• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Centrum Stocznia: powstanie, ale mniejsze

Michał Stąporek
30 czerwca 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Deweloper zapewnia, że wybuduje Centrum Stocznia, ale mniejsze, niż wcześniej zapowiadał. Na razie "zawiesił" projekt budowy dwóch wieżowców z mieszkaniami, o łącznej powierzchni 22 tys. m kw. Deweloper zapewnia, że wybuduje Centrum Stocznia, ale mniejsze, niż wcześniej zapowiadał. Na razie "zawiesił" projekt budowy dwóch wieżowców z mieszkaniami, o łącznej powierzchni 22 tys. m kw.

Deweloper potwierdza: budowa Centrum Stocznia w Młodym Mieście może ruszyć niebawem, ale będzie ono mniejsze, niż wcześniej zapowiadano.



Centrum Stocznia widziane od strony nieistniejącej na razie ul. Nowej Wałowej. Centrum Stocznia widziane od strony nieistniejącej na razie ul. Nowej Wałowej.
Kilka dni temu pisaliśmy o opóźnieniach z rozpoczęciem budowy ulicy Nowej Wałowej - drogi, która przetnie tereny postoczniowe, i która jest warunkiem budowy nowej dzielnicy w Młodym Mieście w Gdańsku. Właściciel tych terenów - duńska spółka Baltic Property Trust Operation - zapewniał wtedy, że jeszcze latem wystąpi o pozwolenie na budowę ulicy.

Poważna zwłoka w budowie Nowej Wałowej groziłaby przesunięciem w czasie powstania największego z już zapowiedzianych obiektów, jakie mają powstać na terenie Młodego Miasta. Chodzi o wielofunkcyjne Centrum Stocznia - połączenie centrum handlowego z biurowcami i mieszkaniami w wysokich na kilkadziesiąt metrów wieżowcach. Problemy z Nową Wałową, a także zastój na rynku sprawiły, że pojawiły się spekulacje, że deweloper - duńska firma TK Development - wycofa się z tej inwestycji, a Centrum Stocznia w ogóle nie powstanie.

Na szczęście ostatni raport giełdowy spółki rozwiewa te wątpliwości. Firma oficjalnie potwierdza, że spodziewa się wydania pozwolenia na budowę w połowie roku. Warto jednak zaznaczyć, że jeszcze pod koniec ub.r. jako termin rozpoczęcia budowy CS podawano połowę 2009 r.

"Jak tylko zaczną się prace przy budowie miejskiej infrastruktury, [chodzi o rozpoczęcie budowy Nowej Wałowej - przyp. red.] podejmiemy decyzję o terminie rozpoczęcia budowy centrum" - czytamy w raporcie dla inwestorów.

Zarazem jednak TK Development przyznaje, że inwestycja będzie realizowana w okrojonej wersji. "Planowaną wcześniej budowę dwóch wież mieszkalnych o powierzchni 22 tys. m kw. zawieszamy" - informuje zarząd firmy swoich inwestorów.

Co wobec tego pozostanie z Centrum Stocznia? Galeria handlowa z punktami gastronomicznymi, kino wielosalowe oraz biurowiec o powierzchni 11 tys. m kw. Cześć handlowo-rozrywkowa ma mieć powierzchnię 61 tys. m kw.

Współinwestorem Centrum Stocznia jest firma Atrium European Real Estate.

Opinie (114) 3 zablokowane

  • czyl wychodzi na to, ze zapewne z tej calej mega inwestycji powstanie tylko kolejne centrum handlowe

    • 1 0

  • wszystko nowe ale tramwaje i tak pozostana te same ;D

    • 0 0

  • Hahahahahahaha (1)

    Gdańsk...tam nigdy nic nie powstanie... No może opróczmuzeów i pomnikó "Wielkiej Przeszłości"...

    • 1 0

    • tak oprócz hali, stadionu, hoteli, biurowców i nowych mieszkań

      nic u nas nie powstaje.
      Proponuje zajrzec na polanke redłowską lub budowe blaszaka wzgórze lub niedoszły apartamentowiec investu w redłowie.

      • 0 0

  • Czy ktoś wie co się stanie z budynkami mieszkalnymi należącymi do stoczni północnej? Na ul.Marynarki Polskiej?

    • 0 0

  • Panie "Koniku"
    Zacznę od końca: w większości metropolii to właśnie jej mieszkańcy wyprowa-
    dzają się na przedmieścia, a centra zajęte są przez biura, banki i administracje. Efekt tego jest taki, że po południu piękne centrum z wieżowcami jest zazwyczaj puste. Inaczej jest w miastach portowych, których istnienie determinowane jest przez stocznie, porty i wszystko to, co ogólnie nazywa się gospodarką morską. Tereny stoczniowe lub portowe leżą zazwyczaj w obrębie starego miasta i są pozostałością stoczni i portów zbudowanych przed wiekami, które dały początek miastu i wokół których to miasto wzrastało.
    Zgadzam się, że dzisiaj są to bardzo atrakcyjne tereny, na które ostrzą sobie
    zęby wietrzący ogromne zyski deweloperzy, popierani często przez ludzi
    powiązanych z nimi biznesowo (np. media, które są przez nich opłacane, lub nawet są ich własnością ). Są jeszcze inne powody niszczenia stoczni, np.
    tzw. klątwa Rakowskiego (Mojżesz Rak ), który dwadzieścia parę lat temu
    przyrzekł stoczniowcom, że będą w stoczni rosnąć kartofle. Może wydaje się to śmieszne dla niektórych, a

    • 1 0

  • (1)

    Dokończenie komentarza ocenzurowanego przez administratora.
    Może wydaje się to komuś śmieszne, ale w Polsce nigdy nie została przeprowadzona lustracja, tak jak to zrobiono we wszystkich (naprawdę, we
    wszystkich krajach), a przy władzy zostali często ci sami ludzie (np. Kwaśniewski, Marek Borowski-Berman, Miler...), ich dzieci lub inni członkowie rodzin (Cimoszewicz, Longin Pastusiak, Ikonowicz...), pupile poprzedniej formacji (Jan Krzysztof Bielecki, Hanna Suchocka, Marek Belka ), czy właściciele mediów (Jerzy Urban, Michnik, Walter ). W międzyczasie dorośli także fani
    komuny - Olejniczak, Napieralski, Belka. Dodać należy także ludzi powiązanych
    z obecną władzą biznesowo i okaże się wtedy, że w zasadzie nic się nie zmie-
    niło. Rządzi praktycznie ta sama formacja, z tą różnicą, że przedtem mieli
    tylko władzę i wpływy, a teraz mają jeszcze pieniądze.
    Argument, że w Trójmieście są jeszcze inne stocznie, np. stocznia w Górkach
    Wsch., ktora produkuje nadbudówki i elementy kadłubów mniejszych jednostek, lub stocznia przy ul. Siennej, produkująca łodzie rybackie i jachty
    jest po prostu manipulacją i próbą wprowadzenia w błąd. Nie można bowiem
    porównywać tych stoczni ze Stocznią Gdańską i jej potencjałem.
    Stocznia powinna pozostać na swoim miejscu i nadal produkować dla Polski
    statki i być świadectwem fachowości polskich stoczniowców.

    • 1 0

    • Panie Ryszardzie
      Nie miałem zamiaru porównywać Stoczni "Wisła" w Górkach Zachodnich (wczoraj pomyłkowo wpisałem Wschodnich), czy innych mniejszych stoczni do Stoczni Gdańsk. Wszyscy wiedzą, że to nie ta sama skala działania. Chodziło mi o wykazanie, że na potencjał stoczniowy Gdańska (tylko o tym mieście mówiliśmy, a nie o Gdyni gdzie stocznia została kupiona przez konsorcjum katarskie, które jak pan pisze może mieć powiązania z Mossadem) składa się kilka zakładów, w tym duża grupa Stoczni Remontowa, dobrze zarządzana, która nie miała do tej pory kłopotów z zamówieniami i z marką. Stocznia Gdańsk działa nadal jako stocznia prywatna, wprawdzie jej przyszłość jest niepewna, ale żaden rząd, ani Donalda Tuska, ani poprzedni Jarosława Kaczyńskiego nie był w stanie skutecznie wpływać na portfel jej zamówień i na decyzje urzędników Unii Europejskiej, które również moim zdaniem nie są calkowicie bezstronne. Mam nadzieję tak jak i Pan, że stocznia przetrwa, bo wrosła w krajobraz przemysłowy miasta. I naprawde nie jest to istotne że będzie to tylko wyspa Ostrów. Pozostałe stocznie pracują w oparciu o Wisłę Martwą i radzą sobie dobrze.
      Jeśli chodzi o tereny poprzemysłowe w pobliżu centrum miast, proszę popatrzeć na londyńskie docklands. Przez lata były to tereny portowe. Po drugiej wojnie zostały odbudowane ze zniszczeń, ale w latach 60-tych XX w transport kontenerowy rozwijajacy się w oparciu o port Tilbury nad morzem zmusił władze Londynu do zamknięcia doków. Podjęto ich rewitalizację, nie bez protestów społecznych dotyczących tego, że docklands staną się enklawą dla bogatych. Obecnie ten obszar jest zarówno centrum finansowym jak i dobrym miejscem do życia mieszkańców, nie tylko tych najbogatszych, z dobrymi połączeniami komunikacyjnymi i odpowiednią zabudową. W Gdańsku od lat obszar miasta na północ od ul Walowej jest symbolem zaniedbania i pustki. Czas, aby coś zaczęło tam się zmieniać. Oczywiście parę osób na tym finansowo skorzysta, ale na calym świecie na zagospodarowywaniu nowych terenów zarabiają najsprytniejsi i nie ma na to rady.
      Fragmentu o braku lustracji w Polsce nie skomentuję, co ma piernik do wiatraka. Wsadza Pan wielu polityków do worka przewiązanego żydowską wstążką twierdząc, że ma to jakiś wpływ na rozwój stoczni w Gdańsku.

      • 0 0

  • cena

    pewnie widok na 3 krzyze bedzie kosztowal 15 tys za m2 -rodzina na swoim. zydostwo.

    • 0 0

  • jak to w zyciu -plany wielkie mozliwosci małe.
    Teraz Polska - górą nasi

    • 0 0

  • zachowajmy umiar

    postep tak ale czy mozna uratowac cos z tradycji stoczniowej gdanska , to jest zabytek swiadczacy o korzeniach miasta ale i demokracji w Polsce , a kolejna galeria ......panie prezydencie gdansk powinien sie rozwijac i modernizowac ale nie kosztem zabytków .

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane