- 1 Jesienią zamkną węzeł Gdańsk Południe (103 opinie)
- 2 Obława w Letnicy. Nowe fakty (72 opinie)
- 3 Śmierć na hulajnodze. Sprawa wraca do sądu (165 opinii)
- 4 Promenada po remoncie hitem sezonu (112 opinii)
- 5 Duża podwyżka opłat za wodę w Sopocie (161 opinii)
- 6 Szukał na targu sadzonek, znalazł amunicję (212 opinii)
Biuro Tramp było zadłużone od ponad roku
Z informacji do jakich dotarło Trojmiasto.pl wynika, że gdyńskie biuro Tramp, które w czwartek zawiesiło działalność, od sezonu zimowego 2012 wpisane było do Krajowego Rejestru Długów. Już wtedy spółka zalegała z płatnościami na kwotę ok. 130 tys. zł.
Przypomnijmy: w czwartek Tramp złożył oświadczenie o niewypłacalności do Marszałka Województwa Pomorskiego. Właściciel biura Piotr Szumilewicz poinformował klientów o zawieszeniu działalności w specjalnym komunikacie umieszczonym na stronie internetowej biura. Teraz ma się rozpocząć procedura związana ze zwrotem wpłat wniesionych przez 320 klientów, którzy w ciągu dwóch tygodni mieli wyjechać na narty. W momencie zawieszenia działalności nikt nie znajdował się na wycieczce organizowanej przez Tramp. Gwarancja ubezpieczeniowa opiewa na łączną kwotę o wysokości 502 117,97 złotych. Biura podróży działające na polskim rynku mają obowiązek zawarcia takiej umowy.
- Rzeczywiście mieliśmy zaległości finansowe, nie jestem w stanie powiedzieć, na jaką kwotę one dokładnie opiewają. Gwarancje ubezpieczeniowe przedłużane są co roku przez Urząd Marszałkowski. My mieliśmy ją adekwatną do zakładanego przez nas obrotu, jedną z najwyższych na Pomorzu - zapewnia Piotr Szumilewicz, szef Trampa.
Powodem kłopotów biura, zdaniem Szumilewicza, jest spadek sprzedaży wycieczek w ostatnim roku.
- W poprzednich latach spadek nie był tak duży. W mijających miesiącach spadki były już na tyle wysokie, że nie mogliśmy dalej prowadzić działalności - tłumaczy.
Problemy miały również wynikać z wahań kursu walut. Do tego doszedł brak realizacji wszystkich dokonywanych rezerwacji, co w konsekwencji spowodowało, że biuro zaczęło ponosić straty.
W Krajowym Rejestrze Długów notowanych jest łącznie 35 zadłużonych biur podróży i agencji turystycznych z Pomorza, z czego 18 z Trójmiasta. Łączne zadłużenie tych podmiotów wynosi 575 tys. zł.
- Po serii lipcowych bankructw, w sierpniu zmniejszyła się liczba biur podróży i agencji turystycznych notowanych w Krajowym Rejestrze Długów. Zmalała z 446 do 387. Pod koniec 2012 roku i na początku tego liczba dłużników znowu zaczęła przyrastać. Jest ich 429, a łączna suma zadłużenia wynosi prawie 8,6 miliona złotych - zaznacza Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej. - W drugiej połowie roku obserwowaliśmy porządkowanie tego rynku - słabe biura znikały z rynku, więksi gracze przejmowali klientów mniejszych biur, wzmacniając swoją pozycję. Trudno w tej chwili jednoznacznie stwierdzić, że to uzdrowiło branżę. Poziom zadłużenia jest nadal wysoki, a czynniki zagrożenia nie zniknęły - dodaje.
Jest kilka sposobów i narzędzi do wykorzystania przez spragnionych zagranicznych wojaży turystów, które pozwalają minimalizować ryzyko wyboru niewłaściwego biura podróży i zdobyć pewność, że wszystkie zapisy umowy między klientem a organizatorem jego wycieczki zostaną spełnione.
- Jeśli mamy taką możliwość i stać nas na zagraniczną wycieczkę, to nie powinniśmy sobie odmawiać wymarzonych wakacji. Ważne jest tylko, by sprawdzić, a nawet prześwietlić biuro podróży, z którego usług chcemy skorzystać - mówi Waldemar Sokołowski, prezes Rzetelnej Firmy, która zajmuje się promowaniem etyki w biznesie.
Jak to zrobić?
Po pierwsze, trzeba sprawdzić, czy biuro podróży, którego ofertą jesteśmy zainteresowani, widnieje w rejestrze Centralnej Ewidencji i Wykazów Turystyki, który można znaleźć pod adresem www.turystyka.gov.pl. Warto również wybierać firmy, które są długo obecne na rynku i mają rozpoznawalną markę (choć Tramp działał bez kłopotów przez 15 lat). Takie biura są lepiej przygotowane do działań w sytuacjach kryzysowych, a także bardziej zmotywowane i zdeterminowane, by zaspokajać potrzeby klientów.
Niemniej istotne jest sprawdzenie w jednym z rejestrów dłużników, czy biuro podróży, z którego usług chcemy skorzystać, nie jest dłużnikiem, bo to może być znak, że ewidentnie nie radzi sobie na rynku.
Miejsca
Opinie (112) 8 zablokowanych
-
2014-04-01 11:55
Oszukani
Cciałbym panstwa ostrzec przed firma travelspot i ich pracownikami. Jestesmy firma transportowa od ktorej firma wynajela w tym sezonie autokary i do dzis nie zaplacila. Tak samo postapiona z instruktorami i pilotami ktorzy jezdzili. Wszystkimi sprawami z niezaplaconym transportem i pilotmi zajmuje sie pani Monika D, ktora pracowala tez w Trampie. Nie dajcie sie panstwo naciagnac na te oszustwa z ich strony. Sa inne i duzo lepsze biura przede wszystkim wiarygodne.
- 6 1
-
2016-03-20 08:29
be
W dniach 20 28.02.2016 byłem uczestnikiem wyjazdu z Biura Travelsport na zorganizowanym wyjeździe narciarskim do Włoch. Biuro to w swej ofercie przedstawia wiele ofert a na 6 7 dniu przed wyjazdem stwierdza, że nie ma chętnych do danej miejscowości i kumuluje wyjeżdzających w swoich wskazanych miejscach. Potwierdzone podczas rozmowy z innymi uczestnikami Transport w tamtą stronę odbył się bez żadnych przeszkód i w dobrej atmosferze tym bardziej, że wsiadająca grupa ok. 30 osób w Częstochowie była chyba uzależniona od Polskiej butelkowanej wody gazowanej, bo pakowali parę ładnych zgrzewek ( cena we Włoszech za 1,5 litra to 0,24 ) co im pozostało zabrali. ( Polacy na wyjeździe)
Hotel MONZONI*** POZZA DI FASSA
Okres świetności minął dawno temu trzy gwiazdki to namalowali podczas budowy. Pokoje zimne i wyłączane ogrzewanie zarówno w dzień jak i w nocy, wszelkiego rodzaju interwencje spełzły na niczym. W łazience cieknący kran i muszla. A kąpiel dłuższa niż 2 3 minuty kończyły się wylewami wody z brodzika Śniadania są okropne. Przez cały tydzień tylko szynka konserwowa i ser, zimne jaja oraz kawa z automatu, której nie można wypić, bo jest po prostu ohydna. Najwcześniej brakuje składników w trakcie śniadania. Zdecydowanie odradzam noclegi w tym hotelu.
Rezydent Bogdan Arendt (lub podobnie)
Zgłoszenie o tym, że w pokoju w nocy jest wyłączane ogrzewanie powiedział ze zdziwieniem . Przecież to Włochy i powinniśmy zabrać ze sobą farerkę, jeśli chcemy, aby było ciepło albo mamy iść i zgłosić to w recepcji Na pytania, od czego on jest odpowiedział jestem instruktorem i tylko trochę rezydentem. Nie muszę chyba pisać, że do końca wyjazdy sytuacja nie uległa zmianie. Jego dwaj pomocnicy to kompletny brak wychowania usłyszeć dzień dobry lub coś w tym rodzaju to abstrakcja. Zastanawiam się, jaki sens ma utrzymywanie trzech niekompetentnych facetów, którzy do niczego się nie nadają i żaden z nich nie zna języków obcych w tym Włoskiego w stopniu swobodnej komunikacji. Jeszcze jeden przykład braku kompetencji a mianowicie podczas zjazdu na nartach przewróciłem się i trochę potłukłem. Zjechałem do hotelu, ale wieczorem ból narastał poprosiłem rezydenta o pomoc trzeba zadzwonić do ubezpieczyciela o nie posiada samochodu ani środków, aby mi pomóc a rozmowa z lekarzem to ja być kalli dobrze, że mój syn ogarnął to wszystko.
Powrót
To jedna wielka kpina i ogromny skandal
Wyjazd z pod hotelu 09:15 przejazd na znajdującą się na autostradzie stacje benzynową. Oczekiwanie 3,5 godziny na autobus z pozostawionymi bagażami na miejscu postojowym to już Romanów tak nie traktują. Z przejeżdżających samochodów robiono nam zdjęcia jak w zoo, a co najciekawsze nasz ukochany trochę rezydent wiedział o tej sytuacji już dzień wcześniej i nie podjął nawet próby ucywilizowania tego nawet po naszych prośbach o interwencje. .a co ja mogę taką dostałem informację i wszystko. Jestem oburzony skandaliczną organizacją powrotu jak również beznadziejną i całkowicie niekompetentną postawą rezydenta. Przestrzegam wszystkich z korzystania z tego biura hotelu MONZONI również nie polecam. Gdyby nie towarzystwo i świetne i dobrze przygotowane trasy to był by mój chyba najgorszy wyjazd na narty. Czyli wszystko, co nie dotyczyło Biura Turystycznego Travelsport jest OK., Ale już nigdy nie pojadę z tym beznadziejnym biurem.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.