• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czego pragnie konserwator?

Michał Szymański, Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej
24 czerwca 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 

Przekażmy uprawnienia Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków miejskiemu urzędnikowi, bo istniejący dziś podział kompetencji rozmywa odpowiedzialność za kształt i rozwój historycznego śródmieścia Gdańska - pisze Michał Szymański, prezes stowarzyszenia Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej.



Koncepcja zagospodarowania Targu Siennego i Rakowego w Gdańsku będzie jeszcze konsultowana przez architektów inwestora, firmy MultiDevelopment i pomorskiego konserwatora zabytków. Koncepcja zagospodarowania Targu Siennego i Rakowego w Gdańsku będzie jeszcze konsultowana przez architektów inwestora, firmy MultiDevelopment i pomorskiego konserwatora zabytków.
Wnętrze zabytkowego IV Dworu Oliwskiego. Jego właściciel w ogóle nie dba o zabytek. Wnętrze zabytkowego IV Dworu Oliwskiego. Jego właściciel w ogóle nie dba o zabytek.
Czytaj także: Panie konserwatorze, co z tymi zabytkami?

Obserwując działania Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Gdańsku, pana Mariana Kwapińskiego, nabieram coraz głębszego wrażenia, że czuje się on bardziej architektem miejskim niż osobą, która pełni funkcje wynikające z ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Podczas gdy cenne gdańskie zabytki, takie jak kompleks dawnej rzeźni miejskiej, IV Dwór Oliwski czy dziesiątki przedproży Głównego Miasta, rozsypują się na naszych oczach, urząd Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków angażuje się w spory o to, czy kawałek szklanego dachu zniszczy bezcenny charakter kanału Raduni, uniemożliwi powstanie kładki, która połączyłaby Wyspę Spichrzów i ulicę Św. Ducha albo zablokuje odbudowę Głównego Miasta, broniąc nieszczególnie cennego kawałka muru. Do listy "zasług" konserwatora można dopisać także zniechęcenie inwestora, który zamierzał postawić nowy obiekt przy rozcinającym Wyspę Spichrzów Podwalu Przedmiejskim. Tam także nie spodobał się szklany dach.

Uważam, że jako ministerialny namiestnik, nie jest on zainteresowany rozwojem śródmieścia Gdańska, które przegrywa dziś konkurencję z innymi miastami. Ważniejsze niż interes mieszkańców Gdańska jest dla niego zdanie skupionego wokół siebie środowiska konserwatorskich radykałów (opinia środowiskowa), widzących śródmieście Gdańska jako skansen historyczny, przeznaczony do zwiedzania przez niemieckich emerytów.

Gdyby chociaż objawiało się to gorliwością w nadzorze nad utrzymaniem zabytków w należytym stanie. Niestety, dla konserwatora ważniejsze niż dbałość o zabytki, które przetrwały wojnę, jest to, by, nie daj Boże, nie powstało w Gdańsku nic, czego nie widziały ryciny i czarnobiałe fotografie.

Trudno nie zwrócić uwagi na niekonsekwencję Mariana Kwapińskiego. W wypowiedziach dla mediów deklarował on poparcie dla kładki na Wyspę Spichrzów, podobała mu się także koncepcja szklanego dachu. Na etapie uzgodnień dokumentów nagle te obiekty okazywały się niedopuszczalne. Podobnie zastanawiające jest postępowanie wobec podziemnych reliktów na Głównym Mieście, które raz pozwala wyburzać, innym razem przenieść, a jeszcze innym - nakazuje pozostawić na swoim miejscu. Specjaliści nie potrafią zrozumieć klucza, wedle którego dokonuje się tutaj selekcji.

Wracając do tematu Targów Siennego i Rakowego - nam także nie podoba się obecny projekt. Podobnie jak wielu urbanistów uważamy jednak, że najmocniejszym jego elementem jest właśnie skrytykowana przez WKZ oś handlowa wzdłuż kanału Raduni, będąca przykładem nowoczesnego myślenia o obiektach handlowych - tworzących żywą, otwartą przestrzeń miejską, przeciwstawną zamkniętym galeriom handlowym. Szklany, lekki dach w naszych warunkach klimatycznych jest pewnym kompromisem. Mankamentem proponowanego założenia jest natomiast jego chaotyczność, dająca wrażenie nie centrum miasta, a parku rozrywki. Szczególnie razi niespójna zabudowa pierzei ul. Okopowej, dająca wrażenie odwrócenia kwartału plecami do głównej arterii miasta. A to właśnie podoba się konserwatorowi.

Nie jest tajemnicą, że inwestor, przygotowując projekt dla Targów, brał pod uwagę postawę konserwatora oraz problemy, o jakie rozbiło się ING przy poprzedniej koncepcji. Wiele wskazuje na to, że brak zwartej zabudowy od strony ulicy był wyjściem naprzeciw oczekiwaniom Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, związanym z brakiem tego typu zabudowy w przeszłości. Widać i to za mało.

Uważamy, że z takim podejściem konserwatora, przy jego władzy absolutnej, Gdańsk nie ma szans na stanie się prawdziwym centrum metropolii. Istniejąca sytuacja utrudnia mieszkańcom ocenę lokalnych władz, które niepowodzenia projektów rozwojowych mogą zrzucać na niezależne od nich decyzje konserwatora wojewódzkiego.

Wobec zaistniałej sytuacji postulujemy, podobnie jak ma to miejsce w innych dużych miastach, przekazanie kompetencji WKZ konserwatorowi miejskiemu. Mieszkańcy oraz organizacje społeczne zyskają dzięki temu większą kontrolę nad działaniami w zakresie ochrony zabytków na obszarze pomnika historii, a władze miasta pełną odpowiedzialność za tę ochronę i rozwój naszego miasta.

Opinie przedstawione w artykule są osobistymi poglądami autora tekstu i nie muszą się zgadzać ze stanowiskiem redakcji. W sobotę zamieścimy odpowiedź konserwatora zabytków, Mariana Kwapińskiego.
Michał Szymański, Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej

Miejsca

  • FRAG Gdańsk, Ogarna 118

Opinie (63) 4 zablokowane

  • a ten gościu to mnie uczył

    w latach 80 konserwator dawał takie pogadanki uczniom 67 podstawówwki w gdańsku o informatyce. było to w budynku gdzie dzisiaj jest centrum haidera na ogarnej. miał takie zx czy amige i glendził duby smalone, a dzis wielki konserwator. buuuuuuuhahaaaaaaaaaaaa.

    • 5 5

  • Poręcze

    Poręcze dodajmy. Pod samym nosem WKZ, przy Motławie obok Krowiego Mostu!

    • 6 0

  • Język (1)

    "konserwator jest walnięty" "wygląda po dziadowsku (gdańsk)" "stary DZIAD" "Co to k..wa jest?" "nawet pierdnąć nie można" - dziwne, że ludzie posługujący się takim językiem (niezależnie czy konserwator ma rację czy się myli) mają czelność zabierać głos w dyskusji na temat przestrzeni. Szkoda, myślałem, że elita jeszcze istnieje...

    • 14 2

    • o elicie to ty smyku tylko mogleś poczytać...

      • 1 0

  • Czarnyn PR (1)

    Jestem ciekawy komu ma służyć ten czarny PR

    • 9 0

    • też mnie zastanawia ta swoista nagonka na konserwatora.....

      • 1 0

  • Generalnie rzecz biorąc ze 60% zabytków to rudery, które

    należy jak najszybciej wyburzyć. W dobrym stanie są tylko te zbudowane po wojnie. Renowacja byle czego kosztuje miliony i trwa wieki.

    • 3 10

  • Aj tam, aj tam...

    Specjaliści nie potrafią zrozumieć klucza, wedle którego dokonuje się tutaj "selekcji."

    No jak to jaki klucz. Jeśli w w równoważnych sprawach decyzje są diametralnie różne, to moim zdaniem sprawa dla CBA.

    • 4 0

  • jasne oddajmy te komptencje urzędnikom

    to będziemy mieliw Gdańsku sajgon jakiego świat nie widział,
    to co już teraz robią deweloperzy we współpracy z budyniem woła o postę do nieba

    A CO NARAZIŁ SIĘ URZĘDASOM, BO BLOKUJE ZABUDOWĘ BODAJŻE RADUNI ? DOBRZE MÓWIĘ?

    • 5 0

  • konserwator???to ja odpowiadam..to skur..... jest co łapówy grube bierze!! (1)

    a w pupie ma zabytki..

    • 3 6

    • Można mieć różne opinie na temat konserwatora, ale wpis o łapówkach to jest normalne świństwo!!!

      • 3 0

  • konserw-wator

    pragnie konserwy...

    • 2 1

  • Najlepszy konserwator zabytków jest w Toruniu (3)

    aż miło się zwiedza starówkę. Wszystko takie odnowione i zadbane. Wszystkie budki z pamiątkami są jednakowe i dopasowane do wyglądu starego miasta. I te ludziki na ruinach. Wpiszcie sobie "Mieszczanie na Podmurnej". Miasto, do którego chce się wracać.

    • 8 0

    • Galeria ceramicznych postaci, który możemy oglądać na murze przy ul. Podmurnej (między ul. Szewską a Podmurną 60) oraz w niszach okiennych dziedzińca Ratusza Staromiejskiego. Są wśród nich mieszczki i mieszczanie, a nawet Krzyżak w płaszczu i hełmie.

      • 2 0

    • (1)

      Starówka owszem, ale już zamek Dybów po drugiej stronie Wisły to chlejnia i siedlisko wszelkiego bezhołowia. Przypomina mi się też jeden z fortów, nie pamiętam w tej chwili który, zamieniony przez bezdomnych w chlew jakiego świat nie widział. Tam się podejść nie da, tak wali.

      • 1 0

      • Możliwe

        ale, żeby chociaż o stare miasto w Gdańsku zadbać tak jak w Toruniu. A tu nawet to się sypie.

        • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane