- 1 Rowerzyści dostali drogę, której nie chcą (245 opinii)
- 2 Dziecko bawiło się na krawędzi balkonu (68 opinii)
- 3 Pomogli ominąć korek i zdążyć na maturę (73 opinie)
- 4 Oni będą teraz rządzić województwem (69 opinii)
- 5 W Gdyni odłowią 80 dzików (345 opinii)
- 6 Chwarznieńska do obwodnicy już gotowa (134 opinie)
Będą zmiany wokół wiaduktu na Hallera
Władze miasta zmieniają zdanie i jednak wprowadzą dodatkowe rozwiązania w obrębie wiaduktu kolejowego przy Operze Bałtyckiej , które mają zapobiec notorycznemu zrywaniu sieci trakcyjnej tramwajów przez kierowców ciężarówek. W najbliższych dniach zmniejszona zostanie maksymalna dopuszczalna wysokość pojazdów, które mogą pokonać wiadukt, zaś każdy przejazd będzie rejestrowany przez kamery.
W odpowiedzi Aleksandra Dulkiewicz, zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki gospodarczej, stwierdziła, że obecna organizacja ruchu jest odpowiednia i nie wymaga poprawek. Po wtorkowej naradzie włodarzy z udziałem pracowników Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni podjęto jednak decyzję o wprowadzeniu zmian.
- Ponownie przeanalizowaliśmy sytuację w okolicy wiaduktu na al. Hallera. Wprowadzimy na początku sierpnia rozwiązania, które mamy nadzieję, zmniejszą liczbę zdarzeń pod wiaduktem. Pojawi się nowe oznakowanie i monitoring - zapowiada Dulkiewicz.
Pojazdy nie wyższe niż 3,4 m oraz kamery monitoringu
Nowe oznakowanie będzie zakazywało wjazdu pod wiadukt pojazdom o wysokości ponad 3,4 m wysokości. To oznacza, że maksymalny limit zostanie obniżony o 10 cm.
Monitoringiem będą natomiast objęte dojazdy do wiaduktu od strony al. Zwycięstwa i ul. Klinicznej, zaś zarejestrowany obraz w razie złamania zakazu wjazdu dla pojazdów ciężarowych będzie przekazywany bezpośrednio policji.
- Takie działania [związane z monitoringiem - dop. red.] świetnie sprawdziły się kilka lat temu, gdy wprowadzono powierzchnie wyłączone z ruchu w okolicach pobliskiego przejścia dla pieszych przy skrzyżowaniu z ul. Konarskiego . Liczymy, że taki sam efekt przyniesie również na al. Hallera - mówi Tomasz Wawrzonek, miejski inżynier ruchu.
Docelowo kolejne tablice ostrzegawcze i sygnalizacja
Urzędnicy nie planują w dalszym etapie ponownego montażu bramownic, o które wnioskowali radni. W zamian ma być rozbudowany system ostrzegawczy, bazujący na detektorach wysokości samochodów ciężarowych.
Do istniejących już tablic przy Operze Bałtyckiej i od strony ul. Klinicznej dołączą kolejne urządzenia, wyświetlające komunikat o przekroczonej skrajni. Będą one zamontowane bezpośrednio przed wiaduktem, a nie jak dotychczas tylko nad pasami ruchu do skrętu w al. Hallera.
- Równolegle zostanie też stworzony system oparty o sygnalizację świetlną, wzorowany na analogicznym systemie funkcjonującym w tunelu pod Martwą Wisłą. Będzie on wyświetlał sygnał czerwony w momencie wjazdu w rejon wiaduktu pojazdu przekraczającego dopuszczalną wysokość - zapowiada Wawrzonek.
Materiał z 2016 r.
Opinie (136) 1 zablokowana
-
2018-08-02 10:20
Znaki znakami, życie życiem
Urzędnik, urzędnikiem.
Co się zmieni ? NIC
Po co płacić i robić jakieś stalowe balustrady. Płacą firmy ubezpieczeniowe sprawcy więc nie urzędnicy, więc nie ma problemu. Kasa się zgadza.
Kto zapłaci społeczeństwu za kolejne zerwanie trakcji ? NIKT
P.S beka bo urzędnikom wydaje się że kamery poprawiły bezpieczeństwo na przejściu koło wiaduktu ? Hahaha. A może to jednak progi zwalniające ?- 28 2
-
2018-08-02 10:15
a na grunawaldzkiej nie ma zakazu ruchu ciezarowek powyzej 3,2 t ( ? ) od 6 - 22
jes
- 19 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.