- 1 Rozporządzenie ws. zakazu wstępu do lasów (109 opinii)
- 2 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (778 opinii)
- 3 2,5 roku więzienia dla rosyjskiego szpiega (46 opinii)
- 4 Nie będzie lepszej segregacji - będą kary (309 opinii)
- 5 Majówkowe świętowanie, ale bez parady (56 opinii)
- 6 Śmierć Adamowicza. Wyrok ws. finału WOŚP (119 opinii)
Baszta Kotwiczników dla organizacji pozarządowych
Baszta Kotwiczników , która przez wiele lat była siedzibą konserwatora zabytków, miała zostać wynajęta, ale prezydent Gdańska przychylił się do sugestii organizacji pozarządowych i zrezygnował z przetargu.
Na początku września informowaliśmy, że zabytkowa Baszta Kotwiczników została wystawiona przez Gdański Zarząd Nieruchomości Komunalnych w przetargu na wynajem. Chętni mieli walczyć o jej wynajęcie w ustnej licytacji.
Czytaj więcej: Kto wynajmie zabytkową Basztę Kotwiczników z duchem?
Nie postawiono żadnego ograniczenia co do działalności, jaka miała być tam prowadzona przez ewentualnego najemcę. Stawka wyjściowa do licytacji wynosiła 36,23 zł za m kw. netto. To dość atrakcyjna opłata za obiekt położony tuż przy Głównym Mieście nad Motławą. Trzeba jednak zaznaczyć, że budowa obiektu (wąska klatka schodowa, kręte schody, powierzchnia 300 m kw. na kilku kondygnacjach) praktycznie uniemożliwiała adaptację go np. na restaurację.
Dla porównania - gdy miasto wystawiło do przetargu kilka miesięcy temu kamienicę przy ul. Długiej, gdzie kiedyś mieściła się przychodnia dermatologiczna - stawka wyjściowa wynosiła aż 89,36 zł netto za m kw.
Jednak do przetargu, który miał odbyć się 30 września, nie doszło. Dlaczego?
- Przetarg został wycofany, bowiem już chwilę po jego ogłoszeniu u prezydenta rozdzwoniły się telefony od przedstawicieli organizacji pozarządowych. Sugerowali, że Baszta Kotwiczników byłaby wspaniałym miejscem na siedzibę jednej z nich. Przekonywali, że nie ma powodu, by tę leżącą w zabytkowej części miasta budowlę oddawać na cele komercyjne - wyjaśnia Antoni Pawlak, rzecznik prezydenta Gdańska. - Ponieważ prezydentowi zależy na rozwoju tych organizacji, zadecydował, że na wynajęcie baszty odbędzie się konkurs ofert wyłącznie NGO (organizacji pozarządowych). Wystartuje lada dzień.
Z ankiety, którą opublikowaliśmy przy artykule informującym o przetargu wynikało, że 31 proc. czytelników najchętniej widziałoby w Baszcie hostel, a 25 proc. restaurację.
Czytaj też: Krwawi bracia na gdańskim gościńcu
Gdy zmieniono granice gdańskich obwarowań, utraciła swoje dotychczasowe znaczenie militarne i powstało tam więzienie miejskie dla szczególnie groźnych przestępców. Co ciekawe, z miejscem tym wiąże się dość dramatyczna historia. W ówczesnym więzieniu 1 kwietnia 1516 r. powiesił się Szymon Mattern, były gdański kupiec, który - tak jak wcześniej jego brat Grzegorz - zszedł na drogę rozboju. Rok przed śmiercią wraz ze swoją bandą rzezimieszków podpalił gdańskie spichlerze.
Podobno duch Szymona Matterna nawiedza stojącą do dziś Basztę Kotwiczników. Krwawe widmo chodzi ponoć w nocy po zakamarkach baszty, nie dając zapomnieć o losach swoich i brata. Ciągnie się za nim też korowód niewinnych ofiar braterskiej zemsty.
Podczas II wojny światowej baszta straciła dach, wszystkie stropy wewnętrzne, a także cały narożnik południowo-zachodni. Obiekt został zrekonstruowany w latach 1968-1969. W roku 1975 baszta została przekazana na siedzibę ówczesnego Biura Badań i Dokumentacji Zabytków województwa gdańskiego i spełniała tę funkcję do kwietnia tego roku. Wtedy to konserwator przeprowadził się do nowej siedziby przy ul. Pohulanka 2 .
Opinie (46) 2 zablokowane
-
2014-10-22 12:06
czytam tu o (2)
IKM, Theatrum Gedanensis, FRAG.
Oczekuję, że miasto umieści listę z wszystkimi swoimi obiektami które udostępniło takim i innym organizacjom. Listę zawierajaca stawki czynszów jakie te organizacje płacą. Nie jestem przeciwny wspieraniu tych organizacji ale informacja o wyskokości wsparcia powinna być.- 8 1
-
2014-10-22 15:45
ilośc lokali dla fundacji jest dłuuuga.... (1)
na Ogarnej jest jeszcze fundacja dobroczynności, na ul. za murami dom sąsiedzki,
w ramach ozywienia jest jeszcze biuro senatorskie Borusewicza... a na Długiej pusty lokal po fryzjerze tez w gestii fundacji, jeszcze teatr w oknie i pewnie wiele więcej....- 4 2
-
2014-10-22 18:24
laznie dwie
Na Dolnym Miescie i w N.Porcie.
Instytut Wyspa na terenach postoczniowych ?
Biblioteka Manhattan- 1 1
-
2014-10-22 13:16
BASZTA NIECH "PRACUJE" ....... (1)
Uważam, iż Baszta Kotwiczników dochodem z wynajmu mogłaby pracować
na odbudowę Baszty POD ZRĘBEM, która przed laty zawaliła się i dziś przedstawia żałosny kikut ... (w pobliżu # ul. Pod Zrębem - Żabi Kruk)- 8 1
-
2014-10-22 18:31
swietny pomysl
Tylko watpie, aby nasza waadza miala w ogole jakis biznes plan wobec mienia komunalnego...
Wszystko ad hoc, na kolanie- 0 3
-
2014-10-22 14:11
Bzdurny pomysł (1)
Bzdurny pomysł. Zobaczcie na były Pałać Ślubów we Wrzeszczu. Też zarządza nim jakiś NGOs znajomków króliczka lub do niedawna zarządzał. Budynek się wali.
- 11 2
-
2014-10-22 18:25
pomysl
Jak najbardziej wyborczy...
- 2 1
-
2014-10-22 21:06
Gdyby nie wybory za 1,5 miesiąca ...
... to by tego budynku organizacje nie dostały ...
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.