• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy Trójmiasto potrzebuje podwodnego rezerwatu?

Michał Sielski
20 października 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Trakt na Polankę Redłowską wyremontowany
Fani skuterów wodnych nie będą mogli pływać wzdłuż całego gdyńskiego brzegu? Fani skuterów wodnych nie będą mogli pływać wzdłuż całego gdyńskiego brzegu?

Jeszcze nie umilkły echa ograniczeń, jakie mają być wprowadzone na Zatoce Puckiej, a szykuje się nam kolejna, równie gorąca debata. Do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gdańsku właśnie trafił wniosek o utworzenie podwodnego rezerwatu w Orłowie zobacz na mapie Gdyni.



W Orłowie spotkać można m.in. kraby. W Orłowie spotkać można m.in. kraby.
Na Rafie Kamiennej żyje ok. 100 gatunków zwierząt. Na Rafie Kamiennej żyje ok. 100 gatunków zwierząt.

Czy podwodny rezerwat jest w Trójmieście potrzebny?

O utworzeniu podwodnego rezerwatu w Gdyni mówi się od lat. Do tej pory głównie się jednak mówiło. Jeszcze w 2009 roku nie było nawet przepisów, które pozwalałyby taki rezerwat wyznaczyć. Udało się to jednak zmienić, więc nic nie stało na przeszkodzie, by przystąpić do inwentaryzacji dna obok molo w Orłowie.

To teren ok. kilometra wzdłuż brzegu po lewej stronie molo (patrząc w stronę morza). Rozciąga się od ostrogi Bulwaru Nadmorskiego zobacz na mapie Gdyni do molo w Orłowie zobacz na mapie Gdyni na odległość ok. 400 m od brzegu. Okazało się, że bytuje tam ok. 100 przeróżnych morskich stworzeń - m.in. koniki morskie czy krewetki.

Zobacz efekty inwentaryzacji dna w Orłowie.

- Rafa Kamienna u podnóża klifu jest jak akwarium, w którym na małym obszarze mamy ogromną liczbę organizmów. Przy tym łatwych do ochrony przy niewielkich środkach. Wystarczy, że nie będzie tam działalności przemysłowej, np. sztucznego wzmacniania brzegów czy budowy różnych instalacji - mówi prof. Jan Marcin Węsławski z Instytutu Oceanologii Polskiej Akademii Nauk.

Ograniczenia mogą jednak być największym problemem. Wprawdzie o ostatecznym kształcie rezerwatu zdecyduje Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Gdańsku, która otrzymała już wniosek w sprawie jego utworzenia, ale jego pomysłodawcy przyznają, że ograniczenia - choć niewielkie - są wskazane.

- Nie będzie problemów dla żeglarzy, wędkarzy, rybaków, czy kąpiących się tam letników, a nawet nurków, którzy chętnie odwiedzają ten bogaty w skarby przyrody teren. Ale sporty motorowodne, czyli m.in. skutery wodne, powinny przenieść się na drugą stronę molo, bliżej Sopotu - przyznaje Magdalena Figura, koordynatorka kampanii "Morza i oceany" w Greenpeace Polska.

Nie wiadomo jednak na razie, kto i w jaki sposób miałby ten zakaz egzekwować, bo w całej Polsce nigdy nie było i dotąd nie ma żadnego rezerwatu morskiego. Trudno też spodziewać się, że pomysł jego stworzenia spodoba się entuzjastom sportów wodnych. Podczas rozmów na temat ograniczeń na Zatoce Puckiej protesty były ogromne. Dyskusje i prace nad ostatecznym zakresem ewentualnych zakazów trwają do dziś - głównie za sprawą aktywności przeciwników jakichkolwiek zmian.

- One są jednak nieuniknione, jeśli nie chcemy mieć za 10 lat pustynnego dna w całym Bałtyku, który teraz jest morzem płytkim, niezbyt słonym i już gdzieniegdzie beztlenowym i pustynnym - podkreśla Magdalena Figura.

Będzie jednak okazja podyskutować z tym poglądem, bo 29 października w siedzibie Instytutu Oceanologii PAN zobacz na mapie Gdyni odbędzie się otwarta dyskusja na temat podmorskiego rezerwatu, który ma powstać w Orłowie. Początek o godz. 16.

Zobacz początki tworzena rezerwatu lądowego Kępa Redłowska.

Miejsca

Opinie (133) 9 zablokowanych

  • Nie ma co

    rezerwat!

    • 0 0

  • Tak, Bardzo i to zaraz. Wybierzcie mnie a wszystko wam obiecam. Wasz....

    • 2 0

  • Durne paly robia afere z niczego a to wszystko zyje tam od lat

    Kraby, krewetki, koniki morskie i wiele innych. To bylo zawsze i jest duzo, skutery i motorowki nie maja zadnego znaczenia. Jesli nie wykonczyly ich wczesniej cieknace ropa kutry rybackie z orlowa i smierdzace jachty z epoki PRL to teraz na pewno nic im nie grozi. Najlepiej zrobic afere z niczego, glownie po to zeby zebrac unijne dotacje.

    • 1 5

  • skutery wodne, kłady, itp. szajs powinien być zakazany i pokazywany jedynie w muzeach (3)

    jako przykład ciemnoty ludzkiego ścierwa w historii cywilizacji obok łóż madejowych, narzędzi tortur, itp. Większość sportów motorowych bezsensownie zatruwających środowisko również powinna być zakazana. Motoryzacja tylko jako niezbędny transport a nie do zabawy. Nie mówcie mi tu o wpływie powyższych na rozwój motoryzacji. Motoryzacja powinna się zwijać a nie rozwijać. Jak wymyślą ogólnie dostępne paliwo 100% ekologiczne wtedy ok. Mówię to jako wieloletni uprawiacz windsurfingu. Ślizg w strapach to jest prawdziwy orgazm. Jazda na kładzie czy skuterze wodnym przypomina i wygląda przy tym, z całym szacunkiem, jak za przeproszeniem miłosne igraszki z kudłatą owcą od zaplecza, po których jedyną pamiątką mogą być gęste kłaki w garściach.

    • 7 4

    • (1)

      Weż sprzedaj mieszkanie i mieszkaj w szałasie.Wnerwiają mnie tacy aborygeni!

      • 0 5

      • ale które? ,bo mam kilka, no i kamienicę w centrum miasta

        może ty bidulo wynajmujesz u mnie jedno z mieszkań? Już niedługo. Przypatrzę się jak wrócę z wakacji.

        • 0 1

    • biedota niech nie zabiera głosu

      a jesli chodzi o igraszki z owcą od zaplecza to ja bym sie na twoim miejscu nie przyznawał .....

      • 0 0

  • A ja chciałbym przedłużenia bulwaru do Orłowa

    Utworzenie rezerwatu uniemożliwi to.
    Tyle było krzyku i udało się przedłużyć trasę Kwiatkowskiego do obwodnicy.
    Wyprostowano Chwarznieńską - chociaż tu trzeba było wybudować estakadę w lesie.
    Pewnie zostanę zakrzyczany ale nie przesadzajmy z tymi zachwytami nad fauną i florą. Rezerwatu Kępa Redłowska nie potrafimy ochronić a pod wodę się pchamy.

    • 1 6

  • Pitolenie następnej grupy fanatyków.

    O tym Bałtyku powiedzcie Niemcom, Rosjanom, Duńczykom itd. 20 lat temu w mieście nie było żadnego dzika.Dzisiaj są ich tysiące. Zabierzcie z miasta te liczne stada dzików, s****ące psy i bezpańskie koty a potem pieprzcie o tych morskich pasikonikach.

    • 2 8

  • Nieprawda, że kraby, krewetki i wężynki są tylko tutaj.

    To nieprawda, że te stworzenia występują jedynie tutaj. Każdy śmieć, kamień, kłoda drewna jest zamieszkały przez kraby, kiełże, krewetki i inne stwory. Z tymi konikami chodzi zapewne o iglicznie i wężynki. Autor powinien to sprecyzować, bo czytelnik pomyśli, że w Bałtyku zalęgły się rybki z mórz południowych.
    Od Portu Północnego do Oksywia podczas wydobywania z dna morza obiektów niebezpiecznych, kotwic, kubłów na śmieci i innych przedmiotów natrafiamy na niezliczone organizmy. Rozumując w ten sposób należałoby zamknąć całą Zatokę dla ruchu morskiego, rybołówstwa i turystyki.

    • 1 1

  • Zakaz dla skutero-debili powinien być wzdłuż plaż całego trójmiasta.

    Ewentualnie jakiś odcinek można by wyłączyć z tego zakazu i tyle. Skutero-debile stwarzają zagrożenie podpływając zbyt blisko plaż i kąpiących się ludzi. Głowa człowieka wystająca z morza jest prawie niewidoczna i to cud, że jeszcze nie było wypadku. Obstawiam przyszły rok. Bardzo niebezpiecznie jest w Sobieszewie.

    • 7 1

  • rezerwat?

    Ludzie tracicie poczucie umiaru,nie potraficie wyśrodkować?Trzeba poszukać jakiegoś rozsądnego kompromisu.Jedni idąc tropem ekologów jadą po bandzie:zakazać i już,inni pełna swoboda.Może by tak środkiem ?Bo jak pozamykamy,postawimy boje i inne utrudnienia to natura będzie kwitła a ludzie niedługo będą płacić bilety za samą możliwość zamoczenia nogi w Zatoce.Za jednym zakazem przyjdą następne aż w końcu odrutują to wszystko i Hansa na ckm-ie postawią byle muszelka miała spokój.Ograniczmy np.moc silników motorówek w tym rejonie,prędkości osiągane,zanurzenie itp.Już teraz żeby dojechać do plaży trzeba płacić za parking-została jeszcze Polanka Redłowska-ale jak długo?Sami zgadzamy się na ograniczenia a później narzekamy że jakiś :budyń"lub inny prezydent nas goli z kasy i znowu źle.Nie zgadzajmy się na wszystkie pomysły ekologów bo to towarzystwo wzajemnej asekuracji gdzie punkt ciężkości nie zawsze jest wyważony tylko dogmatyczny.To tak jakby z o.dyrektorem rozmawiać o pochodzeniu MAYBACHA lub pieniędzy na stocznie gdańską.Proponuję zapisać się do "morsów" i schłodzić makówki.

    • 2 0

  • Potrzebny jest absolutny zakaz działania dla ekoterrorystów. Oni SZKODZĄ ludziom.

    To maniacy nienawidzący człowieka i ludzkości . Ich celem jest utrudnianie ludzim życia.

    • 1 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane