- 1 Rozbiórka na terenie kupionym za 130 mln zł (69 opinii)
- 2 Marsz równości przeszedł przez Gdańsk (775 opinii)
- 3 Morze odsłoniło wrak okrętu podwodnego (72 opinie)
- 4 Od półnagich hrabianek po wóz kąpielowy (24 opinie)
- 5 Trójmiejskie góry i górki. Znasz wszystkie? (29 opinii)
- 6 Kot Rysiek będzie miał swoją rzeźbę (115 opinii)
Co dalej z eksmitowaną staruszką z Przymorza?
80-letnia gdańszczanka eksmitowana w środę z mieszkania, po tym jak blisko rok temu zaciągnęła pożyczkę za namową pracownicy banku u jej znajomego, jest pod opieką swojej rodziny. Mimo skomplikowanej sytuacji prawnej, ma szansę na odzyskanie kawalerki w falowcu. Jej historia pokazuje jednak, jak w prosty sposób można stracić dorobek życia. Jak się więc uchronić przed osobami oferującymi niekorzystne pożyczki?
80-letnia pani Teresa z falowca na Przymorzu została w środę wyeksmitowana przez prywatną osobę ze swojego mieszkania. Nie spłaciła pożyczki, którą wzięła na spłatę innych zaległości.
Przeczytaj jak gdańszczanka straciła mieszkanie przez niekorzystną pożyczkę.
W przesłanym do redakcji oświadczeniu czytamy m.in.:"Odnosząc się do treści artykułu, (...) uprzejmie informuję, że większość informacji w nim zamieszczonych jest niezgodna z prawdą, a zarzuty kierowane pod moim adresem są całkowicie bezzasadne. Podpisana pomiędzy stronami umowa pożyczki wraz z umową przeniesienia własności nieruchomości została sporządzona przez notariusza, który jest osobą zaufania publicznego, a wszystkie czynności zostały wykonane lege artis. Przede wszystkim, nie istnieje więc możliwość, żeby strona umowy zawieranej przed notariuszem nie mogła zapoznać się z jej treścią, albowiem notariusz zawsze odczytuje stronom treść zawieranej umowy i upewnia się, że osoby biorące udział w czynności dokładnie rozumieją treść oraz znaczenie aktu, a akt jest zgodny z ich wolą (...). Ponadto, wbrew temu co sugeruje już sam tytuł artykułu, jak i jego treść - odsetki naliczane przez pożyczkodawcę były zgodne z prawem. Nie istnieje bowiem możliwość, żeby notariusz wyraził zgodę na podpisanie przez strony umowy, gdzie wysokość odsetek wyznaczona byłaby na pułapie 200 proc. w skali roku. (...)"
Czytamy też m.in.: "Nadmieniam, że pani Teresa faktycznie otrzymała pożyczoną kwotę pieniędzy, jednakże nie spełniła swojego świadczenia w terminie, co w konsekwencji spowodowało przeniesienie własności nieruchomości.(...)"
Spytaliśmy radcę prawnego z Gdyni, mec. Annę Bufnal, która po publikacji artykułu o pani Teresie skontaktowała się z nami i zaoferowała jej pomoc prawną, o to, jak unikać oszustw, pożyczając pieniądze od osób fizycznych i czy według niej pożyczka udzielona gdańszczance jest zgodna z literą prawa.
- Zgodnie z funkcjonującą na gruncie prawa cywilnego zasadą swobody kontraktowania - strony mogą zawrzeć umowę pożyczki pod warunkiem, że jej postanowienia nie są sprzeczne ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego - mówi mec. Anna Bufnal. - Bez wątpienia w świetle niniejszej sprawy należałoby rozważyć, czy nie mamy do czynienia z wyzyskiem - zauważa.
Jeszcze w lutym odzyska mieszkanie?
Wyzysk, w rozumieniu Kodeksu Cywilnego, ma miejsce wówczas, gdy spełnionych zostanie kilka przesłanek, w tym m.in. istniejąca w chwili zawarcia umowy dysproporcja między świadczeniami stron.
- Chodzi tutaj o nieekwiwalentność świadczeń, która ma charakter rażący - mówi mecenas. - W tym wypadku mówimy o sytuacjach, w których nierówność świadczeń stron będzie w sposób ewidentny odbiegała nawet od dopuszczalnej w obrocie nieekwiwalentności takich świadczeń. Jeśli zatem sąd uzna, że faktycznie doszło do takiego rażącego pokrzywdzenia strony, powinien zbadać, czy wynikło ono z nagannego zachowania kontrahenta, wyzyskującego drugą stronę, która znalazła się w przymusowym położeniu, czy też była niedołężna lub niedoświadczona. Mieszkanie może stanowić zabezpieczenie pożyczki pod warunkiem, że jego wartość nie przekracza znacznie jej wysokości. Inaczej umowa jest nieważna - podkreśla.
Jakie jednak szanse na odzyskanie mieszkania ma pani Teresa, która od środy mieszka kątem u córki?
- Z informacji wskazanych w treści artykułu wynika, że starsza pani nie została eksmitowana z lokalu na mocy orzeczenia sądu przez komornika - kontynuuje prawnik. - W takiej sytuacji przysługuje jej roszczenie o przywrócenie posiadania. Wniosek o zabezpieczenie tego rodzaju roszczeń sądy rozpoznają niezwłocznie. Jest duża szansa na to, że jeszcze w lutym ta pani będzie mogła wrócić do swojego mieszkania - spekuluje.
Jak unikać pożyczek, które mogą nas zrujnować?
Mimo to podobnych przypadków przybywa niemal codziennie. Osoby starsze, najczęściej samotne, wpadają z jednego długu w drugi, głównie przez korzystanie z tzw. "chwilówek", czyli wysoko oprocentowanych kredytów dostępnych od ręki i bez żadnych zaświadczeń. Ważne, by nie doprowadzić do sytuacji, gdy przez jedno zobowiązanie tracimy cały majątek.
- Najlepszym sposobem zabezpieczenia przed stratą majątku przy zawieraniu umowy pożyczki jest skorzystanie z konsultacji prawnej przed zawarciem umowy - mówi mec. Bufnal. - Osoba starająca się o pożyczkę zostanie poinformowana o wszelkich konsekwencjach prawnych, które wynikną z podpisania umowy. Dowie się, jak ukształtować zapisy umowne, aby chroniły nie tylko pożyczkodawcę, ale również pożyczkobiorcę. Może usłyszeć alternatywne rozwiązanie dla sytuacji, w której się znajduje.
Jednak mało kto popadając w tarapaty finansowe myśli o kolejnym wydatku, jakim jest porada prawna. Jednak nierzadko to właśnie prawnik, zwłaszcza specjalizujący się w tego typu sprawach, może nie tylko pomóc w poradzeniu sobie z już istniejącymi kłopotami, ale też ustrzec przed np. stratą mieszkania czy nieuczciwym notariuszem.
- Notariusz nie udziela jednak porad prawnych, nie analizuje uprawnień przysługujących jednej czy drugiej stronie. Udając się do notariusza, powinno się mieć sprecyzowane oczekiwania dotyczące czynności, która ma zostać zawarta - dodaje mec. Bufnal. - Jeżeli treść umowy, która ma być zawierana przed notariuszem przygotowuje druga strona, to dobrą praktyką jest poproszenie notariusza o udostępnienie projektu umowy w celu skonsultowania jej zapisów z pełnomocnikiem profesjonalnym.
O czym jeszcze warto pamiętać będąc w takiej sytuacji? Przede wszystkim o tym, że zgodnie z obowiązującym prawem jedyną osobą, która może przymusić kogokolwiek do opuszczenia lokalu jest komornik, który działa na podstawie orzeczenia sądu - a nie osoba prywatna.
- Policja może, a nawet powinna w tej sytuacji zareagować - mówi prawnik. - Jeśli samowolna eksmisja była prowadzona przez właściciela lokalu bez orzeczenia sądu, to zachodzi obawa, że doszło do przestępstwa.
W przypadku pani Teresy policja, według świadków, interweniowała, ale na korzyść eksmitującego ją wierzyciela. - Byłem przy tym, jak policjant powiedział jej, że jeśli nie opuści mieszkania sama, to on jej pomoże siłą - mówi pan Józef, przyjaciel rodziny pani Teresy, który poinformował nas o całej sprawie.
Sprawą eksmisji pani Teresy już zajęła się prokuratura.
Do sprawy wyłudzeń mieszkań w Trójmieście od starszych ludzi przez udzielanie im pożyczek na niekorzystnych warunkach wrócimy w najbliższym tygodniu.
Opinie (322) ponad 10 zablokowanych
-
2014-02-01 11:10
%%% (2)
Trzeba czytać co podpisujesz . Mało faktów, ale jest przecież tez opcja jak przy amber gold. Ja nie zgadzam sie na ratowanie z sytuacji do której sam ktoś doprowadził. Skoro pożyczyła, to sie oddaje w terminie , jeśli sir dłuższy termin chce to sir wpisuje jak najdłuższy a nie liczy na szczęście. Ja sie tam nie dziwie, jak nie spalcasz to tracisz. Z drugiej strony: odsetki maksymalne u notariusza nie są duże, pewnie wiezyciel liczył ze właśnie dłużnik spóźni sie z zapłatą. Ja sie bardziej pytam gdzie jest rodzina takiej osoby... W wielu kulturach starszymi opiekuje sie rodzina, a czasem poprostu sąsiedzi i to jest ogólnie przyjęte
- 63 21
-
2014-02-01 16:44
jakim to moralnie zgnilym gnojem trzeba byc byc??? (1)
- 6 2
-
2014-02-03 00:52
%%#
Nie od dziś wiadomo ze świat roi sie od osob które wykorzystac potrafią każdego. Sprawa nawet jeśli trafi do sadu to sie pewnie szybko nie skończy. Nasze prawo jest skomplikowane i moze w teorii jest ok, ale niestety przez niesamowicie długi czas trwania wszystkiego normalni ludzie dostają po d*pie. Podobnie z ZUS i US. Brak reform, prxestarzale wszystko, zamiast wprowadzić juz ten XXI wiek to ciagle tkwimy w latach 70tych chyba. O te 3 sprawy mam żal do rzadu: ZUS,sadownictwo (a teraz dzieli nowej poczcie jeszcze dłużej) i US . Fajnie jakby brano przykład np z Danii, Szwecji...
- 1 0
-
2014-02-02 23:00
ciekawe ile ta parka już osób wysłała bruk i ile nieruchomości przejęła?
czy ta pani "konsultantka" dalej pracuje w BGŻ ???!!!! ile premii pobiera od pana lichwiarza ?? to straszne, że osoba starsza, która wybiera się do banku zostaje skierowana do lichwiarza.
- 9 0
-
2014-02-02 22:33
Treść umowy
przydałoby się ją opublikować. Niech ludzie widzą jak kombinują pożyczkodawcy i na co trzeba uważać.
- 9 0
-
2014-02-01 17:08
pisalem ze wlasciciel nowy pospieszyl sie z eksmisja, ten same punkty postawila pani mecenas (5)
1 meldunek
2 brak postanowienia sadu
3 brak komornika
4 okres ochronny na eksmisje zima
Poniewaz przy przejmowaniu mieszkania dopuszczono sie przestepstwa,wyrzucenie bylo nieprawne,kobieta moze domagac sie bardz owysokiego odszkodowania (calkowicie pokrywajacego ow dlug).- 15 3
-
2014-02-01 17:10
Zapewne willę z basenem powinna otrzymać jako odszkodowanie. (2)
Tak czy innaczej mieszkania nie odzyska bo niby i dlaczego jak w papierach jest wszystko ok ?
- 6 5
-
2014-02-02 20:57
Jeszcze raz gamonie powtarzam
Czytajcie dokladnie wykladnie prawna to moze zrozumiecie
- 0 0
-
2014-02-01 18:44
jeśli ktoś by nam ukradł furmankę
to muszą nam oddać samolot
to jest taka stara tradycja ekstradycja się nazywa ta tradycja- 6 0
-
2014-02-01 20:38
Okres ochronny już nie obowiązuje. (1)
A tak na marginesie to nowy właścićiel chciał zapewnić tej pani lokum na pół roku.
- 2 1
-
2014-02-01 21:50
nowy wlasciciel gdyby poszedl droga urzedowa i zdobyl wyrok sadu oraz komornika bylby na prawie
Jak to mowia chytry dwa razy traci:bo ta samowolka w przejeciu mieszkania to przestpestwo niestety i to z 3 artykulow !
- 4 1
-
2014-02-01 11:23
Policja pomaga złodziejom. (4)
Okazuje się że wbrew prawu, policja deklarowała pomoc przy pozbyciu się
kobiety z jej mieszkania. Skandal !- 47 3
-
2014-02-02 08:41
to mieszkanie nie było już jej własnością (1)
tylko nowego właściciela.. właściciel ma prawo usunąć obcych ze swojego mieszkania
- 4 5
-
2014-02-02 20:43
stolec prawda
Poczytaj dokladnie artykul
- 1 0
-
2014-02-01 11:39
(1)
Kryminal dla psow!
- 10 6
-
2014-02-02 01:45
Schronisko?
- 2 1
-
2014-02-02 20:26
Miły Facet z tego Lichwiarza...
Całkiem wporzo Gościu. Dał Babuni kreskę wiedząc z góry, że nie spłaci... a mieszkanko przypadnie jemu.. Ech. ;))) Kilka lat temu było kilku takich "Super Gości w Sopocie. Rozkręcili taki sam biznesik i ludzie szli na działki ogrodowe. Oni zaś przejmowali ich mieszkania.
Klasyczny proceder.- 7 0
-
2014-02-02 18:50
Ustawodawcy
Nasza pseudo-inteligentna władza ustanowiła takie prawo - pod siebie, tzw. "prawo", które pozwala na oszustwa i kradzieże w białych rękawiczkach, krzywdzące słabszych i bogacące nienasyconych kasy karierowiczów polityków i ich rodziny - w mętnej wodzie dobrze pływają ale kiedyś wszytko się wyrówna i prędzej czy później sprawiedliwość ich doścignie. Dopiero nowi rządzący, którzy rozliczą poprzednich przestępców mają szansę ustanowić normalność w naszym kraju - bez układów.
- 2 0
-
2014-02-01 20:19
Gdzie my żyjemy???? (1)
Pracownik BGŻ do zwolnienia dyscyplinarnego - działała na szkodę własnej firmy, wykorzystując stanowisko służbowe do zarabiania przez niezależnych od banku znajomych. Policjant do zwolnienia dyscyplinarnego - działa na szkodę służby i wizerunku państwa - albo ze swojego nieuctwa i ignorancji lub po prostu dla czystej intraty. Notariusz do zwolnienia dyscyplinarnego - jeżeli nie zauważa wyzysku to prawdopodobnie działa w zmowie. Pożyczkodawca do więzienia... Jeżeli nie dostanie wyroku to pomyślę, ze działał w pomroczności jasnej. Sędzia który ich nie ukarze i prokuratura, która nie wszczyna postępowania z urzędu do zwolnienia... Gdzie my żyjemy?????
- 18 3
-
2014-02-02 18:18
Cała PO do zwolnienia!!!!!
- 0 1
-
2014-02-02 17:29
Starsza Pani nie została eksmitowana !
Ta Pani została wyrzucona z mieszkania. Eksmisję prowadzi komornik. Czy Poicja nadal nie wie czy doszło do przestępstwa ?
- 5 0
-
2014-02-01 11:55
A gdzie Prezydent Gdńska ?? (2)
W takich sytuacjach natychmiast Prezydent ma obowiązek zająć się sprawą .
Osoba starsza została zimą wygnana ze swojego mieszkania .
Panie prezydencie jest pan wybrany i odpowiedzialny za mieszkańców Gdańska.- 24 9
-
2014-02-02 15:27
Tania sensacja i mega tandetne artykuły
A niby dlaczego Prezydent. Babcia z artykułu mieszkan w falowcu przy ul. Jagiellońskiej 10, tak więc jest to lokal spółdzielczy i gminie nic do tego. Artykuł jest mega tenedencyjny , napisany niejasno, z pourywanymi wątkami. Raz wychodzi beidna staruszka z synem, poźniej jakiś wnuk, a dziś znalazła się i córka. Z treści artykułu wynika że ten kredyt to nie jedyne długi babuni. Ciekawe czy babunia płaciła czynsz. Warto będąc na Przymorzu popatrzec jak na klatkach wiszą informacje o zadłuzeniach mieszkaniowych!!! A poza tym ciekawe jak tam z aktywnością zawodową synka, musi miec strasznie dobrą robotę że w jeden dzień potrafi zorganizowac kilkanaście tysięcy złotych.
- 1 0
-
2014-02-01 12:05
prezydent
Babcia sama wyszła z mieszkania a Ty jakieś farmazony piszesz. Przeczytaj pierwszy artykuł
- 1 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.