• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Będzie bezpieczniej na Targu Węglowym?

Sławomir Sowula
8 sierpnia 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Następny jarmark już za rok
Będą dodatkowe patrole straży miejskiej wokół muzyczno-piwnego namiotu na Targu Węglowym. To efekt wczorajszej publikacji Gazety Wyborczej.

Impreza sponsora Jarmarku w namiocie Speciala na Targu Węglowym oprócz rozrywki uczestnikom przyniosła udrękę mieszkańcom i turystom odwiedzającym Gdańsk. Od tygodnia wybuchały tam burdy, bójki, a okoliczne trawniki zamieniły się w szalet. Przyczyną jest słabe zabezpieczenie obiektu przez organizatora. Dzięki temu wielu gości namiotu, zamiast pić sprzedawane tam piwo, bez problemu wnosiło napój zakupiony taniej w sklepie, oraz mocniejsze alkohole. Ochroniarze nie reagowali.

- Kupujemy piwo w sklepach i wlewamy do plastikowych kufli. Możemy się napić lepszego piwa i dobrze zabawić - zwierzył się nam 20-letni Andrzej, mieszkaniec ul. Łąkowej.

Wczoraj zwróciliśmy na to uwagę władzom miasta i policji. Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz polecił szefowi straży miejskiej polepszenie stanu bezpieczeństwa w namiocie i okolicach.

Paweł Kwiatkowski, rzecznik straży miejskiej w Gdańsku: - Służby zostaną przedłużone do czasu, kiedy imprezy przy namiocie będą się kończyć. Wszystkie patrole z okolic będą po godz. 19 zjeżdżać na Targ Węglowy i pozostaną tam do godz. 23. To w sumie kilkunastu funkcjonariuszy.

Awantury to też wynik złej kwalifikacji organizacji imprezy, która nie ma statusu masowej. Gdyby została tak określona, organizatorzy musieliby spełnić szereg wymogów wynikających przepisów.

- Jak to impreza niemasowa, to można zatrudnić dowolną liczbę ochroniarzy. Najczęściej zaniżoną. Nie muszą oni też posiadać żadnych uprawnień np. do noszenia broni, kursów. Bierzesz więc "ziutków" z ulicy i jest taniej, taniej, taniej - mówi "Gazecie" właściciel jednej ze znanych gdańskich firm ochroniarskich.

Jeżeli sytuacja na Targu Węglowym nie poprawi się, może wkroczyć urząd pomorskiego wojewody.

- Wojewoda może tu zainterweniować, jeżeli pojawią się skargi obywateli - okolicznych mieszkańców czy przedsiębiorców - na zakłócanie porządku, których przyczyną są goście tej imprezy - mówi rzecznik wojewody Beata Butwicka. - Wtedy w najgorszym wypadku nasz urząd może zakazać prowadzenia tej imprezy.
Gazeta WyborczaSławomir Sowula

Wydarzenia

Opinie (47) 3 zablokowane

  • Miasto woli walczyć z Biedronką, czystymi sklepami "second hand" i mieszkańcami. Sklepy z drugiej ręki i Biedronka robią konkurencję straganom w tunelu dworcowym i na TarguW, a mieszkańcy nie są entuzjastycznie nastawieni do alkoholu bez ograniczeń.

    • 0 0

  • Ustawa o samorządzie gminnym a zaskarżenie ustawy antyalkoholowej

    Ustawa o samorządzie gminnym z dnia 8 marca 1990 roku w Art. 7, p 14 wyraźnie określa, że - "zadania gminy obejmują sprawy - min. porządku publicznego i bezpieczeństwa obywateli". Jak się ma do tego pomysł władz Gdańska o zaskarżeniu ustawy o wychowaniu w trzeźwości? Według mnie jest z nią sprzeczny i godzi w prawa obywateli. Póki co mamy niestety smutny dowód na to, co się dzieje w mieście zalanym alkoholem. Może ktoś wreszcie zrozumie, że aby ożywić Gdańsk niekoniecznie trzeba sięgać po alkohol. Kulturalny rozwój miasta powinien mieć inne oblicze!!!

    • 0 0

  • terror kilkunastu obszczymurow, wpisujacych

    sie w konwencje, zaakceptowana przez organizatora, na scenie
    tanczace dzieci patrzace sie na pijanych nurkow, terroryzujacych turystow, do d.. z takim pomyslem, rodem
    z obchodow 1 majowych, na glownej scenie jarmarku, zenada,
    a pan prezes MTG zdziwiony jak by to bylo pierwszy raz moze by sie wybral choc raz i ogladnal co zrobil, i jaka wartos
    to ma, nieudana imitacja spedzania dnia na sposob niemiecki
    przy piwie, ale po naszemu.

    • 0 0

  • o jeshu, o boshe, masz coś do radka....

    ja juz nie wiem, czy my jesteśmy tępi, czy poprostu zacofani. postawić po 2 policjantów przy każdej latarni i nikt nawet nie fiknie. tak robią na zachodzie podczas imprez masowych i jest spokojnie jak ta la la.
    co mają sobie pomyśleć zagraniczni turyści widząc w centrum miasta bydło, które u siebie widują tylko w gazetach.
    i niech nikt nie mówi, że za mało policjantów, że za niskie pensje, bo tka zagraniczna rodzinka dziennie wydaje tyle kasy, że by na 2 pensje starczyło.

    mamy wille, mercedesy, plazmy, drogie wycieczki ale mentalność chłopa pozostaje...

    • 0 0

  • Szukam w "programie imprez", co tak zagłuszało koncert w kościele Mariackim i nie znajduję. Ostatnio był tam koncert na organy i skrzypce, łomot z prawej strony słychać było przez gruby mur nawet kiedy grały organy, a skrzypce w ogóle zagłuszone. Część gości siedzących po prawej stronie wyszła w trakcie koncertu. Rozumiem, że jeden lubi skrzypce, a inny wzmacniacze, szkoda tylko, że głos ma zawsze ten głośniejszy.

    • 0 0

  • K.R.Z

    zauważ co oni gadają:

    Awantury to też wynik złej kwalifikacji organizacji imprezy, która nie ma statusu masowej. Gdyby została tak określona, organizatorzy musieliby spełnić szereg wymogów wynikających przepisów

    NIE MA STATUSU MASOWEJ.
    teraz pytanie czy ktos jest tak głupi ze tak kwalifikuje tę zabawę czy ktos ma tu jakis cel, np nie robic problemu organizatorowi, ?

    a teraz zamiast organizatora bezpieczeństwo bedzie zapewniac sm.dzieki temu w innych dzielnicach gdańska choćby nie wiem co sm sie nie pojawi. no i jak tu nie kochac naszych włodarzy?

    • 0 0

  • Gdyby impreza była masowa, to bez alkoholu, określa to ustawa co ma być oprzez Gdańsk zaskarżana:

    Art. 16. 1. Zabrania się wnoszenia napojów alkoholowych na teren zakładów pracy, obiektów wymienionych w art. 14 ust. 1 pkt 6, jak również stadionów i innych obiektów, w których odbywają się masowe imprezy sportowe i rozrywkowe,...

    • 0 0

  • czyli mamy sytuacje patową:
    masowa byc nie może, a tylko w masowej organizator ma okreslone obowiązki zabezpieczenia imprezy,
    a wiec organizator zabezpiecza zle bo dobrze nie musi, tnie przy tym swoje koszta,dzieki temu mamy zabezpieczenie przez sm , której koszta ponosi miasto.
    czysty zysk. tylko dla kogo?"

    • 0 0

  • impreza dla chołoty

    • 0 0

  • widać jacy klienci tam chodzą łąkowa,orunia,elbląska i inne menelskie dzielnice ja mieszkam w matemblewie i z zyciu tam sie nie pojawie podobnie jak moi sąsiędzi.Wy wolimy filharmonie czy teatr,Raz moja dziewczyna zapytała mnie czy tam sie nie wybierzemy odpowiedziałem jej jak sobie pozna jakiegoś łysonia z orunii to niech sobie z nim chodzi

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane