- 1 Wojskowa flota aut wyprzedała się na pniu (52 opinie)
- 2 Wyprosił z autobusu dzieci z hulajnogami (781 opinii)
- 3 Pierwsze spotkanie trzech prezydentek (314 opinii)
- 4 Protest na ul. Boh. Getta Warszawskiego (431 opinii)
- 5 Zwężenie na Estakadzie Kwiatkowskiego (26 opinii)
- 6 15-latek autem na minuty uciekał policji (115 opinii)
Były dyrektor szpitala oczyszczony z zarzutów i uniewinniony
Gdański sąd uniewinnił Mirosława Domosławskiego, byłego dyrektora Pomorskiego Centrum Traumatologii i uznał, że nie naraził on - jak twierdziła prokuratura - szpitala na stratę w wysokości blisko 1,9 mln zł. Uzasadnienie wyroku było druzgoczące dla skarżących.
Główny z zarzutów, oparty o opinię biegłej, dotyczył umów zawieranych przez szpital, rzekomo bez poprzedzającej je stosownej analizy ekonomicznej. Chodziło o zatrudnienie firmy outsourcingowej, która - według prokuratury - miała dublować działalność szpitalnej księgowości i kadr. W ten sposób szpital miał płacić dwa razy za tę samą usługę: swoim pracownikom oraz firmie zewnętrznej.
Sąd, uzasadniając wyrok, nie pozostawił suchej nitki na opinii stanowiącej główną podstawę aktu oskarżenia. W jego ocenia była ona zupełnie nieracjonalna. Chociażby dlatego, że porównywano w niej koszty prowadzenia księgowości przez firmę zewnętrzną w kolejnych latach działalności placówki z kosztami księgowości szpitala z roku 2004. Nie uwzględniono więc m.in. znacznych, ustawowych podwyżek.
Podczas procesu sąd nakazał sporządzić dodatkową opinię, która porównywałaby wydatki na firmę zewnętrzną z wydatkami na samą szpitalną księgowość, uwzględniając jednak realny wzrost płac oraz koszty szkoleń, które powinny zostać przy okazji przeprowadzone.
Okazało się, że w niektórych latach koszty korzystania z usług podmiotu zewnętrznego... byłyby niższe niż wynikające z utrzymania działu szpitalnej księgowości w kształcie z 2004 roku. W innych latach koszty te byłyby wyższe, ale nigdy nie o więcej niż o 100 tys. zł, czyli o ok. 0,05 proc. pełnych rocznych obrotów szpitala.
Sąd dał jednak do zrozumienia, że nie o same liczby tu chodzi, a o to, że opinia, na podstawie której sformułowano akt oskarżenia, nie brała pod uwagę wszystkich działań dyrektora i działalności całej placówki.
W uzasadnieniu wyroku wspomniano więc to, że to właśnie dzięki zatrudnieniu firmy zewnętrznej udało się dostosować księgowość placówki do wymagań, które były potrzebne, aby rozpocząć proces restrukturyzacji szpitala. Proces - jak zaznaczył sąd - udany.
Kiedy Domosławski przejmował w 2004 roku placówkę, generowała ona straty. Z kolei w latach 2008 i 2009, po wprowadzeniu przez dyrektora reform, szpital nie tylko wyszedł na finansową prostą, ale też zaczął przynosić zyski (ponad 2 mln zł rocznie). Sąd zwrócił też uwagę na to, że już po zwolnieniu Domosławkiego sytuacja placówki znów się pogorszyła: w 2010 roku szpital zanotował stratę w wysokości 10 mln zł, a rok później - 18 mln zł.
- Jestem szczęśliwy, chociaż ta sprawa spędzała mi sen z powiek przez kilka lat. Dzięki niej wróciłem jednak do tego, co zawsze lubiłem robić najbardziej, czyli do leczenia pacjentów. Z zarządzania się wyleczyłem - powiedział na Domosławski po wyjściu z sali.
Wyrok - nakazujący też wypłacenie przez skarb państwa 17,7 tys. zł byłemu dyrektorowi szpitala - nie jest prawomocny. Czy prokuratura będzie się od niego odwoływać? - Z całą pewnością zostanie złożony wniosek o wydanie uzasadnienia wyroku na piśmie. Dopiero później podejmiemy decyzję, co dalej - stwierdził Tomasz Kapusta z Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz.
Opinie (67) 2 zablokowane
-
2014-05-16 15:33
Sąd
To facet miał szczęście ,że był sądzony przez "niezawisły i niezależny "sąd bo każdy inny to by go skazał.
- 12 2
-
2014-05-16 15:34
Ta sprawa wygląda
Jakby agent tomek maczał w tym palce.
- 7 1
-
2014-05-16 15:41
prokuratorskie igraszki życiowym dramatem człowieka :-( (1)
Najlepszy przykład na to jak zniszczyć niewinnego człowieka.....odszkodowanie moim zdaniem za niskie do skali poniesionych strat moralnych i finansowych ......
- 17 1
-
2014-05-16 16:57
No ale chcieliście rozliczania aferzystów, karania za przekręty, walki z korupcją... no i macie co chcieliście.
- 0 6
-
2014-05-16 16:05
Szkoda gadać
Byłem pracownikiem tego szpitala za czasów Pana Domosławskiego i to co mu zrobiono to...na język cisną się tylko epitety. Człowiek, który znał a przy najmniej kojarzył swoich pracowników. Zero anonimowości. Teraz ten szpital, to kompletne dno finansowe. Faktycznie, każdy kolejny dyrektor to kolejne generowane koszta. W ciągu roku kilkukrotne zmiany nazwy szpitala- jakby to miało polepszyć jakość pomocy.W tym szpitalu jest wiele patologii i tak naprawdę dużo by pisać. Chociażby o traktowaniu pracowników. Na szczęście już w nim nie pracuje.
- 21 0
-
2014-05-16 16:08
CBA
Trzeba dobrze odczytac skrót CBA czyli centralne biuro analfabetów
- 7 0
-
2014-05-16 16:44
a kto kiedy skazał doktorka?
po co ta szopka?
- 1 9
-
2014-05-16 18:03
2+2=4
- 2 0
-
2014-05-16 20:07
a nielegalne płaten operacje za jego czasów to kolejny temat (1)
uniewinniony za jedną rzecz, za sto kolejnych powinien odpowiadać, chociażby za pozbawienie wolności personelu, jak założył kłódkę na neurochirurgię i pielęgniarki i chorzy przez okno musieli wychodzic, albo jak pacjenci płacili za implanty nielegalnie
- 3 4
-
2014-05-16 21:25
Koleś.Możesz beknąć za pomówienie.Przeproś.
- 2 1
-
2014-05-16 20:23
Pieniacze powinni zapłacić za koszty procesu, a nie my - podatnicy!
- 5 1
-
2014-05-16 21:38
i teraz otwarte pytanie: czy ta biegła poniesie jakiekolwiek konsekwencje swojej opinii?
A powinna i to bardzo daleko idące.
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.