Wysokie budynki od lat wzbudzają w Gdańsku kontrowersje. Choć żyjemy w świecie, w którym planuje się ponad kilometrowe konstrukcje, u nas zdarzają się protesty przeciwko ośmiokondygnacyjnym, niespełna 30-metrowym "wieżowcom", a przecież nawet na Głównym Mieście można spotkać porównywalnej wysokości kamienice - pisze Karol Spieglanin, prezes stowarzyszenia Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej.
prezes stowarzyszenia Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej
2020-12-04 06:55
Autor jest demagogiem. Chce wieżowców a jednocześnie chce likwidacji pasów ruchu, zmniejszenia przepustowości ulic. To grabarz naszego miasta. Ponadto przestępca prowadzący ongiś stronę zwyrole. pl. Poczytajcie sobie. Kraj z dykty i kartonu jednak.
2020-12-04 07:16
Gdańsk ma szansę byc miastem innym niz wszystkie. Czy naprawdę chcemy tak gestem zabudowy jak Krakow. Gdańsk to dla mnie przestrzeń, także w tkance miejskiej i wspaniałe by tak zostalo. Nie musimy się upodabniac do innych, bądźmy sobą. Wyciskanie przez deweloperów z każdego M2 możliwie największej liczby mieszkań jest po ludzku przykre. Szklane biurowce w Oliwie (z jednym wyjątkiem) są nijakie wizualnie i niezwykle energochlonne. W dodatku w czasie migracji ptaków rozbijają się o nie zagrożone wyginięciem gatunki. Sam spotkałem kilka choć tam nie pracuje.
2020-12-04 07:32
Po pierwsze - tereny są w miarę atrakcyjne (choć coraz mniej bo wieżowce powstają nawet na Głównym mieście, i jest coraz ciaśniej) dlatego że nie jest az tak "naćpane". Właśnie żeby zachować tę atrakcyjność powinno się dążyć by poza dolnym tarasem tereny uatrakcyjnić, poprzez dobrą komunikację. Jak się zbytnio zabetonuje dolny taras to gdzie ta "atrakcyjność"? Po drugie nie ścieśnione a dobrze skomunikowane miasto łatwiej obsłużyć. Co po zabudowie gdzie jeden drugiemu musi w okna się gapić? A argument o wieżowcach bo z nich morze widać? Z falofca tek kiedyś było widać, jak zbudują kolejne wieżowce przestanie być widać cokolwiek, jeden zasłania widok drugiemu.
Jak tragiczne w skutkach jest budowanie wieżowców można zobaczyć na Wałowej w Gdańsku, Zaspa II..
2020-12-04 07:39
Budujmy wieżowce jak w Dubaju. A co, kto bogatemu zabroni. Mieszkam w Horyzoncie. Kiedyś była tam łąka, kwitły drzewa. Ale są 4 oceany, a w perspektywie wysokościowiec w kształcie żagli. A dojazd koszmarny.Mega korki. Jeszcze park został do zabudowy.
2020-12-04 07:41
Stawianie na siłę wieżowców w każdej możliwej dzielnicy nie jest "miastotwórcze". Jakiś kompleks Nowego Jorku czy co? Rozumiem, że może być jakieś city z wieżowcami, ale nie musi być ich natkane wszędzie poza zdrowym rozsądkiem, żeby tylko deweloper zarobił. Bez pomysłu, bez architektury. Betonowe bunkry jak np. te przy Nowej Wałowej czy wetknięty punkt widokowy ze szkła niemalże w centrum Starej Oliwy.
2020-12-04 07:52
to tak samo jak niscy panowie z małym przyrodzeniem muszą jeździć sportowym samochodem... każdy niski musi pokazać coś dużego, szybkiego albo głośnego
2020-12-04 09:23
duża budowa = duża prowizja... większa budowa = większa prowizja
2020-12-04 08:07
Przykład wysokościowca jest w Gdyni.
Pasuje jak psi klocek w piaskownicy
2020-12-04 08:53
ale to zupełnie inny charakter miasta - ono jest młode, modernistyczne, już znacznie zbliżone do morza.
2020-12-04 08:38
Choć autor bardzo się stara, to nie przekonuje mnie ten artykuł, pisany jak pod zamówienie dewelopera. Ładna i zjawiskowa architektura nie musi być wcale wysoka. Jedno nie ma nic wspólnego z drugim. Poza tym ilu naiwnych wierzy w to że te mieszkania będą w cenach dostępnych dla wszystkich?! Musiałoby powstać ich tam całe osiedle, a tak to będzie marny krajobraz dla ludzi, a piękny dla bogatych..
2020-12-04 08:47
Zgadzam się, Gdańsk bez wieżowców wieje biedą. NIe idziemy z duchem czasu.
2020-12-04 08:52
Co wam ludzie przeszkadzają wysokie budynki? Nie rozumiem tego
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
