- 1 Sprawa zgubionego karabinu trafiła do Gdyni (78 opinii)
- 2 Podpalacz z Gdyni w rękach policji (60 opinii)
- 3 Światła na ostatniej zebrze na Grunwaldzkiej (87 opinii)
- 4 Mieczysław Struk wybrany na marszałka (45 opinii)
- 5 Pierwsze spotkanie trzech prezydentek (409 opinii)
- 6 Wyprosił z autobusu dzieci z hulajnogami (954 opinie)
Były dyrektor szpitala oczyszczony z zarzutów i uniewinniony
Gdański sąd uniewinnił Mirosława Domosławskiego, byłego dyrektora Pomorskiego Centrum Traumatologii i uznał, że nie naraził on - jak twierdziła prokuratura - szpitala na stratę w wysokości blisko 1,9 mln zł. Uzasadnienie wyroku było druzgoczące dla skarżących.
Główny z zarzutów, oparty o opinię biegłej, dotyczył umów zawieranych przez szpital, rzekomo bez poprzedzającej je stosownej analizy ekonomicznej. Chodziło o zatrudnienie firmy outsourcingowej, która - według prokuratury - miała dublować działalność szpitalnej księgowości i kadr. W ten sposób szpital miał płacić dwa razy za tę samą usługę: swoim pracownikom oraz firmie zewnętrznej.
Sąd, uzasadniając wyrok, nie pozostawił suchej nitki na opinii stanowiącej główną podstawę aktu oskarżenia. W jego ocenia była ona zupełnie nieracjonalna. Chociażby dlatego, że porównywano w niej koszty prowadzenia księgowości przez firmę zewnętrzną w kolejnych latach działalności placówki z kosztami księgowości szpitala z roku 2004. Nie uwzględniono więc m.in. znacznych, ustawowych podwyżek.
Podczas procesu sąd nakazał sporządzić dodatkową opinię, która porównywałaby wydatki na firmę zewnętrzną z wydatkami na samą szpitalną księgowość, uwzględniając jednak realny wzrost płac oraz koszty szkoleń, które powinny zostać przy okazji przeprowadzone.
Okazało się, że w niektórych latach koszty korzystania z usług podmiotu zewnętrznego... byłyby niższe niż wynikające z utrzymania działu szpitalnej księgowości w kształcie z 2004 roku. W innych latach koszty te byłyby wyższe, ale nigdy nie o więcej niż o 100 tys. zł, czyli o ok. 0,05 proc. pełnych rocznych obrotów szpitala.
Sąd dał jednak do zrozumienia, że nie o same liczby tu chodzi, a o to, że opinia, na podstawie której sformułowano akt oskarżenia, nie brała pod uwagę wszystkich działań dyrektora i działalności całej placówki.
W uzasadnieniu wyroku wspomniano więc to, że to właśnie dzięki zatrudnieniu firmy zewnętrznej udało się dostosować księgowość placówki do wymagań, które były potrzebne, aby rozpocząć proces restrukturyzacji szpitala. Proces - jak zaznaczył sąd - udany.
Kiedy Domosławski przejmował w 2004 roku placówkę, generowała ona straty. Z kolei w latach 2008 i 2009, po wprowadzeniu przez dyrektora reform, szpital nie tylko wyszedł na finansową prostą, ale też zaczął przynosić zyski (ponad 2 mln zł rocznie). Sąd zwrócił też uwagę na to, że już po zwolnieniu Domosławkiego sytuacja placówki znów się pogorszyła: w 2010 roku szpital zanotował stratę w wysokości 10 mln zł, a rok później - 18 mln zł.
- Jestem szczęśliwy, chociaż ta sprawa spędzała mi sen z powiek przez kilka lat. Dzięki niej wróciłem jednak do tego, co zawsze lubiłem robić najbardziej, czyli do leczenia pacjentów. Z zarządzania się wyleczyłem - powiedział na Domosławski po wyjściu z sali.
Wyrok - nakazujący też wypłacenie przez skarb państwa 17,7 tys. zł byłemu dyrektorowi szpitala - nie jest prawomocny. Czy prokuratura będzie się od niego odwoływać? - Z całą pewnością zostanie złożony wniosek o wydanie uzasadnienia wyroku na piśmie. Dopiero później podejmiemy decyzję, co dalej - stwierdził Tomasz Kapusta z Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz.
Opinie (67) 2 zablokowane
-
2014-05-16 22:07
czyżby myk taki sam jak np. w Stoczni Szczecińskiej?
Pozamykali zarząd, nowi zrobili co trzeba i po uprawomocnieniu się wszystkich decyzji stary zarząd wypuścili, oczyszczając z wymyślonych wcześniej zarzutów??
- 4 0
-
2014-05-17 01:06
pani Redaktorze Weltrowski, czy nie uważa Pan, że powinno się, gwoli uczciwości społecznej
podać do publicznej wiadomości imienia i nazwiska słynnej BIEGŁEJ i prokuratora, który na podstawie opinii tejże (prze)biegłej sporządził wyśmiany przez sąd ten akt oskarżenia?
- 6 0
-
2014-05-17 08:09
Może prokurator Kapusta powińnien zając się warzywami tam mógl by się wykazac
- 2 1
-
2014-05-17 08:30
tak się sprawdzało państwo policyjne jArrona i Źbiszka
"Cześć ich Pamięci"! NIECH NIGDY NIE POWSTANĄ!
- 0 0
-
2014-05-17 10:07
Państwo w Państwie
No tym razem nie udało sie prokuraturze nikomu zniszczyć życia..Brawa dla Sądu.
- 0 0
-
2014-05-17 10:50
Gratulacje. Ale błotem już obrzucili najpewniej uczciwego człowieka, trauma zostaje. Ciekawe ile pomyj swojego czasu wylali internauci, gdzie co jeden to większy ekspert
- 1 0
-
2014-05-17 11:28
Paranoja (1)
Przykre jest to, że straty finansowe które poniósł szpital od odejścia dr Domosławskiego to straty które ponieśliśmy my wszyscy- skarb państwa. To nie prywatny szpital. Moze ktos zapłaciłby za to? Oskarżyli człowieka za to, że ukrócił machlojki i przekręty. Wątpie aby kiedykolwiek znalazł sie inny chętny ze szczerymi zamiarami na to stanowisko. Inteligenty człowiek nie zaryzykuje po takim przykładzie. Szpital skazany na strate. Zaorać. I publicznie przeprosić za oszczerstwa. Spokojnej przyszłości doktorze!
- 4 1
-
2018-10-12 12:11
On też robił przekręty niestety. Nie wiesz czy udajesz?
- 0 0
-
2014-05-17 15:00
Dyrektor jaki jest, każdy widzi.
Wypasiony.
- 0 2
-
2014-05-17 21:49
Wróć (1)
Modlę się, żeby jakimś trafem dyrektor Domosławski wrócił do szpitala na swoje poprzednie stanowisko. Nikt nigdy tak jak ON nie szanował swoich pracowników, to co przeżywa się w tych czasach uwłacza godności człowieka. Spółki, spółki, spółki...już człowiek stracił życie na Zaspie, tylko patrzeć co będzie dalej. Mobbing i ...nie mogę dalej pracować w takich warunkach. Zwolniłam się ale co będzie dalej...
- 0 1
-
2018-10-12 12:12
Ty chyba z rodziny Domestosa jesteś? Traktował ludzi jak g...o.
- 0 0
-
2014-05-19 05:42
problem w tym, że często na siłę szuka się winy. czy pan dyrektor zrobił jakieś błędy, z pewnością tak jak każdy kto prowadzi jakąś działalność. ale nie oznacza to , że były to działania na szkodę szpitala - potwierdził to sąd. i nie ma co tu rozpamietywać i snuć jakieś dywagacje. nalezy wreszcie przyjąc do wiadomości , że człowiek jest winny tylko wtedy gdy tak orzekł sąd a nie opinia publiczna
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.