- 1 Nowe ściany starej kawiarni na Aniołkach (47 opinii)
- 2 Zamiast Rębiechowa lotnisko na morzu (159 opinii)
- 3 15 lat temu otwarto powiększoną galerię Klif (42 opinie)
- 4 Wieczny kłopot z dzielnicami: "na" czy "w" (441 opinii)
- 5 Tajemnicza baszta zostanie otwarta (67 opinii)
- 6 Zaginione dzieła na wiadukcie i budynku (94 opinie)
Biurokracja opóźnia budowę kładki na Ołowiankę
Kładka na Ołowiankę według projektu słoweńskiej firmy Ponting.
Choć termin ukończenia projektu budowlanego kładki na Ołowiankę mija 18 sierpnia, to już wiadomo, że nie powstanie on wcześniej, niż do końca roku. Dlaczego? Ministerstwo Środowiska od pół roku nie może wydać jednej z decyzji.
Ostatecznie zawarto ją 25 października zeszłego roku. Od tej pory projektanci z Pontinga mieli siedem miesięcy na wykonanie projektu budowlanego. Dwa miesiące zarezerwowano na procedury związane z uzyskaniem pozwolenia na budowę. Słoweńcy sami znaleźli podwykonawcę projektu w Gdańsku, została nią firma Mosty Gdańsk. Miało to przyspieszyć i ułatwić procedury związane z projektem.
Tak się jednak nie stało.
- Trwają uzgodnienia w sprawie projektu, które - mam nadzieję - zakończą się do końca roku - wyznaje Adam Nadolny, prezes firmy Mosty Gdańsk. - Nie chodzi o sprawy techniczne, lecz o formalne. Ponieważ inwestycja prowadzona jest na terenie objętym jurysdykcją Urzędu Morskiego w Gdyni, w tej sprawie musi się wypowiedzieć kilka ministerstw. Na terenach "morskich" procedura jest zawsze dużo trudniejsza
W czym konkretnie tkwi właściwie problem? Jak się dowiedzieliśmy od Mieczysława Kotłowskiego, dyrektora ZDiZ w Gdańsku, projektanci czekali na jedną decyzję Ministerstwa Środowiska i Ministerstwa Rozwoju Regionalnego od 2 grudnia 2013 roku do kwietnia tego roku.
Z kolei, gdy w marcu projektanci wystąpili do Ministerstwa Środowiska o zatwierdzenie badań geologicznych gruntu pod podporami kładki, do dziś nie dostali stosownej decyzji.
- To smutne, że trzeba tak długo czekać na decyzje, które powinny następować po sobie. Wychodzi na to, że czas oczekiwania na odpowiedź ministerstwa wynosi osiem - dziewięć miesięcy, to jest długo - przyznaje Mieczysław Kotłowski, dyrektor ZDiZ.
Umowa ze Słoweńcami zakładała, że projekt budowlany kładki będzie gotowy do 18 sierpnia, ale w związku z tym, że opóźnienia nie są zawinione przez wykonawcę, termin zakończenia prac zostanie przesunięty o trzy miesiące.
Jeżeli projekt powstanie do końca tego roku, to przetarg na prace budowlane będzie można rozstrzygnąć na początku 2015 roku i wiosną ruszyć z robotami.
- Pod warunkiem, że jeszcze bardziej się nie przedłużą terminy w ministerstwach. Jeżeli tak się nie stanie, to kładka może być gotowa zgodnie z założeniami na koniec 2015 roku - dodaje Kotłowski.
Projekt budowlany będzie musiał nawiązywać wizualnie do koncepcji architektonicznej z konkursu. Kładka, która połączy okolice ul. Zamczysko z Ołowianką, ma otwierać się i zamykać w czasie nie dłuższym niż 2 minuty, jej konstrukcja ma sprawiać wrażenie lekkości i tworzyć jak najmniejszą barierę wizualną w korytarzu widokowym Motławy.
Umowa z firmą Ponting na wykonanie projektu opiewa na 910 tys. zł, czyli dokładnie 7 proc. z wynoszącego 13 mln zł budżetu, jaki zarezerwowano na budowę kładki.
Opinie (166) 3 zablokowane
-
2014-08-04 11:04
POLSKA TO DZIWNY KRAJ
bucha ,cha ,cha łapówki chcą urzędasy jak zawsze cwaniaki ,w tym kraju bez znajomości i łapówki nic nie załatwisz pozytywnie taka prawda
- 3 0
-
2014-08-04 10:38
Kładka
jest potrzebna, bo teraz nie każdy wie jak dotrzeć do ruin Zakładów Mięsnych. Ruin,które powstały już w "naszych" czasach, wojna ich nie ruszyła.
- 4 4
-
2014-08-04 07:07
Rządy PO to fabryka urzędników (1)
Zlikwidować Starostwa, Urząd Marszałka, połowę wydziałów UM i UW sprywatyzować. Po co Wydział Geodezji jak i tak musze płacić za wszystko czy po co urzędnik do wydawania tablic rejestracyjnych albo urzędnik wydający zaświadczenia w Urzędzie Pracy. Zlikwidować kuratoria, wydziały zdrowia, wydziały architektury, ochrony środowiska, sportu.
- 44 13
-
2014-08-04 10:37
Marudzisz jak połamany...
I tak już wiele się od tego czasu zmieniło. Nie da się zrobić wszystkiego. Żyjesz chyba w jakiejś utopii. Zejdź na ziemię, przestań marudzić jak połamany i ciesz się z tego co już mamy...
- 0 7
-
2014-08-04 10:36
NIE chcemy kładki grodzącej dostępu do morza!!! Brakuje w sondzie !!!
- 8 5
-
2014-08-04 10:34
Projekt
równie atrakcyjny, jak mauzoleum Wiliama S., czy ECS. Tej "nowoczesności" powtykanej gdzie tylko się da, jest dużo za dużo. Nawet, jeśli ten Gdańsk nie jest autentyczny, to jednak kiedyś architekci i artyści starali się przywrócić świetność tradycji. Gdyby to teraz miało się dziać, już widzę ratusz, czy Dwór Artusa zaprojektowany przez Liebeskinda czy innego geniusza prostoty.
- 3 0
-
2014-08-04 09:52
(1)
sami sie kiedys zlikwiduja
zarobki maja jak w biedronce i juz nie dlugo nikt (NORMALNY) nie bedzie chcial tam pracowac. Zaproponowali mi 2000 brutto z wyksztalceniem wyzszym po polibudzie i 2 latach doswiadczenia... hahaha- 0 0
-
2014-08-04 10:21
Ale kto?
- 1 0
-
2014-08-04 10:08
To nie biurokracja a władza która ma dwie lewe ręce (3)
nic się nie da, a jak już jest to znacznie drożej niż zakładano i jeszcze do remontu po 3 tygodniach (jak autostrada A1)
- 3 2
-
2014-08-04 10:20
Nie "po 3 tygodniach",tylko "na 3 tygodnie" "po 2 miesiącach" - czytaj ze zrozumieniem!
Po drugie,odcinek autostrady z pęknięciami jest na Śląsku,a przyczyną są tzw. szkody górnicze. Rozumiem,że za "innego rządu" ziemia by nie pękała????
- 1 1
-
2014-08-04 10:14
projekt techniczny
Witam
czy jest któs zorientowany w jaki sposób kładka ma być napędzana?
silnki hydrauliczne czy elektryczne, sposób otwierania etc?
Dzieki za info- 1 0
-
2014-08-04 10:14
Remonty na autostradzie są tam,gdzie jakiś tłuk sobie próbował skrócić drogę przez barierki.
- 0 0
-
2014-08-04 10:14
a miało być wszystko załatwiane w jednym okienku
a miało być wszystko załatwiane w jednym okienku
- 1 1
-
2014-08-04 09:39
prawdziwy problem
Biurokracja opóźnia budowę kładki na Ołowiankę. Opóźnia, bo jest to kontrowersyja i wydumana potrzeba dla garstki jeszcze vipów.
Ważny problem to:
Mieszkańcy Gdańska od lat skarżą się na nieprzyjemne zapachy unoszące się z zakamarków skwerków i parków. Straż miejska przyznaje, że zgłoszeń dotyczących fetoru będącego skutkiem załatwiania własnych potrzeb pod oknami kamienic jest sporo. - Toalet miejskich jest zbyt mało - mówią mieszkańcy.- 9 2
-
2014-08-04 09:28
dziwoląg nad motławą!!!
Adamowicz wspólnie z dyrektorem filharmonii forsują swój niedorzeczny pomysł będzie to samo co z poprzednim muzeum które szpeciło otoczenie motławy. Ta budowla będzie poważną przeszkodą nawigacyjną. Jak sitwa chce na siłę umuzykalnić społeczeństwo niech kupią coś podobnego do promu motława i będzie powiązane przyjemne z pożytecznym. Mam nadzieje że osoby odpowiedzialne za estetykę i środowisko nie poprą a wręcz odmówią zgody na tak głupi pomysł.
- 13 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.