • To wewnętrzna sprawa kurii (17)

    Święte słowa. Nikogo nie powinno obchodzić, jak dysponują swoimi pieniędzmi, póki nie łamią prawa.

    • 0 0

    • nie łamią prawa?

      Problem w tym że łamią nagminnie prawo.Ktoś kto wierzy w te ich dyrdymały jest po prostu debilem.I jeszcze jedno...niezła fotka.Jak ja nienawidzę tych spasionych złodziei...

      • 0 0

    • Jo, co jeszcze?!!!

      Wewnętrzna sprawa kurii? Kościół to instytucja, która żyje z dobrowolnie ofiarowanych pieniędzy przez nas zwykłych ludzi, pieniędzy za które nie płacą podatku i za które niejeden klecha jeździ zbyt drogim samochodem. Dlatego interesuje mnie na co kuria wydaje kasę i jak najbardziej powinno im się patrzyć na ręce.

      • 0 0

    • jasne (1)

      ale te zawsze lamia prawo- wpieprzaja sie gdzie moga, wiec i my musimy pilnowac co robia z kasa. Niech na osiolkach jezdza- w koncu bogu maja sluzyc- a nie wspomagac domu publiczne

      • 0 0

      • kosciół jest największym obszarnikiem w Polsce

        niech sprzeda trochę ziemi i wyrówna przekręty w Stella Maris a nie wyciąga łapę do biednych parafii.

        • 0 0

    • Niezupełnie. (12)

      Bo co w przypadku, kiedy kościół wybudowany został ze składek parafian? Tak jest np. w parafii Łostowice.

      • 0 0

      • Co z tego? (11)

        To były darowizny na rzecz budowy kościoła. Spożytkowane zgodnie z zamierzeniem. Jak w darowiźnie od rodziców dostałaś auto, to rodzice kontrolowali, gdzie jeździsz i czemu kolor lakieru taki brzydki?

        • 0 0

        • (10)

          Jeśli ktoś daje na budowę kościoła, czyli czegoś, co w domyśle ma służyć lokalnej wspólnocie, to może mieć lekkie pretensje gdy pieniądze zarobione dzięki temu budynkowi są ściągane jako haracz, a nie idą na pożytek wspólnoty lokalnej.
          Twoja analogia jest nietrafiona. Zaproponuję inną: moi rodzice fundują mi samochód. Samochodem ja z mężem dojeżdżamy do pracy (czyli jest to nasz pożytek) i dzięki temu zarabiamy nasze pensje. Teściowie żądają od nas opłaty za fakt, że dzięki samochodowi coś zarabiamy. Myślisz że moi rodzice by się nie wściekli?

          • 0 0

          • (7)

            Kompletnie nietrafiona analogia. Twoja rodzina jest niezależna od rodziny teściów(chyba że o czymś nie wiemy). Twoj kościół na Łostowicach podlega kurii i podlegał jej jak dawaliście składki. To, że dałaś składkę na budowę to za mało, żeby rościc sobie prawo o stosunkach z kurią albo o tym, jak ma wyglądac niedzielne kazanie. Nawiasem mówiąc, z takim wtrącaniem sie we wszystko możesz zostac straszną teściową.

            • 0 0

            • (5)

              Poza tym analogia jak najbardziej trafiona, bo można też powiedzieć, że moi rodzice, kiedy dawali nam samochód, również wiedzieli że mój mąż ma rodziców. A nawet, że czasem gdzieś tych rodziców tym samochodem podwieziemy. Nie spodziewali się jednak, że z okazji tej darowizny pobrany będzie haracz. I podobnie też wierni spodziewali się, że kościół służyć będzie także w jakiś sposób diecezji, bo np. odbędą się w nim uroczystości, a diecezja przyśle nowych księży itp. Nie spodziewali się pewnie za to haraczu.

              • 0 0

              • (2)

                To przykre, że Twoi rodzice są tak przywiązani do samochodu, który w koncu już Wam sprezentowali, że dalej chcą ingerować w Wasze stosunki z teściami.

                • 0 0

              • (1)

                Nie ma żadnego samochodu, nikt w nic nie ingeruje, ani rodzice ani teściowie, to była tylko kontynuacja PRZYKŁADU który podałeś.
                Gdyby to była sytuacja realna, to pewnie by nie ingerowali (w sensie, że by nie odebrali samochodu, podobnie jak wierni nie odbiorą swoich darowizn) ale zadowoleni by nie byli i na pewno do teściów sympatią by nie zapałali. Podobnie jak ja nie pałam sympatią do tego biskupa.

                • 0 0

              • a rada dzielnicy akceptuje przychody i rozchody?

                Szkoda, że wierni w Twojej parafii nie zamontowali dla siebie na wieży kilku nadajników a murów nie udostępnili na reklamy. W końcu mielibyście wpływy ze swojego kościoła. A nie to, że jakiś biskup nagle by się pojawił! ;) I Wam zabrał!!!....:( Wasze pieniązki!!!!!

                • 0 0

              • ?? (1)

                Jak coś dajesz komuś to guzik Ci do tego co on z tym zrobił albo nie dawaj w ogóle.
                Jak Cię żebrak prosi o złotówkę, to najlepiej żeby sobie za to kupił bułkę i to suchą, bo jak kupi kawe (czy nawet piwo) to już zmarnowane pieniądze. A Tobie to wolno?
                Jeśli nie umiesz pozbyć się ofiarowanej kasy to nie dawaj wcale.

                • 0 0

              • W mojej parafii była mowa, że nie "dajemy na kościół" tylko budujemy dla siebie.
                Skoro budujemy dla siebie, to co ma do tego biskup?

                • 0 0

            • Ok, zmień teściów na dziadków i będzie analogicznie.
              Z tym, że mnie się zdecydowanie bardziej podoba model protestancki, gdzie wierni mają faktyczny wpływ na to, jak zarządzana jest parafia.

              • 0 0

          • (1)

            Poza tym ten "haracz", jak go nazywasz, służy Wspólnocie, budowie hospicjów na przykład, jak czytasz w artykule. Pieniądze krążą w kościele, bogatsze parafie dają, ubogie otrzymują.

            • 0 0

            • Czyżby?

              "Z nieoficjalnych informacji wynika, że te pieniądze będą przeznaczone na pokrycie wielomilionowych długów kurii powstałych w wyniku afery Stella Maris."

              • 0 0

  • niech sam siebie Ratuje!

    • 0 0

  • nadszarpnięty budżet??

    Niezły mają budżet czarne katabasy skoro został tylko nadszrpnięty.To tylko jeden z milionów czarnych interesów które prowadzą te zakłamane klechy.Moim zdaniem delegalizacja tej sekty przyniosłaby same plusy.Ale to raczej niemozliwe w tym ciemnym narodzie.

    • 0 0

  • Robta tak dalej...

    Zawszesie zastanawialem po co przy kazdym kosciele te wielogabarytowe wille {pensjonaty,hotele, sanatorja, uzdrowiska ciort wie jak to jeszcze nazwac? } .Wytlumaczyl mi niedawno znajomy ,ze sa to poprostu domy wczasowe -wielosezonowe,mianowicie ci zamieszkujacy w nich panowie ksieza prowadza tak zwane " Sezonowe wczasowo wymienne turnusy letnio -zimowe tzn. latem przyjezdzaja tu nad morze kumple {najczesciej jeszcze z seminarium}pracujacy gdzies na poludniu niekiedy w gorach , zima natomiast jest odwrotny trynd, a nazwa tego procederu to Misja ,to prawie tak samo jak z naszymi zolnierzami wyjezdzajacymi od Iraku...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane