• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Bartoszewskiego, Pileckiego, a może Pokoju. Jak nazwać plac przy Muzeum II Wojny?

Michał Stąporek
30 listopada 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Trwa dyskusja o tym, jak powinien nazywać się plac, przy którym powstaje Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Trwa dyskusja o tym, jak powinien nazywać się plac, przy którym powstaje Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.

Radni PO i PiS zgłosili dwie konkurujące ze sobą propozycje nazwania placu, przy którym stoi Muzeum II Wojny Światowej zobacz na mapie Gdańska. Ale warto też wziąć pod uwagę nadanie temu miejscu nazwy neutralnej lub nawiązującej do jego historii.



Która nazwa placu podoba ci się najbardziej?

Jako pierwsi w dyskusji o nazwie dla placu, przy którym powstaje Muzeum II Wojny Światowej, wypowiedzieli się prezydent Paweł Adamowicz i gdańscy radni PO. Dwa tygodnie temu publicznie zaproponowali, by plac nosił imię Władysława Bartoszewskiego. Idea nie wyszła jednak od nich, lecz od dyrektora muzeum, prof. Pawła Machcewicza.

Czytaj także: Muzeum II Wojny Światowej na placu im. Władysława Bartoszewskiego

Podporucznik AK Władysław Bartoszewski

- Moim zdaniem to bardzo dobry pomysł, bo Profesor [Władysław Bartoszewski - dop. red.] był nie tylko jednym z członków Rady Programowej tej placówki, ale, przede wszystkim, żołnierzem AK, Powstańcem Warszawskim, więźniem Auschwitz, a po wojnie opozycjonistą. Jako Minister Spraw Zagranicznych zrobił wiele dla polsko-niemieckiego pojednania. Muzeum II Wojny Światowej przy Placu Władysława Bartoszewskiego - brzmi nieźle - napisał Adamowicz.
Władysław Bartoszewski Władysław Bartoszewski

Ten pomysł przypadł do gustu większości czytelników Trojmiasto.pl. Spośród - nomen omen - 1939 uczestników ankiety na ten temat, 71 proc. poparło tę idę, 4 proc. oceniło neutralnie, a 25 proc. krytycznie.

Gdańscy radni PO zapowiedzieli, że poprą tę kandydaturę podczas głosowania w Radzie Miasta.

Czytaj także: Wszystko o budowie Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku

Rotmistrz WP Witold Pilecki

Ostatniego dnia listopada na burko przewodniczącego Rady Miasta ma trafić wniosek radnych PiS o nazwanie placu imieniem rotmistrza Witolda Pileckiego, żołnierza Wojska Polskiego i Armii Krajowej, dobrowolnego więźnia Auschwitz, członka ruchu oporu, po wojnie skazanego w sfingowanym procesie na karę śmierci.
Rotmistrz Witold Pilecki Rotmistrz Witold Pilecki

- Jeśli ktoś najgodniej, najpiękniej i najbardziej chwalebnie wpisał się w historię II wojny światowej, to właśnie rotmistrz Pilecki. Szanowany i uznany na całym świecie. Wielokrotnie nagradzany pośmiertnie - wylicza gdańska radna PiS Anna Kołakowska w rozmowie z Radiem Gdańsk. - Bardzo rzadko nadajemy imiona polskich bohaterów miejscom w przestrzeni publicznej. Rotmistrz Pilecki jest wzorem dla młodzieży. Organizowane są marsze jego pamięci, wiele drużyn harcerskich obiera sobie imię rotmistrza.
Uniwersalne wartości

Szukając nazwy dla placu, przy którym stanęło muzeum, nie trzeba jednak wybierać konkretnych patronów, lecz można uciec się do wartości uniwersalnych. Łatwo sobie wyobrazić, że instytucja przypominająca o okropieństwach wojny stoi np. przy placu Pokoju, Przyszłości, Zgody czy Wolności (w Nowym Porcie znajduje się jedynie ulica o tej nazwie).
Od najsłynniejszego w Europie placu Zgody (Concorde) zaczyna się najsłynniejsza w Europie aleja: Pola Elizejskie w Paryżu. Od najsłynniejszego w Europie placu Zgody (Concorde) zaczyna się najsłynniejsza w Europie aleja: Pola Elizejskie w Paryżu.

Choć niektórym takie nazwy mogą kojarzyć się z czasami PRL-u, to nie musi to być regułą. Dość przypomnieć, że ulica Pokoju (de la Paix) znajduje się w historycznym centrum Paryża, a plac Zgody (Concorde) oddziela Luwr od Pól Elizejskich.

Nazwa już jest, po co wymyślać nową?

Z kolei powrót do historycznego, gdańskiego nazewnictwa, sugeruje publicystka Anna Pisarska-Umańska (zobacz cały wpis). Przypomina ona, że teren, na temat którego toczy się dyskusja, od połowy XVI w. należał do rzemieślników wyrabiających wiadra. Najpierw mieli tu swoje warsztaty, później (połowa XVII w.) postawili tu swoje domy. W połowie XVIII w. powstał tu bulwar z Domem Wiadrowników.
Dwór Wiadrowników, zdjęcie z 1938 r. Dwór Wiadrowników, zdjęcie z 1938 r.

- Z całym szacunkiem dla obu panów [Bartoszewskiego i Pileckiego - przyp. red.], ale to jest Wiadrownia. To jest Plac Wiadrowników, Plac Wyrabiaczy Wiader. To jest obszar chroniony. Mogę pójść dalej - przy ulicy Stara Stocznia (kiedyś Brabank) stał dom Klawitterów. Johann Wilhelm Klawitter założył pierwszą nowoczesną stocznię w Gdańsku. Jego willa była na wysokości wejścia do muzeum. Pójdę dalej - kiedyś stał tu zamek krzyżacki. I jeszcze  dalej - był gród. Czy jest coś w tej historii, czego należy się wstydzić? Nazwy również podlegają ochronie, nie wiecie o tym? - pyta retorycznie publicystka.

Miejsca

Opinie (682) ponad 50 zablokowanych

  • Tylko Bartoszewski!

    Niemiecki jurgieltnik Bartoszewski idealnie nadaje się na patrona placu w Gdańsku, przecież to jest matecznik naszych najwybitniejszych "liberałów" utrzymywanych od dawnwa z niemieckich fundacji.

    • 0 0

  • Pál Teleki

    "Prędzej wysadzę nasze linie kolejowe, niż wezmę udział w inwazji na Polskę. Ze strony Węgier jest sprawą honoru narodowego nie brać udziału w jakiejkolwiek akcji zbrojnej przeciw Polsce. W depeszy wysłanej do Adolfa Hitlera z 24 lipca 1939 roku Teleki argumentował, że Węgry nie mogą przedsięwziąć żadnej akcji militarnej przeciw Polsce ze względów moralnych."

    Plac Pála Telekiego.

    • 0 0

  • Plac Zgody Narodów

    uważam, ze ten obiekt ma Duze znaczenie nie tylko dla Polski , dlatego nazwa placu powinna być internacjinalna i powinna kazdemu czowiekowi przypomnac o wartosci którą łamią wszelkie wojny i której brak jest ich przyczyna.
    A poza tym to tytuł pieknej powieści Parnickiego

    • 0 1

  • Pilecki

    W przeciwieństwie do Bartoszewskiego zachował się jak prawdziwy bohater, kiedy stanął oko w oko z komunistyczną bestią. Hitlerowska go nie pokonała, natomiast komunistyczno-sowiecka z nadreprezentacją żydowskiej kadry, zgodnie ze swoim genotypem, zrobiła to co dziś z katolikami robi Issis.
    I jeszcze jedno. Min. Spraw Zagraniczych Władysław Bartoszewski, kiedi był z oficjalną wizytą w izraelskim knesecie, na zarzuty ze strony ich posłów, że Polacy to antysemici nie powiedział ani be, ani me, ani kukuryku, tylko kładąc uszy po sobie, grzecznie słuchał tych obelg.
    Prof. Bogusław Wolniewicz komentując to, powiedział:... powinien wstać, domonstracyjnie opuścić z podniesioną głową to miejsce i kazać się zawieźć na lotnisko....w Jemenie!
    Ponadto, jeśli się mówi o Muzeum II Wojmy Światowej, warto wiedzieć jaki procent w amii nuemieckiej stanowili Żydzi, a jaki Polacy, i co wspólnego z tym mają Wiadrownicy z XVI wieku? Napewno by się obrazili, wiążąc z nimi to, co po 400. latach zafundowali nam Niemcy że sporą grupą generałów pochodzenia żydowskiego.
    Dlatego imieniem polskiego bohatera, a nie "klakiera", powinien być ten plac nazwany.

    • 0 0

  • Skoro...

    Skoro Bartoszewski oddał takie zasługi dla pojednania polsko - niemieckiego to niech Niemcy nadają jego imię swoim placom, bo to przecież dla to pojednanie nich jest ważne. A tutaj przedstawia się nam, że to my mamy zabiegać o pojednanie i cieszyć się, że to pojednanie udało się Bartoszewskiemu osiągnąć. Moim zdaniem to, że dla tego pojednania tak się zginał jest argumentem przeciw nazwaniu placu jego imieniem. W wyniku tego zabiegania o pojednanie pozwoliliśmy, aby Niemcy porównywali AK do organizacji przestępczej oraz obarczali nas odpowiedzialnością za swoje zbrodnie.

    • 3 0

  • Bartoszewski to osoba dwuznaczna !

    Kilka dni temu nazwali skwer im, Bartoszewskiego w Warszawie. Wczoraj zdewastowano go. Jest to moim zdaniem osoba mówiąca różne kontrowersyjne opinie i obrażająca innych również i mnie. Dlaczego więc dyrekcja muzeum tak się zaparła i popiera Bartoszewskiego. Mam podejrzenia, dlaczego !!!

    • 1 0

  • żołnierzem AK

    "żołnierzem AK" - jak można takie bzdury powtarzać, dlaczego przez całe życie nie był w stanie powiedzieć w jakim pułku służył, jaki miał pseudonim, u boku kogo walczył, bo był po prostu noszowym, jak dziesiątki tysięcy innych

    • 1 0

  • dotyczy głosowania na nazwę placu.

    Oczywiście PLAC PILECKIEGO.

    • 1 0

  • Plac Ofiar Michnika

    • 0 0

  • Witolda Pileckiego. Piękna karta historyczna. I Polak z krwi i kości.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane