• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czujka dymu to dobry prezent - przekonują strażacy

as
6 grudnia 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 

Zobacz, jak szybko może spłonąć choinka.

Strażacy prowadzą akcję "Podaruj czujkę na Święta - prezent, który może uratować życie". To szczególnie ważne zwłaszcza teraz, kiedy sezon grzewczy jest w pełni, a niebawem w naszych domach pojawią się świąteczne drzewka.



Czy masz w swoim domu/mieszkaniu czujkę dymu lub tlenku węgla?

Każdego roku w polskich mieszkaniach i domach powstaje kilkadziesiąt tysięcy pożarów i kilka tysięcy zdarzeń, podczas których dochodzi do emisji tlenku węgla.

Choć dom jest miejscem, w którym każdy z nas czuje się najbezpieczniej, mimo to właśnie tam ginie największa liczba osób, a ofiarami pożarów są najczęściej ich sprawcy.

W związku z tym strażacy zachęcają do zakupu na święta dość nietypowego prezentu - czujki dymu lub tlenku węgla. Wprawdzie może to nie być wymarzony prezent, jaki chcielibyśmy znaleźć pod choinką, ale jedno jest pewne - w sytuacji awaryjnej może uratować życie nasze i bliskich.

- Chcemy jako strażacy, mający doświadczenie z pożarami, dotrzeć do świadomości jak największej liczby osób. Zwłaszcza w okresie przedświątecznym, kiedy planujemy prezenty dla naszych najbliższych, rozważmy, czy ktoś w naszym otoczeniu nie potrzebuje czujki dymu i tlenku węgla. Być może od lat członkowie naszych rodzin czy znajomi żyją bez odpowiednich zabezpieczeń w postaci prostych i relatywnie tanich urządzeń pomiarowych. Czujkę wykrywająca dym czy tlenek węgla (lub oba czynniki jednocześnie) można kupić już za kilkadziesiąt złotych - czy nie jest to cena warta uratowania ludzkiego życia? - mówią strażacy z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku.

Dwa rodzaje czujek: dymu i tlenku węgla (czadu)



Tlenek węgla jest gazem bezwonnym, bezbarwnym i pozbawionym smaku - nie sposób wykryć jego obecności bez odpowiednich urządzeń. Czujka czadu ratuje życie, informując nas o wzroście stężenia tlenku węgla w pomieszczeniach, które użytkujemy.

- Bez niej nie mamy szans w walce z "cichym zabójcą" - przestrzegają strażacy.
Dlatego w każdym domu i mieszkaniu, gdzie znajduje się piecyk gazowy czy też inny piec, np. centralnego ogrzewania, powinna znajdować się czujka, która w momencie wystąpienia zagrożenia poinformuje nas w charakterystyczny i głośny sposób o zaistniałym niebezpieczeństwie.

Czujka dymu to urządzenie, które głośnym dźwiękiem informuje o wykryciu dymu, a co za tym idzie - powstaniu pożaru. O ile w ciągu dnia, podczas normalnego funkcjonowania, jesteśmy w stanie wyczuć dym, w nocy zagrożenie wzrasta i może doprowadzić do tragedii.

Czujki możemy kupić już od kilkudziesięciu złotych.

Co zrobić, aby uniknąć zaczadzenia?

  • Systematycznie czyścić, sprawdzać szczelność i wykonywać przeglądy techniczne przewodów kominowych.
  • Użytkuj tylko sprawne technicznie urządzenia, zgodnie z instrukcją producenta.
  • Nie zasłaniaj i nie przykrywaj urządzeń grzewczych.
  • Nie zaklejaj i nie zasłaniaj kratek wentylacyjnych.
  • W przypadku wymiany okien na nowe sprawdź poprawność działania wentylacji, nowe okna są najczęściej o wiele bardziej szczelne w stosunku do wcześniej stosowanych w budynku i mogą pogarszać wentylację.

Nie bagatelizuj objawów takich jak: bóle i zawroty głowy, duszność, senność, osłabienie, przyspieszona czynność serca, mogą one być sygnałem, że ulegamy zatruciu tlenkiem węgla.

W takiej sytuacji natychmiast przewietrz pomieszczenie, w którym się znajdujesz, i zasięgnij porady lekarskiej.

Strażacy przypominają:

  • Tlenek węgla to bardzo trujący gaz. Nie jest on wyczuwalny przez ludzkie zmysły. Tlenku węgla nie usłyszysz, nie zobaczysz i nie poczujesz.
  • W okresie grzewczym wzrasta ryzyko powstania pożarów i zatruć tlenkiem węgla w budynkach mieszkalnych. Źródłem emisji tlenku węgla są urządzenia grzewcze opalane drewnem, węglem, gazem, olejem opałowym.
  • Co roku, a tym bardziej przed rozpoczęciem sezonu grzewczego, należy wykonać obowiązkowe okresowe przeglądy i czyszczenie przewodów kominowych oraz sprawdzenie instalacji wentylacyjnej.
  • Państwowa Straż Pożarna rekomenduje instalowanie czujek dymu i tlenku węgla.
  • Państwowa Straż Pożarna przypomina o obowiązku właściwego utrzymania stanu technicznego czujek dymu i tlenku węgla (m.in. wymianę baterii).
  • Państwowa Straż Pożarna zwraca uwagę na fakt, że czujka tlenku węgla nie zastępuje przeglądu technicznego przewodów wentylacyjnych i kominowych.
as

Miejsca

Opinie (35) 1 zablokowana

  • Po pierwsze nie czujka dymu tylko czujnik gazu w mieszkaniach lub tlenku wegla.

    • 1 0

  • Kiedy byłem w Anglii zacięła mi się grzanka w tosterze. (3)

    Było trochę dymu, alarm się włączył. Na szczęście strażacy byli wyrozumiali, nie obciążyli mnie za przejazd.

    • 1 1

    • No tak byli wyrozumiali na twoja głupotę tylko dlaczego sie nią chwalisz? (2)

      • 0 2

      • Jaką głupotę? (1)

        Robienie grzanek jest głupotą? Standardowy chlebek tostowy, automat ustawiony na lekkie zrumienienie, wyjmuję masełko i słoik parówek z lodówki a tu swąd i alarm wyje. Czujka dymu była podłączona do alarmu. Ale widać tylko głupcy jedzą grzanki ;-)

        • 0 0

        • Jeśli masz czujkę podłączoną do alarmu którym jest wzywana straż to w przypadku jej przypadkowego uruchomienia dzwonisz, tłumaczysz co i jak. W przeciwnym przypadku jesteś dzbanem.

          • 0 0

  • Nie oczekujcie polewaczek wodą rozumowania brednie jakie prezentują niemaja nic wspólnego z rzeczywistoscią! (1)

    Po pierwsze obecnie choinka niema prawa się zapalić. Bo niema od czego!! To kolejny fejknews!!
    By sie zapaliła musiała by byc sucha na wiór !!!Ale i tak by sie nie zapaliła bo niema od czego !!Obecnie diodowe lampki maja tak niskie napiecie ze zadne zwarcie nie jest groźne i sie nie nagrzewaja!!Ale jak ją podlejesz wczesniej beznyną jak na filmie i zamontujesz specjelnie podpałke jak na filmie to czemu nie.Choinki obecnie kazdy kupuję zywe pachnące i podlewa wodą.

    • 2 0

    • Ty gwarantujesz że wszyscy używają lampek LED ?
      Lampki diodowe o których napisałeś podłącza się do gniazdka 230V, a LED-y są łączone szeregowo ale Ty jesteś pewien że są zasilane jakimś niskim napięciem.
      Odpowiedz na poniższe pytanie to okaże się jakim fachowcem jesteś.
      Czy wysokie napięcie może zabić człowieka ?

      • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane