• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Chcą zatrzymać wyprzedaż gruntów w Gdyni

Michał Sielski
5 stycznia 2024, godz. 20:00 
Opinie (262)
Filip Iwen i Michał Sobieraj z Koalicji Ruchów Miejskich podczas zbierania podpisów pod petycją. Filip Iwen i Michał Sobieraj z Koalicji Ruchów Miejskich podczas zbierania podpisów pod petycją.

- Gdynianie zagłosowali nogami, bo miasto ma już 30 tys. mieszkańców mniej - podkreśla Jakub Żynis ze stowarzyszenia Marzę o Gdyni. Dlatego ruchy miejskie startujące w nadchodzących wyborach samorządowych wraz z Platformą Obywatelską od piątku 5 stycznia 2024 r. zbierają w Gdyni podpisy pod petycją, by zatrzymać wyprzedaż miejskich gruntów.



Czy Gdynia powinna sprzedawać dużo miejskich działek?

Koalicja PO i ruchów miejskich chce wprowadzenia moratorium na sprzedaż miejskich działek do czasu, aż urzędnicy przygotują konkretny plan gospodarowania nieruchomościami.

- Ma obowiązywać do momentu wprowadzenia kompleksowej polityki gospodarowania nieruchomościami, obejmującej wieloletni plan wykorzystania oraz określającej górny limit sprzedaży gruntów znajdujących się w gminnym zasobie. Obecny plan jest niekompletny - podkreśla Tadeusz Szemiot, radny PO w Gdyni.
Dlatego od piątku w kilkunastu miejscach Gdyni można spotkać osoby zbierające podpisy pod petycją w tej sprawie.

Treść petycji do podpisu

Zdaniem radnych PO oraz aktywistów Samorządność Wojciecha Szczurka wyprzedaje grunty, by łatać miejski budżet, nie konsultując tego z Radami Dzielnic, o potrzebach mieszkańców już nawet nie wspominając. To ich zdaniem jedna z głównych przyczyn tego, że Gdynia przeżywa kryzys demograficzny.



Gdynia więcej zarobi na czynszu i PIT-ach niż na sprzedaży działek



- Miasto, oddając swój najcenniejszy zasób, pozbywa się narzędzi do walki z tym kryzysem - mówi Jakub Żynis z Marzę o Gdyni, ruchu wchodzącego w skład Koalicji Ruchów Miejskich. - Według różnych szacunków przez całe ćwierćwiecze rządów prezydenta Szczurka Gdynia straciła od 11 do 30 tysięcy mieszkańców. Większość z nich zagłosowała nogami, wyprowadzając się do gmin ościennych w poszukiwaniu lepszych opcji mieszkaniowych. Dziś natomiast najważniejszym zasobem są ludzie, pracownicy. Jeśli Gdynia chce być konkurencyjna, musi o nich rywalizować, a najlepszym pomysłem jest oferowanie im mieszkań miejskich z dostępnym cenowo czynszem, budowanych przy udziale gminy i na jej gruntach.
Gdynia: 20 działek na sprzedaż. Jedna przy samym rezerwacie Gdynia: 20 działek na sprzedaż. Jedna przy samym rezerwacie

Przekonuje też, że miastu opłaca się to długofalowo i na pewno zarobi na tym sumarycznie więcej, niż sprzedając każdą działkę pod prywatną zabudowę. Po pierwsze na regularnie wpływającym do kasy miasta czynszu, a także - a może przede wszystkim - na podatku PIT, płaconym przez mieszkańców Gdyni, który stanowi 1/3 wszystkich dochodów Gdyni na 2024 rok.

Skandal z Przemyską najlepszym przykładem



Przedstawiciele Koalicji Ruchów Miejskich, w skład której wchodzą Miasto Wspólne, Bryza, Gdynianka i Marzę o Gdyni, podkreślają, że najlepszym przykładem błędów polityki miasta w tym zakresie jest głośna sprzedaż działki przy ul. Przemyskiej w Małym Kacku. Tam miasto sprzedało działkę pod usługi, a po kilku latach - na wniosek właściciela - zmieniono plan zagospodarowania, umożliwiając mu zabudowę mieszkaniową. Dzięki temu wartość gruntów ogromnie wzrosła.

Mieszkania zamiast magazynów w Małym Kacku. Radni zmienili plan 4 lata po sprzedaży działki Mieszkania zamiast magazynów w Małym Kacku. Radni zmienili plan 4 lata po sprzedaży działki

- Musimy mieć jasność, do czego ma służyć dana działka, czy jest potrzebna mieszkańcom, miastu. Jaki i czy jest pomysł na jej wykorzystanie na cele publiczne. Jeśli nie, to musimy szukać dróg maksymalizacji zysku z takiej działki dla miasta. Nie może być tak, że miasto jednego dnia sprzedaje działkę na Przemyskiej jako działkę na magazyny, a następnego nowy właściciel wielokrotnie zwiększa jej wartość dzięki decyzji Rady Miasta, zmieniającej jej przeznaczenie na funkcje mieszkaniowe - mówi Emil Reszczyński ze stowarzyszenia Gdynianka
Autorzy chcą, by najpierw w życie weszło moratorium na sprzedaż miejskich działek, a potem opracowane mają zostać podstawy miejskiej polityki mieszkaniowej, opartej na przejrzystych i ekonomicznych przesłankach.

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (262)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane