- 1 Pościg za nastolatkami. Znaleziono pistolet (295 opinii)
- 2 Tyle będzie zarabiać Aleksandra Kosiorek (146 opinii)
- 3 Nowy przystanek kolejowy na granicy miast (111 opinii)
- 4 Nastolatkowie zginęli po 40-km pościgu (783 opinie)
- 5 Samolot lądował przez atak paniki pasażera (59 opinii)
- 6 Zniesiono zakaz wstępu do lasu w Gdyni (99 opinii)
Chcesz czy nie, ja i tak rozbiorę się
Wiosenna pogoda w lipcu sprawiła, że coroczny problem golasów na ulicach Trójmiasta wrócił do nas z opóźnieniem. Ale w końcu wrócił.
No właśnie: ubieramy się mniej formalnie. Jak z każdym wakacyjnym, nomen omen, popuszczeniem pasa, także w tym przypadku niektórym zdarza się przesadzić. Bo o ile klapki, krótkie spodnie czy sukienki nie powinny budzić niczyich pretensji latem w nadmorskim mieście, o tyle cały czas pojawiają się tacy, którzy odsłaniają znacznie więcej, niż powinni. Gołe torsy i brzuchy prezentowane są chętnie także w miejscach, które tego nie usprawiedliwiają.
Problem nie jest masowy...
Podkreślmy: pojawiają się. Bo na szczęście zjawisko nie jest masowe, dotyczy niewielkiej grupy turystów lub mieszkańców. To nie jest tak, że ekshibicjonizm dopadł wszystkich zażywających uroków słonecznego lata.
...ale jednak jest
Z drugiej strony wystarczy jedna taka osoba, która przejdzie się Monciakiem w Sopocie, Długim Targiem w Gdańsku czy bulwarem Nadmorskim w Gdyni, by wywołać skrzywienie na twarzach wielu spacerujących. Wystarczy jeden pasażer, który wejdzie do SKM-ki bez koszulki, by popsuć humor innym. Wystarczy krótki rzut oka na wylewające się brzuszysko, by poczuć się takimi obrazami przytłoczonym.
Co roku to samo
Problem nie jest nowy. Już od kilku lat w Sopocie regularnie pojawiają się plakaty nawołujące do stosownego ubierania się w miejscach publicznych. Problem dotyka szczególnie restauratorów, których klienci odwiedzają prosto po wyjściu z plaży i nie czują potrzeby choć częściowego ubrania się, dlatego też od kilku sezonów deklarują oni, że gości nieodzianych obsługiwać nie będą.
O krok dalej poszli właściciele klubokawiarni Dwie Zmiany, którzy pół żartem, pół serio na restauracyjnym tarasie wywiesili przesłonę mającą uchronić gości przed widokiem roznegliżowanych spacerowiczów.
Ciała nie wolno się wstydzić...
Ciało nie jest i nie powinno być powodem do wstydu. Nie tylko to idealne, proporcjonalne, zadbane i wypielęgnowane. Także to niewyrzeźbione godzinami spędzonymi na siłowni, u kosmetyczki czy nawet w gabinecie chirurga plastycznego i naznaczone upływającym czasem. Dlatego dobrze, że w przestrzeni publicznej są miejsca, gdzie można swoje ciało odsłonić: choćby plaże, także te dla nudystów.
Kąpieliska w Trójmieście
...ale nie każdy ma ochotę je oglądać
Jednak w miejscach publicznych przebywają ludzie o różnej wrażliwości i różnym poczuciu estetyki. W takich miejscach wszyscy powinniśmy zachowywać się tak, by nawzajem się nie razić, nie narzucać się sobie nawzajem, nie zmuszać do oglądania czegoś, czego oglądać być może się nie chce.
W takich miejscach trzeba się nawzajem szanować.
Więc szanujmy się wszyscy nawzajem.
Opinie (464) ponad 100 zablokowanych
-
2019-07-20 16:41
My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę
- 11 7
-
2019-07-20 16:36
A co z dziećmi ?
biegają często po chodnikach tak jak na plaży
- 42 7
-
2019-07-20 15:10
(1)
Choc sa wieksze problemy na tym swiecie, to faktycznie nieciekawe sa te widoki. Ci Panowie ze zdjec az do bolu pozbawieni sa kompleksow.
- 74 4
-
2019-07-20 16:22
On szczęśliwy, bo ty nosisz
Jego kompleksy.
- 5 2
-
2019-07-20 15:20
(1)
Wlepiać wysokie mandaty chamom.
- 66 7
-
2019-07-20 16:17
I prostakom
- 3 1
-
2019-07-20 15:37
Wszystko z biedy (1)
Człowiek który może kupić sobie fajną koszulkę na lato z dumą będzie ją pokazywał światu, a nie epatował golizną.
Natomiast gołe oblechy na ulicach to raczej typy patologiczne, chociaż uważające się za obiekt pożądania każdej kobiety- 72 12
-
2019-07-20 16:15
Coś w tym jest.
Czasem taki golas ma koszulkę nowiutką zrolowaną i przewieszoną przez ramię. Może to właśnie ta fajna koszulka co ma wystarczyć na całe wakacje bez prania. To może mieć jakiś sens, nie pochwalam oczywiście.
- 12 2
-
2019-07-20 16:09
Art. 51 KW i po kłopocie
- 9 4
-
2019-07-20 15:44
500; (2)
500 złotych kary. I sprawa rozwiązana. Także dla matek karmiących dzieci w miejscach publicznych.
- 40 34
-
2019-07-20 16:01
(1)
W takim razie 500pln kary za publiczne jedzenie np kebaba!
- 12 13
-
2019-07-20 16:09
a 100+ za damskie usta w lodach :)
- 9 2
-
2019-07-20 16:08
Jeszcze żeby mieli się czym pochwalić a tu takie flaki i brzuszyska bleee.
- 36 3
-
2019-07-20 16:07
Januszki i grażynki zawsze się znajdą.
problem w tym, ze uprzykrzają nam życie. Musimy więc się przed takimi burakami bronić.
Proponuję ustanowienie jakichś praw dodatkowych, typu: bez koszulek to 500 złociszy, albo: z piwkiem w miejscu publicznym to 700 złociszy. Zaraz zrobi się lepiej.
a jak golasek nie ma dowodu to do areszciku aż do ustalenia danych.- 41 9
-
2019-07-20 15:57
Turystyka jest masowa
Jeżeli to problem to dlaczego nikt nie reaguje operacyjnie? (Straż miejska, SOK, Policja). Dlaczego nie obsłużyć nagusa w restauracji? Petunia non Kotlet przecież. SIC. Wakacje są. Napiszcie o tym w styczniu. Więcej zabawy będzie :) Miłych wakacji.
- 8 20
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.