• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czescy robotnicy na trójmiejskich torach

Maciej Naskręt
5 marca 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Od lewej - František, Zdenek, Miroslav i David są tak zapracowani, że nie mają czasu na pozowanie do zdjęcia, ale o pracy w Polsce opowiadają chętnie. Od lewej - František, Zdenek, Miroslav i David są tak zapracowani, że nie mają czasu na pozowanie do zdjęcia, ale o pracy w Polsce opowiadają chętnie.

Przez 12 godzin dziennie układają kable, po pracy wypijają butelkę czeskiego piwa i choć polskie dziewczyny chwytają ich za serce, to po tygodniu w Gdańsku wracają na tydzień do rodzinnej Ostravy. Tak pracują w Trójmieście Czesi: František, Zdenek, Miroslav i David, których spotkaliśmy na torowisku niedaleko dworca PKP w Gdańsku.



Czy podjąłbyś pracę za granicą?

W przebudowie linii kolejowej E65 z Gdyni do Warszawy pracują nie tylko polskie firmy, ale także te z zagranicy. Jedną z nich jest czeska spółka Trakce A.S., która ok. 20 swoich pracowników, głównie mieszkańców Ostrawy, skierowała do pracy w Trójmieście. Układają oni przewody systemu sterowania ruchem EMRTS, który będzie czuwał nad bezpieczeństwem pociągów Pendolino, jakie w 2015 roku wyjadą na tę trasę.

Co spowodowało, że przyjechali do pracy w Polsce?

- Nie ma u nas wiele pracy przy przebudowie linii kolejowych. W Czechach jest zdecydowanie mniej robót i trudno gdziekolwiek się nająć. Stąd pracodawca zaproponował robotę właśnie w Gdańsku - opowiada Miroslav.

Robotnicy z Czech przyznają, że ważna dla nich jest stała praca i pewna pensja. Choć, jak przyznają, w Polsce zarabiają niewiele więcej niż u siebie w kraju.

- Pracuje tu jeszcze 10 kolegów, codziennie, od godz. 6 do godz. 18. Zmieniamy się z drugą ekipą raz w tygodniu. We wtorek wieczorem jedziemy samochodem na tydzień do Czech - dodaje Miroslav.

Zdaniem czeskich robotników polskie narzekanie na stan naszych linii kolejowych jest przesadzone. - Dziwię się wam trochę, że na nie narzekacie. Macie linii kilka razy więcej niż my, stąd ich naprawa trwa dłużej. Ale to w sumie dla nas dobrze, może dostaniemy więcej pracy w Polsce? - zastanawia się Zdenek.

Robotnicy z Ostravy pracują w Gdańsku, ale mieszkają w Pruszczu Gdańskim. - Wieczorem jest czas, by wypić sobie piwo - opowiada David. - Wolimy nasze własne z Czech, przypomina nam dom, a to polskie jakoś nam nie pasuje - dodaje.

Ich życie nie różni się od życia wielu innych robotników, którzy szukają pracy poza swoim ojczystym krajem. Poza obowiązkami zawodowymi, które są dla nich najważniejsze, nie mają czasu ani specjalnie ochoty na nic więcej.

Atrakcje Trójmiasta? - Nie mamy czasu. Starcza go na pracę i spanie. Czas na relaks przychodzi podczas tygodniowej przerwy w domach, w Ostrawie - mówi Zdenek.

Ale jakieś przemyślenia na temat Polski i Gdańska mają. Okazuje się, że robotnikom z Czech najbardziej zachodzą za skórę trójmiejscy rowerzyści. Powód? Czesi parkują swoje auto dostawcze częściowo na ścieżce rowerowej przy ul. 3 Maja.

- Rowerzyści nie mają dla nas litości, gdy dźwigamy z auta na torowisko ciężki sprzęt - agregaty i ubijarki. Pouczają nas, że nie wolno tu parkować. Nasz brygadzista - Polak - sprawdził, że droga dla rowerów nie jest jeszcze gotowa, więc nie wolno po niej jeździć. Więc uwagi w naszą stronę są nieuzasadnione. Poza tym zajmujemy ok. 20 cm szerokości tej niegotowej ścieżki - mówi František.

Pytanie o polskie kobiety wywołuje u nich uśmiech. - Pewnie, są ładne, ale Czeszkom też nic nie brakuje - mówią niemal wspólnie Miroslav i František. - Niedługo ich święto, składamy życzenia - dodaje Zdenek.

Po zakończeniu robót w centrum Gdańska, Czesi przeniosą się na chwilę do Sopotu. Potem jeszcze wrócą do Gdańska, na tory w kierunku Pruszcza Gdańskiego.

Wartą ok. 1 mld zł przebudowę dalekobieżnej linii kolejowej relacji Gdynia - Pruszcz Gdański prowadzi konsorcjum firm Torpol i Feroco z Poznania. Równolegle do prac torowych odbywa się budowa systemu sterowania ruchem kolejowym - ERTMS, którego koszt wynosi 1,2 mld zł (odcinek Warszawa - Gdynia). To przy tej inwestycji pracują Zdenek, Miroslav, František i David z Ostravy. Wykonawcą systemu jest konsorcjum firm Bombardier Transportation (ZWUS) Polska, Thales Polska i Nokia Siemens Networks. Czeska firma Tracke jest podwykonawcą tego zadania.

System ERTMS ma umożliwić pociągom typu Pendolino jazdę z prędkością powyżej 160 km/h, m.in. na odcinku Gdańsk-Lipce - Malbork. Czesi mają doświadczenie w budowie takich systemów, bo podobny, dostosowany do pociągów Pendolino, działa także u nich.

Ilu zagranicznych robotników buduje obecnie polską infrastrukturę? Trudno powiedzieć, bo w przypadku obywateli z krajów Unii Europejskiej nie ma obowiązku ich ewidencjonowania. Co innego, gdyby o pracę starał się obywatel spoza Unii Europejskiej np. Białorusi, Ukrainy czy USA. Wtedy na podjęcie pracy niezbędne jest zezwolenie.

- W 2012 r. wydaliśmy 2190 decyzji zezwalających na podjęcie pracy na Pomorzu - mówi Małgorzata Kempa z biura prasowego Wojewody Pomorskiego.

Opinie (202) 5 zablokowanych

  • nasi by chlali jak by byli tam ,czesi rozsadni to sie chwali

    • 5 1

  • Polska - 14% bezrobocie!:)) hehehehe!

    no comments....ręce opadają

    • 3 2

  • Ścieżka rowerowa

    Mógłby im ktoś powiedzieć aby parkując nie zastawiali połowy ścieżki rowerowej pod wiaduktem ;)

    • 2 3

  • czescy celnicy byli najgorsi jakich można było spotkać za komuny (2)

    jeździłem na Węgry, do Jugosławii pociągiem, stopem. Czesi zawsze odprawiali nas z zaciśniętymi zębami jakby chcieli nam przegryźć gardło.

    • 6 3

    • widac nigdy w Rosji nie byles. (1)

      • 1 0

      • Rosja - pół biedy

        gorzej było w ZSRR na granicy ;)

        • 1 0

  • Czesi naród mimo ,że słowiański był zawsze zachodni (1)

    to normalni pracowici ludzie, których szanuje za to, ze pogonili od siebie facetów w czarnych sukienkach i zastąpili ich protestantyzmem, jedyna forma religii która potrafi wychować normalnych ludzi. Czechy są o jakieś 50 lat przed polską, mentalnie i gospodarczo a fajnie, że kilku robotników zrobi porządnie swoja robotę. Do tego po 1990 roku potrafili pogonić komuchów w przeciwieństwie do nas

    • 3 1

    • Pogonili komuchow... a to dobre.
      Oni przyjeli ich bez pytania o zgode, tak jak z Hitlerem.
      Nigdy nie walczyli o nic tylko sie poddawali, nie stawiali oporow.
      Tam nie istnialo panstwo podziemne podczas okupacji, tylko dawali sie dymac kazdemu okupantowi.
      50 lad przed Polska? Nie badz smieszny, tam poza Praga nie ma ladnych miast, a w Pradze tylko stare miasto (ktore nie zostalo rozwalone tylko dlatego ze bez walk przyjeli Hitlera). Pojedz na jakies osiedle kawalek od centrum, tam jest to samo co u nas - szare komusze bloki.

      W Czechach masz najwiekszy syf w calej wschodniej Europie - pedzie moga sie hajtac, wolno posiadac narkotyki (nawet heroine), a na ulicach 3x wiecej cyganow co u nas i osiedla zydowskie.
      Jak ci takie cos odpowiada, to moze tam sie przeprowadz i nie marudz jak ci tu zle.

      • 1 2

  • No te 50 lat miałem na myśli to, że maja już energetykę jądrową.

    lepsza komunikacje włącznie z drogami,może i ulegali najeźdźcom ale przynajmniej nie kupują Izraelowi w prezencie F-16 a ich obywatele jakoś nie wyjeżdżają milionami na poniewierkę. No i to jest to czego my nie osiągniemy przez najbliższe 50 lat

    • 1 0

  • czesi

    i bardzo dobrze nasi bezrobotni wolą być na garnuszku u mamusi. Tylko co wtedy jak mamusia umrze???

    • 2 1

  • robotnicy z Włoch

    Podczas spotkania z kontrahentami, dowiedziałem się że w jednym z kartuskich hoteli przebywa brygada robotników, którzy również pracują na torach(linia w kierunku Wieżycy).

    • 0 0

  • Tyle tylko poTŁAFI ta poKŁAKA -błazen i pajac bez poJĘCIA,co tylko 1 t o r

    wjazdowo-wyjazdowy z całej trójmiejskiej aglomeracji poZOSTAWIŁ!!! Już choćby za to na zbity pysk poWINIEN go ryży wyp..lić, ale cóż-skoro sam się t e ż na tym nie zna?!

    • 0 0

  • ...CZESKI FILM...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane