- 1 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (143 opinie)
- 2 Borawski i Lodzińska wiceprezydentami (83 opinie)
- 3 Mieczysław Struk wybrany marszałkiem (108 opinii)
- 4 Podpalacz z Gdyni w rękach policji (65 opinii)
- 5 Sprawa zgubionego karabinu trafiła do Gdyni (124 opinie)
- 6 Światła na ostatniej zebrze na Grunwaldzkiej (119 opinii)
Chcesz parkować? Płać i wyrywaj chwasty
Nietypowe zasady na osiedlowym parkingu przy ul. Paderewskiego należącym do Spółdzielni Mieszkaniowej Suchanino. Mieszkańcy i kierowcy, by móc tam zostawić swoje auto, muszą nie tylko płacić ponad 100 zł miesięcznie, ale także... pielić chwasty i zbierać śmieci.
Jak słyszymy w spółdzielni, kierowcy zostali zobowiązani tylko do uprzątnięcia zajmowanych miejsc, np. wyrzucenia pustych opakowań po oleju, płynie do spryskiwaczy i innych śmieci. Nakłada to na nich m.in. regulamin parkingu, określanego przez władze spółdzielni jako "parking społeczny". Co to takiego?
- Parking społeczny to nazwa wymyślona i przyjęta przez samych mieszkańców. Podobne rozwiązania stosuje się też w innych spółdzielniach, możne je spotkać choćby na Zaspie przy al. Jana Pawła II. Opłaty, jakie ponoszą kierowcy to koszt za użytkowanie wieczyste, podatek od nieruchomości, amortyzację oraz niewielkie koszty związane z obsługą biurową - tłumaczy Marek Bugaj, prezes Spółdzielni Suchanino.
W sumie na Suchaninie funkcjonuje pięć parkingów społecznych: dwa na Paderewskiego, jeden na Kurpińskiego oraz dwa na Powstańców Warszawskich. Aby wynająć na nim miejsce, trzeba się wpisać na listę, a o jego przyznaniu decyduje kolejność zgłoszeń. Kierowcy się o niego jednak nie zabijają, bo na 100 miejsc, ok. 20 wciąż jest wolnych. Za jedno miejsce miesięcznie trzeba zapłacić 108 zł. Do tego trzeba doliczyć 100 zł kaucji za pilota do bramy oraz 239 zł bezzwrotnej opłaty inwestycyjnej.
Jak tłumaczy prezes spółdzielni, koszty spadną, gdy zostanie spłacona amortyzacja parkingu i znajdą się chętni na pozostałe wolne miejsca.
- Trzy lata temu parking prowadził prywatny przedsiębiorca, ale ze względu na zatrudnienie dwóch stróżów koszty były jeszcze wyższe i wynosiły ok. 130 zł za jedno miejsce. Mieszkańcy nie chcieli w tym miejscu parkingu strzeżonego, dlatego na ich wniosek umowa została rozwiązana. Gdyby był tu parking darmowy i ogólnodostępny, koszty związane z jego utrzymaniem musiałoby ponieść ponad 3 tys. mieszkańców Suchanina, a na to nie było ich zgody. Płacą więc - i sprzątają - ci, którzy z niego korzystają.
Pana Bogdana to jednak nie przekonuje.
- Postanowiłem zrezygnować z parkingu i z tego co wiem, to podobnie postąpili też moi sąsiedzi. Nie rozumiem, jak można pobierać od kierowców wysokie opłaty i jeszcze wymagać od nich pielenia chwastów - dodaje.
Opinie (191) 5 zablokowanych
-
2017-11-14 12:55
parkingi na suchaninie
jaaaaaa pierdziuuuuu....czy te pajace ze spółdzielni mają jakąś część mózgu?nie dotkniętą trepanacją?skoro mam sam dbać o ten parking,to dlaczego mam za niego tyle bulić?może mam sam po nocach jeszcze go pilnować?-bo przecież strzeżony jest...?
w moim bloku non stop lokują brygady remontowe-używają prądu,wody,non stop otwarte drzwi wejściowe na klatkę schodową...kto za to płaci?mieszkańcy mojego bloku...na wybory następne trzeba się zebrać lepszym składem...bo ci ludzię już zbyt mocno okrzepli w tym co robią...- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.