- 1 Nocna komunikacja do poprawki (213 opinii)
- 2 Zamiast Rębiechowa lotnisko na morzu (21 opinii)
- 3 Wieczny kłopot z dzielnicami: "na" czy "w" (392 opinie)
- 4 Zaginione dzieła na wiadukcie i budynku (76 opinii)
- 5 Tajemnicza baszta zostanie otwarta (54 opinie)
- 6 Znów były wyścigi na al. Grunwaldzkiej (335 opinii)
Chciała pomóc psu, zaszkodziła samej sobie
Za wiek dojrzałości uznaje się 18 lat. Ale to tylko liczba, bo i starszym zdarza się zachować niemądrze i nieodpowiedzialnie. I dobre chęci nie mają tu znaczenia, bo wiadomo, co jest nimi wybrukowane.
Ale od początku.
Pies zabrany od nieznanego mężczyzny
Zaczęło się od tego, że litując się nad psem, który żył w trudnych warunkach, młoda kobieta zabrała go od obcego mężczyzny i przygarnęła do własnego domu. Nie przewidziała jednak, że zwierzę będzie załatwiało się w mieszkaniu, niszczyło meble i dodatkowo będzie agresywne wobec jej kota.
Schronisko pełne, ale obiecuje pomóc
Postanowiła więc oddać psa do schroniska. Na miejscu usłyszała jednak, że z uwagi na brak miejsc dla nowych zwierząt jest to niemożliwe.
Pracownik przytułku zaproponował jej, żeby dała ogłoszenie i przesłała do schroniska zdjęcie psa, a oni postarają się pomoc w znalezieniu nowego domu.
Pies trafia do lasu
Młoda kobieta wybrała jednak najgorzej, jak mogła - zaprowadziła psa do lasu i tam przywiązała go do drzewa.
Szczęśliwie dla psa zauważył to spacerujący po lesie mężczyzna. Poinformował o tym policjantów z komisariatu na Chwarznie. Było to raptem 1,5 godziny po wizycie kobiety w schronisku dla zwierząt...
Chciała dobrze, ale wyszło źle
Po ustaleniu miejsca zamieszkania kobiety, w czym pomógł kontakt ze schroniskiem, 22-latka otrzymała wezwanie na komisariat. Tam tłumaczyła, że prowadząc psa do lasu, chciała go uchronić przed wpadnięciem pod samochód. Dodatkowo liczyła na to, że ktoś psa zauważy i zaopiekuje się nim.
Choć kobieta kierowała się szlachetnymi pobudkami, teraz odpowie za znęcanie się nad zwierzęciem. Zgodnie z Ustawą o ochronie zwierząt grozi jej kara pozbawienia wolności do trzech lat.
Opinie (177) 10 zablokowanych
-
2022-05-12 23:01
No cóż
Trójmiasto pl niedługo będzie gloryfikował zwyrodnialców brak słów.
- 9 0
-
2022-05-12 22:41
Pies agresywny wobec kota. Nie do pomyślenia!
- 7 0
-
2022-05-12 22:37
Też takiego od niedobrych ludzi wzięliśmy psa z schroniska w Sopocie.
Pierwszy nasz piesek był z nami 16 lat,bez żadnych problemów.Ten z schroniska siusiał w domu i nie było sposobu go oduczyć.Były z nim różne problemy,zdrowotne też ale zabraliśmy go na dobre i złe.Był z nami jeszcze 5 lat.Tak samo płakaliśmy za nim jak za pierwszym jak odszedł.
- 6 0
-
2022-05-12 16:48
Ta kobieta chyba jakaś zaburzona, ale ogólnie świadomość w społeczeństwie kuleje (1)
Zazwyczaj jest tak że dzieci męczą rodziców bo chcą pieska.
Oczywiście dzieci obiecują że się będą opiekować, wyprowadzać, karmić... Oczywiście jeśli ktoś w to wierzy dzieciom, to chyba nie tylko nie powinien mieć psa, ale również dzieci.
Bo wiadomo że pies jest obowiązkiem dorosłego - spacery bez względu na pogodę czy nawet stan zdrowia domowników.
Do tego kolejna rzecz która nagle posiadaczy psa zaskakuje to wakacje - bo się nagle okazuje że psa się na da zabrać do resortu w Egipcie samolotem i co tu z nim zrobić?
Nawet jak ktoś liczy na jakąś przysłowiową babcię, to pytanie czy babcia da radę psa wyprowadzać i się nim zaopiekować? I czy da radę robić to za 5, 10 a może nawet 15 lat kiedy pies nadal będzie z nami.
Hotele dla psów to też taka sobie opcja - większość psów bardzo źle znosi rozłąkę z właścicielami. Raczej trzeba zadbać o to żeby psem zajął się ktoś kogo pies zna i lubi.
Co więcej - niektóre psy mogą i lubią jeździć, czy to w bagażniku, czy w kontenerze do przewozu psa, to niektóre nie i mają chorobę lokomocyjną, wymiotują, defekują, bądź są agresywne, niespokojne w aucie. I okazuje się że nie da się psa nawet wozić samochodem.
A to i tak pod warunkiem psa dobrze ułożonego, nauczonego zostawać sam w domu, bo i z tym bywają problemy.- 17 0
-
2022-05-12 22:23
Ja patrzac po znajomych dodalabym jeszcze oddawanie psa zaraz po zajsciu w ciaze - no bo jak zajmowac sie psem i dzieckiem. I w max 2-3 lata pozniej bach... Nowy pies.
- 5 0
-
2022-05-12 22:16
Osobiście
Posiadam psa z schroniska, który mimo upływu paru lat spędzonych w normalnym domu nie poradził sobie z pewnymi traumami z przeszłości, został zaadoptowany na dobre i na złe.
- 8 0
-
2022-05-12 22:14
Nie opłaca się być chciwym...
Myślała, że zarobi na tym...p
Ile dostała od organizacji ,,non profit'' lub pseudo animalsów???
P.S.
Kot bardziej lubi rybki, papużki i chomiki niż psa...- 4 1
-
2022-05-12 22:08
Z psem i z załącznikiem (np. flaszka) idzie się do leśniczego
Dobrze, że go nie ,,usynowiła'', bo za opiekę nad adoptowanym a oddalonym członkiem rodziny (np. psem) należą się alimenty lub mienie przewidziane temu spatkobiercy...
Drzyjcie lewacy, którzyście to wymyślili...
Zginiecie rażeni własną bronią- absurdalbymi normami pseudo społecznymi...- 1 7
-
2022-05-12 14:17
Gratuluję autorowi tego artykułu! (1)
Czy to jakiś sarkastyczny żart o tym, że ta pani chciała dobrze i chciała pomóc?!!!? Od samego początku zachowała się bezmyślnie, nieudolnie i nieodpowiedzialnie, a na końcu podle i okrutnie! Bardzo dobrze, że ją ukarali. A intencji autora naprawdę nie pojmuję..
- 64 5
-
2022-05-12 21:58
To trochę tak,
Jakby zastrzelić człowieka że skręconą kostką, żeby się bidak nie męczył.
- 8 0
-
2022-05-12 21:57
Ale głupia
- 9 1
-
2022-05-12 21:51
Za co schroniska biorą pieniądze?
Źle, że przywiązała to fakt trzeba było zostawić na ulicy i wtedy może łaskawie by się schronisko zainteresowało.- 6 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.