- 1 Powstanie kilometrowy tor do jazdy rowerem (115 opinii)
- 2 Piękne werandy odtworzone w kamienicy (42 opinie)
- 3 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (93 opinie)
- 4 Od soboty spore utrudnienia na A1 (74 opinie)
- 5 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (260 opinii)
- 6 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (122 opinie)
Czy Budżet Obywatelski należy zlikwidować?
Spadająca frekwencja, brak pomysłów w wielu dzielnicach, projekty zmieniane lub niezrealizowane przez lata. Trzeba więc postawić pytanie: czy Budżet Obywatelski w obecnej formie nie powinien zostać zlikwidowany? - pisze w swoim felietonie Michał Sielski.
Na początku był zachwyt:
bo w końcu o czymś będziemy decydować, mieszkańcy mogą wziąć sprawy w swoje ręce i przeforsować inwestycje oraz projekty, które przez lata były lekceważone przez władze. I udowodnić w głosowaniu, że naprawdę wiele osób tego chce.
Motywacje były różne: jedni chcieli działać w konkretnych sprawach dla swojego najbliższego otoczenia, inni udowodnić wszystkim, że priorytety inwestycyjne miasta są źle rozłożone.
Potem było zaniepokojenie:
bo część projektów ciągnęła się latami. Niektóre, mimo zwycięstwa w głosowaniu, nigdy nie zostały zrealizowane. Jak choćby zgłoszona w 2018 roku iluminacja pomnika Józefa Conrada Korzeniowskiego i instalacji "Maszty" na Molo Południowym w Gdyni. Mimo, że urzędnicy weryfikują i szacują kwoty, wykonanie konkretnych prac, w ofertach pojawiają się znacznie wyższe kwoty. I przetarg zostaje unieważniony, ponieważ jedyna oferta (tak było w tym przypadku) jest znacznie wyższa niż zaplanowana kwota.
A że BO ma swój budżet, którego nie można przekroczyć, to pomysłodawca może swoją wygraną najwyżej oprawić w ramkę, bo projekt nie został wykonany. Oczywiście, jeśli kupi ją za swoje.
Za czas poświęcony na przygotowanie projektu, jego złożenie, promowanie, oczywiście nikt mu pieniędzy nie zwróci. W diabły idzie też czas urzędników, którzy go opiniowali, a także zarządców sieci (np. Energi), którzy go konsultowali.
Na realizację niektórych projektów w Gdańsku i Sopocie ich wnioskodawcy też czekają po kilkanaście miesięcy. Regułą jest, że budowa nawet nie rusza, gdy startuje kolejna edycja BO. Nietrudno się domyślić, jak bardzo jest to demotywujące, i dla pomysłodawców, i dla głosujących.
Nadeszło też zdziwienie:
bo z biegiem lat projekty zaczęły ewoluować tak, by można je było szybko wykonać. Kluby sportowe i trenerzy zauważyli szansę na łatwy zarobek. Mamy więc kursy samoobrony, tańca, pilates, jogi. Mieszkańcy zrzucają się na darmowe zajęcia dla innych i pensje instruktorów. Nie wszystkim się to podoba, choć to oczywiście w pełni zgodne z regulaminem. Ale czy z sensem dla idei Budżetu Obywatelskiego?
Podobnie jak inwestycje, które powinno się wykonywać z miejskiego budżetu. Wśród zwycięskich projektów mamy takie kwiatki, jak sprzątanie dzielnicy, budowa chodników, dróg rowerowych, oświetlenia, a nawet remont ul. Komandorskiej w Gdyni.
A teraz jest zniechęcenie:
W zakończonym niedawno głosowaniu w Gdyni wzięło udział 20 331 osób, czyli zaledwie 9,15 proc. mieszkańców, a trzeba pamiętać, że głos mogą oddać także dzieci i rodzice skrzętnie korzystają z tej możliwości, więc w tej grupie mamy też kilkumiesięczne oseski. Frekwencja w Gdańsku i Sopocie też kuleje.
Doszło nawet do tego, że społecznicy - wcześniej mocno zaangażowani w przygotowanie projektów, ich promocję i samo głosowanie - namawiali teraz, by w Budżecie Obywatelskim nie głosować. Bo urzędnicy robią co chcą. Np. odrzucają niezgodne z ich planami projekty zieleni na ul. Necla, bo wymyślili tam sobie parking (którego nie chcieli i nie chcą pod oknami mieszkańcy).
Czytaj więcej: Remont się zaczął, mieszkańcy protestują.
Podobnie było z planem na oddolne zagospodarowanie Polanki Redłowskiej. Projekt złożony do Budżetu Obywatelskiego został odrzucony, bo urzędnicy chcą zatrudnić własnych ekspertów i zrobić konkurs z własnym jury.
Przestańmy udawać, zlikwidujmy Budżet Obywatelski
Może w tej sytuacji nie pozostaje nic innego, jak zlikwidować Budżet Obywatelski? Wydaje się, że w obecnej formie nie ma on już większego sensu. Pieniądze niech trafią do budżetu miasta, z zastrzeżeniem, że wydawane będą na lokalne inwestycje. I tak buduje się teraz za nie drogi, chodniki czy oświetlenie.
Można też przekazać je Radom Dzielnic, które również dobrze wiedzą, czego w ich okolicy brakuje. I na pewno wydadzą je rozsądnie, a pominiemy długi i kosztowny proces organizacji, głosowania, promowania, opiniowanie oraz... odrzucania niewygodnych projektów.
Opinie (224) ponad 10 zablokowanych
-
2022-09-30 06:37
Zainteresowanie głosowaniem jest minimalne, wśród sąsiadów jak prosiłam o głosowanie na coś tam to zdziwienie
- 1 0
-
2022-09-30 12:50
Pragnę przypomnieć, że cały budżet jest "obywatelski"
co do grosza. Nie zpaominajmy, że te nieroby mają tylko i wyłącznie nasze pieniądze a sami nic nie dodają.
- 1 0
-
2022-09-30 14:00
lepiej wydać tą kasę na modernizację dróg i skrzyżowań
ronda tunele i dla samochodów i dla pieszych, usunięcie zdublowanych przejść dla pieszych blisko siebie co generuje mega korki
usprawnienie przejść dla pieszych z przyciskami żeby w nocy dla samochodów było rzeczywiste zielone aż ktoś wciśnie guzik.. to tam gdzie nie trzeba niech mruga pomarańczowe,- 1 0
-
2022-09-30 14:43
Kapitalne zdjęcie skweru Kościuszki
Pokazujące jak urzędnicy zarządzają miastem.Po zmroku nie dojedziesz do końca skweru bo czubka nosa nie widać.Przez ponad 20 lat rządów ekipa Szczurka nie wpadła na to żeby tam lampy postawić.Za to usłużnie zamknęli parking na końcu skweru na żądanie mieszkańców Sea Towers.Żeby mieskancy ścisłego centum mieli ciszę i spokój i patrzyli na brzozy w doniczkach.
- 0 0
-
2022-09-30 14:47
Apel
Prosze gdynian żeby nie głosowali już na Szczurka.Ten facet wypalił się już kilkanaście lat temu.Nic dla nas gdynian nie zrobił. Zadłużyl miasto na setki milionów,gdyby ten dług chociaż dotyczył wyremontowanych dróg,boisk,basenów,lodowisk a dotyczy beznadziejnego zarządzania miastem.
- 1 0
-
2022-09-30 15:45
Hhg
Gdynia jest zadłużona na 1 000 000 000 PLN.Jakies 4 tys na mieszkańca - może za to czas rozliczyć Szczura????
- 1 0
-
2022-09-30 16:40
Odkąd szkoły dorwały się do B.O. nie głosuję i nie zawracam sobie głowy
Dobrze że temat został poruszony ....
W mojej dzielnicy jest wiele tematów, poza absurdalnymi bywały ciekawe projekty
Nie ma to jednak znaczenia odkąd lokalne szkoły wraz ze stadem "madek" i paniami od B.O. ogarniają wszytko co się rusza
Dla mnie to bez sensu, nie mam dzieci, a nawet jeśli bym miał to nie w tych trzech szkołach na dzielnicy, zresztą
nie o to w B.O. chodziło - brakuje jeszcze aby się pod to podpięły parafie i przychodnie " bo tez są dla ludzi"
Regulaminy do edycji lub B.O. do likwidacji, inaczej nie ma co sobie zawracać tym głowy- 2 0
-
2022-09-30 16:59
W tym roku nie ma na co glosować
Same projekty wyreczajace miasto - nawierzchnia tu czy tam, chodniki i inne zadania miasta.
Zeszloroczne projekty niezrealizowane.
W przyszłym roku pewnie nawet na to nie wejdę. Wladze miasta niegodne zaufania, rady dzielnicy takoż. Szkoda wysiłku.- 2 0
-
2022-09-30 17:23
Tak
Tak
- 1 0
-
2022-09-30 17:46
Ten budżet to takie rzucanie cukierków. Macie i myślcie, że coś możecie
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.