• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Chaotyczna debata kandydatów na prezydenta Gdańska

Katarzyna Moritz
9 października 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Prezydent Gdyni wybrał zastępców
Debata w ECS ostatecznie przebiegła w dużych emocjach i chaotycznie. Debata w ECS ostatecznie przebiegła w dużych emocjach i chaotycznie.

W ECS odbyła się kolejna debata części kandydatów na prezydenta Gdańska. W sumie przebiegła ona bez reguł i zasad. W efekcie przez większość debaty toczyły się rozmowy na temat powodzi, albo spierano się o prawo do zgromadzeń publicznych czy model równego traktowania.



Czy śledzisz debaty i kampanię wyborczą?

Radio TOK FM w cyklu "Usłysz swoje miasto" zaprosiło we wtorek do ECS pięcioro z siedmiorga kandydatów ubiegających się o urząd prezydenta w Gdańsku:

  • Pawła Adamowicza prezydenta Gdańska, Komitet Wyborczy Wyborców Pawła Adamowicza Wszystko Dla Gdańska
  • Andrzeja Ceynowę, Koalicyjny Komitet Wyborczy SLD Lewica Razem
  • Elżbietę Jachlewską, Komitet Wyborczy Wyborców Ruch Społeczny Lepszy Gdańsk
  • Kacpra Płażyńskiego, Komitet Wyborczy Prawo i Sprawiedliwość
  • Jarosława Wałęsę, Koalicyjny Komitet Wyborczy Platforma Nowoczesna Koalicja Obywatelska


Miejsca zabrakło pozostałym kandydatom na prezydenta Jackowi Hołubowskiemu, Komitet Wyborczy Wyborców Gdańsk Tworzą Mieszkańcy i Dorocie Maksymowicz-Czapkowskiej, Komitet Wyborczy Wyborców Narodowego Frontu Polskiego Wojciecha Olszańskiego.

Dlaczego ich nie zaproszono?

"Dobór gości debaty jest zawsze arbitralną decyzją redakcji Radia TOK FM. W każdym mieście wybieramy maksymalnie pięcioro spośród wszystkich kandydatów. Sondaże przedwyborcze nie dyktują nam składu zaproszonych gości. Organizowane przez nas debaty to nie tylko spotkanie z kandydatami i mieszkańcami miasta, ale również ograniczona do 2 godzin audycja transmitowana przez Radio TOK FM w całej Polsce. Zbyt duża liczba rozmówców uniemożliwiłaby merytoryczną rozmowę" tłumaczyła stacja.

Odpowiedzi bez limitu czasu i z udziałem widowni



Debata była otwarta dla publiczności, wśród gości byli przedstawiciele organizacji obywatelskich i radni dzielnicowi, komitetów wyborczych, mieszkańcy, a także Lech Wałęsa. Poprowadziła ją Małgorzata Waszkiewicz, dziennikarka TOK FM.

Z zapowiedzi stacji wynikało, że miała ona poruszać pięć wątków: transport publiczny, turystyka, edukacja w mieście, ekologia, mieszkalnictwo i infrastruktura. Tymczasem debata okazała się dwugodzinną, chaotycznie przeplataną mieszaniną ww. tematów z pytaniami z sali, które pierwotnie miały padać dopiero w drugiej części spotkania.

Uczestnicy debaty zorientowali się o braku jakich kogokolwiek zasad dopiero w trakcie spotkania, w efekcie nie było limitów czasowych, kandydaci mogli sobie ad vocem zadawać pytania, moderacja prowadzącej była bardzo wybiórcza, a na dodatek bardzo często widownia zakłócała wypowiedzi kandydatów.

Najwięcej dowiedzieliśmy się co myślą kandydaci na prezydenta w kwestiach powodziowych



- Co będziecie robić by te powodzie nie były tak poważne w skutkach? - dopytywała prowadząca
Prof. Andrzej Ceynowa, zaproponował udrożnienie instalacji przeciwpowodziowych i zwiększenie liczby zbiorników retencyjnych.

- Mamy już 50 zbiorników retencyjnych, w Osowie budowany jest kolejny zbiornik, wydaliśmy na ochronę przeciwpowodziową 1 mld zł. Mamy w planach na 370 ha budowę parków i terenów zielonych. W planach na najbliższe lata także kilku zbiorników na górnym tarasie, rozbudowę kanalizacji deszczowej, w górnej części Doliny Radości odnowienie stawów i zwiększenie retencji - wyliczał Paweł Adamowicz.
Elżbieta Jachlewska podkreślała: - To problem wieloletnich uchybień, Gdańsk to miasto powodzi, klęsk i smrodu. Proponujemy jako Lepszy Gdańsk powstrzymać rozbudowę w kierunku południa, te tereny powinniśmy zalesiać, podobnie jak małe zbiorniki retencyjne, z kolei budowę trawników zastąpić łąkami kwietnymi.
Jarosław Wałęsa podkreślał, że: - Problem melioracji to problem wszystkich dzielnic, też kwestii technik budowy i planów zagospodarowania. Muszą powstać nowe sposoby na plany budowy by administracja miejska nadążała za nowym inwestycjami. Chcemy utworzyć też 30 mikroparków dla lepszej retencji aby nie były zalewane stare dzielnice, potrzebne są nowe melioracje i monitorowanie wód gruntowych.
- W mieście jest za duża gęstość zabudowy z powodu działalności deweloperów, w efekcie brakuje zieleni i  woda nie ma gdzie wsiąkać. Należy zmniejszyć gęstość zabudowy, proponuje by 40 proc. terenu było terenami biologicznie czynnymi, takie rozwiązania jak zielone torowiska, zamiast kamieni trawa przyjmująca wodę. Trzeba zazieleniać nasze miasto, też przez zastąpienie betonowych miejsc parkingowych tzw. eko kratką przy hipermarketach. Na Ujeścisku proponuje na 88 ha stworzenie parku południowego, obecnie są tam w w planie tereny pod zabudowę - mówił Kacper Płażyński.
Paweł Adamowicz przypominał, że każdy plan jest uzgadniany z wieloma instytucjami i określa powierzchnie biologicznie czynną.

Niezaproszony kandydat podziękował za miejsce na widowni



Na debatę nie zaproszono Jacka Hołubowskiego, kandydata na prezydenta z komitetu Gdańsk Tworzą Mieszkańcy, który zadał pytanie z widowni. Na debatę nie zaproszono Jacka Hołubowskiego, kandydata na prezydenta z komitetu Gdańsk Tworzą Mieszkańcy, który zadał pytanie z widowni.
Po tych odpowiedziach padło pytanie z sali od radnej z dzielnicy Osowa, o utworzenie domu sąsiedzkiego i centrum geriatrycznego. Większość kandydatów była zgodna że takie domy muszą powstawać. Adamowicz tłumaczył, że miasto czeka od 2 lat czeka, aż PKP przekaże budynek po dawnym przystanku na dom sąsiedzki.

Okazało się że kolejnym pytającym z sali był Jacek Hołubowski, jeden z niezaproszonych przez TOK FM kandydatów na prezydenta.

- Chciałbym podziękować za zaproszenie na debatę, o którym dowiedziałem się dopiero wczoraj, i dostałem miejsce na widowni - podkreślił rozgoryczony Hołubowski.
Odniósł się od zalewania Gdańska w czasie powodzi, uznał, że to co w większości zostało powiedziane to tylko teoria, z wyjątkiem kilku konkretów Płażyńskiego. Przy okazji wskazał miejsce na Oruni, które stanowi główny problem powodziowy. W efekcie kandydaci, za sugestią prowadzącej przez kolejne 10 min. ponownie mówili o sprawach powodziowych.

Najważniejsze i niepotrzebne inwestycje



Kolejne pytanie z sali dotyczyło inwestycji, które należy zachować lub odrzucić.

Ceynowa postawił na inwestycje zdrowotne, komunikacyjne, szkolne. Adamowicz wśród koniecznych inwestycji wymienił nową Bulońską, nową Świętokrzyską, Warszawską, rozbudowę czy budowę nowych szkół, żłobków, nie chciał określać z czego należałoby zrezygnować, podkreślając dobry stan finansów miasta.

Jachlewska i Płażyński podkreślili, że zrezygnowaliby z takich rzeczy jak kupno pand do ZOO, budowy oceanarium, Muzeum Gdańska, a postawili na dofinansowanie i budowę zasobów komunalnych i remontów.

- To nie ma być rewolucja, ale ewolucja. Transport publiczny obecnie nie jest alternatywą dla transportu indywidualnego. Planujemy w 5 lat przeznaczyć 500 mln zł, na komunikację w 5 lat. Nie chcę rezygnować z budowy mieszkań komunalnych, dla osób które nie stać na mieszkanie, powinna powstać budowa mieszkań na wynajem - zapowiadał Jarosław Wałęsa.
Płażyński dopytywał prowadzącej: Nie wiedziałem, że mamy na debacie odpowiadać na pytania czytając z kartki jak pan Wałęsa?

Utarczki przy temacie związanym z ewentualnym zakazem demonstracji i modelem równego traktowania



Debata odbyła się w ECS i była otwarta dla publiczności. Debata odbyła się w ECS i była otwarta dla publiczności.
Płażyński przyznał, że szanuje polskie prawo i nie zamierza patrzeć na poglądy ludzi, ale na to, że demonstracja i organizatorzy muszą spełniać określone wymogi, jeżeli tak by było to udzieliłby także zgody na marsz równości.

Wałęsa: Widać, że jest to kandydat zależny od woli Nowogrodzkiej. Czy chcemy takiego prezydenta? Politycy mają nie przeszkadzać i takie marsze mogą odbywać, poza faszystowskimi. Czy zgodziłby się pan na marsz faszystów, ONR?
Ta wypowiedź wzbudziła wrzawę na widowni, podobnie było przy kolejnym temacie pod koniec dwugodzinnej debaty dotyczącym modelu równego traktowania. Większość kandydatów zgodziło się z tą ideą.

- Model równego traktowania wprowadza nachalną "seksualizację" do szkół, także podstawowych... - powiedział Płażyński, w efekcie czego pół sali zaczęło buczeć. - Co spowoduje, że dzieci i młodzież, będzie się zachowywać tak agresywnie, jak część z państwa na widowni.
Wybory samorządowe odbędą się 21 października, druga tura - 4 listopada.

Opinie (540) ponad 20 zablokowanych

  • A kto ciagnal samolot Plichty-? (3)

    • 39 9

    • Trzeba zapytać Antoniego (1)

      On jest znanym specjalistą w tych sprawach

      • 4 4

      • Że najlepiej wie kto dobrze ciągnie, a kto źle?

        • 2 0

    • Rydzyk z misiewiczem

      • 6 5

  • kto słyszał poprzednie debaty chyba wiedział czego się spodziewać:) (1)

    agora jest właścicielem rok fm i wyborczej a nawet nie potrafią być anty pis, dziennikarka to taka karykatura słabej Olejnik.

    • 30 11

    • Jak się wypadło tak słabo jak Płażyński to na kogoś trzeba zwalić winę :)

      • 3 8

  • chaotyczna debata

    bardzo dobry tytuł do tego co tam było.

    • 23 4

  • (1)

    Wałęsa był dobry lex szyszko fajnie to zrobił. I na koniec trafna wypowiedz do adamowicza.

    • 28 38

    • Wałęsa wypadł bardzo słabo. Wyszedł mu jedynie atak na pisiorka

      Widać, że gość bardzo wiele lat tu nie mieszkał

      • 11 1

  • (1)

    Najgorsza była prowadząca. Nie potrafiła zapanować nad publicznością. Ciągle atakowała Płażyńskiego, a przed Budyniem prawie klękała. Ceynowa, słusznie zresztą, ciągle jej wrzucał, że jest beznadziejna, bo nawet nie potrafiła pytania sformułować. Kobieta się nadaje do prowadzenia zapowiedzi prognozy pogody, a nie tak poważnej sprawy.

    • 83 8

    • bo prowadzacA wcielala tokfmowa narracje

      • 8 2

  • (1)

    Tel. 0 700 ... ... halo czy tu dom publiczny PO bo u was pełno pań "od seksu"

    • 26 13

    • Ooo dopalacze działają

      • 4 2

  • Najwięcej kontrowersji w każdym mieście budzi polityka transportowa (1)

    teza, że użytkownicy samochodów przesiądą się na komunikację publiczną jest mrzonką jeśli nadal coraz więcej osiedli będzie budowanych poza zasięgiem pieszego dojścia do stacji SKM, a miasto będzie wydawało publiczne pieniądze na tworzenie piętrowych (podziemnych) parkingów w pobliżu centrum. Zabudowa górnego tarasu Gdańska jest także źródłem problemów powodziowych.

    Tylko radykalne podniesienie częstotliwości SKM, radykalna poprawa jakości taboru, a także komfortu i bezpieczeństwa dojścia pieszych (a także dostępu innych niezmotoryzowanych: rowerzystów itp.) do tych stacji może prowadzić do poprawy jakości sytuacji komunikacyjnej i stanowić uzupełnienie sensownej polityki przestrzennej Gdańska i całego Trójmiasta.

    Oczywiście równolegle potrzebna jest odpowiednio restrykcyjna polityka parkingowa, której zaczątki dopiero powstają.

    • 45 4

    • Kopiowanie artykułu nie pasuje do kazdego miasta

      hhhmmmm

      • 2 0

  • No to lecimy

    Kto na Kacpra ?

    • 55 46

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane