• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Bałagan w lesie? I tak ma być

Michał Sielski
7 lipca 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Dlaczego w lesie śmierdzi padliną?
Pozostawione w lesie drzewa sprzyjają jego rozwojowi. Pozostawione w lesie drzewa sprzyjają jego rozwojowi.

- W lesie walają się stare drzewa, przejść nie można. Do tego w większości są przegniłe, niech leśnicy coś z tym zrobią! - denerwują się nasi czytelnicy. Nie zrobią, bo właśnie tak musi być. Wbrew pozorom martwe drzewa są często dużo bardziej pożyteczne niż jeszcze rosnące. I wcale nie są takie "martwe". Zapraszamy na kolejną odsłonę cyklu "Idziesz do lasu? Nie bądź jak zwierzę".



Ludzie przyzwyczajeni są do spacerów po parkach i uporządkowanych bulwarach. Więc niektórzy podobnego porządku oczekują też w lesie - skoro jest ścieżka, w dodatku oznaczona jako spacerowa, to dlaczego na jej środku leżą powalone drzewa?

- W dodatku widać, że leżą i gniją od lat i nikt sobie z tego nic nie robi. Leśniczy zajmują się już tylko wycinką i sprzedażą drewna? - denerwuje się pan Wiktor, nasz czytelnik.

Przede wszystkim warto przypomnieć, że rzekoma "rabunkowa wycinka" to mit. Leśnicy muszą trzymać się nie tylko przepisów prawa, ale też tzw. zasad gospodarowania lasem. A te wprost wskazują, że mogą wycinać maksymalnie 60 proc. rocznego przyrostu, który w naszym regionie wynosi obecnie ok. 3,5-4 m sześc. drzewa na hektar.

- Rocznie na terenie, którym administruje gdańska RDLP [pokrywa się on mniej więcej z obszarem województwa pomorskiego - przyp. red.] odnawiamy 1,6 tys. ha lasów, sadzimy 14-15 mln drzew. Zapewniam, że proporcje są zachowane, a lasów jest coraz więcej - podkreśla Marek Kowalewski, naczelnik wydziału hodowli lasu i gospodarki łowieckiej w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku.

Druga sprawa to fakt, że stare, martwe i gnijące drzewa są w lesie wręcz niezbędne. Gdyby nie one - wiele gatunków zwierząt i roślin po prostu by wyginęło. A pamiętać trzeba, że ponad połowa leśnych gatunków związana jest z drzewami bardzo starymi i martwymi kłodami. Suche pnie, od których jeszcze nie odpadła kora, są ulubionym miejscem żerowania dzięciołów. Gdy ułamią się gałęzie, dziuple są szybko zasiedlane przez sowy. Pod leżącymi już kłodami chronią się natomiast płazy i gady. Do tego zimą powalone drzewa hamują śnieg z jednej strony, co pozwala na żerowanie zwierzyny płowej tuż za nimi.

Często spacerujesz po lesie?

Ten pozorny bałagan pozwala więc na rozwój lasu, a według ostatnich badań naukowych każde drzewo użyteczne jest nie tylko wtedy, gdy rośnie. 2/3 swojego istnienia spędza rosnąc i żyjąc, a 1/3 powoli rozkładając się po śmierci. Dlaczego? Bo gdy drzewo umiera, znacznie zmienia się otoczenie wokół niego. Przede wszystkim do podłoża bez problemów docierać zaczyna deszcz i promienie słoneczne. To przyspiesza "pracę" bakterii i grzybów, rozkładających materię organiczną. Dzięki temu rośliny mają więcej związków mineralnych, czyli po prostu pokarmu. Pomaga temu też niedziałający już system korzeniowy drzewa, który czasem wręcz wyjaławia glebę. A martwe drzewa to najprościej mówiąc nawóz, dzięki któremu łatwiej i szybciej urosną nowe i zdrowe buki, sosny czy dęby.

Dlatego także dzięki temu "lenistwu" leśników Trójmiejski Park Krajobrazowy, okalający naszą metropolię, zajmuje niemal 20 tysięcy hektarów, a kolejne 16,5 hektara to jego otuliny.

- Gdy przyjechał do nas kiedyś gość zza granicy, który pierwszy raz był w Trójmieście, zapytałem go co go urzekło, z czego możemy być dumni? Bywał we wszystkich największych miastach Europy i świata, ale liczyłem, że może jest coś, czym możemy się pochwalić. Gość długo się nie zastanawiał i od razu powiedział, że wprost urzekające jest to, że praktycznie z każdego miejsca w mieście możemy w pół godziny dojechać do lasu. My często zapominamy, że mamy takie szczęście - podsumowuje Jerzy Zając, dyrektor gdyńskiego magistratu.

Idziesz do lasu? Nie bądź jak zwierzę!

Lato (przynajmniej kalendarzowe) w pełni, coraz więcej osób wybiera się na spacery do lasów okalających Trójmiasto. Kontynuujemy więc cykl tekstów o zachowaniu w lesie. Przypominamy, że to my - ludzie - jesteśmy tam gośćmi i powinniśmy dostosować się do reguł, jakie od lat ustala przyroda.

Opinie (102)

  • Panie Michale

    Gnicie - to proces rozkładu materii w atmosferze beztlenowej. To, co dzieje się w lesie z martwym drewnem nazywa się murszenie. Dlatego bezpieczniej jest operować terminem rozkład (destrukcja, naturalny rozpad itp.).
    Pozdrawiam
    P.S. Wbrew opinii leśników gospodarka leśna w Gdańsku wcale nie jest racjonalna.

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane