• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Chcieli strzelić w dziesiątkę, trafili kulą w płot. Niepraktyczne projekty z BO

RB
28 maja 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (194)
Słyszałeś o grze w petanque? Wielu mieszkańców Siedlec też nie, ale bulodrom mają. Słyszałeś o grze w petanque? Wielu mieszkańców Siedlec też nie, ale bulodrom mają.

Budżet obywatelski to rozwiązanie, którego największym plusem jest możliwość realizacji tego, czego chcą i potrzebują sami mieszkańcy. Zdarza się jednak czasem, że w wyścigu o dofinansowanie wygrywają projekty teoretycznie atrakcyjne, które z czasem jednak popadają w zapomnienie i nie są wykorzystywane.



Poniżej nasze subiektywne zestawienie takich projektów. Mamy jednak świadomość, że ktoś (i nie tylko pomysłodawca) może ocenić ich użyteczność inaczej. Na kontrargumenty czekamy w komentarzach.

***


Czy bierzesz udział w głosowaniu na projekty zgłoszone do Budżetu Obywatelskiego?

Wielka kuweta za "ok. 143 tys. zł"



Bulodrom na Siedlcach powstał dzięki zwycięskiemu projektowi Budżetu Obywatelskiego w 2018 r. Znajduje się u zbiegu ulic Zakopiańskiej i BemaMapka. Plac do gry w bule jest utwardzonym grubym żwirem terenem o wymiarach 10x10 m.

Co ciekawe, pomimo zwycięstwa w głosowaniu mieszkańców na BO, wydaje się, że niewielu wie, do czego on służy.

Częściej uprawiane są tu inne dyscypliny sportu, nierzadko to miejsce służy do zabawy z dziećmi, a uczniowie znajdującej się po sąsiedzku Szkoły podstawowej nr 58 pieszczotliwie nazywają bulodrom kuwetą.



 - Plac zabaw za 340 tysięcy złotych, niby dla dorosłych, na którym są 2 huśtawki i kilka ławek, jest opanowany przez dzieci. Właśnie przez takie "inwestycje" budżet pseudo obywatelski powinien zostać zlikwidowany - komentował w Raporcie z Trójmiasta jeden z czytelników.  - Plac zabaw za 340 tysięcy złotych, niby dla dorosłych, na którym są 2 huśtawki i kilka ławek, jest opanowany przez dzieci. Właśnie przez takie "inwestycje" budżet pseudo obywatelski powinien zostać zlikwidowany - komentował w Raporcie z Trójmiasta jeden z czytelników.

Karuzelin - plac zabaw, na którym dorośli nie chcieli się bawić - 340 tys. zł



Na pomysł utworzenia pierwszego w Gdańsku placu zabaw dla dorosłych wpadł jeden z mieszkańców, który zgłosił projekt do Budżetu Obywatelskiego w 2019 r. Celem projektu, oszacowanego na 350 tys. zł, było stworzenie miejsca dla osób dorosłych do aktywnego spędzania czasu na świeżym powietrzu.

Plac zabaw dla dorosłych w parku ReaganaMapka miasto oddało do użytku pod koniec stycznia 2021 r. Na miejscu, oprócz wysokich huśtawek i leżanki obrotowej, znalazły się m.in.: hamak i ławki. Wbrew jego nazwie - "Karuzelin" - nie znajdziemy tam natomiast żadnej karuzeli. Koszt budowy wyniósł blisko 340 tys. złotych.

Inwestycja od początku budziła mieszane uczucia wśród mieszkańców - głównie z powodu wysokich kosztów, zdaniem wielu, nieadekwatnych do tego, co na placu powstało. Miasto tłumaczyło, że unikatowość ma swoją cenę, a urządzenia zamontowane w Karuzelinie są tak niestandardowe, że nie dostanie się ich na regularnym rynku. Porównywanie ich cen z czymkolwiek jest - zdaniem urzędników - pozbawione sensu.

Kontrowersje wokół kosztów placu zabaw dla dorosłych Kontrowersje wokół kosztów placu zabaw dla dorosłych



  • Tuż po premierowym otwarciu najbardziej okazała w całym Kwietnym Parku Muzycznym wydawała się tablica informująca o realizacji inwestycji w ramach Budżetu Obywatelskiego.
  • Tuż po premierowym otwarciu najbardziej okazała w całym Kwietnym Parku Muzycznym wydawała się tablica informująca o realizacji inwestycji w ramach Budżetu Obywatelskiego.
  • Tuż po premierowym otwarciu najbardziej okazała w całym Kwietnym Parku Muzycznym wydawała się tablica informująca o realizacji inwestycji w ramach Budżetu Obywatelskiego.
  • Tuż po premierowym otwarciu najbardziej okazała w całym Kwietnym Parku Muzycznym wydawała się tablica informująca o realizacji inwestycji w ramach Budżetu Obywatelskiego.

Koncert na cztery instrumenty w Parku muzycznym za ponad 300 tys. zł



Pomysł budowy Kwietnego parku muzycznegoMapka został wybrany do realizacji w ramach Budżetu Obywatelskiego 2020. Miały w nim być m.in. bębny do grania na siedząco, cymbały i dzwony rurowe. Wszystko w otoczeniu kwiatów, zasianych na łące.

Podobnie, jak w przypadku Placu zabaw dla dorosłych, wszystko miało być unikatowe i luksusowe, co blisko dwukrotnie podniosło koszt inwestycji - ze 160 tys. zł na 305 tys. zł. I może gdyby takie było, to mieszkańcy doceniliby szczodrość magistratu. Niestety, luksusowo było tylko w rachunkach, bo efekt okazał się daleki od oczekiwań.

Mieszkańcy Suchanina zwracali uwagę na fakt, że finalnie nic nie wyglądało tak, jak na projekcie. Instrumenty ustawiono tylko cztery, a obiecanej łąki kwietnej próżno było wypatrywać.

W taki sposób Urząd realizuje i troszczy się o strefy WC dla psów - komentowała pod filmem, zamieszczonym na Facebooku, moderatorka grupy Leszczynki Rzeczywistość. - To kpina z osób głosujących na ten projekt, z osób chcących używać strefy, ale też skandaliczna niegospodarność środkami z naszych przecież podatków. Skoro urzędnicy odpowiedzialni za realizację projektu nie są gotowi sprostać temu obowiązkowi, to dlaczego dopuszczono projekt pod głosowanie? Z urzędniczej niekompetencji, czy by ośmieszyć autorki projektu i głosujących na niego mieszkańców?

Klaustrofobiczne i zapuszczone toalety dla psów - 57 tys. zł



Strzały kulą w płot zamiast w dziesiątkę zaliczył nie tylko Gdańsk. W Gdyni, dla przykładu, postanowiono stworzyć cztery toalety dla psów. Zamysł był taki, aby zwierzaki załatwiały potrzeby na wyznaczonym terenie, a nie gdzie popadnie, dzięki czemu brodząc bosą stopą po trawie nie wdepniemy w psią minę. No i brzydko będzie pachniało tylko w toalecie, a nie wszędzie dookoła.

I może w tym szaleństwie byłaby metoda, gdyby nie fakt, że zamiast obiecanych, komfortowych toalet, gdzie "psiecko" mogłoby się wybiegać, stworzono klaustrofobiczne boksy o wielkości trzy na trzy metry.

W środku jest trawa, trochę piasku i czerwony słupek, żeby piesek mógł wygodnie oprzeć łapkę podczas oddawania moczu, a na ogrodzeniu zawieszono regulamin, który informuje, że jest to strefa czystości dla psów przeznaczona do załatwiania potrzeb fizjologicznych. To pewnie z myślą o tych mądrzejszych czworonogach, co już czytać potrafią.

Bardziej skandaliczne, niż sama koncepcja zmuszania psów do załatwiania potrzeb fizjologicznych w takich warunkach, wydaje się jednak totalne zaniedbanie tych boksów.



Aktywne spacery z wózkiem wydają się przyjemną i niedrogą inicjatywą. Krytycy zarzucają jednak, że taką aktywność można prowadzić bez finansowego wsparcia i podkreślają jej znikomą użyteczność dla społeczności lokalnej, z której podatków finansowane są projekty Budżetu Obywatelskiego. Aktywne spacery z wózkiem wydają się przyjemną i niedrogą inicjatywą. Krytycy zarzucają jednak, że taką aktywność można prowadzić bez finansowego wsparcia i podkreślają jej znikomą użyteczność dla społeczności lokalnej, z której podatków finansowane są projekty Budżetu Obywatelskiego.

Aktywne spacery z wózkami - 5 tys. zł z hakiem



Po naszemu to aktywne spacery z wózkami, jednak ten światowy trend (bo tak, spacery z wózkami to coraz modniejsze zjawisko) funkcjonuje pod nazwą "buddygym". Dofinansowanie takie formy rekreacji pojawia się regularnie wśród propozycji do Budżetu Obywatelskiego i z reguły udaje się je zrealizować.

Choć wydawać by się mogło, ze aktywne spacery z wózkiem to niedroga i pozytywna inicjatywa, którą warto wspierać, wielu mieszkańcom nie podoba się przeznaczanie miejskich pieniędzy na coś, co młode mamy są w stanie robić bez dofinansowania. Zwraca się też uwagę na fakt, że z Budżetu Obywatelskiego powinno się finansować coś, z czego będzie mogła korzystać szeroka lokalna społeczność. Tak, jak np. z  ̶k̶u̶w̶e̶t̶y̶ bulodromu, do gry w pétanque na Siedlcach.



Winda miała ułatwić dostęp do piętra pawilonu przy ul. II Morskiego Pułku Strzelców w Gdyni. Przez większość czasu, z uwagi na ciągłe awarie, pełniła jednak głównie funkcję dekoracyjną. 
Winda miała ułatwić dostęp do piętra pawilonu przy ul. II Morskiego Pułku Strzelców w Gdyni. Przez większość czasu, z uwagi na ciągłe awarie, pełniła jednak głównie funkcję dekoracyjną.

Park linowy, ale nie taki jak oczekiwano



Przy Szkole Podstawowej nr 47Mapka miał powstać bezasekuracyjny park linowy składający się m.in. z 10 przeszkód linowych. Przeszkody miały znajdować się ok. pół metra nad ziemią, a do ich montażu miały zostać wykorzystane drzewa. Takie były założenia koncepcyjne.

Przesuń aby
porównać
- Założeniem jest stworzenie parku linowego pomiędzy drzewami i słupami. Wśród podestów zostaną rozpostarte różnorakie przejścia z lin, drabin i siatek - można przeczytać w opisie parku.

To co zbudowano, rozczarowało mieszkańców i pomysłodawczynię projektu. Wielu w komentarzach podkreślało, że po raz kolejny okazuje się, że budżet obywatelski nie spełnia swojej roli, skoro nie dość, że na projekty trzeba długo czekać, to jeszcze są one realizowane w inny sposób niż zapowiedzi i założenia projektantów.

Urzędnicy tłumaczyli, że większość kosztów pochłonęło przygotowanie terenu. Trzeba było m.in. dostosować rzeźbę, zniwelować spadek na skarpie, dowieźć piasek - co zmieniło znacząco kosztorys.

Witomińska winda niezgody za 160 tys. zł



Kosztująca 160 tys. zł winda przy pawilonie na Witominie powstała dzięki głosom mieszkańców w budżecie obywatelskim w 2017 roku. Sam projekt zapewne nie znalazłby się w tym zestawieniu, bo skoro mieszkańcy chcą windy, to na pewno jej potrzebują. No i co, jak co, ale winda to nie spacer z wózkami czy kuweta do gry w grę, w którą się nie grywa i skorzysta z niej wiele osób. To znaczy skorzystałoby, gdyby nie to, że od samego początku z funkcjonowaniem urządzenia były problemy, a w kwietniu 2022 r. nastąpiła całkowita jego awaria.

I tu dopiero zaczęły się schody, bo nie dość, że przeprowadzenie naprawy utrudniał spór pomiędzy producentem urządzenia a wykonawcą prac, to jeszcze nie było chętnego, żeby za naprawę zapłacić.

Winda nieczynna. Spór o to, kto ma ją naprawić Winda nieczynna. Spór o to, kto ma ją naprawić

Z czasem windę naprawiono, ale znów się zepsuła. I tak psuje się co jakiś czas. Na szczęście niewiele osób z niej korzysta, a niebawem, gdy zniknie z pawilonu biblioteka może okazać się, że osób będzie garstka. A głównie dla tej instytucji miało być to pomocne urządzenie.
RB

Opinie (194) ponad 10 zablokowanych

  • (1)

    Stojaki rowerowe na osiedlach.

    • 4 3

    • Stojaki bardzo potrzebne,pod klatkami w falowcu w NP bardzo by się przydały.W tej chwili nie ma gdzie podczepić rowerów i rowerków.

      • 4 2

  • To co powiedziec na 160 mln wywalonych na FALE ? (2)

    To jest gospodarnosc dopiero. Kasowniki za taką kasę. Plus 25 mln rocznie na utrzymanie etatów znajomków.

    • 30 1

    • FALA to inwestycja województwa (1)

      • 2 2

      • Serio, taka w trybie nakazowym i miasto nie doklada?

        • 1 0

  • Opinia wyróżniona

    Powyższy tekst - kolejny argument potwierdzający tezę, że formuła BO jest do generalnej zmiany!!!! (3)

    Co do Gdańska: naprawdę nie potrzeba dużej inteligencji, żeby zauważyć - czytając regulamin, obserwując przebieg analizowania wniosków, wyniki głosowań i przebieg realizacji projektów - że to jest bardzo odległe od idei "obywatelskości" i gospodarności w mądrym pożytkowaniu naszych miejskich pieniędzy. Tu i ówdzie sporo na ten temat się mówi, ale urzędnicy są głusi, albo (bardziej prawdopodobne) nie mają pomysłu, jak formułę BO zdefiniować lepiej.
    Od lat zmienia się niewiele, co gorsza zmiany idą... w niepożądanym kierunku! Obecnie na przykład projekt może zgłosić dziecko z podpisem rodzica, w opisie może podać jakąś kwotę wyciągniętą z kapelusza (w odniesieniu do realiów finansowych w momencie realizacji) i taki projekt trafi pod głosowanie i wygra!

    • 159 12

    • Zacznijmy od tego ze urzednicy nic zmieniac nie chca tak zostali zmuszeni przez przepisy europejskie i rzadowe do tego (1)

      by projekty były bardziej dostepne a reszte przepisów sobie ustalili do własnych kaprysów.Dlatego to co robią to kpina z mieszkanców i robia to celowo bo urzednik to szkodnik w Gdańsku!

      • 14 5

      • Nie przez europejskie, wymóg BO to jest polski wymysł. A te pieniądze lepiej byloby oddać Radom Dzielnic do ich budżetów inwestycyjnych

        • 4 0

    • Nie biorę w tym udziału

      Wszystko wygląda na ustawione a do tego kilka razy wyciekły dane. Cyrk dla gawiedzi.

      • 22 3

  • Tyle tu krytyki lokalnej wladzy za realizowane inwestycje (2)

    A BO to mieszkańcy dostali władzę w wyborze inwestycji i co? Tyle nietrafionych, nieużytecznych i niepotrzebnych. Czy teraz ci mądrale zaczną siebie krytykować??? Czyżby wszechwiedzący okazali się ignorantami !!!

    • 13 7

    • bo lokalna władza jest do d.................dla dewelopera

      • 2 1

    • A reguły BO kto ustala?

      Nie Ty opłacony urzędniku nieudolnej władzy? A fakt wyboru przez oświeconych Gdańszczan ciągle tych samych nieudaczników to inna kwestia.

      • 2 0

  • Opinia wyróżniona

    Buldrom i inne formy aktywności (18)

    Sąsiedzi, mieszkańcy Gdańska może czas porzucić smartfony,telewizory i wyjść wspólnie z rodziną na aktywność. Dzięki BO macie plac do gry w bule, zatem przeczytajcie w internecie jak grać ,kupcie bule i grajcie. Wpadnijcie też do lasu przy Jaśkowej dolinie a tam może zawładnie wami chęć pogrania w discgolfa. Pokolenie 40+ i starsze miało zabawę na podwórku, dlaczego nie chcecie tego dać swoim dzieciom? Spróbujcie tych aktywności ,a nie pożałujecie

    • 91 59

    • Ale jak? (10)

      Przeciętny mieszkaniec tych dzielnic, żeby żyć na jakimkolwiek poziomie spędza w pracy po 10 godzin dziennie. Widzę to po swoich sąsiadach - ludzie, którzy niegdyś sadzili sobie jakieś żywopłoty, wychodzili na spacery z dzieciakami, grali w badmintona w niedalekim parku, piknikowali na trawie w ostatnim czasie głównie siedzą w pracy. Człowiek, który zatrudniał parę osób zamknął biznes, bo nie był w stanie sprostać coraz to nowym wymaganiom i obciążeniom stawianym przez rządzących- teraz pracuje na 1.5 etatu w stoczni. Tacy ludzie nie mają w głowie grania w boule, tylko powrót do domu, chwilę odpoczynku z rodziną i sen....

      • 40 5

      • (4)

        To może ci ludzie mogliby trochę zluzować i odpocząć, robiąc coś innego, niż praca na 1,5 etatu? Ale nie, bo trzeba mieć lepszy samochód, niż sąsiad, w końcu po coś się pracuje...

        • 5 40

        • Muszą więcej pracować żeby godnie żyć

          Teraz już nie pracuje się na nowe auto tylko na bardzo drogie paliwo, jedno tankowanie to ponad 400zł w tygodniu jak do pracy musisz autem, raty kredytu wzrosły dwukrotnie a pensja niewiele, itd.itd

          • 26 1

        • Ludzie nie mają pieniędzy na odpoczywanie. Może gdybyś gdzieś pracował to byś wiedział, że ogół kasy z wynagrodzenia przeznacza się na opłaty, żywność, ogólnie podstawowe potrzeby, a że wypłaty w tym kraju są zwykle marne - ludzie pracują na dwóch etatach. I nie pisz, że jesteś wielkim biznesmenem, albo, że skończyłeś 4 uniwersytety i zasiadasz w radzie nadzorczej, bo zwykle autorzy takich wypowiedzi "po co harować na etacie", wyzywających do tego innych od nieudaczników to zawodowi bezrobotni i trzydziestoletni synowie na garnuszku mamusi. A nawet jeśli zbierają na samochód, to jest, widzisz, ich bajka, która nijak się ma do chybionych inwestycji dla nikogo.

          • 18 2

        • Jak jesteś bezrobotny , emeryt ,rencista ,czy na utrzymaniu państwa albo rodziny ! To możesz grać w te twoje bule od rana do nocy !

          • 5 1

        • O jakim lepszym samochodzie mówisz dziecko ?

          Ludzie pracują na coraz wyższe raty kredytu i jedzenie, żeby mieć dach nad głową i miche ryżu

          • 1 0

      • Jak to 10h?

        Przecież Niemcy nam dobrobytu zazdroszczą, sam czytałem na pasku w TVP dezInfo.

        • 20 9

      • To znaczy że mają problem z organizowaniem dnia. Mają czas na fejsa ale na aktywny odpoczynek już nie

        • 3 6

      • Mam dla ciebie rozwiązanie. (2)

        Możesz pracować osiem godzin na jednym etacie i uwierz mi, że ci na wszystko wystarczy i pieniędzy i czasu.
        Sprzedaj SUV'a i kup rower albo bilet na komunikację miejską.
        Gdyby wszyscy tak zrobili, to nie było by tak ogromnego problemu z parkowaniem, opłatami za parkowanie, problemu kosztów wzrostu cen paliwa, problemu korków a i dzieci bezpiecznie mogłyby same wracać do domu bez obaw o ich życie z powodu świrów za kierownicą.
        Ty byś miał czas na relaks, dla dzieci, dla rodziny, znajomych i przyjaciół.
        Zagalopowaliśmy się wszyscy i to właśnie z tego powodu, konsumpcjonizmu i ciągłej pogoni za pieniądzem który nam wciąż ucieka, którego nie możemy doścignąć, ciągle napędza się ta spirala powodująca niezadowolenie, zmęczenie, gniew i frustracje.
        Po co nam kolejny smartfon, kolejny samochód, po co chcesz mieć wszystko na własność?
        Jutro możesz się nie obudzić, wykończy cię twoja pogoń za sukcesem, a zgromadzonych dóbr doczesnych przecież ze sobą nie zabierzesz, trumna przecież nie ma kieszeni, a twoje dzieci, jeśli oczywiście zdążyłeś w tym szale i wiecznej pogoni zdążyć je mieć, to i tak ze względu na istotne różnice pokoleń, nie będą zainteresowane, rozklejonymi meblami z IKEI na które pracowałeś, twoimi stylowymi sztucami z okazji 2+1 gratis w Lidlu czy mieszkaniem o powierzchni 50m2 na które pracowałeś całe życie, bo oczekiwania z pokolenia na pokolenie są wciąż inne od tych które mają rodzice kiedy planują i budują własny dom, własną rodzinę i kiedy układają własne życie.
        Odpuść sobie, żyj i ciesz się życiem.

        • 1 2

        • Jaką komunikacje miejską? Tą w Gdyni, która likwiduje kursy i jest tak zatłoczona, że nie mogę wsiąść z dzieckiem w wózku inwalidzkim? I muszę czekać po 30-40 minut, żeby się zmieścić? Aaa w sumie mogę popchać wózek z centrum na Dąbrowę co mi tam

          • 0 0

        • Łooo paaanie

          Ale odklejeniec !

          • 0 0

    • Mam swoje aktywności jak silownia, bieganie - nie bede zmienial bo jakis anon napisal tak w internecie.

      • 13 5

    • Rozumiem ze to jest ironia to sie usmiałem jeszcze

      • 4 4

    • Oni najchętniej spędzają czas w markecie

      Zobacz jak wyją, że nie mogą iść w niedzielę do dyskontu

      • 12 8

    • (1)

      jaką zabawę na podwórku człowieku, kto miał komputer i magnetowid siedział i patrzał w ekran :D

      • 7 5

      • hyba paczał, niełókó

        • 0 1

    • zajmij się sobą łaskawcze

      • 2 0

    • bulodrom

      Uważam, że bardzo dobrze, że jest miejsce do wykazania aktywności fizycznej.
      Troche chęci i inteligancji. Petanqa to gra francuska, dla ludzi, którzy nie łażą z psem, żeby tam załatwiał swoje potrzeby.
      Najbliższy bulodrom jest w Parku Regana, ławki dla piwoszy co 50 metrów!

      • 0 0

  • Za to urzednicy (1)

    Jak sami decydują to jest strzał za 100 punktów a raczej za 100mln w błoto.

    • 7 1

    • Masz na myśli np.most wantowy, obwodnice południową czy tunel pod Martwą Wisłą, itd

      • 4 0

  • te ich silownie pod chmurka sa do niczego ktos pojektowal a nigd nie bl na silowni ! (1)

    bak slow juz lepiej wstawic zwykł drążek

    • 7 6

    • Brzeźno---park

      Ta siłownia w parku w Brzeźnie jest bardzo fajna,widać,że emeryci korzystają.Powinna być jeszcze doposażona w więcej urządzeń lub jeszcze jedna.

      • 2 0

  • Opinia wyróżniona

    Nareszcie ktoś o tym napisał!! (17)

    Oprócz pomysłów odlecianych są jeszcze takie, które mają nabić kabzę niewielkiej, ale dobrze zorganizowanej grupie. Są to np. dostarczyciele domków dla dzikich kotów, rokrocznie cudem jakimś przepychający te zakupy to tu, to tam.
    Często zdecydowanie niedoszacowane - bo tego już nikt nie weryfikuje - są koszty eksploatacji czy utrzymania różnych obiektów. Budowa jest może relatywnie niedroga, ale eksploatacja kosztuje już krocie. Przykładem są np. minitężnie solankowe. Ich lokowanie w Gdańsku, gdzie do solankowego powietrza jest krok, to już osobny absurd.

    • 291 5

    • Jeżeli o wszystkim w Gdyni będzie decydował prezydent to cała kasa będzie szła na inwestycje typu lotnisko (1)

      Tak przynajmniej mamy minimalny wpływ na to co się dzieje z naszymi podatkami

      • 6 10

      • Tak tak i póżniej wychodzi na to ze pomysły odnośnie Śródmieścia których nikt nie chce zgłasza gościu z Demptowa

        • 3 2

    • Jeszcze te stylowe tablice ;) Mogliby niżej dopisać: rydwan 150 000 zł (1)

      • 25 9

      • Ławeczka gnijąca od pierwszego deszczu 90tys zł.

        • 28 1

    • Kastracje kotów są bardzo szkodliwe. Będzie problem ze szczurami za parę lat. (3)

      • 11 27

      • (1)

        regularnie dożywiane 3 posiłkami dziennie koty raczej go nie rozwiążą

        • 22 2

        • Za duzo to o swiecie nie wiesz

          • 0 1

      • koty mają gdzieś szczury i inne myszy, bardziej polują na ptaki

        • 3 0

    • tak to jest jak ludziom daje się prawo głosu

      mieszkańcy Siedlc zagłosowali za bulodromem nie wiedząc nawet do czego to służy - no gratulacje dla mieszkańców Siedlc :)

      • 29 2

    • (1)

      ja nie rozumiem, przecież ktoś zatwierdza taki projekt oraz kasę na niego. Rozwiązanie jest proste kto podpisuje się pod akceptacją projektu i wydania kasy na niego - w razie niepowodzenia projektu i bezsensowne wydanie kasy - zwraca z własnych (prywatnych) pieniędzy. Gwarantuje że koniec bezsensownych projektów oraz rodziny i znajomych królika były natychmiastowy!!!!!!!

      • 14 4

      • Ok, ale jeśli będzie dotyczyło to wszysktich.

        Spowodujesz korek - płać z własnych prywatnych pieniędzy wszystkim którzy w nim stoją...

        • 0 3

    • (1)

      Ale wiesz, że państwo ma obowiazek opieki nad zwierzętami dziko bytującymi? Miasto też, to samorząd terytoorialny.

      • 4 11

      • mysliwi mogliby je odlawiac w ramach treningu

        • 0 1

    • Akurat domki dla kotów to dobry pomysł.

      Poczta co mają we Wrocławiu z gryzoniami... prawie jak w Gdyni z dzikami i rat-em

      • 3 3

    • i to jest demokracja właśnie w pełnej krasie

      • 0 0

    • parki

      Albo robią miniparki 100-200m od lasu. A jak zrobią (czekamy na realizację na osiedlu), to ciekawe po ilu dniach zostaną użyźnione przez "kochane dziczki". Ale uzasadnienie jest takie, że starsza osoba... może nie przejść tych 100-200m do lasu. Ale już w centrum miasta do lekarza będzie musiała przejść te 300m, bo nie ma gdzie zaparkować.

      • 1 1

    • Niestety to prawda.

      Patrząc co znajduje się w budżecie, a jak wygląda potem realizacja mam wrażenie, że głównym celem jest nabicie kieszeni wykonawców i projektantów zaprzyjażnionych z ratuszem, a nie realizacja potrzeb mieszkańców.

      • 2 0

  • Takie nieudane projekty pokazują, jak ludzie nie potrafią patrzeć w przyszłość długoterminowo. (2)

    Kasa ma być wydana na to tu i teraz, a co z tym będzie za rok albo dwa, a wisi mnie to. Przykład takiego parku linowego. Liny i kładki drewniane zostałyby zużyte po 2 latach od powstania (pogoda w kraju). Kto będzie to dalej naprawiał/zabezpieczał na okres zimowy? Patrz tę windę.
    Niektóre projekty, które wygrywają są również skierowane do bardzo wąskiego grona odbiorców. Nie wiem w jaki sposób tego typu atrakcje wygrywają. Myślę jednak, że był to boom zainteresowania w tamtym okresie. Jak wiadomo moda szybko przemija i mamy później takie efekty.
    Powinniśmy celować w projekty, które służą załóżmy nawet i tylko sezonowo ale są tzw. co rocznym pewniakiem, przykładowo miejsce na zorganizowanie grilla.

    • 13 3

    • Ja nie grilluję (1)

      I co teraz?

      • 2 0

      • Nic, pewniak nie oznacza dla każdego bez wyjątku

        • 1 0

  • Idea BO w obecnej formule jest do kitu!! :-((((

    - Jeśli "projekt" dzielnicowy może złożyć jedna osoba (!!??)
    - Jeśli "kosztorys" to kwota wpisana na podstawie przykładowych cen z infografiki "co ile kosztuje"
    - Jeśli mój "projekt akcyjny" za niewielką kwotę (vide spacery z wózkami z artykułu powyżej) mogę zgłaszać w każdej dzielnicy, licząc słusznie, że obłowię się nieźle z resztek - tzn. dostanę pieniądze w tych dzielnicach, gdzie zwycięzca nie wziął wszystkiego
    - Jeśli z BO remontuje się drogi i chodniki publiczne, wybierając między bezpieczeństwem dla tysięcy kierowców i pieszych dziennie a placami zabaw i budkami dla kotów
    - Jeśli itp itd.
    to naprawdę sam pomysł "czegoś takiego" jest oczywiście słuszny, ale jego obecna koncepcja nas mieszkańców NIE uczy gospodarności, profesjonalizmu, odpowiedzialności w wydawaniu pieniędzy.

    • 24 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane