- 1 Ograniczenie do 50 km/h nie ma sensu (182 opinie)
- 2 Wyburzenia w UCK. Będą utrudnienia (52 opinie)
- 3 9 mln zł za naprawę kwatery na Szadółkach (72 opinie)
- 4 Marsz życia przeszedł przez Gdańsk (576 opinii)
- 5 Oponami rezerwują miejsca do parkowania (188 opinii)
- 6 Zimą polecimy z Gdańska do Dubaju (206 opinii)
Ciężkie pobicie podczas spaceru z psem
Pęknięcie czaszki w dwóch miejscach, złamanie sześciu żeber i obrzęk lewego płuca - to najpoważniejsze obrażenia, jakie odniósł pan Piotr podczas spaceru ze swoim psem w parku Reagana na Przymorzu. Z jego relacji wynika, że został pobity za to, że jego czworonóg został spuszczony ze smyczy. Policja szuka sprawcy i prosi o pomoc w ustaleniu jego tożsamości.
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
Bił leżącego po całym ciele do utraty przytomności
Tuż po chwili, gdy pan Piotr wyminął nieznajomego, poczuł silne uderzenie w tył głowy. Następnie upadł na ziemię, a napastnik zaczął go kopać i okładać pięściami po całym ciele.
- Spuściłem swojego czworonoga ze smyczy w momencie, kiedy naprzeciw zobaczyłem białego psa, aby się przywitały. Między mną a właścicielem tego psa nie było żadnej wymiany zdań. Być może on coś mówił, ale ja nie słyszałem, bo słuchałem muzyki i miałem słuchawki w uszach. Napastnik przy katowaniu mnie powiedział "Już drugi raz to zrobiłeś. Teraz zapamiętasz, żeby tego więcej nie robić". Mówiłem, aby już przestał mnie katować i dał mi szansę wstać, ale każda moja próba podniesienia się ze skulonej pozycji była kontrowana kopem, jeśli udało mi się choć trochę unieść. Potem mówiłem już do niego "Chłopie, wystarczy już, przecież zaraz mnie zabijesz". Bez reakcji. Dalej mnie kopał i okładał pięściami. Poza tym wydaje mi się, że tamten pies był bez smyczy- relacjonuje pan Piotr.
Pan Piotr stracił przytomność. Ocknął się, gdy jego pies lizał go po twarzy. Chciał wezwać pomoc, ale zorientował się, że napastnik ukradł mu telefon komórkowy. O własnych siłach dotarł na pobliski komisariat policji przy ul. Obrońców Wybrzeża 19.
Pęknięta czaszka i połamane żebra
- Policjanci wezwali pogotowie, które zawiozło mnie do szpitala. Byłem w szoku i nie czułem bólu. W szpitalu stwierdzono u mnie złamanie sześciu żeber z lewej strony w jednej linii, pęknięcie czaszki, pęknięcie oczodołu, obrzęk lewego płuca, liczne stłuczenia, przestawienie przegrody nosowej i oczopląs - wylicza czytelnik.
Powodem spuszczenie psa ze smyczy?
Szukając powodów, dla których mógł zostać pobity, mężczyzna przypomniał sobie, że kilka miesięcy wcześniej prawdopodobnie spotkał człowieka, który go napadł.
- To było jakieś pół roku wcześniej. Szedł z tym samym, białym psem, z którym minął mnie w feralny piątek. Pozwoliłem wówczas mojemu psu przywitać się z tym drugim. Zresztą widziałem, jak ten biały pies również wesoło merdał ogonem i również chciał przywitać się z moim. Ten mężczyzna zwrócił mi jednak uwagę, że sobie tego nie życzy. Założyłem więc mojemu psu smycz i oddaliłem się - uzupełnia pan Piotr.
Rysopis poszukiwanego na podstawie informacji czytelnika przedstawia się następująco: to mężczyzna w wieku ok. 30 lat, szczupłej budowy ciała. Ma ok. 170-175 cm wzrostu i krótkie, ciemne włosy. W chwili zdarzenia był ubrany w sportowe obuwie, dżinsy i ciemną kurtkę. Jego pies miał być charakterystyczny: duży, kudłaty, w typie szpica o sierści w kolorze białym.
Policja szuka sprawcy
Policja prowadzi w tej sprawie dochodzenie w kierunku przestępstwa z art. 157 Kodeksu karnego, czyli spowodowania średniego lub lekkiego uszczerbku na zdrowiu.
- Kryminalni sprawdzają i analizują zapisy z kamer monitoringu, dzielnicowi przeprowadzają rozmowy z mieszkańcami oraz lekarzami z przychodni weterynaryjnych w celu ustalenia właściciela psa i dążą do zatrzymania podejrzewanego o to przestępstwo - informuje asp. Karina Kamińska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Wszystkie osoby, które mają informację na temat tego zdarzenia, proszone są o kontakt z policjantami z Komisariatu V Policji przy ul. Obrońców Wybrzeża 19 w Gdańsku. Informacje można przekazać telefonicznie, dzwoniąc całodobowo pod nr 112 albo do oficera dyżurnego komisariatu pod numer (58) 521 12 22 lub pisząc na adres komendant.kp5@gd.policja.gov.pl.
Zgodnie z prawem właściciel psa musi wyprowadzać go na jeden z następujących sposobów:
- na smyczy
- na smyczy i w kagańcu
- w samym kagańcu bez smyczy, ale tylko w przypadku psów niewykazujących agresji
Miejsca
Opinie (1174) ponad 100 zablokowanych
-
2019-03-21 22:02
a pamietacie tego pijanego kierowce? (1)
co seatem po chodniku jezdzil i prawie zabil ludzi na schodach?
teraz po tych 3 miesiacach juz nikogo to nie interesuje prawda?
pamietacie wtedy ten artykul?
pijany bla bla
usilowanie zabojstwa w zamiarze ewentualnym bla bla
grozi mu od 8 lat wiezienia do dozywocia!!!!!!!!!!
a wiecie jak sprawa sie skonczyla?
zarzut zabojstwa przepadl
pijany dostal wyrok w zawieszeniu- 30 0
-
2019-03-21 22:08
no i co? to dobrze ...
bo wyrok zabójstwa to za dużo ... nic sie nie stało... i tyle, ot co.
- 1 10
-
2019-03-21 22:05
kundle prowadzi się na smyczy i w kagańcu (1)
a ilu jest takich że na zwróconą uwagę reaguje szczuciem kundla lub prawie braniem się do bójki
czynu nie pochwalam ale rozumiem...- 18 32
-
2019-03-23 16:30
No właśnie.
Wszyscy gadają o pieskach a tu kundel szedł bez smyczy i kagańca i człowieka pobił.
- 1 0
-
2019-03-21 22:06
Patrole (3)
To może by się w końcu straż miejska wzięła do roboty i zaczęła kontrolować podwórka na Przymorzu. Psów wielkich puszczanych luzem, bez kagańców jest tu bez liku i zgłaszać se można... Zero reakcji, nie wspominając już o obsr*nych całych trawnikach wielkimi kopcami jak kretowiska. Przydałoby się jednemu i drugiemu wlepić mandacik, to może by się w końcu coś zmieniło i zaczęliby się stosować do wytycznych w tym temacie. Wielcy miłośnicy zwierząt, ale zająć się psem jak należy i przyznawać do tego, co zostawiają na trawnikach, to już nie potrafią!
- 28 6
-
2019-03-21 22:10
100% Racji (1)
Posiadanie zwierzęcia to przedewszystkim obowiązki. Może by tak skopiować pomysł z Wrocławia do tępienia brudasów?
- 6 1
-
2019-03-24 03:00
dobrze
zatem won brudasie
- 0 1
-
2019-03-23 20:06
tylko psy a co zrobic d**ilowi ktory wyrzuca butelki z balkon lub pampersy
- 2 0
-
2019-03-21 22:08
Niech zgadnę (1)
Napastnik około 180 cm wzrosty wiek około 30 lat silny wysportowany, nawciągany prochów i wyjątkowo szybki ubrany w ciemną bluzę.?
- 15 4
-
2019-03-21 22:18
Potwierdzam.
Widziałem takiego na Mila Baltica
- 3 0
-
2019-03-21 22:09
lel
Proszę poinformować jak psychol zostanie ujęty przez Policję.
- 23 1
-
2019-03-21 22:10
Ukradł telefon-nie bądźcie śmieszni z doszukiwaniem się przyczyn
a swoją drogą w parku Reagana panuje pełna beztroska jeśli chodzi o wyprowadzanie psów bez smyczy w tym tych groźnych. Może szanowna policja zajmie się tymi osobami w końcu są kamery, prawo jest prawem nie można działać wybiórczo i tylko na pokaz.
- 23 4
-
2019-03-21 22:14
Lekki uszczerbek
Lekkiego uszczerbku na zdrowiu?Przecież ten gość ledwo żyje.To kpiny jakieś!!!
- 28 4
-
2019-03-21 22:15
Zgodnie z prawem
Należy się jeszcze mandat.
- 20 7
-
2019-03-21 22:17
Bandyta (1)
Za rozbój takiemu bandycie złodziejowi min. 20 lat. To bardzo niebezpieczny człowiek i musi być zatrzymany.
- 23 3
-
2019-03-22 08:20
Nie obrażaj ludzi. To nie człowiek, to jakieś dziadostwo człekokształtne.
- 3 0
-
2019-03-21 22:17
Bandyta zmienia teraz wygląd (2)
Ale to nie pomoże
- 14 1
-
2019-03-22 00:04
(1)
jego piesek będzie musiał nauczyć sie robic do kibelka hyhy
- 6 0
-
2019-03-22 13:32
albo zniknie
przywiązany do drzewa 30 km od Gdańska :(
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.