• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Björk - dziecko w sukience origami

Katarzyna Gruszczyńska
14 lipca 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
"W Festiwal" z Björk w roli głównej przyciągnął do Sopotu kilkanaście tysięcy osób. Najwierniejsi fani już od 17.30 zajmowali miejsca pod sceną i czekali na islandzką artystkę ponad 5 godzin. A było warto... Na ten harmonijny spektakl złożyły się projekcje multimedialne, niespotykane efekty pirotechniczne. Jednak najważniejsza była Björk, która przez 1,5 godziny elektryzowała publiczność. Wystąpiła w białej sukience - origami, bez butów, w nowej krótkiej fryzurze.

Sopot w dniu "W Festiwalu" niebezpiecznie się zagęścił. Na pierwszy i jedyny w Polsce koncert Björk przyjechali ludzie z całego kraju. Tłumy na "monciaku", kolejki do sklepów monopolowych. Niektórzy urządzili pikniki na deskach molo, a ci, dla których cena biletu okazała się zaporowa (80 i 100 zł) rozbili namioty na plaży, gdzie również panowała przyzwoita akustyka. Przed Björk wystąpili rodzimi artyści, m.in. Smolik. Jednak prawdziwą bombą energetyczną była kanadyjka Peaches, której znakiem rozpoznawczym jest lubieżność na scenie.

Ubrana w różowe lateksowe szorty i czarny stanik w swoje piosenki wplatała polskie słowa, które miała zapisane na ściądze, a najładniej wychodziło jej "dziękuja". Peaches rozgrzała wszystkich. Po jej występie nastąpiła kilkudziesięciominutowa przerwa. Gdy na scenę wychodziła Björk, publiczność krzyczała przez kilkadziesiąt sekund. Artystce towarzyszył eksperymentalny duet Matmos, harfistka Zeena Parkins, z którymi nagrała album "Vespertine" oraz The Icelandic String Octet - orkiestra, która współpracowała z Björk podczas produkcji i tournee płyty "Homogenic". I właśnie utwory z tych płyt zdominowały koncert. Usłyszeliśmy "Pagan Poetry", "Pluto", "All is Full Of Love". Björk na scenie przypominała dziecko. Jej twarz przyozdobiona była brokatem. Ubrana w białą sukienkę, na którą naszyte były elementy przypominające wyroby tradycyjnej japońskiej sztuki składania papieru - origami, wystukiwała rytm w niewidzialny bębenek, tańczyła boso. Podobnie jak Peaches, dziękowała publiczności po polsku, z tym że z lepszym akcentem niż Kanadyjka. Niestety Björk jest punktualna. Jej występ trwał tyle, ile to było zaplanowane - ok. 1,5 godziny. A na bis (niestety tylko jeden) zaśpiewała m.in. utwór z pierwszej płyty "Debut" - dobrze znany fanom "Human Behaviour".

Artystka przyjechała do Polski ze Szwecji, gdzie wystąpiła na "Arvika Festivalen". Oprócz 56-osobowej ekipy towarzyszyła jej 9-miesięczna córeczka. Björk nie miała specjalnych życzeń i zachcianek np. kulinarnych. Tak naprawdę, najbardziej zależało jej na odgrodzeniu się od dziennikarzy. Nie było żadnego spotkania z przedstawicielami mediów. Artystka nie ma zapewne dobrego zdania o dziennikarzach... Kilka lat temu na lotnisku w Bangkoku Björk wyszarpała za włosy dziennikarkę, która dopytywała się o jej syna.

Björk zatrzymała się w sopockim Hotelu Haffner gdzie wynajęła apartament. Następny przystanek - Rosja. Gaża samej Björk wyniosła ok. 250 tys. dolarów.

Zdjęcia z koncertu:

Na plaży tłumy fanów BjorkNa koncercie bawiło się około 12 tysięcy osóbPłyn do kąpieli w fontannie? - na zdj. efekt spienionej wody nocą

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (51)

  • gallux poszedł do warszatu

    ktoś w końcu musi wymienić Arasowi żarówkę

    • 0 0

  • O nie Piotrukas

    Przecież to kiedyś było woj bydgoskie (zresztą teraz 70% mieszkanców jest za jego powrotem)
    Więc Kujawiak hej! Kujawiak hej! :))))))

    • 0 0

  • LM - sęk w tym,że już nie ma bydgoskiego - nawet w Bydgoszczy

    • 0 0

  • MH1

    Wiem, wiem jest Kujawsko-Pomorskie, ale powiat bydgoski masz (tejestracje CBY)

    A tym Niezywcu pewnie krąży hasło "Zywcem nas nie wzmą" :)))

    • 0 0

  • buuuu

    A mnie k... na tym nie było:(

    • 0 0

  • Ten koncert to była porażka!!!!!!!!!!!!

    I za nic w świecie nie dałabym za wstęp 100 zł, bo jeszcze pod sufitem mam w miarę równo. Na szczęście byłam tam tylko na plaży, wiec za friko. I tylko kocie wycie Bjork przeszkadzało mi w rozmowach ze starymi, dobrymi znajomymi których tam spotkałam.
    Mama-ponoć na Skwerze był koncert Marylki w tym samym czasie....

    • 0 0

  • ...BJORK....

    ...nie wszystcy ludzie "słysza" jej muzykę....nie do wszystkich ona dociera...

    Human Behaviour BJORK

    if you ever get close to a human
    and human behaviour
    be ready to get confused
    ther's definitely no logic
    to human behaviour
    but yet so irresistible
    there's no map
    to human behaviour
    they're terribly moody
    then all of a sudden turn happy
    but ,oh, to get involoved in the exchange
    of human emotions is ever so satisfying
    there's no map
    and a compass
    wouldn't help at all
    human behaviour

    • 0 0

  • BJÖRK

    oj nie wszyscy...
    Ludzkie zachowanie BJÖRK
    jeśli kiedykolwiek zbliżysz się do człowieka
    i ludzkiego zachowania
    badź gotowy na zmieszanie się
    definitywnie brak logiki
    w ludzkim zachowaniu
    ale jakże jest nieodparte
    nie ma mapy
    ludzkiego zachowania
    są strasznie markotni
    gdy nagle stają się szczęśliwi
    ale, o, wplątać się w zmianę tegoż zachowania
    jest zawsze tak zadowalające
    nie ma mapy
    a kompas
    także by nie pomógł
    ludzkie zachowanie

    • 0 0

  • marudzenie...

    Ciagle slysze marudzenie. Wydaje mi sie ze cena 80zl odstraszy "niefanow" Bjork. Jednak sie mylilem. Niektorzy naprawde poprzychodzili tylko po to by "zaliczyc" jedno z wiekszych wydarzen na pomorzu, jak nie w Polsce. Po kooncercie bylo slychac zdegustowane osoby "beznadzieja", "ona wcale nie jest taka dobra", "myslalem(am) ze bedzie lepiej". Czego wy ludzie sie spodziewaliscie? Ze bedzie grala 5 godzin? Moze za duzo wypiliscie, zeby "poczuc" koncert? Dla mnie to bylo wspaniale wydarzenie (moze suport niewypalil przez nieobecnosc Skalpela na ktorym mi zalezalo). Teraz jestem pewien ze dalbym 80zl nawet wtedy, gdy bylaby sama Bjork, aby przezyc to jeszcze raz. Moze jestem nieco nienasycony ale mam na to odpowiedz. Nienasycenie bierze sie z oczywistej rzeczy - bylo tak zaj... ze chcialoby sie aby to trwalo i trwalo.
    Jeszcze jedno. Przed koncertem nie bylem fanem Bjork lecz mam jej cala dyskografie (nie pytajcie czy legel :P) i dosyc czesto jej slucham. Glownie nastawialem sie na Skalpela. Po koncercie jestem pewien, ze "debut, homogenic, post, vespertine" i inne beda czesciej odtwarzane w moim cedeku.
    Pozdrawiam.

    • 0 0

  • A kto to Peaches?

    Siedze tu w Kanadzie, skazany na dozywocie w Toronto, ale o tej Peaches jeszce nie slyszalem. Z opisu tego przedstawienia nie dziwe sie. Ten akt podobny jest do tych gdzie aktorki strzelaja pilkami pingpongowymi z otworow ktore Matka Natura stworzyla do innych celow. A moze ona tez wie jak ssaniem zastartowac dmuchawke do lisci, albo tez przessac pilke gofowa przez 10m weza gumowego?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane