- 1 Dwa osiedla obok siebie bez wspólnej drogi (147 opinii)
- 2 Najstarsza fontanna idzie do remontu (69 opinii)
- 3 Miasto pełne znaków. Wiele niepotrzebnych (131 opinii)
- 4 Pomnik twórcy Bitcoina stanie w Gdańsku? (238 opinii)
- 5 Zamiast Rębiechowa lotnisko na morzu (221 opinii)
- 6 Nowe ściany starej kawiarni na Aniołkach (64 opinie)
Ćevapi, pizza i tapas: czym nakarmimy kibiców podczas Euro
Czy kibic z Chorwacji, Hiszpanii, Włoch lub Irlandii, który podczas wizyty w Trójmieście nagle zatęskni za narodową kuchnią, będzie miał u nas okazję kulinarnej podróży do swojej ojczyzny? Euro to dobry pretekst, by przyjrzeć się bliżej ofercie gastronomicznej Gdańska, Sopotu i Gdyni.
W momencie, kiedy okazało się, że do Trójmiasta zjadą przede wszystkim Hiszpanie, Irlandczycy, Włosi i Chorwaci, niektórzy nie ukrywali rozczarowania, oczekując bogatszych i bardziej skorych do trwonienia pieniędzy Szwedów.
Są jednak tacy, którzy bardzo cieszą się z rozdania i nie mają powodu, by narzekać: chociażby właściciele włoskich restauracji, których w Trójmieście nie brakuje. Część z nich serwuje raczej polską wersję tego, co można zjeść w słonecznej Italii, ale zdarzają się wśród nich perełki, często prowadzone przez Włochów.
Dużą popularnością wśród miłośników włoskiej kuchni cieszą się na przykład: Gamberorosso i Ristorante Da Mario w Gdańsku, Tesoro i Toscana w Sopocie czy Pizzeria Trattoria di Strada, A Modo Mio i Tutta Mia w Gdyni.
- Włosi, nawet wyjeżdżając za granicę, szukają tych samych potraw, które zjedliby u siebie w domu: pizzy, makaronów, owoców morza - mówi Cristian D'Andrea, menedżer restauracji Gamberorosso - Najważniejsze dla nich jest to, żeby kuchnia autentyczna, dlatego stołują się przede wszystkim w restauracjach prowadzonych przez Włochów.
- Hiszpanie uwielbiają bary z przekąskami tapas, do których można przyjść ze znajomymi, zjeść coś, wypić dobre wino - tłumaczy Michał Sieczkowski, właściciel Mercado. - Zresztą odwiedzanie barów z tapas jest w Europie coraz modniejsze, o czym świadczy niedawna wizyta norweskich kibiców w naszym barze.
Miłośnicy hiszpańskich dań mogą być też mile zaskoczeni ofertą innych, serwujących europejską kuchnię restauracji - w wielu z nich można dostać gazpacho czy paellę. Najwyraźniej mieszkańcy Trójmiasta i turyści przedkładają kuchnię śródziemnomorską nad własną, narodową.
Większym problemem dla restauratorów mogą okazać się Chorwaci. Kto nie był w ich pięknym kraju i nie zna nikogo z tamtych stron, pewnie nie kojarzy ich narodowej kuchni. I rzeczywiście, trudno tu o jednoznaczną charakterystykę, bo mieszkańcy Chorwacji jadają bardzo różnorodnie, a na zawartość ich talerzy wpływ ma zarówno kuchnia węgierska, jak i turecka czy śródziemnomorska.
- Chorwaci jedzą dużo mięsa, jagnięciny i baraniny, oraz ryb. Są tradycjonalistami, nie przepadają za kuchnią eksperymentalną, nie smakuje im połączenie słodko-słonych smaków, dlatego nie lubią na przykład polskich surówek z dodatkiem jabłek - tłumaczy Renata Litvinovic, właścicielka i szef kuchni jedynej trójmiejskiej restauracji chorwackiej: Dalmaciji. - Obiad chętnie popijają śliwowicą i piwem, o dziwo wolą lżejsze polskie, od swojego, cięższego chorwackiego.
Jak przyznaje pani Renata, istnieje szansa, że mieszańcy Europy Południowej rozsmakują się w kilku naszych, polskich potrawach, na przykład bigosie. Więcej problemów mogą przysporzyć kibice z Irlandii, którzy - mimo iż uwielbiają jeść na mieście i kupować jedzenie na wynos - nie przepadają za eksperymentami. Prawdopodobnie wybiorą się na hamburgera lub stek do jednej z amerykańskich restauracji, takich jak Casino Diner w Śródmieściu, czy Classic Restaurant w Oliwie. Co ważne, a może nawet ważniejsze, pewnie zajrzą do jednego z pubów stylizowanych na irlandzkie: Scruffy O'Brien we Wrzeszczu czy Irish Pub i Irish Station w centrum.
- Irlandczycy lubią posiedzieć w pubie oglądając mecz i pijąc piwo, są przy tym bardzo głośni - śmieje się Marcin Mechowski, właściciel Irish Pubu - Mieliśmy już okazję gościć kibiców, którzy przyjechali do Gdańska na Euro, pili przede wszystkim Guinessa, ale próbowali też polskiego piwa.
Wnioski? Na pewno najbardziej rozpieszczeni poczują się u nas Włosi, którzy będą mieli okazję zjeść w Trójmieście obiad jak u mamy. Jest szansa, że wizyta kibiców zaowocuje miłością do polskiej kuchni, szczególnie, że o to dba miasto.
- W Strefie Kibica będzie można skosztować tradycyjnych, pomorskich produktów - mówi Piotr Piotrowski z Biura Euro 2012. - Znajdzie się tam specjalne stanowisko Gdańskiego Obszaru Metropolitalnego, gdzie chętni posmakują specjałów z Kociewia, Kaszub czy Powiśla.
Miejsca
Opinie (102) 2 zablokowane
-
2012-06-10 11:55
Powinniśmy promować Polską kuchnię! (9)
Jedzenie dań regionalnych, to też atrakcja. A Polska kuchnia to nie tylko bigos i schabowy. Mamy wiele dań, które na pewno zasmakują większości np. pierogi z truskawkami :)
- 45 3
-
2012-06-10 13:04
placki ziemniaczane (7)
- 15 1
-
2012-06-10 15:33
A jadłaś kiedyś ukraińskie łazanki z kapustą? Albo cwibak? Ale nie keks udający cwibak, tylko ten prawdziwy? (6)
Mówimy o kuchni staropolskiej czy o tzw. kuchni polskiej? Bo ta pierwsza ma wiele odmian, w zależności od regionu. Ukraińska jest dosyć tucząca, wystarczy spojrzeć na Ukrainki, ale za to bardzo smaczna.
- 3 8
-
2012-06-11 18:07
jadłem w domu. Moja rodzina pochodzi ze Lwowa.
- 0 0
-
2012-06-10 18:42
co ty pitolisz człowieku (4)
ukraińska i słowacka kuchnia są dokładnie takie same jak nasza
ale dodatkowo ukraińska jest zdrowsza!
Właśnie przez użycie dwóch warzyw
o najniższym na świecie indeksie glikemicznym!
O czym mówię?
Czosnek i cebula!
Tego własnie w polskiej kuchni nie ma
i dlatego jest wręcz odwrotnie.
My mamy tłusto a oni nie!
Cebula i czosnek spowalnia
wchłanianie się substancji odżywczych
przez co nawet po zjedzeniu mięsa i chleba
człowiek nie wytwarza strzału insuliny
a ta nie kumuluje tego natychmiast
w komórkach tłuszczowych.- 6 4
-
2012-06-11 15:54
cebula i czosnek
spotkalam ukraińca i strasznie smierdzialo mu z ust cebula - my przynajmniej nie smierdzimy
- 0 1
-
2012-06-11 01:19
strzał to ty masz po tej cebuli z czosnkiem codziennie (1)
Sąsiedzi narzekają, domownicy pewnie nie żyją. Pies uciekł
- 3 3
-
2012-06-11 09:16
ech, co ja się będę z koniem kopał
dalej wierz w radio i telewizję
- 0 0
-
2012-06-10 20:54
Tak obce lepiej smakuje
- 1 1
-
2012-06-10 21:22
Taa jasne...
pierogi z truskawkami do piwa
- 3 0
-
2012-06-11 13:41
Opinie powinni wystawić goście, a nie my sobie sami
Z pewnością było wielu takich, którzy zdali się na opinie kelnera, polecającego najlepsze lokalne danie. Jednak prawda jest taka, że tradycyjna polska kuchnia wychodzi mocno z użycia, bo jest tłusta i niezdrowa. Dużo smażonego, mięso głównie wieprzowe i wołowe, biała mąka - pierogi, ciasta, bigos to przecież głównie tłuszcz. Który południowy żołądek by to zniósł?
- 3 0
-
2012-06-10 11:34
kto z was jadąc za granicę (7)
szuka polskiej/wschodnioeuropejskiej restauracji? Przyjezdni próbują tego, czego nie mają u siebie, a nie przeszukuje net czy miasto z zamiarem znalezienia "swojej" knajpy.
- 75 2
-
2012-06-11 12:20
bzdura
Też nie potrafię zrozumieć tego lansowania narodowych kuchni przyjezdnych. Już się widzę, jak spaceruję po Pekinie w poszukiwaniu baru z bigosem, przemierzam Paryż szukając placków ziemniaczanych albo Rzym wypatrując żurku!!!
- 3 0
-
2012-06-10 11:52
Ja uwielbiam próbować kuchni innych krajów (5)
Ale niestety, trafiłam też na wielu buraków, którzy świata poza tym, co jedzą codziennie nie widzą. Takich znajdziemy oczywiście w każdym kraju.
- 16 1
-
2012-06-10 13:57
(2)
Sama jesteś BURAK !!!
- 1 4
-
2012-06-10 18:33
o właśnie, barszcz powinniśmy sprzedawać tak jak Wietnamczycy swoją pho (1)
i z tego zrobić numer jeden klasik płońsk aperitif rocznik środa ;P
- 7 0
-
2012-06-10 18:34
Polska, biało-czerwona (czyli biała kiełbaska i barszcz)
albo pierogi w barszczu, jak to się nazywało....
no jak to się nazywało?- 7 0
-
2012-06-10 12:57
nawyki baaardzo trudno zmienić, szczególnie pospólstwu (1)
które z natury ma zamknięte i nieaktywne mózgi.
Zwierzę samo z siebie nic nie spróbuje nowego.
Lubi tylko to co już zna.
Tylko człowiek jest w stanie przełamać zwierzęce odruchy
i poszukiwać.- 7 2
-
2012-06-10 13:00
dlatego wszystkie orientalne biznesy są w Polsce skazane na porażkę
a tłuszcza polska dopiero na szmacie w Anglii się uczy nowych smaków,
zanim to wejdzie do masowej świadomości to miną dziesięciolecia.
Na dzień dzisiejszy tylko w największych miastach i to takich gdzie jest duży przepływ obcokrajowców, takie biznesy mają szansę.
To jest skierowane do światowych ludzi a nie do tubylca polskiego.
Ten musi dostać to co już zna.- 5 8
-
2012-06-10 13:41
Obiad polski? Gołąbki, młode ziemniaczki, pieczarki, surówka z czerwonej kapusty z jabłkiem. (25)
Na deser krajowe truskaweczki w 18% śmietanie z cukrem. Za 20 minut oddam się konsumpcji tegoż.
A lamusy niech żrą chińskiego dorsza za 25, obsmażonego w oleju z odzysku.- 16 7
-
2012-06-10 14:35
(3)
normalny człowiek wychowany na kuchni śródziemnomorskiej po naszym jedzeniu umierałby całą dobę.
- 6 2
-
2012-06-10 18:51
chyba po twojej (2)
jak się nie umie gotować to lepiej się nie odzywać.
Nie po to przez tysiące lat człowiek nauczył się używać kminku, majeranku, macierzanki i innych krzaczorów
żeby teraz jednym daniem zabić obcokarajowca.
Ale komu ja to mówię?
Osobnikowi znającemu tylko sól i pieprz
i kurka vegetę, tfu!- 4 2
-
2012-06-10 21:51
(1)
majeranek, i kminek.... znasz się na kuchni.... hahahaha
- 1 2
-
2012-06-11 09:18
o, znów ten sam koń
idź pogadaj z muchami
- 1 0
-
2012-06-10 17:16
a potem będziesz smrodliwie pierdzieć po tych gołąbkach i pieczarach z truskawkami, FUJ!!! (2)
- 0 7
-
2012-06-10 21:53
kuchnia z dziada ch*jnia kaszubska.. najlepiej tłuszcz z cukrem, śledź na górę, zylc babci volksdeutschki
- 0 3
-
2012-06-10 17:23
No tak:-) Patrzcie ludzie, Halewicz chce wam wmówić, że nie pierdzi:-) Albo że pierdzi bzem i maciejką
Wiesz co? Bardziej durnego wpisu jak ten twój dawno nie czytałem. Halewicz pierdzi fiołkami:-P No po prostu cud!!!
- 5 0
-
2012-06-10 14:40
(2)
ziemniaczki, kaweczka itp.... polaczek, ciulaczek.... gruby prosiak
- 1 4
-
2012-06-10 15:04
Ty pewnie opychasz się macą? (1)
- 1 1
-
2012-06-10 21:51
zylcem
- 1 0
-
2012-06-10 13:50
ile ty już ważysz? (14)
200kg?
- 3 11
-
2012-06-10 14:29
Jak ci napiszę, to nie uwierzysz:-) (10)
Na pewno mniej niż ty.
Już jadłem. Mała poprawka - zamiast czerwonej kapusty była sałata z pomidorami w śmietanie.- 5 2
-
2012-06-10 14:37
(2)
sałata ze śmietaną... znasz się na kuchni (hahhahaa) kolejna wypowiedź kogoś, kto nie zna się na gotowaniu
- 0 8
-
2012-06-10 18:44
bardzo dobrze napisał, tak trzymać i jeść sałatę ze śmietaną i z pomidorami, to nasz klasyk (1)
i na dodatek pyszny
- 4 1
-
2012-06-10 21:49
klasyk to chyba na kaszubach.. śmietana z cukrem... kaszubi do pieca!
- 0 2
-
2012-06-10 14:37
(6)
hahahahha - a schabowego robisz na smalcu? współczuje umiejętnościom
- 1 5
-
2012-06-10 14:45
Smalec cycu jeden to jest to co masz na włosach:-) (4)
Schabowy jest u mnie rzadko, to jedzenie dla Kiepskich.
Pierogi, kopytka, naleśniki z farszem wymagają trochę roboty. Schabowego z karkówki żrą prostacy. Osłabia mnie niedzielny łomot "gospodyń domowych" walących biedną padlinę przez kilka godzin:-) Aż się chce zawołać: dajcie jej siekierę, bo ten koń walczy jeszcze o życie!!
Czasem jem cielęcinę, ale jej kupno związane jest z pewnymi niedogodnościami. Otóż nie ma jej w bieżącej sprzedaży i trzeba zamawiać dzień naprzód. To dobitnie świadczy, że Naród żre byle co, a jak żre byle co to ma byle co. Co na wejściu, to na wyjściu.- 4 2
-
2012-06-10 14:54
(2)
A to schabowego się robi z karkówki? Ja myślałam, że ze schabu o.O
- 2 3
-
2012-06-10 17:57
Tak, w twoim domu to schabowego robi się nawet z mortadeli:-) (1)
- 4 2
-
2012-06-10 21:07
10/10!:D
- 0 1
-
2012-06-10 15:02
cielęcinę to ty oglądałeś.. w internecie kaszubie z kartuz
- 2 5
-
2012-06-10 18:46
mięso wieprzowe wręcz należy robić na smalcu i to wieprzowym
kto tego nie rozumie
ten jest zwykłym guanojadem.
Dlaczego używano przez tysiąclecia smalcu np. gęsiego?
Poza tym schabowy to suche mięso i właściwie to nadaje się dla psa.- 4 0
-
2012-06-10 15:17
Nie gadaj z nim...... (1)
..... ja go znam - siedzi chlopina w siedzibie Pisu na dyzurze - jad saczy sie z jego ust - tak jak z ust Kartofla.
- 0 6
-
2012-06-10 15:26
Ty to nawet w koninie widzisz PiS:-) To klasyczny objaw manii prześladowczej, obsesji i nerwicy natręctw
- 6 0
-
2012-06-10 14:38
ta krowa pewnie waży 199 kg a do 200 ma jeszcze całe 20 minut żarcia.
- 0 4
-
2012-06-10 23:54
Gastronomia w Trójmieście PADA ! W całej POLSCE WIELKI KRYZYS !
90 % dokłada do interesu poza sezonem ! W tym roku zamkną się kolejni . Nie liczy się jużnawet to że jest zdrowo czy niewiadomo jak smakuje, po prostu ludzie nie mają pieniędzy !!!! Jedyna metoda to wyjść na ulicę po EURO i obalić rząd nierobów i kłamców !
- 6 2
-
2012-06-10 23:31
co ćpali
- 0 0
-
2012-06-10 21:55
(1)
flądra nie ryba, kaszub nie człowiek.... podsumowanie dewagacji kulinarnych
- 1 3
-
2012-06-10 22:53
dywagacji jak już;)
- 2 0
-
2012-06-10 16:44
Nie ma jak polska kuchnia: (1)
grill i piwo
- 2 5
-
2012-06-10 21:55
twarda karkówka (tak po kawałku na łeb) i po 10 piw.... nad ranem chleb z zylcem.... kaszubiaki mają już internet w niektórych domostwach więć używają terminu BBQ
- 0 1
-
2012-06-10 13:00
Po mi tutaj ci Hiszpanie??? (1)
Piją, żrą, s****ą a g-wno leci do Bałtyku
- 4 12
-
2012-06-10 21:48
jedzą piją i zostawiają podatki... nie to co kaszuby.. przyjedzie na plaże ze swoim żarciem i tylko papierki zostawi
- 2 0
-
2012-06-10 11:09
proponuję: schabowy z kapusta, mielone, pomidorówka, golonka, piwa regionalne (8)
chbya logicnze ze turysta woli miejscową kuchnie niż to co ma zawsze.
Dac pizze włochowi w Polsce to tak jakby Giligenowi kokosa- 97 7
-
2012-06-10 11:23
Są gusta i guściki (2)
Ja większości z wymienionych przez Ciebie potraw nie jem ani w kraju ani za granicą.
Wyjątkiem są piwa regionalne :-)- 5 22
-
2012-06-10 11:29
(1)
bo je dobrze znasz, w przeciwienstwie do przyjezdnych
- 19 0
-
2012-06-10 21:03
W Trojmiescie kazdy dobrze zje. Sa wsie kuchnie. Ale portal jakos nie promuje swego.
- 2 1
-
2012-06-10 12:43
dokładnie, a u nas dostanie co najwyżej tradycyjny, polski kebab (4)
to jest kurka skandal,
poeta pisał "Polacy nie gęsi"
i kurka nie miał racji
bo my tylko kopiować umiemy
a nic swojego nie potrafimy zrobić.
A gdzie bigos, flaki, pierogi, barszcz?- 14 1
-
2012-06-10 13:59
(2)
po prostu dzielny POrtal o nich nie napisał
a są restauracje które je serwują
toteż kto chce zje "kebapa"
a kto będzie chcial spróbować Polski pójdzie gdzie indziej
ps: i po co te rasistowskie wstawki?- 0 10
-
2012-06-10 18:28
weź nie pitol kolego bo placki ziemniaczane to ja tylko w mleczaku widziałem
i to tylko w godzinach między 9:00 a 11:00.
Powinniśmy placki tak samo jak gofry czy lody sprzedawać.
Patrz jak Chińczycy na ulicy jedzenie sprzedają, jak Japońska ulica wygląda, jak Tajlandia wygląda.
A W Polsce kebab, kebab, kebab.
Zgroza.
Turek potrafi założyć biznes, Chińczyk potrafi
a Polak nie potrafi.
No to są panie jajca jakieś!- 11 0
-
2012-06-10 14:16
jakie rasistowskie wstawki?
ahaa... i które restauracje serwują polskie dania? oprócz barów mlecznych
- 9 1
-
2012-06-10 12:51
ba, placki ziemniaczane mogą być hitem, to jest na zachodzie nieznane
bo to pochodzi właśnie stąd, z trójkąta Polsa-Białoruś-Ukraina.
Są jeszcze kopytka, kluski szare (to aż po Brandenburgię i Słowację znają ale z bryndzą a my podamy z kapuśniakiem, tada!).
Dla poszukiwaczy mocnych wrażeń czarnina z kaczuszki, idealnie pasująca do naszego regionu. Tym ich weźmiemy!
A tu co....
A tu nic... smutek....nic się nie dzieje....
kebab, pizza, kebab, pizza, kebab, pizza...- 21 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.