• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Auta nie-klientów odholowywane z parkingu przy sklepie budowlanym

Maciej Korolczuk
3 października 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Znak informujący o parkingu tylko dla klientów sklepu oraz tabliczka o obligatoryjnym holowaniu auta. Znak informujący o parkingu tylko dla klientów sklepu oraz tabliczka o obligatoryjnym holowaniu auta.

Trzy ostrzeżenia, a potem laweta i holowanie auta na parking strzeżony na koszt kierowcy - w taki sposób dyrekcja Castoramy w Oliwie zobacz na mapie Gdańska walczy z właścicielami aut, którzy pozostawiają swoje samochody pod sklepem, ale nie są jego klientami. Problem może narastać, bo w poniedziałek rusza w Oliwie strefa płatnego parkowania, do której przylega duży parking przy Castoramie.



Czy parkingi przy hipermarketach powinny być płatne?

Znak, który stoi przy wjeździe na parking, informujący, że to miejsce przeznaczone jest "tylko dla klientów", nie zawsze zauważają nawet stali klienci sklepu. Druga tablica - większa i bardziej czytelna - stoi z kolei na skrzyżowaniu z al. Grunwaldzką. Problem w tym, że kierowcy nie widzą, co jest na niej napisane, bo stoi tyłem do wjazdu.

Bardziej widoczny jest za to pracownik ochrony w żółtej, odblaskowej kamizelce, skanujący wzrokiem wysiadających kierowców.

- Ludzie są różni - mówi nam, gdy pytamy o nowe zasady na parkingu. - Większość z nich przyjeżdża, robi zakupy i odjeżdża. I to właśnie dla nich jest ten parking. Pozostali? Kombinują, jak mogą. Jedni mówią, że tylko na pół godzinki. Drudzy udają, że wchodzą do sklepu, po czym przechodzą na drugą stronę ulicy i maszerują do biurowca. Szczególnie uciążliwe stało się to po otwarciu nowego skrzyżowania z przejściem dla pieszych na wysokości Alchemii.
  • Odwrócony tyłem znak przy wjeździe na parking. W tle biurowce Alchemii.
  • Pracownik ochrony pilnujący, czy kierowcy wysiadający z auta są klientami sklepu.
  • Na parkingu przy sklepie często parkują studenci UG.
  • Pracownicy Castoramy twierdzą, że najwięcej aut parkuje tutaj pod koniec tygodnia oraz w weekendy.
  • Regulamin parkingu przy Castoramie. Czytamy w nim m.in., że parkowanie samochodu poza godzinami otwarcia sklepu lub w przypadku innym niż zakupy jest zabronione.
  • Tuż obok, przy dawnym sklepie Media Markt znajduje się drugi parking. Jest płatny, przez co najczęściej - pusty.

Jak przyznają pracownicy, z którymi rozmawialiśmy, najczęściej z parkingu korzystają właśnie pracownicy Alchemii, studenci Uniwersytetu Gdańskiego i klienci okolicznej naleśnikarni (parking przy dawnym sklepie Media Markt jest płatny).

- Gdy zauważę, że kierowca parkuje auto i znika na pół dnia, zostawiam mu za szybą kartkę z ostrzeżeniem, a numery tablic rejestracyjnych trafiają do sklepu. Jeśli kierowca będzie nas lekceważył i sytuacja powtórzy się jeszcze dwa razy, wówczas wzywana jest laweta - mówi jeden z ochroniarzy. Gdy chcieliśmy zobaczyć taką kartkę z ostrzeżeniem, przyznał, że... nie ma ani jednej, bo wszystkie przygotowane ostrzeżenia już się rozeszły.
Za pomocą takich ostrzeżeń dyrekcja sklepu upomina kierowców, że parking przeznaczony jest tylko dla klientów Castoramy. Za pomocą takich ostrzeżeń dyrekcja sklepu upomina kierowców, że parking przeznaczony jest tylko dla klientów Castoramy.
Na kartce z ostrzeżeniem dla kierowców czytamy: "Kierowco, nie będąc w tej chwili klientem Castoramy jesteś nieuprawniony do parkowania w tym miejscu. Przedkładasz własny interes i wygodę nad poszanowaniem prawa i cudzej własności, utrudniając swobodne prowadzenie działalności gospodarczej. Nie stosując się do znaków drogowych, umieszczonych na parkingu, prowokujesz administratora terenu do wezwania służb porządkowych i ukarania Cię karą grzywny. Stanowczo prosimy - nie rób tego więcej! Wobec osób notorycznie lekceważących nasze prośby, nie zawahamy się odholować pojazd na parking strzeżony".

Od poniedziałku chętnych do darmowego parkowania przy hipermarkecie może być jeszcze więcej. W Oliwie, podobnie jak w innych dzielnicach, m.in. na Aniołkach, we Wrzeszczu czy Siedlcach ruszy strefa płatnego parkowania. Kierowcy z pewnością będą szukać bezpłatnych miejsc poza strefą, a takie znajdą właśnie pod Castoramą. Jak usłyszeliśmy, pracownicy sklepu będą pilnować miejsc dla swoich klientów jeszcze czujniej.
Nowa strefa płatnego parkowania w Oliwie. Nowa strefa płatnego parkowania w Oliwie.

Opinie (554) ponad 10 zablokowanych

  • Troche inwencji (3)

    Postawic szlabanem z biletomatem. Dla klientow za free dwie ostatnie godziny. Bilety kasowane przy kasie. Ewentualna oplata przy wyjsciu. Sytuacja szybko sie wyprostuje. Szlaban wystarczy zamykac 6-10

    • 11 1

    • (2)

      Niestety, ale takie działania zniechęcą klientów.Nie po to ktoś jedzie do marketu, w którym jest o kilkanaście złotych taniej, aby wydać choćby kilka złotych na parking. W ten sposób wielkie centra handlowe stracą przewagę nad lokalnymi sklepami i ich zarządcy dobrze o tym wiedzą. Z kolei zwalnianie z opłat osób, które dokonały zakupów doprowadzi do tego, że "biały kołnierzyk" z alchemii będzie kupował codziennie paczkę zapałek i parkował za darmo cały dzień.
      i tu kłania się inny temat - dlaczego, do cholery, te wszystkie biurowce nie gwarantują swoim najemcom i ich pracownikom parkingu - miejsc jest za mało - albo każą sobie za to dodatkowo słono płacić? Przecież można by wliczyć koszt takowego w czynsz, tanio tam nie jest. To samo dotyczy cholernego ppnt - to pracownicy firm wynajmujących w nim biura zastawiają parkingi biedronki i okolicznych osiedli - wiem, bo sam tak robiłem, gdy tam pracowałem.

      • 7 1

      • Chłopie się nie ośmieszaj w PPNT płacę 120zł mc za miejsce w hali garażowej. Toż to są grosze za taki luksus, jak parkowanie na "swoim" miejscu w pracy - jeszcze w hali, bez deszczu i śniegu.

        • 4 2

      • Oczywiscie od razu nasuwa sie pomysl o jakims drobnym zakupie, ale powinien byc ograniczony czas na wyjazd na skasowanym bilecie. Podjezdzajacy pod szlaban po takim cwaniactwie szybko by sie nauczyli jak musieliby postac za takim samym geniuszem :)

        • 0 0

  • Obce firmy chcą nie tylko tanich Polaków do roboty w biurach (3)

    ale jeszcze i tego by kto inny im budował bezpłatne parkingi pod biurowcami...

    • 15 4

    • (2)

      Ciesz się, że chcą "tanich Polaków" bo dzięki temu mnóstwo ludzi w Polsce ma pracę. Zobacz, jak pięknie na "taniej sile roboczej" rozwinęły i rozwijają się Chiny. Zresztą, polskie firmy często płacą jeszcze gorzej.

      • 1 3

      • Chiny to się rozwinęły głównie (1)

        dzięki przemysłowi i wartości doń wnoszonej którą potem kopiowały , a tania siła robocza była tylko dodatkiem, uwierz mi że żaden kraj na callcenter się nie rozwinie, oczywiście to dobrze rze ludzie mają pracę przynajmniej tam, pytanie tylko dlaczego jest tak że tylko tam ona jest ?

        • 2 1

        • My , Rosja, Niemcy...Jesteśmy niczym trzy drzewa rosnące obok siebie i musimy walczyć o glebę i słońce...

          Im bardziej polska wbita w ziemię tym wiecej korzystają . W tej chwili, Niemcy.
          neokolonializm przelicza się na pieniądze, ogromne.

          tania siła robocza, rynek zbytu, brak konkurenta itd.

          • 1 2

  • Czegoś tutaj nie rozumiem, nowe biurowce nie mają własnych podziemnych miejsc parkingowych? (8)

    czy może mają, ale trzeba za nie płacić i niektórym to się nie podoba?. Decydując się na zakup samochodu automatycznie musimy zaakceptować związane z tym koszty. Paliwo, przeglądy, naprawy i miedzy innymi płacenie za parkowanie. Jeszcze chwilę i wzorem państw zachodnich na które tak ochoczo powołujemy się, powstaną wykupione miejsca postojowe, dedykowane konkretnemu posiadaczowi auta i skończy się definitywnie samowolka parkowania gdzie popadnie.

    • 13 5

    • (3)

      nie wiem jak jest w Alchemii, ale niektóre inne biurowce zdzierają z firm spore opłaty za miejsca parkingowe, albo gwarantują tylko jedno miejsce, a w firmie pracuje np. 10-15 osób. Często jest tak, że przestrzeń wokół biurowca mogłaby być wykorzystana na parking, ale nie jest - przykładem niech będzie PPNT, gdzie jest ona po prostu kiepsko zorganizowana. Szczytem głupoty jest sieć dziwnych wysepek i skrętów przy starszej części tego kompleksu - mógłby tam być spory parking, a i tak mnóstwo osób stawia tam auta na zakazie (tj. na wysepkach) i na trawniku. To wstyd, że właściciele dużych biurowców nie pomyślą o tym, że ludzie biznesu, ich pracownicy oraz klienci LUBIĄ jeździć samochodami. Ot, zaściankowa Polska...

      • 6 1

      • To nie wynajmować powierzchni w takich budynkach. (1)

        Proste rozwiązanie.

        • 3 1

        • proste jak się patrzy z perspektywy pracownika takiego biura

          nie jak z perspektywy szefa szefa tego pracownika... który ma wygodne biuro np. w Wawie czy jeszcze lepiej w Nowym Jorku.

          • 0 0

      • to jest jeden z powodów, dlaczego tyle firm uciekło z "Zieleniaka"

        a firmy jak szukają pomieszczeń biurowych powinny same zadbać o miejsca parkingowe dla pracowników. Niedopuszczalne jest, aby firmowe samochody były parkowana na parkingach przeznaczonych dla klientów hipermarketów czy też na okolicznych uliczkach blikując miejsca parkingowe chociażby dla mieszkańców.
        Już na wielu osiedlach jest zakaz wjazdu bez identyfikatora, kwestią czasu jest, kiedy pojawią dedykowane miejsca parkingowe pod daną rejestrację.

        • 2 0

    • (3)

      Do końca czerwca pracowałam w biurowcu w Olivia Business Centre. Najtańszy parking z dostępnych na terenie OBC to 480 zł miesięcznie. Do pracy dojeżdżałam 40 km w jedną stronę, komunikacją publiczną to około 2,5 godz w jedną stronę (SKM + 2 autobusy). Zrezygnowałam z pracy bo koszty dojazdu samochodem od września wynosiłyby 1000zł, a komunikacją miejską nie da rady bo nie zdążę odebrać dziecka przed zamknięciem przedszkola (godz 17.00, przy pracy 7.00-15.00). Nie przedłużyłam umowy na kolejne 1,5 roku.Teraz jestem na zasiłku i dodatkowo odprowadzam dzieci sąsiadów do i ze szkoły, w soboty pomagam jako obsługa na weselach w pobliskim zajeździe. Kasowo nie narzekam, czasu więcej na zajęcie się własną rodziną i moje hobby, ubezpieczenie zdrowotne jest i jeszcze załapię się na 500+ bo ewidencyjne dochody rodziny zmalały i mieszczą się w progu na 1 dziecko. Jaka różnica? Ano taka, że jak pracowałam płaciłam podatek i składki od pełnych dochodów, a teraz jestem na utrzymaniu państwa. A wystarczyłoby dawać pozwolenia na budowę biurowców na obrzeżach miast, wzdłuż obwodnicy, gdzie pól i łąk na parkingi jest pod dostatkiem. Pracy w zagranicznych korpo nie polecam - wyzysk i chamstwo. Sklepom się nie dziwię, bo faktycznie jak nie ma m-sca to klient pojedzie gdzie indziej. Wszytko to wina władz Gdanska.

      • 8 2

      • Tak, tak trzymaj.

        A co dalej? Co z emeryturą i powrotem na normalny rynek pracy? A co zrobisz jak zniknie 500 plus? Zasiłek nie trwa wiecznie. Może trzeba szukać pracy bliżej domu, tak robią ludzie rozsądni.

        • 1 2

      • (1)

        To nie do końca wina władz Gdańska, bo do biurowca na peryferiach mało kto by przyszedł - biuro poważnej firmy poza centrum = słabo... Jedynym w zasadzie skupiskiem, które jest poza obwodnicą i dobrze działa to to, które jest po prawej jadac na lotnisko (intel itepe). Ale kiedy to powstawało, to było szczere pole. Miasto tam doszło.

        • 1 2

        • Po co poważnym firmom lokalizacja w centrum skoro swój dostęp dla klientów bronią jak mogą: ochrona, karty dostępu od windy począwszy. Taniej wyjdzie utrzymanie samej reklamy firmy na bilbordach w centrum, a efekt promocyjny ten sam. A pracownikom chyba wszystko jedno czy są w centrum miasta czy nie? W kawiarniach i restauracjach w godzinach pracy przecież nie siedzą, a do pracy najważniejsze jest czyste, widne pomieszczenie, przyzwoite wyposażenie stanowiska pracy, jakaś kuchnia, łazienki. To można mieć i poza centrum. Co do emerytury to te czasy już raczej minęły, obecne młode pokolenie będzie pracować do śmierci (chyba że sam sobie przez lata odłożysz na własnym koncie), nawet jeżeli dożyję wieku emerytalnego to nie sądzę żebym mógł się utrzymać z emerytury. Wyjdzie na to samo co na zasiłku socjalnym, po latach bez oficjalnej pracy

          • 4 1

  • (1)

    Strefy parkowania to kolejny sposób wyłudzania pieniędzy od kierowców dodatkowy podatek od posiadania auta Nie wszyscy posiadacze aut to ludzie bogaci politycy prominenci Gdańsk - władze nie są przychylne dla obywateli Np: parkingi przy molo na zaspie.

    • 6 8

    • Zaspa nie ma molo, i nigdy nie miała. Jest za to molo w Brzeźnie.

      • 7 2

  • W rządzie siedzi 40% "narodu wybranego" (2)

    • 5 1

    • A Antoni za czasów okupacji za sam wygląd byłby zawinięty z ulicy.

      • 2 1

    • 40% ? aaaa to ci co siedzą a reszta stoi...

      :-)

      • 0 1

  • Rozumiem i nie dziwię się decyzjom zarządcy Castoramy. Markety nie mogą wprowadzić płatnego parkingu, bo naraziłyby się klientom - straciłyby wtedy przewagę nad lokalnymi sklepami, wszak wielu ludzi jeździ do marketu, bo jest tam taniej, są różne atrakcyjne promocje (np. mięso po 10 zł zamiast 18 - uwierzcie, to naprawdę JEST różnica, gdy ktoś na jedzenie dla całej rodziny wydaje kilkaset złotych miesięcznie, i to raczej powyżej 500 zł), można zrobić większe zakupy, i jeszcze pospacerować po "galerii handlowej", kupując to lub tamto - market strzeliłby sobie w stopę, gdyby zachęcił klientów do krótszych zakupów i bardziej nerwowego "zwiedzania" galerii. Nie na darmo w marketach nie ma zegarów ściennych - chodzi o to, aby klient straci poczucie czasu i ciągle chciał coś kupić.

    Z drugiej strony - wprowadzenie płatnego parkingu "bezpłatnego tylko dla klientów " doprowadziłoby do tego, że "biały kołnierzyk" z Alchemii szedłby do Castoramy, kupowałby paczkę zapałek i miałby bezpłatny postój cały dzień - analogicznie robią klienci barów, w których toaleta jest "bezpłatna tylko dla klientów" - wystarczy kupić gumę do żucia czy małą colę i już jesteś klientem.

    • 5 0

  • Myślę, że nadszedł już w Gdańśku czas wprowadzić winiety za wjazd do miasta (6)

    Nasze prawo jest tak skonsturowane, że ludzie kupując działki na subburbiach nie płacą za stworzenie im infrastruktury, tj dojazdów do miast, kolejnych pasów drogi, etc. W związku z tym proste wprowadzenie opłaty tj winiety wjazdowej uzdrowiłoby tą chorą sytuacje, która jest obecnie że drogi dla mieszkańców nie z Gdańska opłacają Gdańszczanie! Pora to zmienić.

    • 18 7

    • (1)

      sr*ty-taty. W samym paliwie jest już tyle podatków, że spokojnie powinno wystarczyć na infrastrukturę. A miasto wcale nie buduje swoich dróg samo, tylko przy wsparciu województwa, samorządu wojewódzkiego, państwa i Unii Europejskiej. No chyba, że wprowadzając winiety miasto miałoby zrezygnować ze wszelkiego dofinansowania i utrzymywać się jedynie z opłat i podatków wnoszonych przez mieszkańców - wtedy można pogadać o takich pomysłach.

      • 7 4

      • idioto

        podatki z paliwa nie idą do budżetu Gdańska

        Gdańsk buduje drogi z podatków mieszkańców a nie z paliwa

        • 3 1

    • owszem,

      ale w takim wypadku należałoby wyprowadzić z miasta szpitale, uczelnie, urzędy wojewódzkie itd.

      • 0 1

    • Firma która ma biuro w Gdańsku płaci podatki dochodowe (zazwyczaj), od nieruchomości i inne w mieście, więc pracownicy tych firm mają pełne prawo korzystać z infrastruktury (nawet jeśli nie są mieszkańcami Gdańska) ponieważ to oni wypracowują środki na te podatki i to oni również utrzymują miasto.

      • 2 1

    • Dokładnie tak (1)

      Korzystają z Naszej Gminy m.in ze szkół podstawowych! Nasze dzieci muszą chodzić na dwie zmiany, mamy ogromne korki itd itd a oni płaca swoje podatki w obcych gminach...

      Niech tam mieszkają , OK! , ale meldunek niech poosiadają w Gdańsku, podobnie jak zarejestrowanie firm.

      Rżną bogaczy z domami za miastem a żyją na krzywy ryj, naszym kosztem.
      Chcesz mieć świadectwo, papiery, urodzenie itd itp z Gdańska? Melduj się u nas i tutaj niech twoje dzieci się rodzą!

      • 5 2

      • Super, wprowadźmy w całym kraju zasadę, że pracować możesz tylko w tej gminie w której jesteś zameldowany. Jestem za!

        • 0 1

  • BRAWOOOO!!!! (4)

    I taką uchwałę powinniśmy podjąć jako mieszkańcy altusa w redłowie. Jak patrzę rano na wieśniaczków, którzy zostawiają swoje autka pod biedronką i biegną na skmke to mnie szlag trafia. A klienci sklepu, którzy chcą zaparkować w ciągu dnia - nie mogą bo graty zakotwiczone na większą część dnia. Rozwiązaniem będą specjalne naklejki na przednią szybę, których zerwanie zajmuje min godzinę - to się oduczą.

    • 13 3

    • (3)

      Podziękuj PPNT i innym biurowcom - jedno (czy dwa?) miejsce parkingowe dla firmy gwarantowane, za parkowanie na podziemnym trzeba płacić (za każdy dzień) więc wielu pracowników rozstawia auta pod Biedronką i na osiedlach. Kto w ogóle pozwala na budowanie biurowców bez gwarancji miejsc parkingowych? Przecież to oczywiste, że spowoduje to zajmowanie miejsc parkingowych przy okolicznych sklepach i na osiedlach.

      • 4 5

      • (2)

        Już Ci napisałem o PPNT - na hali jest masa miejsc!!!! 100-200zł mc za parking to grosze, wiedząc że miejsce zawsze na Ciebie czeka. W godzinach pracy czy po godzinach jak musisz zostać.

        • 6 0

        • (1)

          Rozumiem. Czyli winne są firmy, które nie chcą pracownikom zapewnić miejsc? Dzięki za info, pozdrawiam.

          • 0 2

          • Firma nikomu miejsca nie musi zapewniać, samemu idzie się do zarządcy hali i załatwia wynajem. Dostajesz numerek miejsca stałego, co miesiąc przelewasz określoną sumę na konto i nagle karta od drzwi otwiera szlabany do hali.

            • 2 0

  • Castorama jest u siebie raczej, czyż nie?

    Pytałbym raczej, czemu miasto wydając zgodę na gigantyczny biurowiec nie żąda od inwestora rozwiązania problemu parkingu dla pracowników i gości - są to wielkości możliwe do oszacowania. Czemu pozwalając na galerię handlową nie oszacuje zwiększonego ruchu i nie sprawdzi, jak to wpłynie na przepustowość okolicznych ulic?( no właśnie dlatego takie obiekty na świecie wznosi się na obrzeżach miasta, a nie w centrum) Jest od tego cały dział w UM - nikt tego nie robi? Myślę, że są tam fachowcy, ale decyzje podejmuje ktoś inny... tu zakończę wielokropkiem. Wybory niezadługo.

    • 10 2

  • Dlaczego nie zrobić tak jak przy Piotrze i Pawle na Grunwaldzkiej... (5)

    ...czy obok Lidla na Miszewskiego? Pobranie biletu i godzina parkowania za darmo. W sam raz, żeby zrobić zakupy. Po przekroczeniu czasu mandat. I tyle. Proste rozwiązanie.

    • 15 0

    • (4)

      Duży market, jak Castorama czy np. Auchan albo Tesco to nie mały dyskont w rodzaju Lidla czy Biedronki. Ciężko mi sobie wyobrazić robienie ponad godzinnych zakupów w Lidlu czy Biedronce, ale też ciężko zrobić duże zakupy np. w Auchanie w godzinę - czasem stanie w kolejce to 20 minut. Więc jeśli mieliby wprowadzić takie rozwiązanie, to raczej musiałyby to być 3-4 godziny, niż godzina. Hipermarket ma interes w tym, aby klient robił jak najdłuższe i największe zakupy, aby kupił jak najwięcej, więc czegoś takiego nie wprowadzą.

      • 4 2

      • Juz widze jak od poniedzialku do piatku miedzy 7 a 17 ludzie robia zakupy przez 3 godziny. Jezeli sa ogarnieci to wstawia.

        • 2 0

      • no to dajmy 1,5h do nawet 2h.

        • 0 0

      • (1)

        Ponad godzinę paragon/faktura zwalnia z opłaty. Wiele sklepów tak ma, ale trzeba zainwestować w szlabany, czytniki i oprogramowanie. Taniej postawić czujnego ciecia. A ipieniądza zostają w kraju, a nie u wytwórcy szlabanu.

        • 3 0

        • serio - taniej postawić czujnego ciecia?! Myślisz jak Janusz z Polska. Cieć załóżmy że dostaje 1500 brutto, to masz 18 tys zł rocznie!!! I cieć choruje, chce urlop, socjal jakiś słaby, spóźnia się do roboty, jakies robocze ubranie. pokój socjalny itp itd ect.
          A maszyna co najwyżej może się zepsuć. - a jak dobra maszyna to się rzadko psuje,

          • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane