• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Brała narkotyki, prowadząc auto. Wypatrzyła ją pasażerka autobusu

Ewa Palińska
4 września 2023, godz. 14:00 
Opinie (173)
Spostrzegawczość gdyńskiej pasażerki sprawiła, że kierująca, która podczas prowadzenia auta zażywała narkotyki, trafiła do aresztu. Spostrzegawczość gdyńskiej pasażerki sprawiła, że kierująca, która podczas prowadzenia auta zażywała narkotyki, trafiła do aresztu.

Jadąc autem, zażywała narkotyki. 33-letnia mieszkanka Rumi miała jednak solidnego pecha, bo temu wszystkiemu z zaciekawieniem przyglądała się przez okno pasażerka jednego z miejskich autobusów. Kobieta o swoich podejrzeniach niezwłocznie powiadomiła policję. Funkcjonariuszom, którzy podjęli interwencję, kierująca nie tylko przyznała się do zażywania zabronionych substancji, ale pochwaliła się też, że "jeszcze ma trochę przy sobie".



Stanie w korku umilała sobie narkotykami



Czy zażywałe(a)ś kiedyś jakiekolwiek narkotyki?

Co można zobaczyć przez okno miejskiego autobusu? Tu można by puścić wodze fantazji, jednak nawet wówczas, jeśli okazalibyśmy się bardzo kreatywni, raczej nie wpadlibyśmy na to, co w sobotnie popołudnie, 2 września, zaobserwowała pasażerka jednego z gdyńskich autobusów. Jej zdziwienie było tak wielkie, że swoimi przypuszczeniami postanowiła podzielić się z policją.

- Dyżurny otrzymał od pasażerki autobusu informację o kierującej samochodem marki Kia, która jadąc w korku, na ul. Wielkopolskiej w Gdyni, miała zażywać narkotyki - informuje Komenda Miejska Policji w Gdyni. - Na miejsce pojechali policjanci z ruchu drogowego, którzy zatrzymali pojazd do kontroli.


"Jeszcze trochę mam przy sobie"



Za kierownicą auta, które postanowili skontrolować funkcjonariusze, siedziała 33-letnia mieszkanka Rumi. Kobieta nie tylko przyznała się do tego, że zażywała narkotyki, ale też otwarcie wyznała, że jeszcze trochę ma przy sobie.

Okazało się, że na to "jeszcze trochę" składało się prawie 18 gramów marihuany, ponad 7 gramów kokainy oraz blisko 6 gramów klefedronu.

Ciekawość pasażerki pierwszym krokiem do... policyjnego aresztu



Policja nie podaje, jakie narkotyki i w jaki sposób spożywała kierująca autem, że rzuciło się to w oczy pasażerce autobusu. Czy był to skręt, którego sobie popalała stojąc w korku? A może wciągała nosem kreskę albo wkładała coś pod język? Skoro sprowokowało to pasażerkę autobusu do wezwania policji, forma, w jakiej narkotyki były przyjmowane, musiała być wyrazista i jednoznaczna. Cóż, pozostają nam tylko domysły, niemniej ciekawość pasażerki okazała się dla kierującej pierwszym stopniem do... aresztu.

- Funkcjonariusze przewieźli 33-latkę do szpitala na badanie krwi, a następnie osadzili ją w policyjnej celi - informuje KMP w Gdyni.
Zatrzymana usłyszała zarzuty posiadania narkotyków, za co grozi kara pozbawienia wolności do 3 lat. Za kierowanie pod wpływem środków odurzających można trafić do więzienia na 2 lata. Teraz o losie kobiety zadecyduje sąd.

Miejsca

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (173)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane